Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz lis 13, 2025 14:35



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Czy świadomość istnienia jest wieczna? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post Czy świadomość istnienia jest wieczna?
Czy to możliwe że stan doświadczania wszechświata trwa wiecznie?
Dla wszechświata liczy się tylko teraz, "teraźniejszość" to jest to, co jest w tej chwili . Więc najciekawsze jest , że my właśnie tej chwili doświadczamy.
Być może doświadczaliśmy wszechświata na całej lini czasu od początku lub wiecznie. Jednak tak na prawdę liczy się tylko teraźniejszość , a my jej właśnie doświadczamy . Przeszłość już była, a przyszłość dopiero będzie . Nawet teraźniejszość to tylko przenikanie przyszłości w przeszłość i my tego doświadczamy . Ciągle mamy świadomość istnienia . To tak jak byśmy nie mogli przestać istnieć.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Śr sty 21, 2009 17:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
Być może doświadczaliśmy wszechświata na całej lini czasu od początku lub wiecznie.

Jeśli masz wspomnienia z początku wszechświata to się z nami podziel...


Śr sty 21, 2009 17:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 19, 2009 9:45
Posty: 228
Post 
Doprawdy bardzo glebokie rozwazanie:) przeszlosc byla teraz jest terazniejszosc i zaskakujace jest ze przyszlosc dopiero bedzie:)


Śr sty 21, 2009 17:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Czy to jakiś specyficzny dowód na to że będziemy trwać wiecznie?

Proponuje Sewerynie sprecyzować temat do dyskusji, a moim poprzednikom powstrzymać się od uwag.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Cz sty 22, 2009 1:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Mi się wydaję, że gdy śpię to nie mam "świadomości istnienia" i raczej nie doświadczam wszechświata, tylko różnych wizji mojego umysłu (sny).

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Cz sty 22, 2009 3:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 17:18
Posty: 156
Post 
dusza kiedyś umrze, po prostu zacznie zanikać świadomość. To smutne, ale prawdziwe.


Cz sty 22, 2009 21:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
Oczywiście że możemy przestać istnieć i co więcej - przestaniemy. Świadomość i świat naszych myśli, jest wytworem mózgu. Mózg umiera -> umiera świadomość. To niestety oczywiste, jakkolwiek dla wierzących chyba trudne do przyjęcia. A tak w ogóle - to czy perspektywa bycia świadomym WIECZNIE, życia wiecznego, nie jest bardziej przerazająca od tego, że po prostu przestaniemy istnieć, o czym nawet nie zdołamy się dowiedzieć?


Cz sty 22, 2009 21:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48
Posty: 1268
Post 
Ja nie chciałbym aby moja świadomość istniała wiecznie. Ale życie ludzkie jest chyba trochę za krótkie aby się istnieniem znudzić.
Ale zobaczymy co wam napisze ze 70-100 lat. Z pewnością koniec istnienia będzie dla mnie całkiem przyjemną alternatywą. A życie po smierci byłoby tylko torturą dla umęczonej świadomości.

Ze świadomościami to jest tak ze najlepiej i najprzyjemniej się istnieje kiedy się mało wie. Bo jest jakiś sens, zdobywanie informacji. Ale kiedy już się prawie wszystko wie kiedy już nic nie jest ciekawe. To po co to nadal ciągnąc?
Jeśli zostawiacie po sobie dzieci to widzicie ze one cieszą się na nowo odkrywając świat. No i właśnie o to w tym chodzi. Znudzeni życiem umierają a ci którzy nic nie wiedzą to żyją i cieszą się odkrywaniem.

Zycie jest jak gra. Weź graj w jedną grę komputerową to zygać będzie się tobie chciało. Na początku było fajnie a potem zrobiło się strasznie do obrzydzenia nudno. A kiedy robi się nudno to usuwasz grę i instalujesz nową.
A takim usunięciem gry w naturze jest śmierć. A zainstalowaniem nowej twoje potomstwo.

Nie ma powodu by pragnąc wiecznie grac w jedną grę bo to będzie dla ciebie największa torturą. Ale teraz nie zdajesz sobie z tego sprawy bo gra ciebie na razie ciekawi.


Cz sty 22, 2009 23:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 19, 2009 9:45
Posty: 228
Post 
Vacarius napisał(a):

Nie ma powodu by pragnąc wiecznie grac w jedną grę bo to będzie dla ciebie największa torturą. Ale teraz nie zdajesz sobie z tego sprawy bo gra ciebie na razie ciekawi.


Dobra i bardzo ciekawa analogia.
ALE trudno sie do konca z Toba zgodzic, bo trzeba wziac pod uwage, ze gdyby nasze zycie trwalo wiecznie (nawet podzielone małą "smiertelna" przerwa) i wiedzielibysmo o tym odpowiednio wczesnie to zupelnie inaczej bysmy je planowali... Pytanie tylko na ile katolickie 2 zycie daje im mozliwosci "gry" :P


Cz sty 22, 2009 23:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Możliwe, że odbieralibyśmy świat zupełnie inaczej ogólnie chyba łatwiej nam sobie wyobrazić nie istnienie niż wieczne istnienie bo wszystko z czym mamy styczność kiedyś przeminie nawet słońce kiedyś się wypali może tylko sama materia jest wieczna troche jak klocki z których można ułożyć najróżniejsze rzeczy...


Pt sty 23, 2009 0:25
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Vacarius napisał(a):
Zycie jest jak gra. Weź graj w jedną grę komputerową to zygać będzie się tobie chciało. Na początku było fajnie a potem zrobiło się strasznie do obrzydzenia nudno. A kiedy robi się nudno to usuwasz grę i instalujesz nową.
A takim usunięciem gry w naturze jest śmierć. A zainstalowaniem nowej twoje potomstwo.

Nie ma powodu by pragnąc wiecznie grac w jedną grę bo to będzie dla ciebie największa torturą. Ale teraz nie zdajesz sobie z tego sprawy bo gra ciebie na razie ciekawi.


Jeśli znudzi się Tobie gra instalujesz nową , ta nowa gra dotyczy również Ciebie, więc nie może to być potomstwo. Bo potomstwo gra od początku w podobną grę do Twojej, lecz to gra dotyczy potomstwa, a nie Ciebie.

Życie po śmierci może być właśnie zainstalowaniem nowej gry w innym wymiarze. Nowa gra jest prawdopodobna , bo wszechświat oferuje nieskończenie wiele możliwych wariantów gry, przecież w naszym pojęciu jest nieskończony. Dlatego może się w nim wydarzyć dosłownie wszystko.

Naukowcy obliczyli, że tylko w naszej galaktyce mogą istnieć miliony układów planetarnych umożliwiających życie . Każde życie może być inne.
Trzeba wziąść pod uwagę że liczba galaktyk to około 200 miliardów . Gdzieś mogą istnieć istoty , które były na naszym poziomie rozwoju , milon lat temu. Wyobraź sobie cywilizację ludzką za milon lat i weź pod uwagę ,że przez kilka tysięcy lat ogarnęliśmy rozumem znaczną część wszechświata. Inteligencja istnieje we wszechświecie i my jesteśmy tego dowodem . Inteligencja ma tedndencję zmierzania do doskonałości i my jesteśmy tego dowodem . Wobec bezmiaru wszechświata należy założyć, że istnieje w nim, lub poza nim, inteligencja przewyższająca nas miliony razy . Inteligencja której czyny są dla nas takimi cudami, że nie wszyscy byśmy uwierzyli. I nie mówię w tym momencie o Bogu lecz o możliwościach jakie stwarza wszechświat.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Pt sty 23, 2009 10:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 1:36
Posty: 845
Post 
@Seweryn

Życie po śmierci może być właśnie zainstalowaniem nowej gry w innym wymiarze.

Wyjaśnij.

Naukowcy obliczyli, że tylko w naszej galaktyce mogą istnieć miliony układów planetarnych umożliwiających życie . Każde życie może być inne.

Sprawa nie jest taka oczywista. Z jednej strony jest równanie Drake'a a z drugiej strony paradoks Fermiego.

_________________
Radio Italia, solo musica italiana


Pt sty 23, 2009 11:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post 
Vacarius napisał(a):
Nie ma powodu by pragnąc wiecznie grac w jedną grę bo to będzie dla ciebie największa torturą. Ale teraz nie zdajesz sobie z tego sprawy bo gra ciebie na razie ciekawi.


Na szczęście taka postawa nie jest tak powszechna jak sądzisz, mimo wszystko większość ludzi kurczowo czepia się tego życia, chyba, że było nieudane i pełne cierpienia, to owszem.
Ciekawość to nie jest to jedyne kryterium udanego życia, są ludzie którzy wiedzą niewiele a jednak nie spieszno im rozstawać się z tym światem :).
A jeśli już wspominasz o grach to w niektórych jest tak, że posiadasz kilka żywotów. W realnym życiu istnieje coś takiego jak reinkarnacja :) i jak ci się znudzi jedno to masz ich jeszcze kilka w zanadrzu :-D

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


Pt sty 23, 2009 13:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post 
Seweryn napisał(a):
Czy to możliwe że stan doświadczania wszechświata trwa wiecznie?


Oczywiście wszelkie doświadczanie tu na Ziemi jest związane wyłącznie z materią, jednak samo uczenie się trwa nadal, nawet po za nią, czyli wiecznie . W świecie „duchowym” można doświadczać ponieważ dusza także posiada jakieś tam ciało (czyli to narzędzie doświadczania) Są to doświadczenia jakościowo inne, bo inna jest także „materia” w którą obleczona jest dusza.
Dusza w swojej ewolucji do Boga ciągle czegoś się uczy, ciągle bo mądrość Boga jest nieskończona a więc nigdy się nie znudzi :)

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


Pt sty 23, 2009 15:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48
Posty: 1268
Post 
Seweryn napisał(a):
Jeśli znudzi się Tobie gra instalujesz nową , ta nowa gra dotyczy również Ciebie, więc nie może to być potomstwo. Bo potomstwo gra od początku w podobną grę do Twojej, lecz to gra dotyczy potomstwa, a nie Ciebie.

Potomstwo to moje geny. Moje dzieci są prawie mną bo mają prawie takie same geny.
Syn myśli prawie tak samo jak ojciec. Ja np. u siebie w świadomości widzę bardzo duże podobieństwo do mojego ojca. Jestem prawie nim. A ze on już nie żyje to można by powiedzieć ze on żyje we mnie. A ja będę żył w moich synach i w cukrach tez trochę. :-D


Pt sty 23, 2009 16:45
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL