Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 19:27



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 223 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 15  Następna strona
 Dowody na nieistnienie Boga 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N wrz 26, 2004 20:05
Posty: 99
Post 
Pug ma racje. Nie ma szans na to aby nauka zajęła się teorią, która nawet nie została jednoznacznie zdefiniowana.
Praktycznie każdy wierzący posiada swoją definicję ( wizję ) Boga, więc trudno jest udowodnić lub obalić taką ilość teorii ...
To tylko wiara i nie ma sensu zawracać głowy naukowcom takimi bzdetami …

_________________
Ciemność widze ...


Wt sty 18, 2005 1:08
Zobacz profil
Post 
Czyżby zatem zbyt wiele "danych wejściowych" do przeanalizowania :co:
Trudno, by było inaczej - Bóg jest Bytem zbyt skomplikowanym, by próbować Go zdefiniować.

Ale - Key - ułatwię sprawę. Rozmawiamy o Bogu Judeochrześcijańskim.
Zatem - cytuję ci Pismo mówi o Bogu:
Cytuj:
Więc posłuchajcie, rozumni mężowie: Bóg jest daleki od grzechu, Wszechmocny - od nieprawości.
(Ks.Hioba 34:10)

Tam zadrżeli ze strachu, gdyż Bóg jest z pokoleniem sprawiedliwym.
(Ks.Psalmów 14:5)

Bóg jest dla nas ucieczką i mocą: łatwo znaleźć u Niego pomoc w trudnościach.
(Ks.Psalmów 46:2)

Bóg jest w jego wnętrzu, więc się nie zachwieje; Bóg mu pomoże o brzasku poranka.
(Ks.Psalmów 46:6)

Gdyż Bóg jest Królem całej ziemi, hymn zaśpiewajcie!
(Ks.Psalmów 47:8)

że Bóg jest naszym Bogiem na wieki wieków i że On nas będzie prowadził.
(Ks.Psalmów 48:15)

Niebiosa zwiastują Jego sprawiedliwość, albowiem sam Bóg jest sędzią.
(Ks.Psalmów 50:6)

Wtedy wrogowie moi odstąpią w dniu, gdy Cię wezwę: po tym poznam, że Bóg jest ze mną.
(Ks.Psalmów 56:10)

W każdym czasie Jemu ufaj, narodzie! Przed Nim serca wasze wylejcie: Bóg jest dla nas ucieczką!
(Ks.Psalmów 62:9)

Bóg raz powiedział, dwa razy to słyszałem: Bóg jest potężny.
(Ks.Psalmów 62:12)

Niech się radują i weselą w Tobie wszyscy, co Ciebie szukają. Niech zawsze mówią: Bóg jest wielki! ci, którzy pragną Twojej pomocy.
(Ks.Psalmów 70:5)

Niszczeje moje ciało i serce, Bóg jest opoką mego serca i mym udziałem na wieki.
(Ks.Psalmów 73:26)

I przypominali sobie, że Bóg jest dla nich skałą, że Bóg Najwyższy ich zbawicielem.
(Ks.Psalmów 78:35)

Bo Pan Bóg jest słońcem i tarczą: Pan hojnie darzy łaską i chwałą, nie odmawia dobrodziejstw postępującym nienagannie.
(Ks.Psalmów 84:12)

Nasz Bóg jest w niebie; czyni wszystko, co zechce.
(Ks.Psalmów 115:3)

Nie bądź pochopny w słowach, a serce twe niechaj nie będzie zbyt skore, by wypowiedzieć słowo przed obliczem Boga, bo Bóg jest w niebie, a ty na ziemi! Przeto niech słów twoich będzie niewiele.
(Ks.Koheleta 5:1)

Oto Bóg jest zbawieniem moim! Będę miał ufność i nie ulęknę się, bo mocą moją i pieśnią moją jest Pan. On stał się dla mnie zbawieniem!
(Ks.Izajasza 12:2)

Następnie zwrócił się król do Daniela i powiedział: Wasz Bóg jest naprawdę Bogiem bogów, Panem królów, który wyjawia tajemnice, ponieważ zdołałeś wyjawić tę tajemnicę.
(Ks.Daniela 2:47)
Pan, twój Bóg jest pośród ciebie, Mocarz - On zbawi, uniesie się weselem nad tobą, odnowi swą miłość, wzniesie okrzyk radości,
(Ks.Sofoniasza 3:17)

Kto przyjął Jego świadectwo, wyraźnie potwierdził, że Bóg jest prawdomówny.
(Ew.Jana 3:33)

Bóg jest duchem; potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie.
(Ew.Jana 4:24)
Lecz jeśli nasza nieprawość uwydatnia sprawiedliwość Bożą, to cóż powiemy? Czy Bóg jest niesprawiedliwy, gdy okazuje zagniewanie? - wyrażam się po ludzku.
(List do Rzymian 3:5)

Bo czyż Bóg jest Bogiem jedynie Żydów? Czy nie również i pogan? Zapewne również i pogan.
(List do Rzymian 3:29)
Niech nikt w tej sprawie nie wykracza i nie oszukuje brata swego, albowiem, jak wam to przedtem powiedzieliśmy, zapewniając uroczyście: Bóg jest mścicielem tego wszystkiego.
(1 List do Tesaloniczan 4:6)

Nowina, którą usłyszeliśmy od Niego i którą wam głosimy, jest taka: Bóg jest światłością, a nie ma w Nim żadnej ciemności.
(1 List Jana 1:5)

A jeśli nasze serce oskarża nas, to Bóg jest większy od naszego serca i zna wszystko.
(1 List Jana 3:20)

Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością.
(1 List Jana 4:8)

Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.
(1 List Jana 4:16)


Zatem - czy naprawdę tak trudno zdefiniować pojęcie Boga :co:


Wt sty 18, 2005 1:26
Post 
ooops !
Coś jeszcze:
Cytuj:
Stwórca świata bowiem, który ukształtował człowieka i wynalazł początek wszechrzeczy, w swojej litości ponownie odda wam tchnienie i życie, dlatego że wy gardzicie sobą teraz dla Jego praw.
(2 Ks.Machabejska (w) 7:23)
Wtedy przykazał mi Stwórca wszystkiego, Ten, co mnie stworzył, wyznaczył mi mieszkanie i rzekł: W Jakubie rozbij namiot i w Izraelu obejmij dziedzictwo!
(Mądrość Syracha (w) 24:8 )
Czy nie wiesz tego? Czyś nie słyszał? Pan - to Bóg wieczny, Stwórca krańców ziemi. On się nie męczy ani nie nuży, Jego mądrość jest niezgłębiona.
(Ks.Izajasza 40:28)


Zatem - teraz już chyba każdy niezorientowany jest w stanie jasno określić, czym jest Bóg ...


Wt sty 18, 2005 1:32

Dołączył(a): N wrz 26, 2004 20:05
Posty: 99
Post 
Piszesz "Bóg jest Bytem zbyt skomplikowanym, by próbować Go zdefiniować" a następnie wklejasz jakieś wersety z bardzo_starej_księgi i chcesz, aby się nad tym głowić ?
Nie dziękuję ...
Definicja powinna być jak najprostsza, a ja jakoś takiej definicji Boga nigdy nie widziałem.

_________________
Ciemność widze ...


Wt sty 18, 2005 1:37
Zobacz profil
Post 
"Struktury fizycznej" Boga - sadzę, ze nikt z nas nie jest i nigdy nie będzie w stanie pojać, Key.
Można sobie tylko wyobrażać - że to jakaś Energia lub inne tego typu głupoty.
My fizyczne "zdolności poznawcze" ograniczamy się tylko do czterech wymiarów - a nie wiadomo, co za nimi.

Z podanych przeze mnie cytatów jasno natomiast wynika KIM jest Bóg.
w skrócie:
- Stwórca świata
- Bóg jest miłością
- Bóg jest światłością, a nie ma w Nim żadnej ciemności.
- Bóg jest sprawiedliwością
- Bóg jest duchem
- Bóg jest prawdomówny
- Bóg jest w niebie; czyni wszystko, co zechce
- Bóg jest słońcem i tarczą: Pan hojnie darzy łaską i chwałą, nie odmawia dobrodziejstw postępującym nienagannie
- Bóg jest sędzią
- Bóg jest Królem całej ziemi
-Bóg jest dla nas ucieczką i mocą: łatwo znaleźć u Niego pomoc w trudnościach.
- Bóg jest daleki od grzechu, Wszechmocny - od nieprawości.

Zatem - nie ma co się Go bać - jeżeli postępuje się uczciwie i sprawiedliwie ...


Wt sty 18, 2005 1:54
Post 
"Struktury fizycznej" Boga - sadzę, ze nikt z nas nie jest i nigdy nie będzie w stanie pojać, Key.
Można sobie tylko wyobrażać - że to jakaś Energia lub inne tego typu głupoty.
My fizyczne "zdolności poznawcze" ograniczamy się tylko do czterech wymiarów - a nie wiadomo, co za nimi.

Z podanych przeze mnie cytatów jasno natomiast wynika Czym jest Bóg.
w skrócie:
- Stwórca świata
- Bóg jest miłością
- Bóg jest światłością, a nie ma w Nim żadnej ciemności.
- Bóg jest sprawiedliwością
- Bóg jest duchem
- Bóg jest prawdomówny
- Bóg jest w niebie; czyni wszystko, co zechce
- Bóg jest słońcem i tarczą: Pan hojnie darzy łaską i chwałą, nie odmawia dobrodziejstw postępującym nienagannie
- Bóg jest sędzią
- Bóg jest Królem całej ziemi
-Bóg jest dla nas ucieczką i mocą: łatwo znaleźć u Niego pomoc w trudnościach.
- Bóg jest daleki od grzechu, Wszechmocny - od nieprawości.

Zatem - nie ma co się Go bać - jeżeli postępuje się uczciwie i sprawiedliwie ...


Wt sty 18, 2005 1:59
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 16, 2005 21:02
Posty: 220
Post 
PTRqwerty napisał(a):

Racjonalizowanie wiary po prostu jest w moim odczuciu błędem.


Zgadzam się. Albo ktoś wierzy w Boga albo nie. Nie da sięudowodnić, że Bóg nie istnieje, ale nie da się udowodnić, że istnieje- hmmmmmmm niby któryś tam święty( abo Tomasz albo Augustyn), wymyślił 5 dowodów na istnienie Boga, ale te dowody(pseudo) to "śmiech na sali"- akurat na poziomie średniowiecza:))


Wt sty 18, 2005 11:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24
Posty: 858
Post Re: Dowody na nieistnienie Boga
Tyrael napisał(a):
Irbisol napisał(a):
A poważniej: o wszelkich niewyjaśnionych zjawiskach (a jest ich trochę) można powiedzieć jedno: NIE ZNAMY ICH PRZYCZYNY. Tylko że ateista na tym poprzestaje, a wierzący biegnie z pieczątką żeby przystawić stempelek: "tu jest Bóg".
Niewiedza nie usprawiedliwia wciskania Boga wszędzie gdzie się da.

No ale jesli cud wydazy sie podczas przemieninia na mszy sw.... to chyba nie jest zbieg okolicznosci tylko autentyczny znak....


Gdyby coś takiego miało miejsce, wtedy RACJONALNIE rzecz ujmując, należałoby to przyjąć do wiadomości i zastanowić się nad przyczynami. W zależności od cudu mógłby to być np. wniosek "Bóg istnieje" - nie mający NIC wspólnego z wiarą, jedynie logiczny, racjonalny wniosek. Wtedy możnaby napisać "nie wierzę w Boga - wiem że on istnieje".


Wt sty 18, 2005 12:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 08, 2004 23:56
Posty: 573
Post Re: Dowody na nieistnienie Boga
Irbisol napisał(a):
Gdyby coś takiego miało miejsce, wtedy RACJONALNIE rzecz ujmując, należałoby to przyjąć do wiadomości i zastanowić się nad przyczynami. W zależności od cudu mógłby to być np. wniosek "Bóg istnieje" - nie mający NIC wspólnego z wiarą, jedynie logiczny, racjonalny wniosek. Wtedy możnaby napisać "nie wierzę w Boga - wiem że on istnieje".

No widzisz wiec mozesz zaczac "wiedziec" o tym ze Bog istnieje... tez mi roznica :D przypomnij sobie niewiernego Tomasza.... lecz slowa Jezusa brzmialy " blogolsawieni Ci ktorzy nie widzieli a uwierzyli...." apostolowie tez nie mieli czystej wiary w istnienie Boga oni raczej mieli wiedze.... ale chyba nie oto sie rozchodzi... co innego wierzyc w Boga a co innego postepowac wg jego woli....

_________________
Obrazek


Śr sty 19, 2005 0:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 24, 2005 0:23
Posty: 10
Post 
Witam, chciałbym dodać kilka z moich przemyśleń do dyskusji...

Na wstępie chciałbym napisać, że nie zakładam, że istnienie bądź nieistnienie Boga da się w jakiś sposób udowodnić, stosując np. logikę. Gdzieś wcześniej w tej dyskusji padło stwierdzenie, że czegoś takiego, czyli istnienia/nieistnienia nie da się udowodnić. Skoro się nie da, to być może dyskusje na temat jakichkolwiek dowodów są źle wykorzystanym czasem...

W dyskusjach na ten temat (istnienie/nieistnienie Boga) najczęściej biorą udział dwie grupy osób: wierzących i niewierzących/ateistów, stawiających znak zapytania tym pierwszym.

Zawsze z zaciekawieniem czytam tego typu tematy i chciałbym w tym miejscu zadać kilka pytań, które od jakiegoś czasu mnie nurtują, tym osobom, które nie wierzą/są ateistami/uważają religię za iluzję itp. itd. etc., a których to pytań nigdy dotąd nie zadawałem

1) Zakładam, że zakładacie, że Boga nie ma, (tzn. zakładam, że nie wyznajecie jakiejkolwiek religii)... Czyli jeżeli nie wierzycie w Boga na takiej zasadzie jak np. chrześcijanie, to czy wierzycie w coś innego?
2) Czy jeżeli nie wierzycie w nic, to szeroko rozumiane 'dobre życie', moralność w działaniach jest dla Was jakimś wyznacznikiem?
3) Czy życie człowieka jako takie ma dla Was jakiś sens, czy jest tylko epizodem?
4) Czy uważacie, że całość tego wszystkiego od początku powstania Wszechświata ma jakiś sens ogólny, a jeśli tak to jaki?

To tyle by było pytań, a teraz kilka innych zdań...

Miałem w tym miejscu napisać jak ja sobie rozumuję na temat istnienia Boga, ale napiszę coś innego, jak sobie rozumuję na temat sensu wiary w jakąś formę istnienia po śmierci. I tu akurat zastosuję logikę...

Ponieważ jak dotąd nie mamy dowodów na istnienie badź nie istnienie (!) czegokolwiek po naszej śmierci, więc bardzo prosto (jak w zakładzie Pascala) albo [1] coś jest po śmierci albo [2] niczego nie ma.

Jeśli prawdziwe jest:

[1] Jeżeli coś będzie, to najprawdopodobniej się o tym przekonamy, wystarczy tylko poczekać do końca życia (przy założeniu że będziemy mieć możność rozpoznania zmiany stanu)

[2] Jeżeli niczego nie ma to (i tu już jak w zakładzie Pascala):
a) jeżeli zakładamy, że coś jest po śmierci, to z chwilą śmierci to nie ma znaczenia,
b) jeżeli zakładamy, że niczego nie ma po śmierci, to nie ma to znaczenia w ten sam sposób, jak w a).

Podsumowując: nie ma dowodów, są tylko założenia.

Odnosząc to do wiary/religii/Boga.

Bóg albo jest, albo go nie ma, zakładam, że nie ma czegoś takiego jak stan pośredni (oczywiście tylko stosując nasze uproszczone ludzkie definicje, chodzi mi o to, że Bóg w sensie chrześcijańskim lub innym jako byt, energia, cokolwiek - COŚ istnieje lub COŚ nie istnieje).

Wiara/religia jak tu już było pisane zaspokaja m.in. różne ludzkie potrzeby bezpieczeństwo sens życia itd. itp.
I konkluzja:
Jeżeli istnieje, to wierzący postępują właściwie ponieważ wierzą w coś co istnieje.
Jeżeli go nie ma, to wierzący wierzą w coś co nie istnieje, ale... w takim razie to nie ma znaczenia, w takim sensie, że kiedy umrą to już nie będzie istotne, a przy tym w czasie swojego życia wiara/religia zaspokaja ich potrzeby...

Niezależnie od tego, która z tych dwóch możliwości zachodzi, mam pytanie, dlaczego niewierzący próbują przekonać wierzących do tego, że Bóg nie istnieje? Można powiedzieć być może tak: żeby wierzący nie błądzili, nie poddawani byli iluzji, żeby poznali prawdę... ale czy nie szkoda czasu niewierzących na przekonywanie wierzących? Czy nie lepiej pozwolić wierzącym na to żeby wierzyli, a i tak po okresie naszego życia wszystko się wyjaśni (prawdopodobnie choć nie na pewno)... To pytania do tych wszystkich, którzy próbują przekonywać wierzących do... no właśnie do czego... do tego, że błądzą? czytaj wyżej...

Pozdrawiam

PS. Mam nadzieję, że nie za bardzo namotałem i da się choć część zrozumieć, ale wczesny ranek jest....

PS2. Ostatnio mam również przemyślenia na temat wymiarów, nie tylko naszych 3 i czasu, ale również tych następnych... oczywiście żadnych dowodów, jedynie założenia, ale brzmi logicznie, to mogłoby w jakiejś części wyjaśniać, czy po życiu czy nie mogłoby coś istnieć... jeśli myśli się skonkretyzują, a mój styl pisania nie jest całkowitym bełkotem, to pewnie się kiedyś pojawię...

_________________
Syr 21,26


Pn sty 24, 2005 3:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24
Posty: 858
Post 
Imagemaker napisał(a):
1) Zakładam, że zakładacie, że Boga nie ma, (tzn. zakładam, że nie wyznajecie jakiejkolwiek religii)... Czyli jeżeli nie wierzycie w Boga na takiej zasadzie jak np. chrześcijanie, to czy wierzycie w coś innego?


Nie.

Imagemaker napisał(a):
2) Czy jeżeli nie wierzycie w nic, to szeroko rozumiane 'dobre życie', moralność w działaniach jest dla Was jakimś wyznacznikiem?


Tak.

Imagemaker napisał(a):
3) Czy życie człowieka jako takie ma dla Was jakiś sens, czy jest tylko epizodem?


Epizodem.

Imagemaker napisał(a):
4) Czy uważacie, że całość tego wszystkiego od początku powstania Wszechświata ma jakiś sens ogólny, a jeśli tak to jaki?


Nie ma sensu ogólnego.

Imagemaker napisał(a):
Niezależnie od tego, która z tych dwóch możliwości zachodzi, mam pytanie, dlaczego niewierzący próbują przekonać wierzących do tego, że Bóg nie istnieje?


Ja nikogo nie przekonuję - przedstawiam swoją wizję świata, w której istnienie bytu wszechmogącego jest mało prawdopodobne (a np. taka ewolucja jest prawdopodobna) i czekam aż ktoś zjadzie w tej wizji jakieś luki. Przy okazji można z dyskusji co nieco skorzystać, dowiadując się ciekawych rzeczy.


Pn sty 24, 2005 12:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 28, 2004 18:55
Posty: 32
Post 
Jako niewierzący odpowiadam na pytania.
Imagemaker napisał(a):
1) Zakładam, że zakładacie, że Boga nie ma, (tzn. zakładam, że nie wyznajecie jakiejkolwiek religii)... Czyli jeżeli nie wierzycie w Boga na takiej zasadzie jak np. chrześcijanie, to czy wierzycie w coś innego?

Wierzę w istnienie praw. A także w to, że jutro warto jednak wstać z łóżka :mrgreen:
Imagemaker napisał(a):
2) Czy jeżeli nie wierzycie w nic, to szeroko rozumiane 'dobre życie', moralność w działaniach jest dla Was jakimś wyznacznikiem?

Jak najbardziej. Tylko czasem dochodzi do spięć z wierzącymi przy definiowaniu "dobrego życia" i moralnych kryteriów oceny.
Imagemaker napisał(a):
3) Czy życie człowieka jako takie ma dla Was jakiś sens, czy jest tylko epizodem?

Ma taki sens, jaki mu człek nada...
Imagemaker napisał(a):
4) Czy uważacie, że całość tego wszystkiego od początku powstania Wszechświata ma jakiś sens ogólny, a jeśli tak to jaki?

Nie ma. Trochę szkoda...
Imagemaker napisał(a):
Czy nie lepiej pozwolić wierzącym na to żeby wierzyli, a i tak po okresie naszego życia wszystko się wyjaśni (prawdopodobnie choć nie na pewno)... To pytania do tych wszystkich, którzy próbują przekonywać wierzących do... no właśnie do czego... do tego, że błądzą?

Po prostu staram się zaspokajać swoją potrzebe bycia przewrotnym, a przy okazji mam staram się dokonywać konstruktywnej krytyki w imię... yyy... nie wiem :hmmm: prawdy?


Pn sty 24, 2005 22:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 23, 2005 22:16
Posty: 45
Post Re: Dowody na nieistnienie Boga
ddv163 napisał(a):
Proszę o udowodnienie bez "lania wody" - na podstawie nauki, że Boga nie ma, że On nie istnieje
Najpierw wyjasnij o jakiego Boga ci chodzi. Greckiego Zeusa? Zydowskiego Jahwe? czy slowianskiego Swiatowida?


Cz lut 24, 2005 0:14
Zobacz profil
Post 
A z kontekstu forum strony na której jesteś jak sądzisz o którego z nich chodzi?


Cz lut 24, 2005 17:08
Post 
Jest JEDEN Bóg


Cz lut 24, 2005 17:13
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 223 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 15  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL