Klasyczne pytanie, bardzo klasyczne, każdy katolik zadaje takie pytanie, bo to jest dla niego najważniejsze, nie Komu wierzysz ale jak się nazywasz. Oczywiście ważne to jest w celu obrony swojej pozycji, przed oderwaniem duszyczek od państwa kościelnego - Rzym.
Jestem chrześcijaninem bezwyznaniowym należącym do Jezusa nie do człowieka tego czy innego. Ochrzczonym w Imieniu Jezusa Mesjasza i Jemu ufającym i wyznającym Go każdą chwilą mego życia wszystkim, których spotkam. Spotykam się z grupą chrzescijan z różnych denominacji pochodzących (katolicy o dziwo też są pośród nich) aby wielbić Pana i budować nawzajem swoją wiarę.
Uczynki moje i wiara moja od Pana pochodzi nie z zasług moich.

Co do klasyki „Bezwyznaniowi”:
"a. Są bardzo agresywni wobec Kościoła katolickiego w szczególności, a w stosunku do wyznań chrześcijańskich w ogóle.
b. Sprawiają wrażenie kompletnie „impregnowanych” na argumenty (właściwie rozmowa z nimi przypomina do złudzenia dyskusję ze świadkami Jehowy). Zwykle zresztą nie odpowiadają na argumenty (nawet biblijne), powtarzając po prostu swoje twierdzenia i od czasu do czasu opatrując je stwierdzeniami, że adwersarz „tego nie rozumie, gdyż nie jest człowiekiem duchowym”.
c. Z jednej strony próbują uzasadniać swoje twierdzenia za pomocą karkołomnej interpretacji Biblii, z drugiej – dezawuują argumenty biblijne, pod pozorem że „Biblią wszystko można udowodnić”.
d. Na wszystkie wyznania patrzą jedynie przez pryzmat pieniędzy.
e. Niektórzy posuwają się do stwierdzenia, że jakiekolwiek nauczanie w ogóle jest zbędne, bo każdy dojrzały chrześcijanin jest nauczycielem dla swojej rodziny, i to wystarczy.
f. Wysuwają ostre oskarżenia wobec istniejących wyznań, ze względu na to, że w przeszłości ich członkowie dopuszczali się złych czynów (im tego nie można zarzucić, bo wówczas… jeszcze nie istnieli! Co więcej, gdyby dziś któryś z nich popełnił jakąkolwiek zbrodnię, też nie zostałby z nimi skojarzony, bo brak jest sprecyzowanych warunków uczestnictwa." źródło apologetyka.katolik.net.pl


Jak wyżej : to jest sprzeczne z Biblią .

„Proszę was jeszcze, bracia, strzeżcie się tych, którzy wzniecają spory i zgorszenia przeciw nauce, którą otrzymaliście. Strońcie od nich” (Rz 16,17)

A czy ja też mogę zareklamować swój pogląd i gorąca stwierdzić, że inni się na 100 % mylą?

tajemnicą. On jest dla mnie tajemnicą nie do pojęcia...

Pomimo że Oddzielonego już z nami nie ma pozwolę sobie odpowiedzieć, na jego skierowaną do mnie, wypowiedz.


Wpierw kolega pyta po co pieniądze, a potem sam udowadnia że jest to tórnież ważna kwestia i obecna w Biblii. W efekcie sam sobie zaprzecza, chyba że był zwyczajnie nieściły w swojej wypowiedzi na samym początku.


Kolega jak widze bardzo dogłębnie szuka gdzie by tu znaleźć arguemnty przeciw Kościołowi. I nie wątpie że znajduje argumenty przeci ludziom, tylko że już w Biblii mowa jest o nieporozumieniach i problemach u chrześcijan. Żadna nowa prawda, kwestia tylko intrpretacji, u kolegi "ja jedyny dobry, który demaskuje wszystkich złych".


Tutaj chyba się nie zrozumieliśmy. Kolega nie może widocznie zrozumieć że człowiek operuje językiem i nazywa różne rzeczy, co nie znaczy że ogranicza się tylko do wydawania dzieków.


Nic prostszego. Powołanie Apostołów, danie im odpowiedniej władzy np. wypędzania złych duchów. Następnie zgodnie z potrzebami rozszerzenie tego systemu na kolejne szczeble. Co do wolności niewoli to nie wiem co to ma do rzeczy.


Skomentuje to krótko, jeśli Eucharystia dana nam przez Jezusa Chrystusa odsuwa wiernych właśnie od tego samego Jezusa, tyo pozostaje mi współczuć jak dalece zbłądziłeś, pomimo że przy każdej okazji afiszujesz się swoją doskonałością, czy raczej pychą. Piszesz że czytasz wiele, a nawet nie rozumiesz istoty dogmatu, jego celu i historycznego kontekstu jego wprowadzania. Pozostaje modlić się o nowe dla Ciebie nawrócenie, tym razem do miłości i prawdy.

Wiscie ja to troche inaczej zrozumiałem, znawcą bibli nie jestem ale kiedyś danine składano a ona w 100% szła na potrzeby biednych ludzi i na pomoc tym ludziom... a tera, no teraz troche jest inaczej

Pan oddzielony za takie poglądy kiedyś spłonąłby ba stosie jako heretyk =)
No, ale jego IP macie...? ^^

16 Odpowiedział Szymon Piotr: "Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego". 17 Na to Jezus mu rzekł: "Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. 18 Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. 19 I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie".
Mt 16:16 - 19 Tylko Kościół założony przez Pana Jezusa jest podporą i filarem prawdy (1 Tm 3,15)

" Co do religii trzymajcie się tylko rzymskokatolickiej, bo ta bez zmiany od Pana Jezusa pochodzi. Inne religie są wynalazkiem ludzi niemoralnych, więc o nich nawet myśleć nie można. Jak jeden jest Bóg w Trójcy Świętej Jedyny prawdziwy, tak jedna jest tylko prawdziwa wiara, przyniesiona z Nieba przez Pana Jezusa, głoszona przez Apostołów i przechowana w Kościele rzymskokatolickim, gdzie jej stróżem jest Ojciec Święty jako Pasterz najwyższy i nieomylny w rzeczach wiary i moralności."[/quote]

Kto nie ma Maryi za Matkę, ten nie ma Boga za Ojca

Wybacz Worku, jakoś ta dyskusja mi umknęła, no ale może to przeczytasz, po tylu miesiącach

Danina, jak to określiłeś, szła na potrzeby Kościoła. Kościół pomagał i pomaga biednym, ale nie ejst to jedyny cel. Jeśli wierni składają ofiarę na budowę światyni to czemu tak wiele jest krytyki? To ludzie już nie mogą składać ofiar na świątynie, bo tylu jest ubogich? Czy mamy się totalnie wyzbyć wszystkiego, po co nam jakieś pomniki, komputery, ogrody, ławki w parkach, jak można to oddac na biednych. Nie żyjemy w świecie gdzie 100% pieniędzy idzie na biednych, a wszyscy jakoś jedynie Kościołowi zarzucają że jest tak rozrzutny. Nie jest kwestią zebranie dużej kasy i oddanie jej biednym bo to się czyni. Podobnie jak zapewnia świątynie tam gdzie jej nie ma itd. Jeśli jakieś pieniądze są źle wykorzystane to trzeba to konkretnie wskazać, jest to obowiązek, bo napewno nie wszystko jest dysponowane dobrze, ale to trzeba wskazywac konkretnie. Zazwczyaj jednak ludzie ograniczają się do ataku na Kościół... Skoro wiecie że coś jest źle to pomózcie to zmienić, konkretnie kto, gdzie, itd.

Wybacz Szefie ale wygląda jakbyś rozmawiał sam z sobą i na dodatek jeszcze z kilkoma osobami w twojej głowie.

Tzn. chodzi mi oczywiście o brak Quote. Dziwnie to wygląda.

[Nie zauważyłem, dzięki za zwrócenie uwagi - WIST]

Ostatnie zdanie mnie rozbawiło a zarazem bardzo zasmuciło. Człowieku co ty piszesz? Nie widze sprzeczności w tym co pisze odzielony z Pismem Świętym. Natomiast widzę w jaki sposób KK kontroluje społeczeństwo chrześcijańskie. Większosc ludzi jest tak zaślepiona tą instytucją (i wieloma innymi) że bagatelizuje ostrzeżenia Boga i Chrystusa w Piśmie Świętym. Problemem może być rzeczywiście brak rozumienia tego co pisze Bóg, ponieważ gdyby wszycy by rozumieli Pismo nie byłoby takiego rozłamu Kościoła. Moim zdaniem obecnie mamy identyczną sytuację jak w dawnym Izraelu. Bóg wybierał jednostki, które rozumiały i żyły według Przykazań Bożych - prorocy, natomiast reszta się od Niego oddalała:(. W końcu sami arcykapłani postanowili zabić Jezusa. A historia niestety lubi się powtarzać. I kościół katolicki oraz wiele innych odłamów i wyznań kroczy tą drogą. Nie obrażając jednostek, kroczących drogą Pana.

Czasem ciężko dostrzec wilka w swoim społeczeństwie, który nosi na sobie owczą skóre. Mówi dobrze, prawi dobrze, pomaga innym (tylko na pogaz), ale jego serce dalekie jest od Boga.[/b]