Jedzenie mięsa - Konflikt przykazań
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Tak przy okazji Jogurt i User to ta sama osoba?
|
Pt lut 27, 2009 20:00 |
|
|
|
 |
ekimmu
Dołączył(a): Śr gru 17, 2008 0:45 Posty: 105
|
Ciekawe czy którykolwiek z obecnych tu katolików wie dlaczego w czasie ścisłego postu zakazuje się jeść mięsa, a nie na przykład rzodkiewki?
|
Pt lut 27, 2009 22:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Migacie się z tym przewidywaniem.
Przykład.
Zrobiliśmy sobie w środę porządny rosół z kury, z nogą i w ogóle ok.
Zrobiliśmy więcej aby starczyło na środę i czwartek.
Niestety w czwartek okazuje się, że trzeba rano wyjechać w delegację.
Wracamy po 24, i następnego dnia w piątek rano widzimy,
że w lodówce stoi rosół z mięsem.
Wiemy równocześnie, że w sobotę wyjeżdżamy na upragnioną wycieczkę na 2 tygodnie.
Pytanie jest proste. Los potoczył się tak, że stawia nas w sytuacji zjeść w piątek lub wyrzucić do kibla.
Co wybieracie.
Oczywiście, że trzeba złamać którąś zasadę.
Pytam się tylko, którą jest lepiej złamać ?
|
Pt lut 27, 2009 23:14 |
|
|
|
 |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
ekimmu, wg mnie to wyszedł troche paradoks z tym postem i mięsem, kiedyś moze mieso było towarem luksusowym, więc tych luksusów nalezało sie wyrzekać, obecnie /patrząc na ceny/ mieso niekoniecznie jest takim luksusem, bo żółty ser ceną nie ustępuje mu miejsca, na pewno duuuzo taniej kupisz parówki niz najtańszy żółty ser, ryba - droga, na dodatek 70% to woda (mowie o tych mrozonych), dzem - coś około 5 zł za słoiczek ...
Chcąc tak uczciwie popościć, to trzeba troszkę się szarpnąć za kieszen. Poza tym, gdy kogoś stać, może sobie taką ucztę bez mięsa zrobić, że jeszcze bedzie z utęsknieniem na kolejny dzień postu czekał.
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
So lut 28, 2009 0:11 |
|
 |
kanap
Dołączył(a): Śr sie 27, 2008 16:47 Posty: 291
|
Owieczka_in_black formy postu są różne możesz pościć o chlebie i wodzie i wtedy oszczędzisz pieniądze i post będzie tani  .
_________________ http://www.youtube.com/user/kanaplook
In hoc signo vinces
|
So lut 28, 2009 9:47 |
|
|
|
 |
eu_geniusz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz paź 02, 2008 11:06 Posty: 561
|
Drążysz jogurcie i drążysz.
Teraz moja odpowiedź:
Zakładam, ze to podrzucone przez szatana mięso zepsuje mi sie w sobote, jeżeli nie zjem go w piatek. Mamy piatek, a ja mam pozorny dylemat. Pozorny dlatego, ze daję to mięso psu i dylemat jest rozwiazany. Nie jest to żadne marnotrastwo, bo psa i tak musze żywić, a że to zwierza drapieżne to potrzebuje mięsa. Na jogurtach nie wyżyje
Czy moja odpowiedź jest wystarczająca? Czy dalej bedziesz rozpisywał sie w sposób małointeligentny, po to by później przekręcać czyjeś posty i "brylować" na ateistycznych forach?
P.S.
Gdyby ktoś nie miał psa lub kota, to wystarczy się rozejrzeć po sasiadach i sprawa rozwiązana.
|
So lut 28, 2009 10:14 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
ekimmu napisał(a): Ciekawe czy którykolwiek z obecnych tu katolików wie dlaczego w czasie ścisłego postu zakazuje się jeść mięsa, a nie na przykład rzodkiewki?
Jeść lub nie jeść oto jest pytanie…
Myślę, że wszelkie posty powinny być dobrowolne a nie na zasadzie nakazów. Wszelkie sposoby poszczenia (czyli nie tylko te dotyczące jedzenia) mają nam uzmysłowić, że nie samym chlebem żyje człowiek… a nagrodą jest przede wszystkim lepszy stan zdrowia (samopoczucia), oraz wyrobienie w sobie silnej woli (mogę sobie odmówić to lub tamto), są to ważne cechy na drodze doskonalenia duchowego.
A tak w ogóle to nie należy się spodziewać jakiejś ekstra nagrody za poszczenie, bo nagroda leży zawsze już w samej metodzie, jak by powiedział Jezus „…oni już odebrali swoją nagrodę…”
W obecnym czasach gdy śledzie to rarytas to większym poświęceniem było by (jak już ktoś wspomniał) jedzenie kiełbasy nafaszerowanej różnymi współczesnymi „wynalazkami”
http://zdrowie.onet.pl/1165667,2040,,,, ... zycia.html
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... caid=1795b
http://tygodnik.onet.pl/37,0,14422,czy_ ... tykul.html
Smacznego 
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
So lut 28, 2009 10:54 |
|
 |
ekimmu
Dołączył(a): Śr gru 17, 2008 0:45 Posty: 105
|
W czasach średniowiecza mięso było symbolem dobrobytu i dobrem luksusowym jak ktoś słusznie wspomniał. Ryba natomiast była czymś powszechnie pogardzanym i jedzona jedynie w ostateczności. Najpopularniejszą zaś był śledź w beczkach soli wykorzystywany przez marynarzy którzy musieli przebywać przez długi czas na morzu. Nie było ziemniorów, wielu warzyw i owoców. Nie rozwinął się jeszcze handel z dalekim wschodem, tak więc nie było przypraw. Dziś odmawianie sobie jedzenie mięsa jest śmieszne i wynika z nieznajomości historii.
|
So lut 28, 2009 14:35 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Duralu, czy myślisz, że to było mniej szydercze? Proszę zachować jakiś poziom.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
So lut 28, 2009 15:39 |
|
 |
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
A tak tylko z ciekawości zapytam - katolik może chyba odstąpić swoje piątkowe mięso komuś innego wyznania lub bez wyznania, prawda?
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
N mar 01, 2009 14:40 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Może. Ba, może odstąpić nawet katolikowi, którego zakaz spożywania mięsa w piątek nie obowiązuje.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
N mar 01, 2009 21:19 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|