Z czego zbudowany jest Bóg i dusze?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
wieczny_student napisał(a): Bóg jest bytem, którego istnienie jest jego istotą. Różni się tym od wszelkich innych bytów, których istota jest różna od istnienia. Wszystkie inne byty są zatem złożone: posiadają istnienie (ponieważ są bytami) i istotę różną od istnienia. Bóg natomiast jest bytem prostym.
Bog jest bytem prostym. Niepodzielna jednoscia. Wynika z tego ze jest mniejszy od aktualnie znanych czastek (badz kwantow energii)!
|
Pt lut 13, 2009 8:58 |
|
|
|
 |
Superstar
Dołączył(a): So lut 07, 2009 22:15 Posty: 139
|
kościół->cegła->surowiec->węgiel->pierwiastek chemiczny->atom->energia->"nasza" materia
No to jak ktoś mi powie czym jest nasza materia, to ja równie łatwo odpowiem czym jest Bóg 
_________________ Jesus Christ Superstar | Związek Chrześcijańskiej Młodzieży Męskiej | Gyps Punks
|
Pt lut 13, 2009 10:00 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
kihol napisał(a): Bog jest bytem prostym. Niepodzielna jednoscia. Wynika z tego ze jest mniejszy od aktualnie znanych czastek (badz kwantow energii)!
Bynajmniej. Kryteria odległości, wielkości (fizycznej) itp. stosują się do materii. Bóg jest niematerialny. Nie ma sensu więc w ogóle mówić o jego rozmiarach.
Wszystkie byty, których istota nie jest istnieniem, mogą posiadać istnienie tylko wtedy, gdy istnieje byt, którego istnienie jest jego istotą, czyli Bóg. Bóg w ten sposób jest przyczyną istnienia wszystkiego.
Nie jest (przynajmniej w klasycznej, katolickiej teologii) budulcem wszystkiego.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Pt lut 13, 2009 10:03 |
|
|
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
Superstar napisał(a): :rotfl2: Ja osobiście uważam, że twoje unikanie odpowiedzi przestaje być śmieszne.
Koń, jaki jest, każdy widzi.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Pt lut 13, 2009 10:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
wieczny_student napisał(a): Bóg jest niematerialny.
Skad to ktos moze wiedziec???
|
Pt lut 13, 2009 10:19 |
|
|
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
kihol napisał(a): wieczny_student napisał(a): Bóg jest niematerialny. Skad to ktos moze wiedziec???
Niematerialność Boga wynika z jego niezmienności (materia bowiem, z definicji jest tym w danym bycie co ulega zmianom). Niezmienność Boga jest częścią opisu stosowanego przez teologię chrześcijańską.
Cały ten koncept metafizyki Arystotelesa, bytu, istoty, materii itd. jest tym w teologii, czym np. mechanika kwantowa w fizyce. Sam w sobie nie mówi nic o świecie. Pozwala jednak sformułować szczegółowe modele do opisu konkretnych sytuacji. W przypadku mechaniki kwantowej jest to np. Model Standardowy, a w przypadku metafizyki Arystotelesa: opis Boga jako bytu niematerialnego, niezmiennego, w którym istota jest istnieniem.
Nie jest to oczywiście rozstrzygnięcie ostateczne. Mogą pojawić się takie odkrycia fizyczne, które wyklucza cały paradygmat mechaniki kwantowej. Duch święty może kiedyś nam objawić o Bogu takie rzeczy, że wszelki opis w kategoriach metafizyki Arystotelesa przestanie mieć sens. Byłaby to zdecydowanie wielka rewolucja w teologii, ale poprawność metafizyki Arystotelesa nie jest objęta żadnym dogmatem.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Pt lut 13, 2009 10:35 |
|
 |
Superstar
Dołączył(a): So lut 07, 2009 22:15 Posty: 139
|
Odpowiedz jest taka. Jeśli ktoś uważa że świat wkoło niego jest z materii, to Bóg jest z Boga.
Z tej prostej przyczyny że równie ciężko jest określić co to jest materia jak to co by to miało znaczyć że coś jest zbudowane z Boga. Tak więc nie ma przeszkód napisać że Bóg jest tak samo budujący jak materia.
Dodam że moim zdaniem cały ten konstrukt jest dziwaczny, i nawet nie wiedziałem że tak wygląda nauka KK (bardzo ciekawe forum, cieszę się że je znalazłem), bo wytwarza zakręcone zdania
Cytuj: Wszystkie byty, których istota nie jest istnieniem, mogą posiadać istnienie tylko wtedy, gdy istnieje byt, którego istnienie jest jego istotą, czyli Bóg. Bóg w ten sposób jest przyczyną istnienia wszystkiego. Co to niby znaczy że byt którego istota nie jest istnieniem? To byt to chyba to co istnieje ? I co to jest istota bytu ? Masło maślane, i dlaczego niby to dzięki czemu coś istnieje czego istotą nie jest istnienie nie może istnieć bez Boga ?
_________________ Jesus Christ Superstar | Związek Chrześcijańskiej Młodzieży Męskiej | Gyps Punks
|
Pt lut 13, 2009 10:38 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
A może tak z innej beczki?
Podział podziałowi nierówny  W zasadzie można rozróżnić dwa rodzaje podziałów, podział „horyzontalny” albo ilościowy np.: dzielimy organizm na komórki, albo dowolną substancję na atomy, chodzi o to, że podział następuje na tym samym poziomie energetycznym zdefiniowanego układu.
Drugi podział (w odróżnieniu od pierwszego) można by nazwać „wertykalnym” albo jakościowym, jest to podział wewnętrzny, między – wymiarowy. Jakościowy ponieważ przechodzi poprzez różne poziomy energetyczne a to związane jest bezpośrednio z jakością czyli własnościami, cechami danej „substancji”(niekoniecznie materialnej).
Poziom energetyczny cząstki z jakiej zbudowana jest dowolna substancja jest wprost proporcjonalny do kwadratu częstotliwości drgań własnych tejże cząstki (a więc szybko rośnie). Im cząstka jest mniejsza (posiada mniejszą masę) tym większą posiada częstotliwość własną a to pociąga za sobą inną jakość substancji, (zamiast słowa cząstka można użyć – energia i nic się nie zmieni)
Podział ten bardzo przypomina model fraktala, chodzi o to, że każdy fraktal składa się dokładnie z takich samych mniejszych fraktalików (czyli pomniejszeniem fraktala jest fraktal)  czyli jeden mniejszy fraktal niesie kompletną informację całości (podobnie jak pojedyncza komórka w organizmie niesie kompletną informację budowy całego organizmu) W zasadzie fraktal można dzielić w nieskończoność i zawsze będzie „cały”. Podobnie jest z Bogiem można go dzielić w nieskończoność na coraz to mniejsze „kawałeczki” a On i tak pozostanie cały – paradoks?
Mówi się że wszechświat powstał z „Chaosu” (wszelka potencjalna możliwość) a modelem chaosu jest waśnie fraktal, czy to tylko taka przypadkowa zbieżność czy rzeczywiście wszechświat powstał na bazie fraktala, jeśli tak to podział horyzontalny nie ma końca
wieczny_student napisał(a): Przechodząc od filozofii do fizyki, myślę, że takimi bytami (materialnymi niepodzielnymi) są cząstki fundamentalne. Inne byty zbudowane z "naszej" materii mogą być podzielone na cząstki fundamentalne, które są już niepodzielne.
Nie wiem czy w kontekście Boga można używać terminu cząstki fundamentalne (niepodzielne) ponieważ zakłada się z góry jakąś hipotetyczną granicę, a przecież Bóg rozumiany jako Absolut takich granic mieć nie może (paradygmaty Boskie).
Stwierdzenie, że istnieją jakieś niepodzielne już cząstki pociąga za sobą pewne sprzeczne implikacje, okazałoby się, że Bóg to zbiór zamknięty a więc posiadający konkretna namacalna granicę. Oczywiście tak rozumiany Bóg byłby z czegoś zbudowany, ale czy byłby to jeszcze Bóg?
Już bardziej pasowałby tu model asymptotyczny czyli bez końca czyli taki w którym podział zbliża się do jakiejś hipotetycznej granicy ale jej nigdy nie osiąga.
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Pt lut 13, 2009 11:27 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
Superstar napisał(a): Dodam że moim zdaniem cały ten konstrukt jest dziwaczny, i nawet nie wiedziałem że tak wygląda nauka KK (bardzo ciekawe forum, cieszę się że je znalazłem), bo wytwarza zakręcone zdania Cytuj: Wszystkie byty, których istota nie jest istnieniem, mogą posiadać istnienie tylko wtedy, gdy istnieje byt, którego istnienie jest jego istotą, czyli Bóg. Bóg w ten sposób jest przyczyną istnienia wszystkiego. Co to niby znaczy że byt którego istota nie jest istnieniem? To byt to chyba to co istnieje ? I co to jest istota bytu ? Masło maślane, i dlaczego niby to dzięki czemu coś istnieje czego istotą nie jest istnienie nie może istnieć bez Boga ? Powyższe dotyczy metafizyki Arystotelesa i św. Tomasza z Akwinu. Nie jestem tu specjalistą, większość wiedzy na ten temat mam z tego forum i internetu. Dlatego też mówiąc o tym prosiłem o korektę jakiegoś specjalisty, jeżeli coś namieszałem. Z moderatorów specjalistą jest chyba szumi. Z tego co rozumiem, to każdy byt ma istnienie (bo jest bytem) i istotę (określającą tożsamość bytu), ale tylko u Boga są one tym samym. Istota bytu jest przyczyną posiadania przez byt odpowiednich atrybutów, ale w ogólności nie zapewnia jego istnienia - istnienie bytu wynika z zewnętrznej przyczyny, z istnienia Boga, który jest przyczyną istnienia wszystkiego innego. [quuote="buscador"]Podział podziałowi nierówny. W zasadzie można rozróżnić dwa rodzaje podziałów, podział „horyzontalny” albo ilościowy np.: dzielimy organizm na komórki, albo dowolną substancję na atomy, chodzi o to, że podział następuje na tym samym poziomie energetycznym zdefiniowanego układu. Drugi podział (w odróżnieniu od pierwszego) można by nazwać „wertykalnym” albo jakościowym, jest to podział wewnętrzny, między – wymiarowy. Jakościowy ponieważ przechodzi poprzez różne poziomy energetyczne a to związane jest bezpośrednio z jakością czyli własnościami, cechami danej „substancji”(niekoniecznie materialnej).[/quote] Nie wiem jaką metafizykę stosujesz (jakąś własną?), trudno mi się ustosunkować. Nie wygląda mi to w każdym razie na metafizyce Arystotelesa, na której tu się opieram. buscador napisał(a): Poziom energetyczny cząstki z jakiej zbudowana jest dowolna substancja jest wprost proporcjonalny do kwadratu częstotliwości drgań własnych tejże cząstki (a więc szybko rośnie). Im cząstka jest mniejsza (posiada mniejszą masę) tym większą posiada częstotliwość własną a to pociąga za sobą inną jakość substancji, (zamiast słowa cząstka można użyć – energia i nic się nie zmieni) Uśmiech... Jak już wymyślasz rzeczy, to spróbuj przynajmniej nie przeczyć sam sobie... Najpierw mówisz, że im większa energia tym częstsze drgania, a potem, że mała masa to częstsze drgania. Ponieważ masa to forma energii, to powyższe stwierdzenia są sprzeczne. A w fizyce energia stanu jest proporcjonalna do częstotliwości odpowiedniej fali materii, częstotliwość drgań własnych to zupełnie co innego. Np. takie wahadło, czy kwantowy oscylator (składający się z jednej cząstki) ma stałą częstotliwość drgań własnych, a energie może mieć różne. Częstotliwość fali jest natomiast odwrotnie proporcjonalna do długości fali, czyli im lżejsza cząstka, tym większą długość ma odpowiadająca jej fala materii. Dlatego np. chmura elektronowa zajmuje objętość całego atomu, a protony są tylko w jądrze (są ok. 2000 razy cięższe i mają 2000 razy mniejszą długość fali), oraz światło przenoszone przez bezmasowe fotony może rozchodzić się nieograniczenie, podczas gdy silne oddziaływanie jądrowe, przenoszone przez masywne mezony ma zasięg rzędu wielkości jądra atomowego. buscador napisał(a): pojedyncza komórka w organizmie niesie kompletną informację budowy całego organizmu Nie trzeba być specjalistą, by wiedzieć, ze to nie jest prawda. komórka zawiera jedynie kod genetyczny. Nie zawiera żadnych informacji o ewentualnych błędach w rozwoju organizmu spowodowanych zewnętrznymi czynnikami ani o rozmaitych cechach nabytych (uszkodzenia mechaniczne) ani nawet o tym, na jakim stadium rozwoju znajduje się organizm jako całość. buscador napisał(a): Nie wiem czy w kontekście Boga można używać terminu cząstki fundamentalne (niepodzielne) ponieważ zakłada się z góry jakąś hipotetyczną granicę, a przecież Bóg rozumiany jako Absolut takich granic mieć nie może (paradygmaty Boskie). Stwierdzenie, że istnieją jakieś niepodzielne już cząstki pociąga za sobą pewne sprzeczne implikacje, okazałoby się, że Bóg to zbiór zamknięty a więc posiadający konkretna namacalna granicę. Oczywiście tak rozumiany Bóg byłby z czegoś zbudowany, ale czy byłby to jeszcze Bóg?
Znów, nie wiem, jakiej metafizyki używasz. Ja mówię o granicy podzielności materii, a w moim rozumieniu Bóg jest niematerialny, nie będący złożony z niczego, w szczególności z cząstek fundamentalnych. W jaki sposób go tu mieszasz ja nie wiem.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Pt lut 13, 2009 12:30 |
|
 |
Superstar
Dołączył(a): So lut 07, 2009 22:15 Posty: 139
|
@wieczny_student
No to nic dziwnego że nie zrozumiałem poprzedniego zdania. Czytając tomiska tomistów zawsze mam dziwne wrażenie że jestem wstanie stworzyć równie ciekawą filozofię np. Bóg jest nie bytem, ponieważ nie może być taki jak byt który jest nam dostępny, który w swej istocie jest nie doskonały, a więc Bóg jako istota doskonała musi nie istnieć.
Tak się dzieje ponieważ nikt nie ma pojęcia co też miało by znaczyć że coś istnieje, i tłumaczony jest jako pewien aksjomat więc cała ta sielanka filozoficzna jest tylko logiczną wariacją na temat bytu. 
_________________ Jesus Christ Superstar | Związek Chrześcijańskiej Młodzieży Męskiej | Gyps Punks
|
Pt lut 13, 2009 13:31 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
Superstar napisał(a): No to nic dziwnego że nie zrozumiałem poprzedniego zdania. Czytając tomiska tomistów zawsze mam dziwne wrażenie że jestem wstanie stworzyć równie ciekawą filozofię Chwalisz się swoją ignorancją, czy popierasz nastawienie "Nie rozumiem tego, więc to jest bez sensu. W końcu jestem taki inteligentny, że jakby miało sens, tobym od razu zrozumiał."? Bądź co bądź język operujący wysokim poziomem abstrakcji, więc wymagający sporo pracy w przyswojeniu. Przy pierwszym podejściu tez niewiele z tego mogłem załapać. Ale da się. Powoli. [uote="Superstar"]np. Bóg jest nie bytem, ponieważ nie może być taki jak byt który jest nam dostępny, który w swej istocie jest nie doskonały, a więc Bóg jako istota doskonała musi nie istnieć. Tak się dzieje ponieważ nikt nie ma pojęcia co też miało by znaczyć że coś istnieje, i tłumaczony jest jako pewien aksjomat więc cała ta sielanka filozoficzna jest tylko logiczną wariacją na temat bytu.  [/quote]
To się dzieje, ponieważ znaczenia stosowanych tu pojęć trudno wytłumaczyć człowiekowi "z ulicy". Co nie znaczy, że nie istnieje w tym wszystkim porządek i logika.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Pt lut 13, 2009 14:22 |
|
 |
Superstar
Dołączył(a): So lut 07, 2009 22:15 Posty: 139
|
Chwalę się ignorancją
Nie skreślaj mnie jednak tak naprędce, porozmawiajmy o przyczynach tej ignorancji. Faktem jest że nie doczytuję tomistycznych tomów a to dlatego że ich nie rozumiem, przyznałem się masz mnie.
Ale zobaczmy, mamy dwa stanowiska i pewnie coś z tego ciekawego się narodzi, ja się szybko uczę
wieczny_student napisał(a): To się dzieje, ponieważ znaczenia stosowanych tu pojęć trudno wytłumaczyć człowiekowi "z ulicy". Co nie znaczy, że nie istnieje w tym wszystkim porządek i logika. Jak zauważyłeś istnieje w tym logiczny porządek, ja też się z tym zgadzam, dlatego stworzyłem własną filozofię opartą na terminach "byt" i "istnieć", tyle że ja odmawiam im jakiegokolwiek sensu! Jak zmienne w zdaniu np: B robi A. Jeśli C ma robić A musi mieć coś z B. Podstawmy pod to Bóg i Istnienie i byt i można stworzyć 9 różnych zdań o tej samej wartości logicznej. Takie jest moje zdanie, i fakt jest ono ostre, ale w odróżnieniu od nie czytania tomistycznych filozofów, nie wynika ono z ignorancji, a z własnego doświadczenia Dalej piszesz: wieczny_student napisał(a): To się dzieje, ponieważ znaczenia stosowanych tu pojęć trudno wytłumaczyć człowiekowi "z ulicy". To podaj takie wytłumaczenie tych pojęć aby zdanie: wieczny_student napisał(a): Bóg jest bytem, którego istnienie jest jego istotą. Różni się tym od wszelkich innych bytów, których istota jest różna od istnienia. Wszystkie inne byty są zatem złożone: posiadają istnienie (ponieważ są bytami) i istotę różną od istnienia. Bóg natomiast jest bytem prostym. było zrozumiane dla człowieka z ulicy 
_________________ Jesus Christ Superstar | Związek Chrześcijańskiej Młodzieży Męskiej | Gyps Punks
|
Pt lut 13, 2009 17:24 |
|
 |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
Cytuj: Co to niby znaczy że byt którego istota nie jest istnieniem? To byt to chyba to co istnieje ? I co to jest istota bytu ? Masło maślane, i dlaczego niby to dzięki czemu coś istnieje czego istotą nie jest istnienie nie może istnieć bez Boga ?
mowiąc w skrócie bardziej matematycznie:
Jesli chodzi o Boga <byt=istnienie=istota bytu>
człowiek <byt=istnienie, istnienie nie równa się istocie bytu> dlatego jak pisał Wieczny, posiadają istnienie dzięki bytowi, którego istnienie jest istotą bytu czyli Bogu.
Miało być prościej, ale chyba nie jest 
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Pt lut 13, 2009 19:39 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
W internecie znalazłem serię rozważań filozoficznych, które są jednak przeznaczone dla ludzi, którzy z filozofią niewiele mieli do czynienia. Uważam je za wyjątkowo przejrzyste i nie sądzę, bym był w stanie obecnie lepiej to przedstawić, więc pozwolę sobie zacytować fragmenty.
http://iff.ovh.org/meta2.htm
Cytuj: W każdym bycie jest coś istotnego, coś co stanowi, że ten byt jest tym czym (lub kim) jest, a nie czymś (kimś) innym. I w każdym bycie jest coś akcydentalnego, nieistotnego, co w nim jest, ale być nie musi. To pierwsze nazywamy w filozofii substancją pierwszą, jest byt jako taki, ten oto konkretnie istniejący byt, to czym byt ten jest istotnościowo lub substancjalnie, to co stanowi o nim w sposób najbardziej podstawowy, lub inaczej to, co jest bytem, np. to oto drzewo, ten oto stół, ten oto, konkretny człowiek.
To co w bycie nie jest istotnościowe, co nie stanowi o istocie tegoż bytu, co może i ulega zmianom, co nie charakteryzuje tego oto bytu w sposób ostateczny i jednoznaczny nazywamy przypadłością, akcydensem. I tak np. długość czyichś włosów, to że nosi okulary, kolor spodni to tylko przypadłości, które do bytu są niejako dodane. I chociaż one są –jakoś- w bycie, to jednak o nim w istotnościowy sposób nie stanowią, mogą być takie, ale i inne, a byt będzie ten sam. ....
Możemy więc powiedzieć, że substancja wraz z przypadłościami „tworzy” ten oto, konkretny, teraz istniejący realny byt. W „naszym świecie”, wśród bytów materialnych nie ma nagich substancji, pozbawionych przypadłości, ale też nie ma samych, nie-zakotwiczonych w konkretnym bycie przypadłości. To co realnie istnieje to konkretny byt. Chociaż oczywiście nie jest wykluczone, że np. aniołowie mogą być czystymi substancjami, bez przypadłości ...
Niemniej jednak, mimo, że w każdym bycie jest coś istotnościowego, co stanowi ten byt, to o żadnym bycie nie możemy powiedzieć, że jego istotą jest istnienie. Istnienie bowiem nie należy do istoty żadnego -znanego nam z doświadczenia- bytu. Czym innym bowiem w bycie jest jego istota, a czym innym fakt, że on istnieje. Nie możemy więc o żadnym znanym nam bycie powiedzieć, że jest ot byt konieczny, czyli koniecznie istniejący. Albo inaczej żaden znany nam byt nie istnieje w sposób konieczny. A jeśli tak, to DLACZEGO ISTNIEJE? Skoro bowiem nie jest bytem koniecznym to nie musi istnieć i był czas, że nie istniał i wcale nie ma żadnych powodów dla których musiałby istnieć. http://iff.ovh.org/meta3.htmCytuj: Skoro więc wszystko co nas otacza i wszystko, co potrafimy pomyśleć jest niekonieczne i w istnieniu uprzyczynowane z zewnątrz, to dlaczego w ogóle istnieje? Musi gdzieś przecież być u początku całego tego łańcucha bytów przygodnych jeden byt konieczny, który nie może nie istnieć i który jest ostateczną przyczyną wszystkiego co istnieje. Zobaczmy to jeszcze z innej strony. Każdy byt jest złożeniem. Każdy byt składa się (jak już w poprzedniej rozmowie wspomnieliśmy) z istoty i istnienia. W najprostszym wyrażeniu: „Ja jestem” mamy właśnie te dwa człony: ja czyli istota i jestem czyli fakt istnienia owego ja. Moją istotą jednak nie jest istnienie. Moją istotą jest to, kim jestem, ale nie to, że jestem. Jest więc moją istotą fakt, że jestem człowiekiem, tym oto, konkretnym człowiekiem, który ma na imię Kazimierz, który pochodzi z Podhala itd., itd. Ale moją istotą nie jest na pewno istnienie. Tak jak, istotą stołu jest stołowatość, ale nie jego istnienie, istotą krzesła jest krzesołwatość, ale nie jego istnienie, itd. Skoro więc wszystkie byty, jakie potrafimy pomyśleć są jedynie istotami istniejącymi, a więc bytami złożonymi z istoty i istnienia, dla których istnienie nie jest istotą, a więc nie jest konieczne, to dlaczego istnieją? Możemy jednak pomyśleć taki byt, którego istotą byłoby istnienie. Byt, który nie byłby złożony z istoty i istnienia, ale który byłby istnieniem samym w sobie lub istnieniem samo-istniejącym …… uuf skomplikowane i trudne, ale …… taki byt, którego istotą jest istnienie byłby więc bytem koniecznym. Taki byt nie miałby istnienia przydanego z zewnątrz, ale jego istnienie byłoby jego wewnętrzną istotą. On nie mógłby nie istnieć. Taki byt o sobie nie mógłby już powiedzieć „Ja jestem”, bo to suponowałoby właśnie złożenie z istoty i istnienia. Taki byt mógłby o sobie jedynie powiedzieć: „JESTEM ISTNIENIEM”. Taki byt byłby bytem koniecznym, istniejącym koniecznie, bo jego istotą najgłębszą byłoby istnienie. Taki byt nie mógłby nie istnieć. A skoro tak, to taki byt musi istnieć i istnieje, bo nie może nie istnieć. I taki byt jest przyczyną istnienia wszystkich innych bytów. Św. Tomasz przeprowadzając takie i tym podobne rozumowania, kończył je słowami: „Et quod dicimus Deum” – i co nazywamy Bogiem. Bóg istnieje, bo Jego istotą jest ISTNIENIE. On nie może nie istnieć i On właśnie w Księdze Wyjścia (Wj 3,14) mówi Mojżeszowi o sobie samym: „JESTEM, KTÓRY JESTEM, mówi do Ciebie ...”
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Pt lut 13, 2009 20:01 |
|
 |
Superstar
Dołączył(a): So lut 07, 2009 22:15 Posty: 139
|
No to trzeba pochwalić, dziękuje za poświęcony czas, obiecuje przeczytać jutro rano na kaca, kiedy umysł czysty po resecie, czego sobie i wam życzę w ten piątkowy wieczór. 
_________________ Jesus Christ Superstar | Związek Chrześcijańskiej Młodzieży Męskiej | Gyps Punks
|
Pt lut 13, 2009 20:26 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|