Dokladnie o to mi chodzilo, problem dopiero sie pojawia gdy zaczynamy sie obwiniac o to, nastepnie przenoszac nasze emocje na innych ludzi.

Dlatego moim zdaniem, cale to nauczanie o tym jaki to jest straszny grzech dopiero zaczyna powodawa problemy psychiczne

Jeśli ktoś myśli przez cały dzień o seksie, to może powinien pójśc do specjalisty
Dla mnie od popędu seksualnego ważniejsza jest ta ukochana osoba.

Pewnie taki temat już się przewinął, ale krótko:

1) Nie będziesz miał Bogów cudzych przede Mną - nie ma to nic wspólnego z prawem naturalnym
2) Nie będziesz brał imienia Pana Boga Twego nadaremnie, - j.w.
3) Pamiętaj, abyś dzień święty święcił, - j.w.
4) Czcij ojca twego i matkę twoją, - w naturze rodzice istnieją po to by przygotować nowe organizmy do samodzielnego życia, nie powinni oczekiwać jakiegoś specjalnego traktowania
5) Nie zabijaj, - istotą natury jest śmierć i zabijanie
6) Nie cudzołóz, - przeciwnie, kopuluj ile się da by zwiększyć udział swoich genów w populacji
7) Nie kradnij, - w naturze w wielu przypadkach jeśli nie ukradniesz to umrzesz z głodu, pragnienia
Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu twemu, - trzeba przyznac że działania odwrotne przynoszą niejednokrotnie lepszy skutek
9) Nie pożądaj żony bliźniego twego, - patrz 6
10) Ani żadnej rzeczy, która jego jest. - patrz 7

Wszelkie prawa to prawa stanowione.

Ktoś tu pomylił prawo naturalne z prawem dżungli

Oto definicja prawa naturalnego (sorki, że z wikipedii - lepszej nie miałem pod ręką):
Jak widać nie ma tu nic o śmierci jako istocie natury.

Kpiny. Trzeba było zacytować całość, a zwłaszcza początek (jeśli już opieramy się na wiki : "Prawo naturalne - (łac. ius naturale) zespół zasad mających kierować życiem człowieka. Zwolennicy teorii prawa naturalnego uznają je za wspólne wszystkim kulturom."

Czyli to co poruszyłem w poście - 4 i 5 przykazanie nie jest charakterystyczne dla wszystkich kultur? Ciekawe...