Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 12:58



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 537 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27 ... 36  Następna strona
 Czy uważasz, że biblijna opowieść o potopie jest prawdą? 

Czy uważasz, że biblijna opowieść o potopie jest prawdą?
Tak 43%  43%  [ 78 ]
Nie 49%  49%  [ 89 ]
Nie mam zdania 8%  8%  [ 14 ]
Liczba głosów : 181

 Czy uważasz, że biblijna opowieść o potopie jest prawdą? 
Autor Wiadomość
Post 
Marku, daj spokój. Ja chrześcijaństwa dowcipem, nawet dziejowym, nie nazwałem.


Wt lut 17, 2009 21:58
Post 
oksi89 napisał(a):
Marku, daj spokój. Ja chrześcijaństwa dowcipem, nawet dziejowym, nie nazwałem.
Podmiotem mojej wiary jest Bóg a nie chrześcijaństwo.
Wiem że tego jako ateista nie czujesz, ale ja się do dowcipów na temat Boga nie przyłączę.


Wt lut 17, 2009 22:07
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 17, 2009 20:07
Posty: 441
Post 
Cytuj:
Jest pogląd mówiący o tym, że wszystko ma swoją przyczynę. Jest nawet demon powołany przez La Place'a, który znając położenie i pęd wszystkich cząstek we wszechświecie potrafi obliczyć wszystkie przyszłe dzieje świata.


Demon La Place'a został obalony przez mechanikę kwantową. Poza tym nie należy utożsamiać determinizmu z przyczynowością, bo to dwie zupełnie różne rzeczy. Determinizm jest nieaktualny i sprzeczny z mechaniką kwantową, a zasada przyczynowości nie :-)

_________________
Wiara jest tylko tam, gdzie nie ma wiedzy


Wt lut 17, 2009 22:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29
Posty: 459
Post 
Pogląd twierdzący, iż każde zdarzenie jest skutkiem jakiejś przyczyny, nazywa się determinizmem (kauzalnym). Jest to z goła coś innego niż zasada przyczynowości.


Wt lut 17, 2009 22:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29
Posty: 459
Post 
Poprawię się - nie wiem czy jest to coś innego niż determinizm.

Jednak pewien jestem co do poprawności używanego przeze mnie pojęcia


Wt lut 17, 2009 22:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 17, 2009 20:07
Posty: 441
Post 
W takim razie mam bardzo konkretne pytanie:

Powiedzmy, że zdarzenie A może być z prawdopodobieństwem 50% przyczyną zdarzenia B, ale z takim samym prawdopodobieństwem może też być przyczyną zdarzenia C. Poza tym B i C to zdarzenia wykluczające się, czyli nie mogą zajść jednocześnie.

Czy taka sytuacja jest twoim zdaniem deterministyczna?

_________________
Wiara jest tylko tam, gdzie nie ma wiedzy


Wt lut 17, 2009 22:36
Zobacz profil
Post 
teraz wy się kłóćcie. Ja idę na urlop.


Wt lut 17, 2009 22:39

Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29
Posty: 459
Post 
Oczywiście, że tak.
Prawdą jest fakt, że ze stanowiska nauk przyrodniczych w definicji determinizmu nie powinno używać się słowa "przyczyna" - dla ścisłości pojęcia. Pytanie brzmi mniej więcej tak" Czy znając obecny stan świata i zasady nim kierujące, jesteśmy w stanie przewidzieć stan przyszły?"

I w tym przypadku co za różnica, że prawdopodobieństwo przyczyn wywołujących skutek jest 50%? Znamy przyczynę - znamy skutek. Widzimy A - zatem będzie B. Widzimy C - zatem będzie B. Determinizm nie cofa się wstecz! Determinizm nie oznacza, że widzimy B zatem z całą pewnością było A, lub z całą pewnością było C.


Wt lut 17, 2009 22:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 17, 2009 20:07
Posty: 441
Post 
Nie obraź się, ale po prostu nie zrozumiałeś mojego postu.

Sytuacja jest taka:

Widzimy A i nie wiemy czy będzie B, czy C. Mamy tylko prawdopodobieństwa. Jeżeli wystąpi B, to A będzie przyczyną B, a jeżeli wystąpi C, to A będzie przyczyną C.

Mam nadzieję, że to wyjaśnienie wystarczy, bo napisać to prościej już się chyba nie da :D

_________________
Wiara jest tylko tam, gdzie nie ma wiedzy


Wt lut 17, 2009 23:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29
Posty: 459
Post 
Fakt zrozumiałem jak widać na opak :)

Determinizm odrzuca zatem takie pojęcie sprawy.

Jedna możliwa przyczyna - jeden możliwy skutek

po A występuje B

nie ma możliwości, aby po A wystąpiło cokolwiek innego niż B


Wt lut 17, 2009 23:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 17, 2009 20:07
Posty: 441
Post 
Ja tak właśnie rozumiem determinizm. Obawiam się jednak, że sam sobie przeczysz:

Cytuj:
Pogląd twierdzący, iż każde zdarzenie jest skutkiem jakiejś przyczyny, nazywa się determinizmem (kauzalnym).


Zauważ, że w moim przykładzie każde zdarzenie może być skutkiem jakiejś przyczyny:

Jeżeli wystąpi B, to jego przyczyną jest A
Jeżeli wystąpi C, to jego przyczyną jest A
A też może mieć jakąś jeszcze wcześniejszą przyczynę.

Zatem mój przykład spełnia twoją definicję, którą zacytowałem powyżej.

Tymczasem w ostatnim poście twierdzisz, że mój przykład nie jest deterministyczny.

Czy mógłbyś to wyjaśnić?

_________________
Wiara jest tylko tam, gdzie nie ma wiedzy


Wt lut 17, 2009 23:30
Zobacz profil
Post 
To tak jakby stwierdzić, coś musiało tak się stać tak, a nie inaczej.

I, do jasnej ciasnej, nie potrafię temu zaprzeczyć.
Po dłuższym namyśle; rzeczywiście, wszystko na swoja przyczynę.
Ale te wszystkie przyczyny przyczyn przyczyn idą jak domino do Pierwszej Przyczyny. Jakiegoś poruszenia.
I stąd ten bóg?
Chyba w tym momencie zrozumiałem istotę istnienia boga. "Poruszyciel", "Architekt".
Hm... determinizm zabiera smak życiu. Tak jak film; nie wiemy, co będzie, a jest już to nagrane i tego nie zmienimy.

Ale filmy też bywają ciekawe.

Z drugiej strony ta "teoria przyczyn" ma swój początek.
Co było przed początkiem przyczyn? Zakładając, że istnieje "najpierwsza" przyczyna, nie wiemy, czy to ona była początkiem wszystkiego, czy też przypadkiem (czy też dziełem przypadku).

Cholera.

Demon LaPlacey'a to fakt. To tak, jak bilard, domino.
Platon też w tym maczał palce (świat-teatr).

I dalej nie wiem, jak o tym pisać.Brakuje mi po prostu słów. Hm... mam teraz dużo do myślenia (odegrania?).


Wt lut 17, 2009 23:36
Post 
To tak jakby stwierdzić, coś musiało tak się stać tak, a nie inaczej.

I, do jasnej ciasnej, nie potrafię temu zaprzeczyć.
Po dłuższym namyśle; rzeczywiście, wszystko na swoja przyczynę.
Ale te wszystkie przyczyny przyczyn przyczyn idą jak domino do Pierwszej Przyczyny. Jakiegoś poruszenia.
I stąd ten bóg?
Chyba w tym momencie zrozumiałem istotę istnienia boga. "Poruszyciel", "Architekt".
Hm... determinizm zabiera smak życiu. Tak jak film; nie wiemy, co będzie, a jest już to nagrane i tego nie zmienimy.

Ale filmy też bywają ciekawe.

Z drugiej strony ta "teoria przyczyn" ma swój początek.
Co było przed początkiem przyczyn? Zakładając, że istnieje "najpierwsza" przyczyna, nie wiemy, czy to ona była początkiem wszystkiego, czy też przypadkiem (czy też dziełem przypadku).

Cholera.

Demon LaPlacey'a to fakt. To tak, jak bilard, domino.
Platon też w tym maczał palce (świat-teatr).

I dalej nie wiem, jak o tym pisać.Brakuje mi po prostu słów. Hm... mam teraz dużo do myślenia (odegrania?).

W każdym razie przy tym wszystkim założenia chrześcijaństwa i w ogóle większości religii biorą na łeb.

Cóż. Sądzę, że umysły ścisłe w tej gestii nie mają z wiele do powiedzenia. Mogą tylko liczyć, co będzie (ale tego jest tak dużo do wyliczenia, że jest niemożliwe!).

Zdajemy się na wierzących.


Wt lut 17, 2009 23:39

Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29
Posty: 459
Post 
Cytuj:
Ja tak właśnie rozumiem determinizm. Obawiam się jednak, że sam sobie przeczysz:
Cytat:

Cytuj:
Pogląd twierdzący, iż każde zdarzenie jest skutkiem jakiejś przyczyny, nazywa się determinizmem (kauzalnym).




Zauważ, że w moim przykładzie każde zdarzenie może być skutkiem jakiejś przyczyny:

Jeżeli wystąpi B, to jego przyczyną jest A
Jeżeli wystąpi C, to jego przyczyną jest A
A też może mieć jakąś jeszcze wcześniejszą przyczynę.

Zatem mój przykład spełnia twoją definicję, którą zacytowałem powyżej.


A dlaczego zacytowałeś definicję, które jest definicją nieścisłą, a przedstawiona została przeze mnie w jednym prostym celu - pokazać, że prawidłowo używam pojęcia 'determinizm', a dlaczego nie zacytowałeś pytania, które postawiłem zaraz po niej jako uściślenie tej definicji?

Cytuj:
" Czy znając obecny stan świata i zasady nim kierujące, jesteśmy w stanie przewidzieć stan przyszły?"


A determinizm odpowiada na takie pytanie "tak". Zatem jeżeli B ma przyczynę w A, to C nie może mieć przyczyny z A, ponieważ gdyby jedna przyczyna mogła wywoływać dwa różne skutki, przy czym nie dałoby się przewidzieć który akurat wywoła, to przyszłego stanu świata nie dałoby się przewidzieć.

Determinizm przyjmuję formę prewidyzmu.

Cytuj:
Tymczasem w ostatnim poście twierdzisz, że mój przykład nie jest deterministyczny.

Czy mógłbyś to wyjaśnić?


I wyjaśniłem powyżej - pierwsza definicja była tylko nakreśleniem poprawności pojęcia, a nie definicją ścisłą, którą podałem zaraz po tym jak głębiej weszliśmy w temat :)


Wt lut 17, 2009 23:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29
Posty: 459
Post 
oksi89 napisał(a):
To tak jakby stwierdzić, coś musiało tak się stać tak, a nie inaczej.

I, do jasnej ciasnej, nie potrafię temu zaprzeczyć.
Po dłuższym namyśle; rzeczywiście, wszystko na swoja przyczynę.
Ale te wszystkie przyczyny przyczyn przyczyn idą jak domino do Pierwszej Przyczyny. Jakiegoś poruszenia.
I stąd ten bóg?
Chyba w tym momencie zrozumiałem istotę istnienia boga. "Poruszyciel", "Architekt".
Hm... determinizm zabiera smak życiu. Tak jak film; nie wiemy, co będzie, a jest już to nagrane i tego nie zmienimy.

Ale filmy też bywają ciekawe.

Z drugiej strony ta "teoria przyczyn" ma swój początek.
Co było przed początkiem przyczyn? Zakładając, że istnieje "najpierwsza" przyczyna, nie wiemy, czy to ona była początkiem wszystkiego, czy też przypadkiem (czy też dziełem przypadku).

Cholera.

Demon LaPlacey'a to fakt. To tak, jak bilard, domino.
Platon też w tym maczał palce (świat-teatr).

I dalej nie wiem, jak o tym pisać.Brakuje mi po prostu słów. Hm... mam teraz dużo do myślenia (odegrania?).

W każdym razie przy tym wszystkim założenia chrześcijaństwa i w ogóle większości religii biorą na łeb.

Cóż. Sądzę, że umysły ścisłe w tej gestii nie mają z wiele do powiedzenia. Mogą tylko liczyć, co będzie (ale tego jest tak dużo do wyliczenia, że jest niemożliwe!).

Zdajemy się na wierzących.


:)

Jak się nad tym zastanawiałem peirwszy raz i pojąłem istotę problemu to zareagowałem podobnie ;)


Wt lut 17, 2009 23:45
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 537 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27 ... 36  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL