Autor |
Wiadomość |
sartrowicz
Dołączył(a): Śr sty 28, 2009 11:35 Posty: 66
|
 Jedno dziecko
A co złego w tym, gdy małżonkowie mają jedno dziecko. Sam jestem jedynakiem i nie chcę czuć się z tego powodu gorszym. Nie uważam też że wyrosłem na egoistę. To oczywiście efekt specyficznego systemu wychowawczego. Wielodzietność nie jest dobra sama w sobie. Może być też efektem fałszywego obrazu świata, wciskającego człowieka w jakieś narzucone ramy. Ciekawe jest to, że ci co tak bardzo namawiają do dzietności lub wielodzietności sami zyją w celibacie.Niech wychowają choć jedno dziecko to będą wiarygodni.
_________________ http://feminista007.bloog.pl/
|
Śr sty 28, 2009 18:02 |
|
|
|
 |
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4103
|
Czyli według Ciebie wielodzietność jest czymś złym, a posiadanie jednego dziecka - czymś dobrym?
Nic w tym złego, że małżonkowie posiadają jedno dziecko.
Można zapytać - dlaczego jedno dziecko?
_________________ Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.
|
Śr sty 28, 2009 18:53 |
|
 |
Krzysztof_J
Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08 Posty: 928
|
 Re: Jedno dziecko
sartrowicz napisał(a): 1.A co złego w tym, gdy małżonkowie mają jedno dziecko. 2. Wielodzietność nie jest dobra sama w sobie. 3. Może być też efektem fałszywego obrazu świata, wciskającego człowieka w jakieś narzucone ramy. 4. Ciekawe jest to, że ci co tak bardzo namawiają do dzietności lub wielodzietności sami zyją w celibacie. 5. Niech wychowają choć jedno dziecko to będą wiarygodni.
1. Nic - jeśli jest to uzasadnione. Ale sądzę (nie jestem jedynakiem-więc nie jestem pewnie wiarygodny  ), że jedynakom jest smutniej.
2. To prawda i nikt chyba z nią nie dyskutuje?
3. Mógłbyś rozwinąć?
4. To nie do końca prawda. Bardzo namawiam do dzietności a nie żyję w celibacie.
5. Primo: Tylko psychiatra-schizofrenik jest wiarygodny jako psychiatra? (-nie moje ale mi sie podoba)
Secundo: Wychowawszy jedno dziecko przecież nie byliby wiarygodni w temacie wielodzietnosci, prawda?
|
Cz sty 29, 2009 8:18 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Na pewno psychicznie lepiej się rozwijają dzieci z rodzin wielodzietnych. Przede wszystkim proces socjalizacji następuje już od samego początku (tylko pierwsze musi poczekać na rodzeństwo). Dzięki większej ilości osób w środowisku zachodzi więcej relacji, co sprzyja lepszemu rozwojowi społecznemu i nie tylko. Dlatego, dawniej, gdy rodziny w większości miały więcej niż troje dzieci nie potrzebne były przedszkola, bo proces socjalizacji jaki teraz odbywa się w tych placówkach był wówczas w domu. A teraz, by dzieci przebywały z innymi dziećmi potrzebne są przedszkola. Co i tak nie jest idealnym rozwiązaniem, bo tam dzieci są tylko przez kilka godzin i tylko w określonych sytuacjach. Inaczej się zachowują wieczorem, gdy np. mogą pomóc mamie/ tacie przy kąpieli młodszego rodzeństwa, np. trzymając ręcznik, czy pieluchę- to jest dla dziecka bardzo ważne. Wielodzietność uczy współżycia w grupie.
Przedszkola nie są tylko dla rodziców, którzy nie mają czasu się zajmować dziećmi, bo muszą pracować (gorzej, gdy nie muszą ich tam posyłać, ale posyłają dla "świętego spokoju"), ale te instytucje pomagają dzieciom się rozwijać społecznie.
Dlatego wielodzietność jest lepsza. Co gorszego w wielodzietności? Ja nic nie widzę. Bo argument typu: bieda, patologia, etc mnie nie przekonuje, bo znam wielodzietne dobrze sobie radzące finansowo i bez żadnych patologii. Znam też takie rodziny, co mają jedno dziecko i jest bieda, i patologia. Tu nie ma reguły.
Oczywiście nie mówię, też że z każdego jedynaka wyrośnie koślawy samolub- nie, zdecydowanie nie. Ale jest trudniej mu się właściwie kształtować w sferze psychicznej.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Cz sty 29, 2009 9:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nie ma żadnych reguł co do tego czy ktoś jest samolubny czy nie. Wszystko jest kwestią wychowania. W dorosłym życiu dużo większym większym egoistą może być ktoś z rodziny wielodzietnej, któremu zawsze kazano wszystkim dzielić się z bratem/siostrą, o wszystko walczyć, niż jakikolwiek jedynak.
|
Cz sty 29, 2009 9:50 |
|
|
|
 |
Notburga
Dołączył(a): Wt paź 03, 2006 8:21 Posty: 92
|
 Re: Jedno dziecko
Krzysztof_J napisał(a): Tylko psychiatra-schizofrenik jest wiarygodny jako psychiatra? (-nie moje ale mi sie podoba)
Psychiatra-schizofrenik to po prostu chory jest i raczej zawodu nie powinien wykonywać. Natomiast psychoterapeuta zanim zacznie pomagać innym powinien "przejść" swoją terapię.
Co do lepszego rozwoju psychicznego dzieci z rodzin wielodzietnych to takie pewne to nie jest. Na przykład w sytuacji, w której oboje rodzice pracują zdarza się, że najstarsze dziecko przedwcześnie przejmuje ich obowiązki i w efekcie traci możliwość prawidłowego własnego rozwoju stając się "ojcomatką" dla młodszego rodzeństwa. Jak pisze Monika75, egoizm może się rozwijać na różnym podłożu, również wynikać z pragnienia posiadania czegoś tylko dla siebie i niedzielenia się wreszcie z nikim.
|
Cz sty 29, 2009 10:06 |
|
 |
czeresniowa
Dołączył(a): Pn sty 28, 2008 19:25 Posty: 731
|
Jedno bo jedno, tak chcą i kropka. Mają 100% prawa takiej decyzji
Stać ich na więcej, zdrowie pozwala, mają wszelkie możliwości ku temu by mieć więcej, rodzina doradza, przyjaciele polecają, warunki mieszkaniowe, wiek, wszystko OK. Ale nie chcą z czystego nie chcenia. Nie mają prawa nie chcieć?
Przecież nie są maszynami rozpłodowymi, a nawet jeśli postrzegać sens życia człowieka (biologiczny sens) w przekazaniu życia, to już to uczynili, chyba raz wystarczy.
_________________ Prof. dr hab. Joanna Senyszyn: "Gdyby głupota miała skrzydła, minister Kopacz fruwałaby niczym gołębica." http://powiedz-nie.c0.pl/
|
Cz sty 29, 2009 10:25 |
|
 |
ThinAir
Dołączył(a): Pt sty 09, 2009 13:41 Posty: 125
|
Zostawiając religię i związane z nią poglądy na boku model 2+1 to model społeczeństwa starzejącego się. Rozsądne jest z punktu widzenia społecznego posiadanie większej ilości dzieci. Nic oczywiście pod pistoletem
A z punktu widzenia wiary małżonkowie wyrażają w momencie ślubu wolę, że chcą przyjąć i po katolicku wychować potomstwo jakim Bóg obdarzy.
Ta formuła zakłada współpracę z Bogiem, co raz skutkuje jednym a raz kilkoma albo i kilkunastoma dziećmi.
_________________ http://pl.youtube.com/watch?v=9tYT3F5lA4A
http://www.youtube.com/watch?v=RZol4zJt--8
|
Cz sty 29, 2009 10:39 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Czysto socjologiczny argument przeciw samym rodzinom z jednym dzieckiem: dwoje ludzi z pokolenia starszego wydaje na świat jedno dziecko. Czyli w pokoleniu młodszym jest już o połowę mniej osób niż w starszym. Społeczeństwo wymiera. By zachować równość w przybywaniu i odchodzeniu każda para rodziców powinna mieć dwoje dzieci. A by społeczeństwo się rozrastało, każde następne mile widziane.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Cz sty 29, 2009 10:43 |
|
 |
czeresniowa
Dołączył(a): Pn sty 28, 2008 19:25 Posty: 731
|
Matematycznie owszem, gdyby było średnio 2+2 to bilans byłby na zero.
Ale to i tak nie jest nadal uzasadnieniem dla wmawiania ludziom że nie decydując się na dziecko, albo decydując się na jedno - źle czynią.
_________________ Prof. dr hab. Joanna Senyszyn: "Gdyby głupota miała skrzydła, minister Kopacz fruwałaby niczym gołębica." http://powiedz-nie.c0.pl/
|
Cz sty 29, 2009 14:12 |
|
 |
Krzysztof_J
Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08 Posty: 928
|
czeresniowa napisał(a): Matematycznie owszem... A nie-matematycznie? Z której by strony nie patrzeć, to taka ilość dzieci prowadzi do starzenia i kurczenia społeczeństwa. Czego my byc może nie odczujemy ale dobrze jest patrzeć dalej... A islamizacja (czy szerzej: kolorowienie) Europy postepuje  . czeresniowa napisał(a): Ale to i tak nie jest nadal uzasadnieniem dla wmawiania ludziom że nie decydując się na dziecko, albo decydując się na jedno - źle czynią.
Takie wmawianie czy bezrefleksyjna ocena, owszem, są złe. Dlatego wyważone i rozsądne jest to co głosi oficjalna nauka KK: decydują ważne przyczyny.
|
Pt sty 30, 2009 7:34 |
|
 |
ThinAir
Dołączył(a): Pt sty 09, 2009 13:41 Posty: 125
|
Inne zalety to np:
Więcej dzieci - to nauka życia w grupie od małego (z wszystkimi plusami i minusami)
Więcej dzieci - więcej pomocy dla rodziców w czasie starości, nie ukrywajmy taka pomoc będzie potrzebna
_________________ http://pl.youtube.com/watch?v=9tYT3F5lA4A
http://www.youtube.com/watch?v=RZol4zJt--8
|
Pt sty 30, 2009 8:27 |
|
 |
czeresniowa
Dołączył(a): Pn sty 28, 2008 19:25 Posty: 731
|
Krzysztof_J napisał(a): A islamizacja (czy szerzej: kolorowienie) Europy postepuje  .
Nie strasz
Ale w sumie przy takim obrocie spraw byłaby to swego rodzaju "walka" kultur i religii o to która poprzez zrobienie większej ilości dzieci będzie potężniejsza w najbliższej przyszłości...
_________________ Prof. dr hab. Joanna Senyszyn: "Gdyby głupota miała skrzydła, minister Kopacz fruwałaby niczym gołębica." http://powiedz-nie.c0.pl/
|
Pt sty 30, 2009 8:30 |
|
 |
Krzysztof_J
Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08 Posty: 928
|
Ejże - tu nie chodzi o walkę.
Po prostu poprzez małą dzietność robi się dużo wolnego miejsca, które oni zwyczajnie zajmują. Bez walki a nawet na zaproszenie (vide Francja).
|
Pt sty 30, 2009 8:41 |
|
 |
sartrowicz
Dołączył(a): Śr sty 28, 2009 11:35 Posty: 66
|
Nie zgadzam się, że więcej dzieci to lepsza opieka a starość. Życie pokazuje różne scenariusze i rodzice mający dowolną ilość dzieci (więcej niż 1) też ląduja w domach starców, albo na codzień żyją w nienajlepszych warunkach. Każdy się może wtedy oglądać na każdego i nikt może nie chcieć odpowiedzialności bo ma swoje plany. To oczywiście żadna reguła. Również rodzice mający jedno dziecko są otoczeni troskliwą, pełną miłości opieką.
_________________ http://feminista007.bloog.pl/
|
Pt sty 30, 2009 9:37 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|