Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 21:49



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 65 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Skąd tyle ateizmu - moja mała teoria ;) 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post Skąd tyle ateizmu - moja mała teoria ;)
Tak sobie ostatnio pomyślałem - przecież kiedyś prawie wszyscy wierzyli w Boga a przynajmniej zdecydowana większość. Już pomijając to, że dzisiaj w niektórych kręgach to wstyd być wierzącym, to hańba i oznaka bycia na uboczy, pomijam też dzisiejszą modę na ateistę.
Ale kiedyś "świat był prostszy" czyli był dzień było jasno, była noc było ciemno, najwyżej jakieś pochodnie i ogniska się robiła, woda płynęła w rzekach roślinki sobie rosły a człowiek pracował czy to na polu czy w kuźni czy jeszcze jakoś tak. Innymi słowy, żył praktycznie zgodnie z naturą i bardzo blisko natury.
A dzisiaj mamy takie rzeczy których kiedyś nie było, mamy czarodziejskie krany gdzie wystarczy przekręcić kurek i woda sama lei, naciskam guzik i w ciemnym pokoju nagle jest jasno, przekręcam kluczyk i kupa złomu sama się przemieszcza a nawet unosi w powietrze, mówię do magicznego pudełka i słyszy i na dodatek widzi mnie ktoś na drugim końcu świata...
Dzisiaj już ludzie są takimi małymi Bogami, mogą niemożliwe, potrafią niemal wszystko... i dlatego przestają wierzyć w prawdziwego Boga, ale czy to jest słuszne? Prawda jest taka, że cały czas dzieje się to samo co się działo - nihil novi sub sole - Kiedyś ludzie mówili - niech Bóg da i nam zborze urośnie - a dziś wiedzą dlaczego zboże rośnie (podział komórek itp, itd) i twierdzą że jest to niezależnie od Boga, twierdząc że wszystko staje się samo nie myśląc o tym dzięki komu tak się dzieje.
Kiedyś ludzie mówili - Boże ześlij nam deszcz - a dziś mówią a żeby tylko tak się klimat poukładał że w końcu deszcz spadnie nie myśląc o tym że może ktoś wpływa na ten klimat - ludzie patrzą na prognozę pogody i mówią - hura za 3 dni ten deszcz w końcu spadnie więc nie ma po co prosić Boga bo on i tak by tu nic nie poradził.
Kiedyś ludzie mówili - Boże pomóż wyzdrowieć mojej żonie - a dziś mówią - a żeby organizm mojej żony wygrał z chorobą - nie myśląc o tym, że ktoś może pomóc w walce organizmowi.
Tak naprawdę ciągle się dzieje to co się zawsze działa, tylko teraz ludzie ponazywali wszystko i wydaje im się, że skoro umieją coś nazwać to mają nad tym władzę a przynajmniej kontrolę.
Kiedyś ludzie prosili Boga aby pobłogosławił ich potomstwem a dziś mówią, że wystarczy, że plemnik dopłynie do komórki jajowej i uniezależniają poczęcie dziecka od woli Boga.
Wniosek mój jest taki tej mojej małej teorii, że ateizm bierze się z takiej pychy - JA wiem na czym to polega, ja wiem co się dzieje więc nikt tym nie kieruje i jedyną osobą która tu ma coś do gadania jestem JA, w końcu wiem skąd co się wzięło, wiem co się stanie zaraz i wiem co na co ma wpływ - więc gdzie tu Bóg.
I człowiek taki nie uświadamia sobie, że Bóg to wszystko ustalił na początku, że to on wszystko zaprojektował i działa tak jak Bóg chce.

Jeszcze podam taki przykład - grawitacja - wszystko się do siebie przyciąga co nie i człowiek po pewnym czasie znalazł zależność -stałą razy iloczyn mas przez odległość do kwadratu i twierdzi że jest to coś normalnego bo po prostu tak jest i nie pomyśli w swojej pysze, że to dzięki komuś tak się dzieje i że te masy się przyciągają, ktoś to "ustawił" i tak zostawił... że jest pewien "game-master" tego świata który to wszystko zaprogramował żeby właśnie działało tak jak działa teraz.

Ale się rozpisałem :P

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


So lut 21, 2009 14:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Co ciekawe, ta " władza " człowieka ma zakorzenienie wprost w Biblii - w końcu to Bóg kazał nam ujarzmiać i opanowywać ziemię.

A to, że ateizm zawsze ma w sobie coś z pychy, to widać na każdym kroku na tym forum. Wiara zakłada pokorę wobec świata, bowiem świat nie jest naszym dziełem, tylko dziełem Boga, któremu winniśmy posłuszeństwo. Ateista natomiast nie wierzy w to, że świat jest czyimś dziełem, a zatem nie wierzy w to, że świat do kogoś należy - nie ma zatem powodu do pokory, a jeżeli juz jakiś, to tylko wtedy, gdy świat wciąż okazuje się silniejszy od człowieka. Ateista jednak wierzy święcie, że i to się kiedyś zmieni, a człowiek w końcu zapanuje nad wszystkim.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


So lut 21, 2009 15:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29
Posty: 459
Post 
Kolejny po Sewerynie wmawiajacy ateistom w co wierzą :)

_________________
Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz


So lut 21, 2009 15:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Ja sobie nie wymyślam ateistów, tylko z nimi dyskutuję, więc mniej więcej wiem w co wierzą :)

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


So lut 21, 2009 15:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Oksi, czy mi się wydaje, czy Ty permanentnie offtopujesz ?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


So lut 21, 2009 15:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Zgadza się, oksi89 jest proszony o nie offtopowanie.

_________________
Pozdrawiam
WIST


So lut 21, 2009 15:15
Zobacz profil
Post 
Ok, sorki. Po prostu czasami już nie mam sił wałkować ten sam temat po raz kolejny. Macie nas- ateistów, za... ludzi opornych na Wasze teorie.
Obcy_astronomie, kiedyś prawie wszyscy wierzyli i żyli w zgodzie z naturą?

Nie- Chińczyków, którzy bynajmniej, chrześcijanami nie byli, było więcej.

Ale jeżeli się zamknąć w obszarze wygodnym dla Ciebie do prowadzenia dyskusji i wziąć pod uwagę tylko Europę- to masz po części rację.
Bo jeszcze wcześniej też ludzie żyli w zgodzie z naturą a Wasze bóstwo wyznawali tylko Żydzi- ale przepraszam, zagalopowałem się- to już nie Europa.

Chrześcijanie byli potem.

Zapytasz się mnie zapewne: w takim razie, dlaczego chrześcijanie zdominowali pogańską Europę?

Hm... zajęło im to... jakieś 1000 i trochę lat.
Sporo.

Początki: Cesarstwo Rzymskie. Uznało się za państwo chrześcijańskie pod koniec IV w n.e

Chrześcijaństwo było łatwym wyjściem dla ludności- nie wymagało składania ofiar, pieniędzy bogom. A biedacy raczej liczyli pieniądze, które musiały im starczyć na życie, a nie jeszcze ich część oddawać kapłanom do świątyń.
Wybierali więc chrześcijaństwo.
Z drugiej strony KK zrobił ich potomków w dudka- wprowadzili na chłopów dziesięcinę. Ot tak.

A pogan zaczęli wyżynać. Wyprawy chrystianizacyjne... w sumie tylko wymówka dla panów chrześcijańskich do napadów rabunkowych.

Tadam!: chrześcijańska Europa stała się faktem. Wprowadzona z początku wygodą, a potem mieczem. Zakładając, że chrześcijaństwo panuje w Europie już... 1500 lat w Rzymie, a w niektórych częściach Europy dopiero jakieś 500 lat temu. Oficjalnie. Bo fakt, ze władca w imieniu całego kraju przyjął chrzest, nijak nie miało się do praktyki :P
Co więcej, w głębi ducha sam pewnie pozostał poganinem.

Z resztą wydaje mi się, że co do życia w zgodności z naturą nijak ma się chrześcijaństwo.

Kulty pogańskie (wyłączając bogów greckich i rzymskich) były kultami naturalnymi. Słowianie czcili stare dęby, odprawiali swoje rytuały na łąkach na wzniesieniach, Celtowie układali kamienne kręgi pośród drzew, nad rzekami. Żyli w zgodzie z naturą, tylko dokładając akcent swojej bytności do miejsc uważanych przez nie za święte.

i mała dygresja obrazkowa. Zaznaczam, ze nie jest kpiną:

Obrazek


So lut 21, 2009 15:43
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Cytuj:
Ok, sorki. Po prostu czasami już nie mam sił wałkować ten sam temat po raz kolejny. Macie nas- ateistów, za... ludzi opornych na Wasze teorie.

Ja nie mam ;)

Cytuj:
Nie- Chińczyków, którzy bynajmniej, chrześcijanami nie byli, było więcej.
Kiedy ja mówię o ludziach wierzących a nie o katolikach czy chrześcijanach.

Cytuj:
Ale jeżeli się zamknąć w obszarze wygodnym dla Ciebie do prowadzenia dyskusji i wziąć pod uwagę tylko Europę- to masz po części rację.
Bo jeszcze wcześniej też ludzie żyli w zgodzie z naturą a Wasze bóstwo wyznawali tylko Żydzi- ale przepraszam, zagalopowałem się- to już nie Europa.
Jeszcze raz to samo - nie chodzi mi o wiarę w Boga takiego jakiego ja wierzę tylko ogólnie o wiarę ludzi w wyższy byt.

Cytuj:
Zapytasz się mnie zapewne: w takim razie, dlaczego chrześcijanie zdominowali pogańską Europę?

Hm... zajęło im to... jakieś 1000 i trochę lat.
Sporo.
A wszystko zaczęło się od jednego człowieka ;) A jednak Europa została zdominowana :P ale to już inny temat.

W sumie mógłbym się odnieść do każdego akapitu ale wszędzie powiedziałbym to samo - ja mówiłem o wierze w Boga a nie o katolickiej wierze w Boga.

W końcu ateiści to ludzie niewierzący w Boga a nie ludzie niewierzący w Boga katolickiego.

Cytuj:
Kulty pogańskie (wyłączając bogów greckich i rzymskich) były kultami naturalnymi. Słowianie czcili stare dęby, odprawiali swoje rytuały na łąkach na wzniesieniach, Celtowie układali kamienne kręgi pośród drzew, nad rzekami. Żyli w zgodzie z naturą, tylko dokładając akcent swojej bytności do miejsc uważanych przez nie za święte.

O tym czy wiara katolicka jest wiarą zgodną z naturą to też troszke na inny temat - ale sam zauważyłeś - kiedy ludzie żyli blisko z naturą wierzyli w bóstwa przeróżne a teraz im więcej mają na pstryknięcie palcami tym rzadziej wierzą w Boga.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


So lut 21, 2009 16:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
PS. i tak jak napisałem to jest tylko taka moja mała teoria która mi wpadła do głowy jak sobie rozmyślałem o amiszach. Nie wiem jak bardzo jest prawdziwa i czy przypadkiem nie jestem w totalnym będzie i tym bardziej nie mam zamiaru robić ateistom wywodu skąd się wziął ich światopogląd. Tym bardziej, że psychologiem nie jestem ;). Po prostu takie coś mi wpadło do głowy i uznałem że coś w tym jest więc postanowiłem się podzielić moją myślą.
Taka matematyczna zależność - im łatwiejsze i wygodniejsze życie tym mniejsza wiara w Boga(ludzi jako ilości).

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


So lut 21, 2009 16:21
Zobacz profil
Post 
Przepraszam Astronomi, wziąłem Cię za "Ciemnego Fanatycznego Katolika", dla tego myślałem też, że Twoje dyskusje ograniczać się będą jedynie do chrześcijaństwa.
"Bogu dzięki"- myliłem się.
Zmyliło mnie to że pisałeś "Bóg"- z dużej litery i tylko w liczbie pojedynczej, czyli, ze ograniczałeś się do Chrześcijaństwa.

Zmienia się ludzka wiedza na temat świata, zmieniają się bogowie, wierzenia. Chrześcijaństwo, Islam itd. też kiedyś upadną.

Ludzka wiedza, miejmy nadzieję, że nie.


So lut 21, 2009 16:25

Dołączył(a): Śr lut 04, 2009 14:35
Posty: 174
Post 
Sądzę, że szukanie źródła ateizmu w dobrobycie jest trochę bez sensu. Powiedziałbym raczej, że należy go szukać w dostępie do informacji (który nota bene wiąże się z dobrobytem, ale to raczej dostęp do informacji i wiedzy wywołuje ateizm).
Mam w swoim otoczeniu wiele "prawdziwie nawiedzonych katolików" i ostatnio usłyszałem coś takiego: "Ten Diabeł to nie musi się nawet starać, trochę pieniędzy i ludzie zaraz o Bogu zapominają...". :) Oczywiście ci "pnk" najczęściej żyją za dość dobre pieniądze, jednakże nie korzystają z Internetu, nie czytają innych książek niż katolickie i zacietrzewiają się, gdy słyszą o aborcji/homoseksualistach/eutanazji/otwartych sklepach w niedziele. Tak więc nie powiedziałbym, ze dobrobyt wywołuje ateizm. :) To raczej kolejny z niezbyt inteligentnych argumentów, mający na celu spłycić ateizm i sprowadzić obraz ateistów do "hahaha!, jestem młody i piękny, po co mi Bóg". No ale cóż. Takim samym argumentem w ustach ateistów jest to, że wierzący wierzą, ponieważ są biedni i nieoczytani. ;)

A kiedyś wszyscy "wierzyli" w Boga, bo każdy niewierny kończył na stosie- tak jest przecież do dziś w krajach islamskich. Nie wiem jak było w kulturach, np. Grecji, Rzymu, Egiptu. Ale myślę, że podobnie. ;) Zresztą wtedy zwykły chłop nie zastanawiał się nad bogami, prawda?


So lut 21, 2009 16:42
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3852
Post 
Obcy_astronom dzieje się to o czym ja mówiłem w innym temacie :
IPW napisał(a):
Łk - Oto pewna przypowieść Jezusa : Cytat:
5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je. 6 Inne padło na skałę i gdy wzeszło, uschło, bo nie miało wilgoci. 7 Inne znowu padło między ciernie, a ciernie razem z nim wyrosły i zagłuszyły je. 8 Inne w końcu padło na ziemię żyzną i gdy wzrosło, wydało plon stokrotny
.To jest oczywiście metafora , przenośnia , symbolizuje coś innego . A oto treść dosłowna tejże nauki , czy przypowieści :
Cytat:
Cel i wyjaśnienie przypowieści


Cytat:
9 2 Wtedy pytali Go Jego uczniowie, co oznacza ta przypowieść. 10 On rzekł: Wam dano poznać tajemnice królestwa Bożego, innym zaś w przypowieściach, aby patrząc nie widzieli i słuchając nie rozumieli3.
11 4 Takie jest znaczenie przypowieści: Ziarnem jest słowo Boże. 12 Tymi na drodze są ci, którzy słuchają słowa; potem przychodzi diabeł i zabiera słowo z ich serca, żeby nie uwierzyli i nie byli zbawieni. 13 Na skałę pada u tych, którzy, gdy usłyszą, z radością przyjmują słowo, lecz nie mają korzenia: wierzą do czasu, a w chwili pokusy odstępują. 14 To, co padło między ciernie, oznacza tych, którzy słuchają słowa, lecz potem odchodzą i przez troski, bogactwa i przyjemności życia bywają zagłuszeni i nie wydają owocu. 15 W końcu ziarno w żyznej ziemi oznacza tych, którzy wysłuchawszy słowa sercem szlachetnym i dobrym, zatrzymują je i wydają owoc przez swą wytrwałość.
Mamy tutaj doczynienie z treścią symboliczną , która uczy nas tajemniczych rzeczy , możemy tylko się domyślać oco chodzi , ale nie znajdziemy sensu . Po chwili nastepuje wyjaśnienie ,słyszymy treść dosłowną , dowiadujemy się czym jest ziarno, czym gleba itd. A teraz przechodzę do sedna sprawy : Jeżeli większość Chrześcijan uważa , że Księga Genezis to treść symboliczna , pod którą kryje się jakaś inna tajemnicza nauka , to niech spróbuje podać jej treść dosłowną , niech wyjaśni tu na forum co oznaczają i co symbolizują przymioty urzyte w księdze Genezis , co symbolizuje stworzenie świata , co symbolizuje ogród Eden , co symbolizuje drzewo poznania dobra i zła , co symbolizuje owoc , co symbolizuje grzech , co symbolizuje wygnanie ludzi z raju , itd itd. ? Ja osobiście uważam , że Genezis nie jest żadną księgą symboli , lecz dosłownym przekazem , dosłowną treścią nauki o początku świata , jaka tysiące lat temu była uznawana, obowiązywała i była do przyjęcia , podobnie jak dziś za prawdziwą i wiarygodną przyjmuje się inną naukę o wszechświecie . Skoro więc ta starożytna nauka o początku wszechświata , która tłumaczyła , że wszystko stworzył Bóg już nie obowiazuje , jest po prostu przestarzała, to dlaczego nadal wierzymy , że wszystko stworzył Bóg ? Przecież dzisiejsza nauka nie znajduje nigdzie Boga ,a napewno by chciała , było by to niezwykłe odkrycie . Starożytni twierdzili , że wszystko musiał stworzyć Bóg inaczej nic nie miało sensu , lecz dzisiaj ten sens znajdujemy , to co kiedyś nie miało wyjaśnienia , było tajemnicą , dzisiaj już tajemnicą nie jest . Wiemy skąd się bierze życie , wiemy jak powstał człowiek , jak powstały zwierzęta , wiemy czym jest słońce , czym są gwiazdy , wiemy czym są plagi , czym są choroby , wiemy o wszechświecie tak dużo jak nigdy dotąd , lecz zamiast tego Boga odkrywać , łapać Go tam gdzieś już za piętę to nastepuje zupełnie coś odwrotnego , my się od Boga oddalamy , my się od Boga oddalamy.


So lut 21, 2009 17:12
Zobacz profil
Post Re: Skąd tyle ateizmu - moja mała teoria ;)
0bcy_astronom napisał(a):
Tak naprawdę ciągle się dzieje to co się zawsze działa, tylko teraz ludzie ponazywali wszystko i wydaje im się, że skoro umieją coś nazwać to mają nad tym władzę a przynajmniej kontrolę.

Odniosę się do tego kawałka. Tak, nazwanie i zrozumienie czegoś daje władzę. Nie bez przyczyny i w Piśmie jest Logos, i człowiek stworzony przez Boga tym pokazuje swoją przewagę nad aniołami, że potrafi nazywać rzeczy, a przez to je ujarzmiać. Podobnie w różnorakich systemach ezoterycznych, starożytnych religiach prawdziwe imiona dawały władzę - to znaczy imiona, które ujawniały naturę rzeczy. Tak samo imię Boga w judaizmie (vide stworzenie golema).

Nawet z psychologicznego punktu widzenia, nazwanie czegoś, to stworzenie pojęcia tego czegoś w umyśle - dopiero wtedy możliwa jest interakcja z danym obiektem - zarówno na poziomie teorii, jak i praktyki. Więc tak, nazwanie rzeczy daje nad nimi władzę.


So lut 21, 2009 20:51
Post 
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
Przecież dzisiejsza nauka nie znajduje nigdzie Boga ,a napewno by chciała , było by to niezwykłe odkrycie .


Nauka by chciała Boga? lol :D Teraz to ty normalnie pi.erdoły gadasz.

Inny_punkt_widzenia napisał(a):
Wiemy skąd się bierze życie , wiemy jak powstał człowiek , jak powstały zwierzęta , wiemy czym jest słońce , czym są gwiazdy , wiemy czym są plagi , czym są choroby ,


OMG... czy ty naprawdę jesteś taki głupi czy tylko symulujesz?
Prawda jest taka że nauka nadal nic nie wie i czym więcej odkrywa tym mniej wie.


Gratulacje dla ciebie jeśli wiesz skąd się wziął kosmos bo mój wujaszek na to pytanie odpowiada, że nie z tego świata , oj nie z tego!


So lut 21, 2009 21:00

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Widzę Pepe, że znowu się nawróciłeś . Gratulacje ;)

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


So lut 21, 2009 22:06
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 65 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL