Jeszcze jedno- szatan ma udział w każdym grzechu- już chociażby z tej racji, że powodując grzech pierworodny spowodował upadek człowieka...

Czyli pośrednio z Bogiem który podobno trzyma naszą stronę... dziwne tylko, że pozwala szatanowi nas dodatkowo kusić zupełnie jakby życie na tym pełnym cierpienia świecie nie było dostateczną (choć bezsensowną) próbą... Swoją drogą tak gdzieś od późnego antyku wiemy, że każdy człowiek ma swojego anioła stróża który mu dodatkowo pomaga co oznacza, że obecnie jest ich ponad 6 miliardów nic natomiast nie wiadomo jakoby zwiększała się liczba "szatanów" aż dziwne, że cokolwiek jeszcze może przy takiej dysproporcji sił.

A to ciekawe bo prawdę mówiąc zupełnie nie rozumiem na jakiej zasadzie ma przebiegać takie kuszenie jeśli jakiś duch podsyła nam myśli to skąd mamy wiedzieć, że to nie nasze? Przecież to tak jakby myślał za nas... Grzech pierworodny to jakaś metafora tylko nikt za bardzo nie wie o co w niej chodzi faktem natomiast jest, że także zwierzęta robią czasem złe rzeczy obserwuje się nawet "wojny" np. wśród małp więc czy szatan kusi także zwierzęta?

Zabawne w tej opowiastce jest to na jakich warunkach odbywa się współistnienie Szatana z Bogiem. Nb. jak to się dzieje, że Szatan coś może zdziałać tu na Ziemi.
A po co Szatan miałby się buntować? Cóż nie każdemu odpowiada boski porządek. Stąd tak zwani sataniści, którzy przyjmują Szatana za symbol buntu przeciwko wartością Boga.
Szatan jest bohaterem. Jest tym, który powiedział: Nie. Stworzyłeś mnie, ale nie będę Twoim niewolnikiem.

Z tego co wiem to sataniści nie muszą wcale się jakoś szczególnie różnić od chrześcijan pod względem moralności ciekawe więc czy trafią do piekła jeśli stanowczo odrzucają Boga ale jednocześnie myślą, mową i uczynkiem nie czynią zazwyczaj niczego sprzecznego z jego prawami...

Heh- muszę się zastanowić czy powinnam odpowiadać...

Bo mam wrażenie, że pytacie, ale nie po to by odnaleźć prawdę, ale w innym celu...Choć być może robicie to nieświadomie...

no wlasnie a Szatan torturuje rowniez tych ktorzy oddali mu zycie?

Skoro Bóg, wg chrześcijan, jest nieskończenie dobry i wszechmocny, to Szatan jako zło nie powinien mieć w ogóle racji bytu. Bo wychodzi na to, że nieskończone dobro stworzyło zło i pozwala mu istnieć. Zresztą biorąc pod uwagę absolutną względność pojęć dobra i zła, można pomyśleć, że chrześcijanie mają spory problem z tłumaczeniem sobie relacji Bóg-Szatan, nieskończone dobro - (skończone?) zło. Tylko czy te wszystkie opowieści nie trącą trochę bajką?

Traca... ale zaraz dostaniesz od Seweryna naukowy dowod na to ze Bog nie stworzyl Szatana:)

Czekam z niecierpliwością

Moim zdaniem Szatan pojawił się wraz z Bogiem...
Bez szatana (a zarazem bez grzechu) życie nie miałoby sensu. Bo jest ono tak jakby testem który otworzy lub zamknie nam droge do nieba.
Kiedy nie byłoby szatana każdy człowiek byłby "idealny" i życie tutaj na ziemi nie byłoby potrzebne, bo wiadomo, że każdy człowiek poszedłby do nieba
Szatan (swoimi pokusami) natomiast sprawia i daje nam dodatkowy wybór "jak żyć"? Czy bedziemy ulegac jego pokusom i oddalac sie od Boga czy odwrotnie...?
Moim zdaniem Szatan na świecie próbuje zawładnac kazdym czlowiekiem, nie kiedy mu sie to udaje, nie kiedy nie (zalezy od wiary i wewnetrznej sily danej osoby). I zarazem czyni nasze zycie trudniejszym (pelnym pokus). Bog od samego poczatku wiedzial, ze szatan bedzie kusił ludzi wiec zesłał na Ziemie swojego Syna by nauczał jak żyć i jak przeciwstawiac sie złu.
Poprostu...wiara jest naszym "kluczem" do nieba. Kiedy nie bedziemy wierzyc w Boga i życ zgodnie ze wskazowkami Chrystusowymi to ulegniemy szatanowi...
Tak naprawde to czy dostaniemy sie do nieba czy nie, zależy nie od Boga ani Szatana tylko od nas...zależy od tego kogo bedziemy słuchac...Bog sprowadza nas na dobra a Szatan na złą droge, jednak wybor zalezy wyłacznie od nas
A jesli chodzi o ten "zakazany owoc" to tak musialo byc...

To jest tylko moje zdanie, to moj 1 post i dopiero ucze sie wiec prosze nie krytykowac pozdrawiam wszystkich

Może nie szatana , ale zła. Bo jeśli np. mateusz93 będzie miał syna i syn jego bedzie czynił zło, to czy znaczy to że mateusz stworzył zło? czy też jego syn?

Ja tego nie kapuję. Jak można uważać, że Bóg "ukarze" kogoś tylko za to, że w Niego nie wierzy. Dla mnie głównymi kryteriami powinno być życie w zgodzie z własnym sumieniem i nie krzywdzenie innych, a nie wiara w Boga, bo to przecież nie świadczy o dobroci człowieka...

Wiadomo, że jego syn, mateusz mogł tylko go nawrocic na dobra strone a syn nie posluchal i sam wybral zlo

Masz racje, ale kiedy bedziesz postepowal "dobrze" czyli zgodnie z przykazaniami Bożymi bedzie to swiadczylo o twojej wierze, bo kiedy bedziesz żył tak jak sam powiedziales np. krzywdzac innych to bedzie widome ze nie sluchasz Boga tylko ulegasz szatanowi co za tym idzie, nie masz wiary