Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 27, 2025 20:59



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 17 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Jak radzić sobie z poczuciem opuszczenia przez Boga? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt paź 07, 2008 19:13
Posty: 800
Post Jak radzić sobie z poczuciem opuszczenia przez Boga?
Podobno najwięksi Święci jak Matka Teresa, Ojciec Pio, czy Jan Paweł II doświadczali poczucia całkowitego opuszczenia przez Boga, zdawało im się, że żyją w Ciemności i że Bóg jest gdzieś daleko..

Czasami, gdy człowiek posiada głęboką wiarę, dochodzi do pewnej granicy, do "kresu", za którym zaczyna czuć się odtrącony i opuszczony przez Boga.

Wydaje mi się, że często przytrafia się to ludziom, którzy poświęcają wierze wiele uwagi, którzy próbują ją "przemyśleć". W efekcie, żyją w stanie zawieszenia, nie potrafią odrzucić Boga, wierzą w jego istnienie, a zarazem odczuwają ogromny żal, że pozostaje na nich obojętny...

Jak można poradzić sobie z taką myślą?


N lut 15, 2009 23:15
Zobacz profil
Post Re: Jak radzić sobie z poczuciem opuszczenia przez Boga?
zephyr7 napisał(a):
Podobno najwięksi Święci jak Matka Teresa, Ojciec Pio, czy Jan Paweł II doświadczali poczucia całkowitego opuszczenia przez Boga, zdawało im się, że żyją w Ciemności i że Bóg jest gdzieś daleko..

Czasami, gdy człowiek posiada głęboką wiarę, dochodzi do pewnej granicy, do "kresu", za którym zaczyna czuć się odtrącony i opuszczony przez Boga.

Wydaje mi się, że często przytrafia się to ludziom, którzy poświęcają wierze wiele uwagi, którzy próbują ją "przemyśleć". W efekcie, żyją w stanie zawieszenia, nie potrafią odrzucić Boga, wierzą w jego istnienie, a zarazem odczuwają ogromny żal, że pozostaje na nich obojętny...

Jak można poradzić sobie z taką myślą?


Wszystko sprowadza się do zapatrzenia w siebie -wręcz ukochania siebie ..
Miłość samego siebie jest gorsza od podszeptów złego-bo "chodujemy"-ją codziennie i namiętnie -wpatrzeni w swoją wiarę dostrzegamy brak sukcesów ;więcej darów -nam sie należy -"służymy "Bogu -to coś powinno z tego wynikać!
Podobnie "używamy "życia i wszystkiego co nas otacza -wiele się nam należy -talent ,zdrowie ,umiejętności -błyskotliwość -przecież to moję i jeśli umiem tego używać -to "zapłata "-poklask i uznanie mi się należy..
Oddalenie od Boga jest tylko wtedy gdy miłość własna zabija wszelkie 'wyższe "-doznania ;ufność i prostotę dziecka Bożego -zamieniamy na obrażonego brata -z Ewangelicznej przypowieści o synu marnotrawnym ;
..Ja tobie tyle lat służyłem -a ty mi nie pozwoliłeś na ucztę z przyjaciółmi ...
Wielu z nas już dziś chciało by "ucztować "-mocą swej wiary i doznawać zaszczytu przynależności -a prawda jest inna ;
.."Jak nie staniecie się jak dzieci -nie wejdziecie do Królestwa Niebieskiego .."
"...Kto chce pójść za Mną -niech zaprze się samego siebie i weźmie swój krzyż i Mnie naśladuje..."
Pokusa pychy jest dostępna wszystkim i święci nie byli od niej wolni..
Jak powiedział ktoś kiedyś ;
Myśl niech idzie ku Bogu -pot zrasza ziemie ,Miłość niech otwiera wszystkie serca -a na krwi "wyrośnie" chwała bohaterów !

pozdrawiam!


Pn lut 16, 2009 5:54
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post 
Bóg dopuszczając taką sytuację osamotnienia czy opuszczenia
które często bywa stanem zwanym " pustynią"
chce nas ustawić na wyższy poziom tak jakby i
"próbuje" nas w kwestii miłości jak wspomniał body.
To się nazywa rozwinięcie miłości AGAPE-
czyli bezinteresownego daru z siebie.
Bóg chce byś kochał go nawet wtedy ,gdy
nic Ci nie daje,gdy pozornie Go nie ma, a jedynie
" schował się za obłokiem" , ale wciąz jest kocha Cie i czuwa.
Bóg wtedy szczególnie jest przy Tobie i chce byś
mimo to kochał go.
Tak samo jest z ludźmi. Kiedy nie ma "wymiany handlowej"
kiedy nie jest relacja na zasadzie " Ja ci cos dam Ty mi cos dasz"
ale nawet gdy jest niefajnie czy relacje sie pogarszaja
ochladzaja to i tak kochasz i trwasz przy tej osobie :)


Pn lut 16, 2009 7:20
Zobacz profil
Post 
Ja bym powiedział że to chwile kiedy racjonalne myślenie bierze górę nad ułudą. Wtedy niektórych ludzi ogarnia strach że może tak naprawdę są tylko nic nie wartym pionkiem (Jak to ja ? Niemożliwe!). Z pomocą przychodzą takie protezy dla umysłu o których pisze *Julka*. Nie widzisz, nie czujeszn nie ma ale jest.


Pn lut 16, 2009 11:13
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Poszukaj w internecie na temat pustyni wiary, nocy ciemnej.

http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TS ... iemna.html
http://prasa.wiara.pl/wydruk.php?grupa= ... 1177048455

http://www.nspj.com.pl/kanaan/29-wiara/ ... yniaq.html
http://www.tygodnik.com.pl/kontrapunkt/ ... arkow.html
(to tylko pierwsze znalezione przez google, na pewno w internecie jest wiele ciekawych materiałów))

Napisano na ten temat wiele ciekawego. Na tym forum także.

Bóg z Tobą!

_________________
Piotr Milewski


Pn lut 16, 2009 14:15
Zobacz profil WWW
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Temat nie brzmi: blablabla...!
Takie uwagi Konefko zostaw dla siebie!

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pn lut 16, 2009 15:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30
Posty: 1191
Post Re: Jak radzić sobie z poczuciem opuszczenia przez Boga?
zephyr7 napisał(a):
Jak można poradzić sobie z taką myślą?

Nijak. Trzeba trwać ;)
Z resztą nie mamy wyboru. Z jednej strony czujemy znudzenie, obojętność wobec Boga, a codzienna modlitwa wydaje się jakimś 'dobrowolnym niewolnictwem'. Z drugiej jesteśmy jak te latorośle na krzewie winnym (Ewangelia św. Jana ;)), które już za bardzo się połączyły i nie można ich tak sobie rozdzielić. Bóg odbiera nam na tyle pociech duchowych, żeby jak najbardziej nas zahartować, a zostawia tylko tyle ile nam potrzeba, żeby przy nim wytrwać.

_________________
O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...


Pn lut 16, 2009 17:16
Zobacz profil
Post 
Słuszna rada moda. "Nijak" bo w zasadzie każdy boryka się z problemami, ma gorsze czy lepsze dni. Nie ma na to recepty. Jeden znajdzie pocieszenie w Bogu, drugi w czymś innym i tak pocieszeni ruszą do codziennej walki. Trudno radzić. Można tylko powiedzieć szukaj. Bo w końcu każdy znajdzie coś co mu pasuje. Jednemu Bóg drugiemu lewitacja i reinkarnacja. Ważne żeby nie stracić z oczu tego co się robi tu i teraz na codzień.


Pn lut 16, 2009 17:25

Dołączył(a): Pn sty 19, 2009 9:45
Posty: 228
Post 
Nie rozumiem troche tego typu pytan... bo przeciez nikt nie ma patentu na nieswoje zycie (juz dobrze jak ma na swoje)...
Moze wlasnie z ta mysla nie mozna walczyc tylko trzeba sie pogodzic i zrozumiec fakt ze Boga nie ma.


Pn lut 16, 2009 21:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sty 09, 2009 13:41
Posty: 125
Post 
Zawsze pozostaje Słowo Boże, w nim należy szukać pewności. W chwilach, w których "czuję, że jestem sam" wracam też do chwili, w której Boga spotkałem, tego momentu, w którym mnie odnalazł.
Zastanawiam się też, dlaczego niewierzący userzy udzielają się w takim temacie?

_________________
http://pl.youtube.com/watch?v=9tYT3F5lA4A
http://www.youtube.com/watch?v=RZol4zJt--8


Wt lut 17, 2009 12:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Lubią podkreślać swoją wyższość.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt lut 17, 2009 12:35
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 15, 2007 17:27
Posty: 25
Post 
ThinAir:
Cytuj:
Zastanawiam się też, dlaczego niewierzący userzy udzielają się w takim temacie?


Może chcą pokazać, że poprostu są, albo chcą innych nakłonić do niewiary, tak jak my chcemy nakłonić do wiary.
-----------

PS. dzięki wielkie body, pomogłeś mi tym postem na dole

_________________
Apostoł Paweł napisał: "Wszystko mi wolno, ale nie wszytsko przynosi korzyść.Wszystko mi wolno, ale ale ja niczemu nie oddam się w niewolę." (1 Kor 6, 12)
Nie dajmy się!


Wt lut 17, 2009 18:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48
Posty: 1268
Post Re: Jak radzić sobie z poczuciem opuszczenia przez Boga?
zephyr7 napisał(a):
... wierzą w jego istnienie, a zarazem odczuwają ogromny żal, że pozostaje na nich obojętny...

Jak można poradzić sobie z taką myślą?

A co robisz kiedy obojętna na ciebie jest dziewczyna w której się bez pamięci zakochałeś?
O której piszesz wiersze śpiewasz pieśni posyłasz dary a ona nic. Nawet słowa do ciebie nie powie tak jakbyś nie istniał.
Tylko ze ty istniejesz a to ona nie istnieje i dlatego nie daje żadnego znaku.


Śr lut 18, 2009 7:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
A co robisz kiedy obojętna na ciebie jest dziewczyna w której się bez pamięci zakochałeś?


Zastanawiam się, co zrobiłem nie tak, i jak to naprawić.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr lut 18, 2009 8:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Johnny99 napisał(a):
Zastanawiam się, co zrobiłem nie tak, i jak to naprawić.

Czemu zakładasz, że to ty zawiniłeś?


Śr lut 18, 2009 20:50
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 17 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL