Eluana, przeszczepy i dwulicowość hierarchów KK
Autor |
Wiadomość |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Cytuj: Uporczywa terapia zatem - jak sama nazwa wskazuje - nie należy do zwykłych sposobów i metod leczenia. Jej stosowanie nie narzuca się jako obowiązek lekarza - szczególnie wtedy, gdy stosowanie jej staje się dla pacjenta wielką udręką. Przedłużanie tej terapii przestaje mieć sens, gdy ustaje nadzieja na poprawę zdrowia chorego, a same zabiegi służą tylko przedłużaniu procesu umierania. W takiej sytuacji lekarz może zaprzestać jej stosowania. Więc taką uporczywą terapią było sztuczne podtrzymywanie życia tej kobiety. Cytuj: uporczywa terapia wskazuje na działanie przedłużające życie za cenę dodatkowych cierpień fizycznych i psychicznych chorego, w sytuacji, gdy nie ma już nadziei na uniknięcie śmierci.
Czyli pacjent zwija się z bólu, praktycznie umiera, podajemy mu morfinę i jest spoko parę godzin. Potem znowu się zwija z bólu i umiera i znowu dajemy morfinę i jest cacy.
Jak tak czytam te wszystkie "wykładnie" KK to tylko utwierdzam się w przekonaniu, że oni czasem sami nie wiedzą co mówią.
Poza tym ten tekst to nie wykładnia Kościoła tylko artykuł jakiegoś księdza.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Wt lut 24, 2009 22:39 |
|
|
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Dokument Kościoła masz tutaj:
http://www.duszp.sl.zdrowia.katowice.op ... ac/03.html
A zupełnie poważne: od kiedy to przecierana zupa jest terapią? Bo o to chodziło: o karmienie tej kobiety, która sama pokarmów przyjmować nie mogła. Nic więcej.
A morfinę w takich przypadkach podaje się w plastrach lub wlewie podskórnym i nie czeka, aż człowiek zacznie się zwijać z bólu. Ale to dygresja.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr lut 25, 2009 10:56 |
|
 |
teatime
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29 Posty: 459
|
Nie rozumiem, po prostu nie rozumiem. Kobieta jest w stanie nieodwracalnej śpiączki, żyje bez świadomości i ktoś zaprzestanie podawania jej leków nazywa morderstwem? Co za cynizm...
Powinno uśmiercić się ją jakimś zastrzykiem, żeby było szybciej.
Taki człowiek, to już nawet nie osoba, to roślina bez jakichkolwiek szans na poprawę stanu. Postawcie się w jej sytuacji - żyjemy po to, aby czerpać z życia szczęście, lub dawać je innym, co taka osoba z życia czerpać może? Co może innym dać?
_________________ Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz
|
Śr lut 25, 2009 11:26 |
|
|
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Cytuj: A zupełnie poważne: od kiedy to przecierana zupa jest terapią? Bo o to chodziło: o karmienie tej kobiety, która sama pokarmów przyjmować nie mogła. Nic więcej. Skąd wiesz, że nic więcej? Znasz ojca? Cytuj: A morfinę w takich przypadkach podaje się w plastrach lub wlewie podskórnym i nie czeka, aż człowiek zacznie się zwijać z bólu. Ale to dygresja.
Ale ja nie mówię o takich przypadkach tylko ogólnie. I to nie dygresja, to podchodzi pod uporczywą terapię.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Śr lut 25, 2009 11:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
teatime napisał(a): Nie rozumiem, po prostu nie rozumiem. Kobieta jest w stanie nieodwracalnej śpiączki, żyje bez świadomości i ktoś zaprzestanie podawania jej leków nazywa morderstwem? Co za cynizm... Powinno uśmiercić się ją jakimś zastrzykiem, żeby było szybciej. Taki człowiek, to już nawet nie osoba, to roślina bez jakichkolwiek szans na poprawę stanu. Postawcie się w jej sytuacji - żyjemy po to, aby czerpać z życia szczęście, lub dawać je innym, co taka osoba z życia czerpać może? Co może innym dać?
Własnych rodziców czy dzieci też uśmiercisz jakimś zastrzykiem?
|
Śr lut 25, 2009 13:32 |
|
|
|
 |
teatime
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29 Posty: 459
|
Alus napisał(a): teatime napisał(a): Nie rozumiem, po prostu nie rozumiem. Kobieta jest w stanie nieodwracalnej śpiączki, żyje bez świadomości i ktoś zaprzestanie podawania jej leków nazywa morderstwem? Co za cynizm... Powinno uśmiercić się ją jakimś zastrzykiem, żeby było szybciej. Taki człowiek, to już nawet nie osoba, to roślina bez jakichkolwiek szans na poprawę stanu. Postawcie się w jej sytuacji - żyjemy po to, aby czerpać z życia szczęście, lub dawać je innym, co taka osoba z życia czerpać może? Co może innym dać? Własnych rodziców czy dzieci też uśmiercisz jakimś zastrzykiem?
W takim stanie, oczywiście! Miałbym dla nich tą odrobinę łaski i litości. Trzymanie człowieka w takims tanie to bestialstwo!
_________________ Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz
|
Śr lut 25, 2009 13:55 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
A trzymanie ludzi przy życiu w jakim stanie nie jest bestialstwem ? Od kiedy zaczyna się bestialstwo ? Od biologicznego stanu terminalnego, czy może już od " niemożliwości czerpania szczęścia ", która nie musi się wiązać z jakąkolwiek zmianą biologiczną ? Co ? Może podyskutujemy o tych różnych możliwych granicach między takim stanem człowieka, w którym wolno go zabić, a takim, w którym nie wolno ? Może brak świadomości ? A może zbytnia " uciążliwość " dla rodziny ? Ach, jeden taki stan, w którym ludzi na całym świecie wolno zabijać ze względu na dobre samopoczucie innych ludzi, już znamy - stan przed narodzeniem. Co za problem dodać kolejny ? A potem kolejny i kolejny ? Weźmy np. bezdomnych. Niektórzy z nich z całą pewnością żadnego szczęścia już w życiu nie zaznają, i nikomu go nie dostarczą, a ich zycie to czysta wegetacja - od jednego wyżebranego posiłku do drugiego. Żadnego pożytku nikomu nie przynoszą, ich życie jest, na ziemską miarę, kompletnie bez sensu. To co, wyzabijać ? Pytam się poważnie, panów szanownych decydentów ds. życia i śmierci innych ludzi.
Zakonnicom, które się nią opiekowały, widać dawała bardzo dużo - skoro chciały się nią opiekować nadal. Tak, tak, zakonnice to też ludzie.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr lut 25, 2009 14:55 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
teatime napisał(a): W takim stanie, oczywiście! Miałbym dla nich tą odrobinę łaski i litości. Trzymanie człowieka w takims tanie to bestialstwo!
Taka postawa nie ma zupełnie nic wspólnego z łaska i litością.
Nie przeżyłeś zapewne jeszcze śmierci osoby najbliższej, dlatego buńczucznie gaworzysz o rzeczach Ci nieznanych.
|
Śr lut 25, 2009 15:37 |
|
 |
teatime
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29 Posty: 459
|
Johnny:
nie pisałem o zabijaniu, tylko o braku sztucznego podtrzymywania stanu wegetatywnego osoby pozbawionej świadomości z uszkodzonym mózgiem nie rokującej nadziei poprawy. Ja różnicę dostrzegam.
Alus:
Cytuj: Taka postawa nie ma zupełnie nic wspólnego z łaska i litością. Zaprzestanie sztucznego trzymania przy życiu osoby martwej od siedemnastu lat nie jest łaską i litością? Cytuj: Nie przeżyłeś zapewne jeszcze śmierci osoby najbliższej, dlatego buńczucznie gaworzysz o rzeczach Ci nieznanych.
Zapewne?
Przezyłem i ani powieka mi nie drgnęła - jakoś potrafię się pogodzić, że nikt nie żyje wiecznie.
Powiem Ci, że gdyby opisana sytuacja dotyczyła mojej matki, tym żarliwiej walczyłbym o skrócenie jej cierpień i godne odejście.
_________________ Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz
|
Śr lut 25, 2009 18:05 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
teatime napisał(a): Zaprzestanie sztucznego trzymania przy życiu osoby martwej od siedemnastu lat nie jest łaską i litością?
Osoby martwe nie trawią i nie wydalają...
|
Śr lut 25, 2009 18:21 |
|
 |
teatime
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29 Posty: 459
|
Alus napisał(a): teatime napisał(a): Zaprzestanie sztucznego trzymania przy życiu osoby martwej od siedemnastu lat nie jest łaską i litością? Osoby martwe nie trawią i nie wydalają...
Jeśli defekacja ma świadczyć o życiu to właśnie dziekuję za takie życie.
A nawet pojęcie osoby jest tutaj bardzo przesadzone gdyż jest to właściwie zbiór tkanek - człowieka już tu nie ma, człowiek zmarł 17 lat temu.
_________________ Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz
|
Śr lut 25, 2009 18:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
teatime napisał(a): Jeśli defekacja ma świadczyć o życiu to właśnie dziekuję za takie życie.
A nawet pojęcie osoby jest tutaj bardzo przesadzone gdyż jest to właściwie zbiór tkanek - człowieka już tu nie ma, człowiek zmarł 17 lat temu.
Medycyna inaczej postrzega stan wegetatywny.
|
Śr lut 25, 2009 19:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Oczywiście wszyscy dobrze wiemy, ze takich dyskusji było już milion, tych samych argumentów jeszcze więcej. Moim zdaniem nie ma prawa się wypowiadać na ten temat nikt, kogo to nie dotyczy lub dotyczyło w przeszłości. Pamiętajcie, że "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia"
|
Pt mar 06, 2009 20:50 |
|
 |
AHAWA
Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46 Posty: 1207
|
jedynym słusznym poglądem jest to że każdy człowiek od poczęcia do śmierci jest człowiekiem a to że medycyna umożliwia podtrzymywanie życia pacjenta to tylko służy dobremu, wiele osób budzi się z śpiączek, powraca do zdrowia, żyje. Moglismy nie wymyslac takich aparatur to nie bylo bylo problemu, jesli pozwoli sie na zabijanie ludzi w spiaczce to moze odrazu wycofajmy z aptek wszystkie leki rowniez z tymi sluzacymi zwalczaniu zwyklej grypu, zobaczymy ile wtedy ludzi bedzie nadal za zabijaniem.
_________________ .--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.
|
So mar 07, 2009 13:53 |
|
 |
AHAWA
Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46 Posty: 1207
|
teatime napisał(a): Medycyna inaczej postrzega stan wegetatywny.
Medycyna to ludzie, a nie cos z kosmosu, a wiec mozesz powiedziec tak: ze niektorzy ludzie tworzacy nauki medyczne postrzegaja stan wegetatywny w sposob... a nie ze cala medycyna tak to postrzega, co to jest KLAMSTWO. Czesc medycyny embrion ludzki rowniez uwaza za rzecz, dlatego legalnie ZABIJA SIE MILIONY DZIECI na calym swiecie.
_________________ .--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.
|
So mar 07, 2009 13:56 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|