Jeszcze jedno.

Co to za dowody w które trzeba wierzyć

Dowody to dowody - bronią się same, są niefalsyfikowalne, wiara nie ma tutaj nic do rzeczy - jak chcę Ci udowodnić, że istnieje drzewo, to Ci je pokazuje - i już nie musisz wierzyć, czy nie wierzyć - po prostu stwierdzasz fakt - drzewo jest.

Czemu ja mam być oskarżającym? ja nikogo nie oskarżam.
Po stronie oskarżającego leży ciężar dowodu. Oskarżasz że dowody nie są autentyczne więc nam to udowodnij .

Jeśli za jej prawdziwością nie przemawiałyby poszlaki lub dowody pośrednie to nie byłaby prawdziwa .

Nie ma dowdów na istnienie drzewa bo to nie jest kwestia do udowadniania. Dowody są potrzebne jeśli czegoś nie wiemy. Tym zajmuje się nauka .

Wierzysz w 99,99% dowodów . Wierzysz nawet w dowody na kulistość Ziemii . Przecież nie miałeś oficjalnych dokumentów w ręku.

Dobranoc

zdjęcia satelitarne, np google maps.

Albo chociażby to, że Ziemię da się okrążyć. Bo chyba nie jest tak, że na krawędzi zamontowali teleporty, które przenoszą na przeciwległy kraniec?

Jeśli zdjęcia są dla Ciebie dowodem to proszę:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Cud_Lanciano.jpg

gorąco się tu robi

ale z Sewerynem nie wygracie :):)

Istotne jest kto stawia nieoczywistą hipotezę, a nie kto oskarża. W sądzie oskarżyciel musi dowieść winy, ponieważ to on stawia hipotezę oskarżającą pozwanego o dokonanie jakiegoś czynu. W przypadku teistów to oni są zobowiązani do dowodzenia istnienia Boga, dlatego, że to oni stawiają nieoczywistą hipotezę istnienia Stwórcy.

Ciężar dowodzenia spadłby również na tego, kto postawiłby hipotezę, że pingwiny dobrze latają, że lato następuje po jesieni, lub że w Himalajach żyją siedmiorękie olbrzymy.

Kulistość ziemii bez problemu da się samemu zweryfikować w odpowiednich warunkach np:

- Windokrąg
- Podczas poruszania się będziesz widział nowe gwiazdy, a część schowa się za horyzontem
- podróż dookoła ziemii
- wyprawa w kosmos

Teraz napisz mi jak mogę sprawdzić i zakomunikować komuś o istnieniu Boga

Brawo, Sew, udowodniłeś mi istnienie jakiegoś srebrnego pucharka w aniołki za szybą.

z resztą- zawsze poszukać możesz na necie zdjęć Ziemi robionych z powierzchni księżyca. Będzie taka kulka na "niebie". Oooobraaaca się.

Szkoda, że nie ma tutaj możliwości edycji postów, bo głupio mi tak trzy pod rząd pisać. Teraz doczytałem, że ten pucharek zawiera ponoć krew i ciało Jezusa. W sensie mszalnego wina i opłatka, czy faktycznie organiczną krew i ciało samego Chrystusa?

Gdzieś czytałem, że gdyby faktycznie uzbierać wszystkie kawałki i drzazgi krzyża, na którym uśmiercono Jezusa, to uzbierał by się mały lasek takich krzyży. Ciekawe, czy z ciałem też tak jest?

Z resztą... udowodnij, ze to ciało i krew Jezusa

Są to dowody, jednak czy są autentyczne jest kwestią wiary, jak większość dowodów.

Udowodnij, że Twoje zdjęcia przedstawiają Ziemię i są autentyczne.

Możesz w to tylko wierzyć.

oj tu to sie chyba troche pomyliłeś... bo można znaleźć świadków który widzieli ziemie tak jak na zdjeciu, można samemu doświadczyć ziemi okrągłej, można znaleźć inne zdjecie przedstawiające ziemie w ten sam sposób

a co do kielicha i krwii to raczej nie za bardzo... jak sam napisałeś kwetia wiary, a skoro mam coś brać na wiare to już nie dowód

Seweryn strasznie byś chciał żeby religie i wiarę dąło się wytłumaczyć naukowo, w każdym Twoim poście na siłę wręcz do tego dążysz... ale niestety wiara nie była by wiarą gdyby dało sie ją udowodnić ...

Wielu świadków widziało objawienia Fatimskie rozumiem że im wierzysz. Ziemi okrągłej raczej nie doświadczysz , niby jak? a tym bardziej kulistej . Kwardatowa Ziemia również miałaby horyzont .