Czym jest dla mnie wiara?
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24 Posty: 858
|
ddv163 napisał(a): Tak się składa, Irbisolu, że zarówno Zydzi jak i Chrześcijanie oraz Muzułmanie opierają się na Biblii ... Inny jest natomiast sposób pojmowania Boga. A wyznający inne religie? Indianie np.? Albo plemiona murzyńśkie? Czy w ogóle w takim razie można złamać I przykazanie? ddv163 napisał(a): Analogicznie z wiarą w Boga. Różnice: 1. Naukowe twierdzenia można sprawdzić. Teorii Boga nie. 2. Naukowe twierdzenia muszą zostać UDOWODNIONE żeby je można było uznać. Proces udowadniania polega na atakowaniu twierdzenia z każdej strony - musi się ono wybronić. Teorię Boga bierzę się totalnie na WIARĘ. 3. Jeżeli naukowe twierdzenie nie jest dostatecznie udowodnione, to jest to wyraźnie zaznaczone - można wówczas jedynie subiektywnie przyjąć, że może ono być prawdziwe z pewnym prawdopodobieństwem. Teoria Boga jest jedyna, nieomylna itd. itp. ddv163 napisał(a): Niezależnie od tego, czy ktoś w Niego wierzy, czy nie - On i tak nadal będzie istniał - i robił swoje ...
Niezależnie od tego, czy ktoś w niego wierzy, czy nie - on nadal będzie istniał lub nie.
Wiara lub jej brak nie ma wpływu na fakt istnienia podmiotu wiary.
|
Pt sty 21, 2005 19:13 |
|
|
|
 |
Irbisol
Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24 Posty: 858
|
Lars_P napisał(a): Kto jest silny w rozumieniu a słaby w wierze, ten skłania się ku nieuczciwości i trudno jest go wyleczyć, tak jak trudno jest wyleczyć chorobę wywołaną przez medycynę. Napisałem wcześniej: Cytuj: To już zasługuje na nurt myślowy - bez wsparcia w postaci pojęć transcendentalnych człowiek jest słaby, nie wie gdzie się kierować ani co jest słuszne a co nie.
Do tego należy jeszcze dodać, że taki człowiek będzie nieuczciwy! Jakich strasznych rzeczy dowiaduję się o sobie! Wiem, że nie jestem wierzący, nie jestem ateistą (podobno) i jeszcze mam skłonności do nieuczciwości! Odpowiem swoim cytatem, nieznacznie zmodyfikowanym w związku z rozwinięciem tezy, co się dzieje z człowiekiem niewierzącym: Cytuj: Nie przeczę że są ludzie, którzy bez wiary rzeczywiście mają problemy egzystencjalne i problemy z uczciwością, ale nie jest to cecha całej populacji. Autor powinien więc zaznaczyć, że mówi o sobie i sobie podobnych.
|
Pt sty 21, 2005 19:26 |
|
 |
Lars_P
Dołączył(a): Pn maja 19, 2003 8:14 Posty: 487
|
Irbisol to co napisałem absolutnie nie dotyczy Ciebie. Przeczytałem to gdzieś i po prostu wpisałem to tu jako możliwości ogólne. To nie dotyczy ludzi wierzących czy niewierzących, ale ludzi ogólnie.
Serdecznie Cię pozdrawiam 
_________________ Bóg zna Twoją przeszłość, ofiaruj mu teraźniejszość a On zatroszczy się o twoją przyszłość.
|
Pt sty 21, 2005 19:41 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Irbisol napisał(a): ddv163 napisał(a): Tak się składa, Irbisolu, że zarówno Zydzi jak i Chrześcijanie oraz Muzułmanie opierają się na Biblii ... Inny jest natomiast sposób pojmowania Boga. A wyznający inne religie? Indianie np.? Albo plemiona murzyńśkie? Czy w ogóle w takim razie można złamać I przykazanie? Nie opierają się na Biblii - wierzą w wielu bogów i ich wierzenia nie mają nic wspólnego z pojęciem I Przykazania. Irbisol napisał(a): Różnice: 1. Naukowe twierdzenia można sprawdzić.
Teorii Boga nie.
Teorie naukowe również są niesprawdzalne i przyjmuje się je na wiarę. Irbisol napisał(a): 2. Naukowe twierdzenia muszą zostać UDOWODNIONE żeby je można było uznać. Proces udowadniania polega na atakowaniu twierdzenia z każdej strony - musi się ono wybronić.
Teorię Boga bierzę się totalnie na WIARĘ.
BŁĄD ! Istnieje (przynajmniej kilka) "dowodów pośrednich" na istnienie Boga, gdzie nauka jedynie potwierdza ich niezwykłość - lecz NIE JEST W STANIE wytłumaczyć ich powstania. Irbisol napisał(a): 3. Jeżeli naukowe twierdzenie nie jest dostatecznie udowodnione, to jest to wyraźnie zaznaczone - można wówczas jedynie subiektywnie przyjąć, że może ono być prawdziwe z pewnym prawdopodobieństwem.
Teoria Boga jest jedyna, nieomylna itd. itp.
Zauważ, Kim/Czym jest Bóg wg. Biblii. Potem - czym może się okazać Jego brak w naszej cywilizacji ... Spróbuj okreslić naukowo, czym będzie odrzucenie tych cech z moralności naszej cywilizacji ... {Pod warunkiem, że On na to pozwoli  ) Według mnie - to dążenie do samozagłady ... ddv163 napisał(a): Niezależnie od tego, czy ktoś w Niego wierzy, czy nie - On i tak nadal będzie istniał - i robił swoje ...
|
Pt sty 21, 2005 20:08 |
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Cytuj: Ooo, widzę, że pozostał ci, Pugusiu tylko pusty śmiech - beż żadnego racjonalnego uzasadnienia ... Pusty śmiech ogarnia mnie zawsze gdy czytam twoje posty Ddv ... a w tym szczególnym przypadku to co napisałeś jest tak surrealistyczne, że pozostało mi tylko potarzać się po podłodze w spazmach niekontrolowanej radości ... ![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif) Cytuj: Też opierasz się na iluzji wierząc tylko nauce. Dla mnie opieranie się tylko na nauce jest niczym innym jak tylko zawężaniem własnego horyzontu myślowego. Ja bowiem - jako osoba wierząca - opieram swój horyzont myślowy zarówno na nauce - jak i na wierze w Boga. Jedno drugiemu nie przeczy. Ty Ddv nie opierasz się ani na nauce ani na wierze tylko na pewnej wizji której się kurczowo trzymasz. Będziesz o nią walczył do ostatniego tchu bo ona nadaje sens twojej egzystencji. Nie wiem jakie smutne wydarzenie w przeszłości jest temu winne i chyba nie chcę wiedzieć. Nie opowiadaj mi jednak o horyzontach, bo by je zobaczyć trzeba otworzyć oczy, a ty całe życie bardzo silnie zaciskasz powieki by czegoś nie ujrzeć. Czego się boisz Ddv ? Cytuj: Tak się składa, że wielu ludzi "weźmie" to, co im się podsunie pod płaszczykiem mody. Jeżeli będzie im się propagować jako "modne" disco polo - to będą to słuchać - bo nie chcą być "niemodni" Jeżeli będzie się propagować coś lepszego -to spróbują się dostosować do wyższego poziomu. A nie zapominaj, że wielu doskonałych artystów nie potrafi się "wybić" - tylko dlatego, że ich sztuka jest "niemodna". Będzie im się propagować ? A co nie zauważyłeś, że od jakiegoś czasu "propaguje się" ludziom to co oni sami chcą kupować ? Jesteś jak dziecko Ddv które ciągle chce wszędzie widzieć rodziców. Nikt Ci niczego nie propaguje, nikt nie jest winny temu co się dzieje poza samym tobą. To co widzisz w tej chwili w kraju nie jest winą bezimiennych "ich", tylko głupoty większości. Demokracja i wolny rynek pozwalają Ci samemu decydować. Na ulicy widzisz efekty własnych decyzji. Ile kupiłeś orginalnych płyt "doskonałych artystów" którzy nie mogą się wybić ? Może dlatego nie moga się wybić, co ? Cytuj: Wiesz co, Pugu Niewiele osób - nawet tych z wyższym wykształceniem - jest w gruncie rzeczy zrozumieć wszelkie prawa wynikające z bardzo skomplikowanej reguły. Wcale to jednak nie przeszkadza byciu im dobrymi inżynierami. Jeszcze mniej z nich jest w stanie rozwinąć myśl do której doszedł ktoś innydalej - i na jej podstawie odkryć nowe prawo. Po prostu - "zdolności poznawcze" ludzkiego mózgu kończą się w pewnym momencie. Tak samo jest również z Wiarą - ktoś może tylko "wyuczyć się regułek" i być dobrym Chrześcijaninem. Jednak - Wiara codziennie pobudza do myślenia. Do zastanawuiania się nad tym, czy robię dobrze czy źle. A życie często dostarcza tak trudnych dylematów - ze jest naprawdę nad czym pomyśleć.
Nikt kto się tylko "wyuczy regułek" nie będzie dobry w tym czego się "nauczył". Regułka jest dla maszyny, wiedza jest dla człowieka. Każdego człwieka który działa jak maszyna można maszyną zastąpić. Będzie taniej i efektywniej. Zamiast tracić czas na zastanawianie się czy robisz "dobrze" czy "źle" zastanów się może czasem, co tak właściwie robisz ... ![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif)
|
Pt sty 21, 2005 23:03 |
|
|
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Cytuj: Człowiek może tą zasadę przyjąć do wiadomości (może w to uwierzyć) - lub nie. Niezależnie od tego - fizyka będzie się poruszać swoimi prawami. Analogicznie z wiarą w Boga. Niezależnie od tego, czy ktoś w Niego wierzy, czy nie - On i tak nadal będzie istniał - i robił swoje ...
Nie rozumiesz nauki Ddv ... może na tym polega problem. Zasady nauki tworzy człowiek. Mają one jak najlepiej opisać rzeczywistość na podstawie przeprowadzonych badań, obserwacji i logicznego wynikania. Nadal jest to jednak tylko przybliżony opis. Fizyka, to nauka ... ona się nie porusza, ona stanowi zbiór ludzkiej wiedzy na temat oddziaływania materii i energii. "Prawa fizyki" to uproszczenia które pozwalają opisać pewne cechy zaobserwowane w otaczającym nas systemie. Nie znaczy to jednak, że opisują go całkowicie prawidłowo. Nauka to sposób zdobywania, poszerzania i magazynowania wiedzy przez człowieka. Wiedza to bezcenny zasób na którym stoi cała nasza cywilizacja. Bez tego zasobu wrócilibyśmy do kamienia łupanego w ciągu dwóch pokoleń i żadna religia nie powstrzymała by tego procesu. Wszystko co dzieli człowieka od małpy w obecnej chwili, to gromadzona przez wieki wiedza. Świat będzie istniał bez nauki, człowiek bez nauki zmieni się w zwierzę.
To w co wierzysz to twój problem. Możesz sobie wierzyć, że świat kontrolują krasnoludki i opowiadać to wszystkim przy każdej okazji. To nie ma znaczenia ... inni ludzie tego nie potrzebują. Za to nauka jest niezbędna wszystkim, po to byśmy mogli dalej istnieć ...
|
Pt sty 21, 2005 23:16 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Pug !
czy poza próbą obrażania już na więcej na nic cię nie stać ?
Wydaje ci się że tylko twój pogład jest tym własciwym
NIE MASZ logicznych argumentów na zbicie tego, co podałem.
Więc nie udawaj mądrzejszego niż jesteś ...
|
So sty 22, 2005 1:05 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
"Człowiek bez nauki zmieni się w zwierze" - czy aby napewno?
Przez tysiąclecia człowiek "żył bez nauki" w symbiozie z naturą, czerpiąc z niej i szanując ją.
"Człowiek z nauką" - żyje na śmietniku, niszczy otaczające go środowisko;ziemię, wody, powietrze - stopniowo niszcząc samego siebie.
Wiedza jest zdobyczą ludzkości, ale gdy człowiek skieruje wzrok tylko "na ziemię"- na materię , na zdobywanie; zapomina, nie dostrzega otaczajacego go piękna, wtedyBóg twórca tego piękna nie jest mu potrzebny, wręcz stanowi zawadę.
Takie ujęcie nauki to nie postęp, ale regres.
|
So sty 22, 2005 10:42 |
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Cytuj: Pug ! czy poza próbą obrażania już na więcej na nic cię nie stać ? Jeżeli kogoś obrażam jakimś twierdzeniem, staram się je uzasadnić. Są tylko dwie możliwości Ddv, albo nie posiadasz elementarnej wiedzy i dlatego piszesz to co piszesz, albo nie chcesz zaakceptować rzeczywistości. Mój wybór padł na tę drugą możliwość, ale może rzeczywiście się mylę. Cytuj: NIE MASZ logicznych argumentów na zbicie tego, co podałem. Więc nie udawaj mądrzejszego niż jesteś ... A co podałeś? Nic z czym można dyskutować, bo to wszystko twoje własne widzimisie ... co mam zbijać, twory twojej wyobraźni ? Może jeszcze logicznie ? Cytuj: "Człowiek bez nauki zmieni się w zwierze" - czy aby napewno? Przez tysiąclecia człowiek "żył bez nauki" w symbiozie z naturą, czerpiąc z niej i szanując ją. Poetycko i patetycznie ... ale co ty właściwie chrzanisz ? Żaden gatunek na naszej planecie nie ogranicza się z własnej woli ... każdy walczy o przetrwanie i lepszy wygrywa. Gatunki powstają i giną. Natura to nie symbioza tylko wieczna wojna każdego z każdym. Jedni doskonalą się w drapieżnictwie i zabijaniu, inni w ucieczce, jeszcze inni w maskowaniu. Trucizmy, wabienie, zachęcanie, odpychanie, kolce, kły, rogi, pazury, szpony ... to jest natura. Oczywiście natura to także taniec, zaloty, dzieci, wychowywanie i dbanie o potomstwo, chęc życia i przetrwania. Człowiek jest godnym, inteligentnym elementem tego wszystkiego. Obecnym czybkiem piramidy. Najdoskonalszym z tworów ewolucji. Jesteśmy esencją natury. Nasza wiedza to nasza siła. To co inne gatunki robią szczątkowo, my podnieśliśmy do rangi sztuki. Zdobywanie doświadczenia, nowych umiejętności i przekazywanie tego dalej, koeljnym pokoleniom, by to rozwijały i ulepszały. Cytuj: "Człowiek z nauką" - żyje na śmietniku, niszczy otaczające go środowisko;ziemię, wody, powietrze - stopniowo niszcząc samego siebie.
Ludzie podobni do ciebie od tysięcy lat opowiadają o upadku ludzkiej cywilizacji, ale ona nie upada. Są gorsze i lepsze okresy, ale cały czas idziemy do przodu a nasza wiedza razem z nami. Opowiadanie bzdur o "powrocie do natury", o tym jak to kiedyś człowiek żył "w harmonii z naturą" a teraz tego nie czyni to taka sama iluzja jak twoja religia.
|
So sty 22, 2005 17:04 |
|
 |
qrczak7
Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12 Posty: 1036
|
Cytuj: Ludzie podobni do ciebie od tysięcy lat opowiadają o upadku ludzkiej cywilizacji, ale ona nie upada. Są gorsze i lepsze okresy, ale cały czas idziemy do przodu a nasza wiedza razem z nami. Opowiadanie bzdur o "powrocie do natury", o tym jak to kiedyś człowiek żył "w harmonii z naturą" a teraz tego nie czyni to taka sama iluzja jak twoja religia. Hej, brak poszanowania dla natury wynika jedynie z dysfunkcji jakie powstały podczas "rozwoju"cywilizacyjnego. Nie możemy zapominać, że jestesmy tylko zwierzętami i nie mozna nam sprzeciwiać się prawom natury, bo może to się źle skończyć. Cytuj: NIE MASZ logicznych argumentów na zbicie tego, co podałem. Więc nie udawaj mądrzejszego niż jesteś ...
Ta kwestia pada stanowczo zbyt często z waszych ust, katoliccy bracia. Pamiętajcie, że to WY przedstawiacie inny światopogląd, więc do WASZYCH obowiązkow należy udawadnianie czegokolwiek. Tymczasem, tak długo jak jestem na tym forum nie spotkałem się z ŻADNYM dowodem.
Zdroofko
_________________ Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.
|
So sty 22, 2005 17:39 |
|
 |
yasmin
Dołączył(a): N maja 18, 2003 20:29 Posty: 165
|
Nie czuje się zobowiązana do udowadniania komukolwiek "czegokolwiek" a tym bardziej mojego światopoglądu. Wymagam tylko, aby go uszanowano.
Yasmin
|
So sty 22, 2005 18:09 |
|
 |
qrczak7
Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12 Posty: 1036
|
Cytuj: Nie czuje się zobowiązana do udowadniania komukolwiek "czegokolwiek"
Najgorsze jest to, że nikt nie czuje takiego zobowiazania, a bez niego 'wiara' to jedynie pusta demagogia.
Zdroofko
_________________ Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.
|
So sty 22, 2005 18:24 |
|
 |
yasmin
Dołączył(a): N maja 18, 2003 20:29 Posty: 165
|
Qrczak wypowiadasz sie za "wszystkich"? Poza tym dlaczego z góry zakładasz, że uprawiam demagogie? Nie myśl tak schematycznie.
Yasmin
|
So sty 22, 2005 18:29 |
|
 |
qrczak7
Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12 Posty: 1036
|
Nie tylko ty. Choć ty też. Śmiem tak twierdzic, gdyz nie widziałem żadnego dowodu, który potwierdza wasze słowa.
A w takim wypadku wszystko o czym mówia zasady wiary jest demagogią.
Zdroofko
_________________ Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.
|
So sty 22, 2005 18:32 |
|
 |
yasmin
Dołączył(a): N maja 18, 2003 20:29 Posty: 165
|
Nie wiem dlaczego tak często uzywasz wyrazów:'każdy","wasze","wszyscy","wy". Co my towarzysze czy jak?
Na temat udowadniania to j.w.
Yasmin
|
So sty 22, 2005 19:06 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|