Autor |
Wiadomość |
Sunka
Dołączył(a): Wt lut 24, 2009 0:35 Posty: 16
|
 Gubię się.
Kiedy moja najstarsza córka miała 2 miesiące trafiłam na forum dla rodziców. Wtedy e-dziecko, później przeniosłam się na maluchy.pl i tam zostałam. Różnie bywało, wiele moich poglądów nie zgadzało się z poglądami większości forumowiczek (znaczna większość to jednak kobiety), ale kulminacja nastąpiła, kiedy wystąpiłam przeciw zapłodnieniu in vitro. Rozpętała się zażarta dyskusja. 99% zaangażowanych w nią osób (a szczególnie jedna...) okazało się być jak najbardziej ZA tą metodą. Przeciw wypowiedziało się zaledwie kilka. Dyskusja skończyła się smutno, obraźliwymi i krzywdzącymi słowami, po których jedna osoba została z forum wyrzucona (będąca PRZECIW...), kilka odeszło a na pewno pozostał niesmak. Ja sama straciłam serce do tego forum i ludzi, z którymi byłam mniej lub bardziej zżyta  Od tego czasu nie mogę się tam odnaleźć. Zostałam niekwestiownowaną outsiderką
Przez pół roku o temacie było cicho. Do teraz. Osoba najbardziej aktywna w obronie in vitro wystąpiła dzisiaj w sejmie, jako szczęśliwa matka będąca w upragnionej ciąży z zapłodnienia sztucznego właśnie. Otrzymała własny wątek gratulacyjny a ja zwatpiłam w słuszność swoich poglądów. Ta osoba twierdzi uparcie, że problem zabijania zarodków już nie istnieje a jeśli nadal podzielam stanowisko Kościoła, jestem ignorantką i ciemnogrodem (co też była uprzejma wymienić w swoim wystąpieniu, przytaczając przykład dwóch głupich matek czworga dzieci - jestem jedną z nich). No, dobra, wylałam nieco żalu, ale teraz do rzeczy:
1. Czy rzeczywiście w Polsce nie istnieje już problem uśmiercania zarodków?!
2. Pytanie z zakresu etyki może - co tak naprawdę jest złego w akcie zapłodnienia w probówce, gdyby w grę nie wchodziła śmierć zarodków? Czy faktycznie sposób pobrania komórek nie podoba się Bogu, bo jest poza małżeńskim łożem? Czy naprawdę Kościół uważa za bardziej godziwe poczęcie dziecka np. w wyniku gwałtu niż w probówce?
Pogubiłam się. Już nie wiem, co tak naprawdę mną powodowało, kiedy broniłam stanowiska Kościoła. Czy prawdziwa troska o życie nienarodzonych, czy może chęć zobaczenia jaka to jestem super, bo przynajmniej w tym aspekcie nie grzeszę (a pycha przecież jest okropnym grzechem  ), czy tylko zwykła chęć wykazania, że mam rację...  Nie wiem. Chciałabym ZROZUMIEĆ, żeby móc naprawdę słuchać Boga (bo przecież Kościół to Jego głos????).
Pozdrawiam.
Kasia
_________________ mama czwórki
Julia (7), Mateusz (6), Tobiasz (2,5), Faustyna (1,5)
|
Wt lut 24, 2009 2:02 |
|
|
|
 |
Sunka
Dołączył(a): Wt lut 24, 2009 0:35 Posty: 16
|
_________________ mama czwórki
Julia (7), Mateusz (6), Tobiasz (2,5), Faustyna (1,5)
|
Wt lut 24, 2009 2:03 |
|
 |
Sunka
Dołączył(a): Wt lut 24, 2009 0:35 Posty: 16
|
_________________ mama czwórki
Julia (7), Mateusz (6), Tobiasz (2,5), Faustyna (1,5)
|
Wt lut 24, 2009 2:14 |
|
|
|
 |
JerzyC
Dołączył(a): Cz lip 12, 2007 6:10 Posty: 2
|
IN VITRO znaczy w szkle. Brzmi niewinnie.
A w praktyce?
1. lekarz faszeruje kobietę lekami, by uzyskać lawinową owulację - to, co w normalnych warunkach organizm produkuje w ciągu 2 lat, wymusza się na nim w ciągu kilku tygodni, gdyż do przeprowadzenia zapłodnienia w probówce potrzeba lekarzowi całej gromady jajeczek
2. lekarz daje mężczyźnie do pooglądania pornole i prosi go, by się onanizował w gabinecie, gdyż lekarzowi potrzebne są gromady plemników w probówce
3. lekarz za pomocą igły wstrzykuje plemniki do komórek jajowych i uzyskuje kilkadziesiąt embrionów... zgodnie z nauczaniem Kościoła w tym momencie na świecie pojawia się kilkadziesiąt nowych dusz, czyli osób, które mają dusze nieśmiertelne
4. kilka embrionów (osób ludzkich), po podhodowaniu w szkle, trafia do łona matki, pozostałe zaś do lodówki, gdzie będą zamrożone na zapas, gdyż lekarz potrzebuje całej gromady embrionów, gdyby pierwszy zestaw się nie zaszczepił w łonie jak należy
5. jeśli w łonie przyjmie się i zacznie rozwijać np. 6 embrionów naraz, to lekarz dokonuje selektywnych aborcji, czyli wydłubuje te istoty ludzkie, które wyglądają na słabsze, albo robi późne aborcje (prawo na to pozwala, bo nadmiar embrionów to zagrozenie zdrowia matki)
6. po dokonaniu skutecznego zapłodnienia i selekcji, kobieta rodzi dziecko z probówki, a lekarz pozostaje z lodówką pełną niepotrzebnych już osób, które... będą tam przez całe lata siedziały zamrożone, a ostatecznie, kiedyś, w końcu... trafią do utylizacji czyli do kanalizacji, lub do pieca na szpitalne odpadki
Jeśli ktoś z Państwa czytał ostanio w prasie inne opisy procesu IN VITRO, jakieś takie bardziej miłe dla oka, bardziej pochylone nad losem rodziców, którzy przecież nie robią nic złego, tylko chcą przyjąć i po katolicku wychować potomstwo, jeśli ktoś czytał inne opisy, to niech wie, że były kłamstwem, manipulacją słowami i Waszymi emocjami.
Źródło z dnia 11.12.2008: http://www.cejrowski.com/dziennik/index ... &show_all=
|
Wt lut 24, 2009 7:22 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
Ten scenariusz jest najczęstszy, ale jest jedna trochę inna wersja tej metody: zamrażane są nie embriony, ale komórki jajowe, które są zapłodniane pojedynczo i pojedynczo umieszczane w macicy. Ta wersja jednak też jest uznana za Kościół za niedopuszczalną, ponieważ traktuje embriony instrumentalnie i przedmiotowo, czyli sprzeciwia się poszanowaniu godności ludzkiej.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Wt lut 24, 2009 9:36 |
|
|
|
 |
kanap
Dołączył(a): Śr sie 27, 2008 16:47 Posty: 291
|
Argument stada nie jest żadnym argumentem bo co z tego , że większość tak twierdzi jeżeli to jest złem . Sam fakt produkcji dzieci w laboratorium (zapłodnienia pozaustrojowego) jest niegodziwością . O dzieciach wyprodukowanych w taki sposób się nie myśli , one w mniemaniu tychże osób są niczym zabawki , a tak samo mają prawo do godności jak inni ludzie (oglądając program "next" uświadomiłem sobie jak to te dzieci niszczy , kiedy jedna z uczestniczek oznajmiła , że jest inna [z dającym się odczuć poczuciem : gorsza ] słowami "jestem z próbówki"). Egoistyczna żądza realizacji pragnień (celów) życiowych uprzedmiatawia "to" co do nie dawna było owocem miłości dwojga ludzi , teraz przekształcając w owoc laboratoryjnych zabiegów. Oczywiście nie można pominąć zabijania zarodków , bo przecież nikt nie będzie ich przechowywać w nieskończoność.
_________________ http://www.youtube.com/user/kanaplook
In hoc signo vinces
|
Wt lut 24, 2009 10:24 |
|
 |
Sandbender
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 9:04 Posty: 106
|
kanap: to wlasnie Ty swoimi twierdzeniami tylko utwierdzasz ludzi w przekonaniu, ze dzieci in-vitro są czymś gorszym. Uważasz, że dziecko in-vitro nie jest owocem miłości małżeństwa? Jeśli małżeństwo chce mieć dzieci z egoistycznych pobudek akurat ta czy inna metoda nie ma znaczenia.
A zresztą co to znaczy 'z egoistycznych' ? Powiedz mi, co jest egoistycznego w pragnieniu posiadania dziecka ?
Przy okazji, wylacz mtv[/b]
|
Wt lut 24, 2009 10:42 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
 Re: Gubię się.
Sunka napisał(a): 1. Czy rzeczywiście w Polsce nie istnieje już problem uśmiercania zarodków?! A co miałoby wskazywać, że nie istnieje? Przecież bardziej się opłaca finansowo od razu zapłodnić więcej komórek jajowych niż będzie wszczepionych. Sunka napisał(a): Czy naprawdę Kościół uważa za bardziej godziwe poczęcie dziecka np. w wyniku gwałtu niż w probówce?
Nie, Kościół tak nie uważa. Obydwa sposoby poczęcia są niegodziwe. Ale w żaden sposób nie oznacza to, że dziecko poczęte z in-vitro czy gwałtu jest w czymkolwiek gorsze, mniej warte, niegodne. Sam sposób i jego skutki "uboczne" (np. zabicie) są niegodziwe.
_________________ Piotr Milewski
|
Wt lut 24, 2009 11:27 |
|
 |
kanap
Dołączył(a): Śr sie 27, 2008 16:47 Posty: 291
|
Cytuj: dziecko in-vitro nie jest owocem miłości małżeństwa
nie jest , jest owocem działań laboratoryjnych.
nie wiesz na czym polega egoizm - na myśleniu jedynie o własnym dobrze , o własnych korzyściach , zachciankach , potrzebach - nie zwracając uwagi na potrzeby innych , na krzywdzie jaką można wyrządzić drugiemu człowiekowi (w tym przypadku - in vitro - jest frankensztajnem - a jak się czuły stworzenia frankensztajna w skrócie ból istnienia , przeświadczenie o odmienności , ułomności towarzyszyło im ... ).
aborcja , eutanazja , in vitro mają coś wspólnego łamią jedno z dziesięciu przykazań - nie zabijaj.
przecież in vitro nie jest jedynym panaceum na bezpłodność jest coś takiego jak naprotechnologia , której skuteczność w leczeniu (powtórzę leczeniu - in vitro nie leczy niepłodności jedynie ją omija) sięga ponad 70 procent. Jeżeli człowiek jest w tej mniejszości , pozostaje adopcja.
polecam : http://tg24.pl/index.php?a=1270&t=1
_________________ http://www.youtube.com/user/kanaplook
In hoc signo vinces
|
Wt lut 24, 2009 11:33 |
|
 |
worek
Dołączył(a): Pt paź 31, 2008 15:18 Posty: 272
|
czy Ty się trochę nie zapędzasz??
Cytuj: nie jest , jest owocem działań laboratoryjnych
bo to jest tak niesprawiedliwe stwierdzenie że aż może człowieka zatkac
stosujesz prezerwatywy?? jeśli tak to czemu zabijasz hipotetyczne dzieci?? które mogły by powstać podczas stosunku półciowego... nie stosujesz to ile masz dzieci??
|
Wt lut 24, 2009 12:04 |
|
 |
worek
Dołączył(a): Pt paź 31, 2008 15:18 Posty: 272
|
nie no bo normalnie nie wytrzymam
Cytuj: in vitro - jest frankensztajnem - a jak się czuły stworzenia frankensztajna w skrócie ból istnienia , przeświadczenie o odmienności , ułomności towarzyszyło im ...
a jak ktoś żyję z przeszczepionym sercem, płucem, zastawką rozrusznikiem, pompa insulinową... co wszyscy w piach bo inaczej frankensztajnizm... 
|
Wt lut 24, 2009 12:07 |
|
 |
ThinAir
Dołączył(a): Pt sty 09, 2009 13:41 Posty: 125
|
kanap się chyba rozpędziłeś. Nie można powiedzieć, że pary decydujące się na in vitro mają złe intencje. Pragnienie potomstwa jest wbudowane w naszą naturę bardzo głęboko. Niepłodność jest krzywdą, której doświadczają i tu należałoby wyrazić trochę przynajmniej współczucia. Inna sprawa in vitro jako niegodne rozwiązanie prawdziwego problemu.
_________________ http://pl.youtube.com/watch?v=9tYT3F5lA4A
http://www.youtube.com/watch?v=RZol4zJt--8
|
Wt lut 24, 2009 12:38 |
|
 |
ThinAir
Dołączył(a): Pt sty 09, 2009 13:41 Posty: 125
|
Dla Ciebie Sunka tylko jedna rada i możliwe rozwiązanie, trwanie we wspólnocie Kościoła. Myślę o zaangażowaniu nie tylko w niedzielną Eucharystię i prywatne modlitwy, ale bycie w małej grupie związanej z jakimś ruchem
_________________ http://pl.youtube.com/watch?v=9tYT3F5lA4A
http://www.youtube.com/watch?v=RZol4zJt--8
|
Wt lut 24, 2009 12:40 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: nie jest , jest owocem działań laboratoryjnych.
Sama miłość jeszcze nikogo nie zapłodniła.
|
Wt lut 24, 2009 12:57 |
|
 |
Sandbender
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 9:04 Posty: 106
|
kanap napisał(a): nie wiesz na czym polega egoizm - na myśleniu jedynie o własnym dobrze , o własnych korzyściach , zachciankach , potrzebach - nie zwracając uwagi na potrzeby innych
uu no faktycznie, chęć poświęceniu się wychowywaniu dziecka, miłości jaką obdarzą je przyszli rodzice to faktycznie skrajny przejaw egoizmu. Cytuj: , na krzywdzie jaką można wyrządzić drugiemu człowiekowi (w tym przypadku - in vitro - jest frankensztajnem - a jak się czuły stworzenia frankensztajna w skrócie ból istnienia , przeświadczenie o odmienności , ułomności towarzyszyło im ... ).
generalnie na tym forum nie wolno przeklinac ale wiesz, ze akurat teraz cos takiego mi sie cisnie na usta w twoim kierunku, i Ty siebie nazywasz chrzescijaninem ? Spójrz w oczy rodzinom dzieci in-vitro i im to powiedz w twarz. Cytuj: przecież in vitro nie jest jedynym panaceum na bezpłodność jest coś takiego jak naprotechnologia , której skuteczność w leczeniu (powtórzę leczeniu - in vitro nie leczy niepłodności jedynie ją omija) sięga ponad 70 procent. Jeżeli człowiek jest w tej mniejszości , pozostaje adopcja.
ta naprotechnologia chyba zostala wymyslona tylko po to aby przedstawiac ja zawsze jako kontrargument innym metodom leczenia. Zreszta napro nic nie leczy, tak jak nic nie leczy badanie sluzu. Może pomóc kobiecie podczas ciązy tak samo jak prawidlowa dieta czy branie leków.
|
Wt lut 24, 2009 13:00 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|