Pomijając to, że prawdziwego i pełnego obrazu Boga to i tak za życia nie uzyskamy
Fałszywy obraz Boga zaczyna być kształtowany w dzieciństwie, czyli zanim człowiek jest w stanie czytać, albo też jest kształtowany u ludzi przyjmujących wiarę w wieku dorosłym na bazie wcześniejszych uszkodzeń sfery emocjonalnej. Z przykrością Cię zapewniam, że rozdzielenie przebaczenia (pozornego) od naprawy to stały temat w poradnictwie dla współuzaleznionych w związkach. Także katolickich. Polecam Ci lekturę ks. Stanisława Tokarskiego, zajmował się tym m.in. fałszywymi obrazami Boga i ich wpływem na funkcjonowanie człowieka . Nie wiem, co jest w necie, ja akurat czytałam w formie ksiązkowej, ale pewnie coś jest.