Nie wiem ale co np powiesz o Gemmy Di Giorgi albo o Miguel Juan Pellicer (ten już chyba nie żyje ) czy też również zmarła w. Bernadetty której ciało się nie rozkłada?

Często słyszę słowa - a ilu jest takich dzisiaj, gdzie dzisiaj te cuda? A powiedz mi, szukałeś? Byłeś na jakiejś modlitwie wstawienniczej czy w jakimś miejscu w którym się cuda zdarzają? Czy nawet się nie rozglądasz pytając gdzie to jest?

I jeszcze tylko trzeba powiedzieć co to jest ten cud... bo jak ktoś nagle wyzdrowieje z niewiadomych przyczyn to nie jest to cud tylko jakaś nieznana reakcja obronna organizmu, jeżeli całą grupa obcych sobie osób widzących się pierwszy ma objawienie i relacjonują to osobno każda w ten sam sposób to nie jest to cud tylko zbiorowe halucynacje a o takich rzeczach jak komuś coś malutkiego to to nie jest cud tylko szczęście czy przypadek...

No i właśnie o to chodzi. Skoro Ty, jako człowiek w temacie, potrafisz wymienić aż! 2 osoby, z których jedna może nie żyje - to właśnie świadczy o tym, że mało.

Skoro 100 osób czegoś doświadcza, a sto-pierwsza osoba w to nie wierzy, i kolejne 1000 też nie wierzy, to znaczy, że doświadczenie było umiarkowanie przekonujące. To NIE ZNACZY, że te 1000 osób ma rację - ale na to też jest szansa. I jeśli jednocześnie doświadczenie przeczy zdrowemu rozsądkowi, i nie ma żadnych materialnych dowodów tego doświadczenia, to wątpliwości wydają się uzasadnione.

Ło wymieniłem 2 osoby bo to są takie znane o jakich można sobie poszukać w necie. Z osób mniej znanych które doświadczyły cudu uzdrowienia (już to wspominałem) jestem np ja sam, ale tego nie zweryfikujesz. Dlatego podałem osoby "ogólno-znane"

Według mnie tak nie jest.
więcej osób wierzących.a tak się tak że więcej jest nie wierzących,bo się słyszy o nich lub wypowiedzi anty-wierzących.
ich poglądów,oraz głupota ludzka.

oraz proponowanie seksu przed ślubem,czy seksu jako zabawa czy narkotyków .choć to śpiewają by sprzedać to co jest ciekawe