Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 05, 2025 4:43



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Muzyka - niekompatybilna z Wielkim Postem? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So wrz 23, 2006 8:34
Posty: 299
Post Muzyka - niekompatybilna z Wielkim Postem?
Było już o tańcu, to pora na muzykę:)
Co roku na Wielki Post postanawiam sobie to samo: przez cały okres jego trwania nie słuchać muzyki. Zazwyczaj udaje się tego dotrzymać, chociaż Rodzice uważają, że mocno przesadzam z zakazywaniem sobie muzyki - np. gdy jest jakaś piosenka np. w reklamie czy filmie wychodzę z pokoju, zatykam uszy. Zaczęłam się zastanawiać, czy takie postanowienie ma w ogóle sens, czy nie lepiej byłoby popracować nad jakąś moją wadą, zamiast zakzaywać sobie muzyki, bo to chyba jst tylko takie utrudnianie sobie życia, a niespecjalnie służy rozwojowi duchowemu. Co roku mam zamiar złagodzić to muzyczne ograniczenie i raczej zająć się zwalczaniem jakichś swoich wad, ale za każdym razem wydaje mi się, że muzyka jest bardzo niekompatybilna z postem. Słucham muzyki... no takiej jaka jest w Trójce;) Lubię też muzykę związaną z fantasy i poezję śpiewaną. Zastanawiam się, czy jest sens sobie tego zabraniać, zwłaszcza tego ostatniego gatunku muzycznego?


Wt lut 10, 2009 12:43
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 17, 2006 14:05
Posty: 295
Post 
co Ty byś zrobiła, gdybyś chodziła do szkoły muzycznej...?
na mszach też zatykasz uszy?


Wt lut 10, 2009 14:49
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 23, 2006 8:34
Posty: 299
Post 
Ninurta: do szkoły muzycznej nie chodzę, nawet jakbym chciała, bo przysłowiowy słoń nadepnął mi na ucho, a poza tym to, co się tam robi, to nauka, a nie rozrywka i wydaje mi się, że uczy się tam o muzyce poważnej, a mnie chodziło o rozrywkową. W kościele jest "święta" muzyka, to chyba wiadomo, że nawet należy jej słuchać:)
Poza tym w Wielkim Poście trzeba zrezygnować z jakiejś dozwolonej przyjemności, a ja nie mam ich zbyt wiele do wyboru;) Nie urządzam hucznych imprez, nie chodzę na dyskoteki, do klubów, do pubów etc. etc. etc. ani do kina, restauracji itp. Właściwie muzyka to moja jedyna rozrywka, poza internetem, który jeśli nie szukam materiałów na studia, wykorzystuję właśnie do poznawania newj muzyki..


Śr lut 11, 2009 12:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
ladysherlockian, myślę, że zdecydowanie o niesłuchaniu muzyki jest dobrym pomysłem. Nigdzie nie jest zakazane słuchanie muzyki, ale sam tak kiedyś robiłem :). Kwestia jest tylko taka, żeby z tym nie przesadzać, jak np. w tv leci reklama z muzyką, to normalnie obejrzeć, a nie wychodzić. Przecież to postanowienie nie dotyczy słyszenia muzyki, a słuchania muzyki, a to duża różnica. Można więc to ograniczyć do tego, że nie będzie się samemu włączać muzyki - to już bardzo dużo. Przy okazji, myślę, że dobrze by było, gdybyś ofiarowała w myślach to wyrzeczenie w jakiejś intencji.

Ale to w żadnym razie nie przeszkadza także innym wyrzeczeniom związanym z rozwojem wewnętrznym, pracą nad sobą itd. Tutaj np. jest "Siedem codziennych nawyków chrześcijanina
dążącego do apostolskiej świętości "
http://www.przeznaczeni.pl/index.php?id ... f&id_nr=71

Pozdrawiam i życzę powodzenia!

_________________
Piotr Milewski


Śr lut 11, 2009 12:18
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt sty 09, 2009 13:41
Posty: 125
Post 
Jeżeli niesłuchanie muzyki przybliża cię do Boga to ok. Ja bym to trochę po prostu udoskonalił i słuchał muzyki, która mnie do Boga przybliża, albo zamiast słuchać muzyki zrobić coś co mnie do Niego przybliży, np. czytać Słowo

_________________
http://pl.youtube.com/watch?v=9tYT3F5lA4A
http://www.youtube.com/watch?v=RZol4zJt--8


Śr lut 11, 2009 12:25
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 23, 2006 8:34
Posty: 299
Post 
Ostatnio zauważyłam, że dużo czasu spędzam bezmyślnie sufrując po internecie. oczywiscie nie oglądam żadnych grzesznych stron, ale tracę w ten spsoób bardzo dużo czasu. Nie skupiam się na czytaniu jednej strony, tylko tak sobie przeskakuję. Może lepszym pomysłem byłoby jakieś ograniczenie internetu na czas Wielkiego Postu, np tylko do spraw związanych z nauką? Mogłabym poćwiczyć silną wolę i nauczyć się jakiegoś rozsądnego korzystania z netu. Poza tym słuchając radia może spędzałabym mniej czasu na komputerze. Muzyka ma też pewnie walor utylitarny - sluży odpoczynkowi, aby potem bardziej wydajnie się uczyć. Może rozwiązaniem byłoby ogranieczenie się do muzyki chrześcijańskie i CCM? Nie bardzo chcę zrezygnować z poezji śpiewanej, zwłaszcza że wiele utowrów tego gatunku jest dość smutna, wiele też mówi o Bogu, aniołach, wydaje mi się, że można ją słuchać w Poście.


Śr lut 11, 2009 17:31
Zobacz profil
Post 
ladysherlockian napisał(a):
Może lepszym pomysłem byłoby jakieś ograniczenie internetu na czas Wielkiego Postu, np tylko do spraw związanych z nauką? Mogłabym poćwiczyć silną wolę i nauczyć się jakiegoś rozsądnego korzystania z netu.

Czy w pytaniu chodzi wylacznie o okres tzw. Wielkiego Postu, czy o caly dostepny czas?

Czy cwiczenie "silnej woli" ma byc zwiazane z postem?

Wole oczywiscie warto cwiczyc. Post jest jednym z dobrych uczynkow. Mozna obie sprawy laczyc, mozna podejsc rozdzielnie.

Najwazniejsze zeby nie zapomniec w czasach gdy zaczyna panowac LITERA Prawa, ze poscic nalezy tak, aby inni ludzie nie wiedzieli, ze poscimy! To jest najwazniejsze!

A w jaki sposob poscic i w jaki najlepiej cwiczyc wole - na te pytania warto samemu sobie dac odpowiedz - indywidualna.

Najwazniejszym warunkiem jest - aby byl to rzeczywiscie post... Rzeczywiscie cwiczenie silnej woli. :) Niepicie alkoholu przez miesiac dla tego, co alkoholu nie lubi nie bedzie zadny cwiczeniem :)


Cz lut 12, 2009 12:44
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 03, 2009 22:46
Posty: 37
Post 
Dobrze by było gdyby wyrzeczenie pomagało we własnym rozwoju i wzmacniało przyjaźń z Bogiem. Jeżeli nie słuchanie muzyki ma na celu wyciszenie się, by móc dzięki temu bardziej szukać kontaktu z Nim to jest to świetny pomysł :-) co innego, gdy jest to sztuka dla sztuki...


Pn lut 16, 2009 13:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 16, 2009 17:13
Posty: 15
Post 
HELLO! Era ascetów słupników i innych tego typu skonczyla sie jakies 600 lat temu!!! a jezeli tak bardzo chcesz to sie przezuc na muzyke wyzsych lotow i odrzuc Hip-hop disco-polo PoP i o zgrozo TECHNO i posłuchaj Verdiego Pucciniego Mozarta Bacha Beethovena Vivaldiego --------------------->CHÓRU ALEKSANDROWA<----------------------------- albo w ostateczności Chopina


Śr lut 18, 2009 19:29
Zobacz profil
Post 
Skoro już wkraczamy w strefę bardzo osobistą nazywaną gustem (muzycznym), to mogę dodać(uważając muzykę klasyczną za coś pięknego, choć nie mogąc jej polubić) , że ostatecznie posłuchaj sobie Massive Attack albo Ściankę, albo Pink Floyd'ów albo albo albo...Panie Wachmistrzu, nie biadol pan czego słuchać, a co porzucić, toż to żenada, pan to wie. A słupnik owszem, niedzisiejszy.


Śr lut 18, 2009 21:59
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Przeklejam do tego tematu, by dyskutować.

WebCM w innym temacie napisał(a):
W Wielkim Poście nie wolno urządzać hucznych zabaw ani uczestniczyć w nich. Nasuwają się pytania:

1. Czy głośne słuchanie muzyki jest grzechem?
Jeśli tak, jaka jest maksymalna dozwolona głośność? Jeżeli nie ma ścisłych ustaleń - przeprowadzając dowód indukcyjny można na siłę udowodnić, że słuchanie muzyki jest w tym okresie zakazane.

2. Jakie warunki musi spełniać koncert, aby zaliczał się do kategorii "huczny"?
Głośność, charakter, cel, itd.?

3. Czy wszystkie gatunki są dozwolone?
Można zamiast "dozwolone" użyć słowa "polecane".

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Cz lut 26, 2009 16:52
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 23, 2006 8:34
Posty: 299
Post 
Piszę, żeby prosić o duchowe wsparcie. Jak co roku podejmowałam postanowienie o niesłuchaniu muzyki, tak zrobiłam też w tym roku, mimo iż Rodzice odradzali mi to. Jednak nigdy wcześniej nie było mi tak trudno dotrzymać tego postanowienia, jak teraz. Mama mówi, że to dlatego, że teraz studiuję zaocznie i więcej jestem w domu. Ale to chyba dobrze, że jest mi ciężko, bo postanowienie wielkopostne powinno mi sprawiać ból, to znaczy, że dobrze wybrałam z czego mam zrezygnować. Boję się, że nie dam rady tego dotrzymać, powtarzam sobie, że jak złamię przyrzeczenie, będę bez honoru i inne, niekoniecznie cenzuralne, epitety pod moim własnym adresem. Ale już nie daję sobie rady. Muzyka była bardzo ważna w moim życiu, a teraz mam chyba klasyczne symptomy odstawienia. Mama mówi, że zrobiłam się bardziej drażliwa. Nie wiem, jak odpoczywać, zawsze, żeby odpocząć słuchałam muzyki, a teraz nie wiem, co robić. Jestem rozdrażniona i zmęczona. Najdziwniejsze jest to, że nigdy wcześniej to wyrezczenie nie sprawiało mi tyle kłopotów, choć podejmuję je już od kilku lat. Proszę o jakieś logiczne argumenty, dla których nie powinnam rezygnować z postanowienia, wiem, że jak się poddam to będę wstrętną :x którą i tak jestem, ale już nie daję sobie rady. Proszę o modlitwę żeby udało mi się dotrzymać tego postanowienia i o pożyteczne rady. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.


Cz mar 05, 2009 11:33
Zobacz profil
Post 
Moim zdaniem powinnaś zmienić postanowienie :)- Bo co po postanowieniu, które prowadzi do grzechu ? - gniew, "niecenzuralne epitety", jakieś przykre slowa wynikające z rozdrażnienia ... + negatywny wpływ na Twoją psychikę.

Nie jestem pewna, czy takie owoce są Bogu miłe. Lepiej zmienic na coś prostszego, a nie za wszelką ceną udowadniać sobie, że wytrwam ... no bo właśnie- podejmujesz wyrzeczenie dla Boga, czy dla siebie ?


Cz mar 05, 2009 13:55

Dołączył(a): So wrz 23, 2006 8:34
Posty: 299
Post 
Chyba niezbyt jasno sie wyraziłam, nikogo nie przezywam, nie awanturuję się ani nie kłócę, czasem używam tych słów określając samą siebie, aby zmotywować się do dotrzymania przyrzeczenia.


Cz mar 05, 2009 15:52
Zobacz profil
Post 
ladysherlockian napisał(a):
czasem używam tych słów określając samą siebie, aby zmotywować się do dotrzymania przyrzeczenia.


Tak właśnie zrozumiałam :)

a przykre słowa mogą być przejawem zwiększonej drażliwości :
Cytuj:
Mama mówi, że zrobiłam się bardziej drażliwa.


Cz mar 05, 2009 16:18
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL