| Autor |
Wiadomość |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Autorytet dla ateistów
Kto jest dla was autorytetem,kto poprzez swoją postawę zyciową,system watrości czy przekonania wpłynął na was najbardziej bądz wciąż wywiera wpływ?
Chciałabym,abyście uwzględnili zarówno postaci historyczne,jak i bohaterów naszych czasów,może wręcz przede wszystkim ich,gdyż oni właśnie,nam współcześni dają przykład jak żyć tu i teraz,są nam bliscy i zrozumiali.
O ile w przypadku chrześcijan sprawa jest prosta i logiczna,o tyle wśród ateistów staje sie ona dużo bardziej ciekawa i skomplikowana.
|
| Wt sty 27, 2009 13:58 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Heraklit
Demokryt
Epikur
św. Augustyn
Voltaire
Descartes
Nietzsche
Sartre
Ingarden
Einstein
Dawkins
Postaci naszych czasów to w niezmiernie przytłaczającej większości debile. Zresztą jak przez całe dzieje tylko niektóre jednostki zasługują na uznanie. Postacie historyczne uczą mnie tylko o tym, że zawsze człowiek kierował się zaślepieniem, ignorancją i swoimi interesami.
|
| Wt sty 27, 2009 14:15 |
|
 |
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Nie jestem ateistą, ale mogę wskazać myślicieli ateistycznych, których uważam za wybitnych, a przede wszystkim wykazujących się KONSEKWENCJĄ w myśleniu ( zdecydowanie jest to coś, czego większości ateistów brakuje najbardziej ). Są to markiz de Sade, Friedrich Nietzsche i J.P. Sartre.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
| Wt sty 27, 2009 14:50 |
|
|
|
 |
|
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
Zastanawiałem się przez jakiś czas i doszedłem do wniosku, że nie mam żadnych autorytetów. Po prostu ich nie szukam.
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
| Wt sty 27, 2009 15:32 |
|
 |
|
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Jest wiele postaci zarówno istniejących jak i fikcyjnych z których chciałbym brać przykład w różnych kwestiach albo które po prostu darze sympatią ale nie nazwałbym ich swoimi autorytetami bo w poleganiu na autorytetach jest coś niebezpiecznie religijnego co skłania do bezmyślności a to moim zdaniem najgorsza cecha religii.
|
| Wt sty 27, 2009 16:00 |
|
|
|
 |
|
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: O ile w przypadku chrześcijan sprawa jest prosta i logiczna
Doprawdy? Jakoś wątpie by wszyscy chrześcijanie mieli takie same autorytety czy nawet te same wartości.
|
| Wt sty 27, 2009 16:02 |
|
 |
|
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
Terrence McKenna
Vine Deloria, Jr.
Małgorzata Musierowicz
Don Juan Matus
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
| Wt sty 27, 2009 16:08 |
|
 |
|
pani_dawkins
Dołączył(a): N sty 18, 2009 15:49 Posty: 57
|
Derren Brown
Richard Dawkins
Markiz de Sade
Oscar Wilde- mimo, ze umarl jako katolik, to jest jednym z moich najwiekszych autorytetow
|
| Wt sty 27, 2009 17:02 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Wasz Judasz,
niezwykle pozytywnie mnie zaskoczyłes  ;
zarówno Vine Deloria jr,Don Juan Matus,jak i Mckenna to osoby z "mojej bajki".Parę lat pośwęciłam tematyce Indian Ameryki Pn,to jeden z moich "koników"
A za M.Musierowicz
Dobry dziekan;
nie odczuwasz zatem potrzeby identyfikacji z kimkolwiek?
Zapytam więc może nieco z innej strony-kogo darzysz szacunkiem,kogo uważasz za godnego szacunku?
No;
masz rację,ale jednak pomimo ogromnych nieraz rozbieżnośći ,co do chrześcijańskich autorytetów(można wziąc pierwszy przykład z brzegu,jak papieże a Luter),Jezus scala nas wszystkich w jedną owczarnię.Pomimo tego,ze na codzień nie zawsze jest to widoczne i oczywiste.
Johnny99;
mimo wszystko zastrzeliłes mnie tym Nietzche.
pani dawkins;Oscar Wilde;
gdzieś spod zwałów przyziemnego "dawkinsowego" patrzenia na swiat przebija się romantyczna dusza 
|
| Wt sty 27, 2009 18:22 |
|
 |
|
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
mariamne z magdali napisał(a): nie odczuwasz zatem potrzeby identyfikacji z kimkolwiek? Hm... chyba nie. Jestem sobą i nie czuję potrzeby identyfikowania się z kimkolwiek. mariamne z magdali napisał(a): Zapytam więc może nieco z innej strony-kogo darzysz szacunkiem,kogo uważasz za godnego szacunku?
Mojego Tatę, który pracuje ciężko na całą rodzinę mając kilka dni wolnych co jakieś 3 tygodnie. Po nim przejąłem ciągłego banana na gębie. Choćby nie wiem co się działo, wystarczy kilka godzin, góra dzień bym się z powrotem podniósł na nogi.
Każdy kto spotkał Tatę albo mnie powie, że cały czas chodzimy szczęśliwi z nie wiadomo jakiego powodu ;d
No i tyle. Żadnego innego "bohatera tych czasów" nie mam :>
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
| Wt sty 27, 2009 19:19 |
|
 |
|
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Jezus scala nas wszystkich w jedną owczarnię.
Jednak macie wiele innych autorytetów i to przeważnie ważniejszych( w praktyce) niż te religijne które przyjmuje się raczej tradycyjnie wręcz automatycznie.
|
| Wt sty 27, 2009 19:27 |
|
 |
|
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
mariamne z magdali napisał(a): Johnny99; mimo wszystko zastrzeliłes mnie tym Nietzche.
Nietzschego nie lubisz...?

|
| Wt sty 27, 2009 19:28 |
|
 |
|
MyBlueHeaven
Dołączył(a): Pn sty 19, 2009 9:45 Posty: 228
|
Rownie dobrze moznaby zalozyc temat "co jedza ateisci"...
|
| Wt sty 27, 2009 19:34 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
MyBlueHaeven;
to smutne,że dyskredytujesz pytanie o wyznawane w życiu wartości czy ideały .Wbrew twojemu stwierdzeniu,nie jest niczym oczywistym ,kogo darzą szacunkiem ludzie negujący religię.Bo w takim przypadku zależy to w głównej mierze od personalnych uwarunkowań i charakteru.Religia zaś ma uniwersalny charakter.
Ale skoro juz tak bardzo chcesz,to opowiedz ,co jadasz;jest to dużo bardziej fascynujące,niz wszystkie tematy w tym dziale do "kupy" wzięte.
Witek;
jakoś nie dał mi nigdy podstaw ani powodów,by za nim szaleć.
dobry dziekan;
tylko pozazdrościć takiego pozytywnego podejścia do życia.
A określenie Taty przez duże T,to piekny symbol szacunku.
No,pewnie masz sporo racji,ale w moim przypadku ,ani tez wśród ludzi z mojego otoczenia,to sie nie sprawdza.Te inne autorytety to często juz indywidualny wybór,a Jezus jest uniwersalnym,jesli mogę to tak określić,autorytetem.
|
| Wt sty 27, 2009 22:04 |
|
 |
|
MyBlueHeaven
Dołączył(a): Pn sty 19, 2009 9:45 Posty: 228
|
Nie ceni sie ludzi i nie dzieli za to w co wierza tylko kim sa... Ateisci nie sa inni, Bog nie ma z autorytetami nic wspolnego.
|
| Wt sty 27, 2009 22:10 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|