Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 19:18



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ] 
 Katecheza dla ateisty 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn lut 16, 2009 17:13
Posty: 15
Post Katecheza dla ateisty
Ateiści, Innowiercy, obywatele, BRACIA! co sądzicie o jednej z chorób społecznych która nosi nazwę Katecheza szkolna? Wyraźcie swą skromną opinię i proszę licznie zgromadzone grono katolickie o milczenie i nie podejmowania się obrony katechez. INNYMI SŁOWY PROSZĘ O NIEPISANIE W TYM POŚCIE ANI SŁOWA! Dziękuję. [/u]


Śr lut 18, 2009 19:40
Zobacz profil
Post 
Myślę, że to problem powoli zażegnywany; pojawiła się możliwość wyboru etyki. Szkoda tylko, że czasami ludzie, którzy takie wnioski o zapisanie się na zajęć etyki są ignorowani. W końcu dla szkoły to pensja dla kolejnego nauczyciela i zmiana planów lekcyjnych.

No i na etykę zaczyna się chodzić raczej dopiero na etapie szkoły średniej, bo bądźmy szczerzy- wcześniej nas do religii często zmuszają rodzice.


Śr lut 18, 2009 21:41

Dołączył(a): Pt paź 31, 2008 15:18
Posty: 272
Post 
mój osobisty pogląd jest taki że religii powinno się uczyć na plebanie a nie w szkole, to jest miejsce żeby młodzież jak chcę uczyła sie o czym chce, szkoła powinna być wolna od takich praktyk, jesteśmy państwem świeckim...


Cz lut 19, 2009 10:01
Zobacz profil
Post 
worek, Ty to już masz całkowitą rację, ale zanim odetnie się kościół od państwa, sporo czasu minie.
Paranoją jest to, ze kościół otrzymuje od państwa pieniądze. Kościół Katolicki należałoby opodatkować, jak każdą normalną instytucję.
A jakby od Państwa chciała jakieś dofinansowania, powinna złożyć wniosek, jak każda inna, normalna instytucja.


Cz lut 19, 2009 10:18

Dołączył(a): Pt paź 31, 2008 15:18
Posty: 272
Post 
a po co dofinansowanie?? wg praw wolnego rynku ja si enie potrafi utrzymac zwijamy placówke :)


Pn lut 23, 2009 14:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post 
Marzyciele! Minie wiele lat, całych dekad, zanim coś się zmieni...

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Wt lut 24, 2009 22:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05
Posty: 1061
Post 
ja jestem stanowczo przeciwny katechezom w szkole. niby jest to nieobowiązkowe, jednak jak będzie się czuło dziecko, które zamiast na religię idzie się nudzić na szkolną świetlicę? na pewno nie będzie normalnie traktowane przez innych uczniów, a także nauczycieli. co bym zmienił w tej kwestii? jeśli szanowni księża chcą edukować młodych, niech robią to na plebanii, salce katechetycznej. nie w czasie zajęć szkolnych, tylko w godzinach popołudniowych. ale to tylko moje marzenia...


Cz lut 26, 2009 15:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17
Posty: 1479
Post 
Cóż.
Myślę podobnie do r4dz10.
Moje dziecko nie będzie uczęszczało na katechezę i przez to może mieć problemy z rówieśnikami i nauczycielami. Lepiej by było gdyby lekcje religii prowadzone były gdzieś na plebanii w salkach, albo przynajmniej poza planem zajęć.
Nie mam nic do takich lekcji. Dbam o przyszłość, czyli moje dzieci.

_________________
"Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja."
T. Pratchett


Cz lut 26, 2009 19:18
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): So sty 03, 2009 17:04
Posty: 3
Post 
A jak twoje dziecko będzie chciało chodzić na religię to mu nie pozwolisz? Ze szkoły trzeba by wywalić połowę przedmiotów tak naprawdę.

_________________
Naucz mnie, naucz mnie poczuć ból męczenników...


So lut 28, 2009 1:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17
Posty: 1479
Post 
Hmm... nie wiem czy bym pozwolił dziecku chodzić na religię. Chyba zależy to od wieku i poziomu dojrzałości, bądź też najpierw sam bym sprawdził kto tę religię prowadzi. Po co? By sprawdzić czy to poważna osoba, która nie stara się wlepić swoich ideologii na siłę, "bo tak jest słusznie".
Będę starał się tłumaczyć dziecku wszystko, jeżeli pewnego dnia powie: "Ojcze, chciałbym sam ocenić czy to co mówią jest prawdą czy nie, pozwól mi chodzić na religię" to bez wahania pójdę z nim i go zapiszę.

A czemu niby trzeba by wyrzucić połowę przedmiotów?

_________________
"Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja."
T. Pratchett


So lut 28, 2009 9:59
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post 
r4dz10 napisał(a):
ja jestem stanowczo przeciwny katechezom w szkole. niby jest to nieobowiązkowe, jednak jak będzie się czuło dziecko, które zamiast na religię idzie się nudzić na szkolną świetlicę?


A jak się ma czuć? Nie jetem katolikiem, wychowałem jako dziecko w małej miejscowości. Pamiętam, ze zaraz po lekcjach cała klasa szła do kościoła katolickiego na religię, ja czekałem aż skończą pod plebanią gdy chcieliśmy jeszcze pograć w piłkę albo sobie po szkole iść gdzieś pogadać. Jak padało albo było zimno to szedłem z nimi do salki (była to jakby taka boczna salka dobudowana przy kościele), nic mi się z tego powodu nie stało. Acz osobiście wolałbym siedzieć w świetlicy czy w bibliotece. Nie wiem co przeniesienie lekcji ze szkoły do salki miałoby w tym zmienić. Może państwo miałoby jeszcze wyznaczyć godziny w których lekcje religii miały by się odbywać (np. między północą a 4 rano- żeby się broń Boże niekatolickie dziecko nie dowiedziało, ze jego rówieśnicy chodzą na religię.... i jeszcze policyjny zakaz rozmawiania o lekcjach religii w szkole....W kilku ateistycznych państwach nadal to przerabiamy.

Problem jest w rodzicach, a nie w religii w szkole - wychowanie dziecka ich po prostu nie obchodzi, kupią zabawki, jedzenie i ubranie - i wyślą do szkoły żeby się nimi zajęła, szczęśliwi ze sami nie muszą dzieckiem się zajmować. Jeśli dziecko wie kim jest, to nie ma problemu.
Ja miałem "lekcje religii" w domu z rodzicami, pastor przyjeżdżał do nas może 2-3 razy w roku...

Nieprzyjemności spotykają dziecko z różnych stron - większym i realnym problemem jest dyskryminacja bo dziecko nie ma markowych ciuchów czy najnowszych gier na komputer (i samego komputera z bajerami) niż to, ze nie chodzi na religię. Chyba ze nie wie dlaczego nie chodzi - ale to wina leniwych rodziców, którzy mają wychowanie swoich dzieci głęboko "gdzieś", a nie religii w szkole.


Cytuj:
na pewno nie będzie normalnie traktowane przez innych uczniów, a także nauczycieli.


A czemu ma nie być normalnie traktowane? Dlaczego przeniesienie religii do salek miałoby "nienormalne" zachowania zlikwidować? Jeżeli ktoś nienormalnie traktowany to nie jest to wina religii w szkole tylko cudzych nienormalnych zachowań. Trzeba zmieniać nienormalne zachowania, a nie udawać że ich nie ma uciekając z religią. Zachowania wówczas pozostaną. W małych miejscowościach i miasteczkach - bo tam bywają problemy i tak każde dziecko wie kto chodzi gdzie do kościoła i na religię a kto nie. Jak wyżej pisałem - nie chodziłem i gdy na religię i cała klasa o tym wiedziała, bo cała klasa po lekcjach miała religię. Szła tam beze mnie. Gdyby był jakiś poważny konflikt - wolałbym żeby był w szkole, bo wówczas można go próbować rozwiązać. W drodze na plebanię po szkole nie ma na to szans.
[/quote]

_________________
Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr)
------------------------
Reformowani.pl


So lut 28, 2009 20:17
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 11 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL