Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 21, 2025 11:43



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Chce się nawrócić.... 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N sty 25, 2009 20:03
Posty: 17
Post Chce się nawrócić....
Witam.

Przyznam się od razu... Poszukuję Boga... mam dużo wątpliwości, nie znam osoby z którą mógłbym porozmawiać i być pewnym, że odpowie na moje wszystkie pytania... często gdy mam okazję porozmawiać z księdzem tego nie robię ... ponieważ się boję, że zadam mu niezręczne pytanie na które on nie będzie znał właściwej odpowiedzi.

Czy możecie mi poradzić jakieś strony internetowe które pomogą mi się nawrócić ? Znacie może jakieś strony internetowe na temat cudów ?

Pozdrawiam


So mar 14, 2009 20:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 04, 2009 14:35
Posty: 174
Post 
Jeśli chcesz się nawrócić i pogadać o Bogu, idź do zakonników.
Jeśli nie chcesz się nawracać, przeczytaj wnikliwie Biblię a potem idź podyskutować do "księdza z parafii".


Absolutnie nie korzystaj z serwisów siejących nienawiść do innych światopoglądów, homofobię, kłamstwa i które przejawiają jakiekolwiek formy poniżania drugiego człowieka ze względu na światopogląd/orientację/kolor skóry/wyznanie etc. pod przykrywką religii. Osobiście nie chciałbym mieć w Polsce kolejnego katolika-fanatyka. :?


So mar 14, 2009 21:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post Re: Chce się nawrócić....
Wiesz... kwestia jest taka, że skoro masz okazję zadać pytania kapłanowi to to zrób. Oczywiście nie każdy kapłan będzie potrafił odpowiedzieć na każde pytanie, ale jeśli nie odpowie to pytaj innego lub szukaj w innym miejscu. Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi i nie mamy wszechwiedzy. Możemy czegoś nie wiedzieć lub nie potrafić odpowiedzieć, ale nie przestawaj pytać.

Jeżeli masz jakieś pytania dotyczące problemów z wiarą, to zapraszam do działu "Żyć wiarą" w tym forum. Obowiązują tam specjalne zasady, dzięki którym można swobodnie rozmawiać w gronie wierzących:
saxon napisał(a):
W związku z nieporozumieniami uściślam charakter działu:

Żyć wiarą to dział, w którym jest miejsce na dzielenie się swoją wiarą katolicką, jej przeżywaniem na co dzień i związanymi z tym radościami, a także trudnościami.

Dlatego, wszelkie uwagi krytyczne, jak również polemika osób niewierzących są nie na miejscu i będą konsekwentnie usuwane.


Myślę, że najpierw powinieneś zdać sobie sprawę z tego czym jest nawrócenie. Jak sama nazwa wskazuje trzeba się nawrócić, więc po pierwsze odwrócić od tego co złe i grzeszne, i wyrzec tego, a po drugie nawrócić ku temu co dobre - ku Bogu - pójść za Jego słowem, za Bogiem - za Jezusem i Jego nauką. Bo grzech oddala od Boga, utrudnia dojście do niego.

Jeżeli masz jakieś wątpliwości, to może Ci pomóc np.:
http://www.effatha.org.pl/apologetyka/apologetyka.htm
lub po prostu pytaj.

Módl się też do Boga o wiarę, prawdę i dojście do Niego.

Możesz pytać:
- na forum
- księży i teologów:
(poszukaj w google "zapytaj księdza")
np. na http://zapytaj.wiara.pl/
http://zaduchem.pl/index.php?option=com ... &Itemid=88
itd
- mnie i innych użytkowników tego forum
- księży i zakonników

Pozdrawiam

_________________
Piotr Milewski


So mar 14, 2009 21:34
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Czy wiara i nawrócenie polega na otrzymaniu odpowiedzi na wszystkie pytania? Czy Apostołowie wszystko od razu rozumieli? Czy wiara to intelektualne zrozumienie Boga, czy przyjęcie Jego darmowej łaski i pójscie tą drogą którą kroczył Jezus? Myśle że wpierw musisz sobie odpowiedzieć na te pytania, bo źle podchodzisz do sprawy. Nie to że odpowiedzi na dręczące kwestie są zbędne, bo nie są, poprostu za dużo dziś chce się w wierze przyjąc a rozum, niż na wiarę, jak sama nazwa wskazuje. A przyjęcie na wiarę sprowadza się do zafania Bogu i Kościołowi, na doświadczeniu tego Boga i Jego bliskości. Zatem nie tylko pytania i odpowiedzi ale szczera i trwała modlitwa. Myśle tez że bezcelowe jest takie stanowisko, że chcesz z kimś pogadać, ale boisz się do kogokolwiek iśc. Szukasz serwisów, a to droga na skróty. Zadaj sobie trud, bo kilkaartykułów i dyskusji to nie jest dorga do nawrócenia.

Podkreślam nie neguje szukania odpowiedzi, ale raczej błędną, a przyjętą przez Ciebie, hierarchie priorytetów.

_________________
Pozdrawiam
WIST


So mar 14, 2009 23:24
Zobacz profil
Post 
WIST napisał(a):
Czy wiara i nawrócenie polega na otrzymaniu odpowiedzi na wszystkie pytania? Czy Apostołowie wszystko od razu rozumieli? Czy wiara to intelektualne zrozumienie Boga, czy przyjęcie Jego darmowej łaski i pójscie tą drogą którą kroczył Jezus? Myśle że wpierw musisz sobie odpowiedzieć na te pytania, bo źle podchodzisz do sprawy.

Czy wiara nie jest wrażeniem poznania odpowiedzi na pytania egzystencjalne? Czy poznanie odpowiedzi oznacza intelektualne zrozumienie? Czy może raczej czasami na pewne pytania wystarczą odpowiedzi przekonujące, a nie wyjaśniające? Może właśnie takie odpowiedzi chciałby uzyskać autor wątku? Dlaczego sądzisz, że Twoje podejście do sprawy jest lepsze niż pytającego?


So mar 14, 2009 23:40
Post 
Zależy jakiego pogadania potrzebujesz.
Trochę o czym innym ze mną, co innego z zakonnikiem...


N mar 15, 2009 0:00
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
grzmocie Twoja odpowiedz zdziwiła mnie. Autor prosi o pomoc więc jej udzielam. Nigdzie nie napisałem że moje słowa są jakimś przymusem, ale sądze że są rozsądne. Wychodzi na to że nikt nie powinien tu pisać, bo zawsze będziesz mógł zarzucić że ktoś wypowiada własne zdanie. Rozumiem że według Ciebie moje doświadczenie jako osoby wierzącej nie jest istotne, ale daj Autorowi szanse z tego skorzystać.

Dla mnie wiara to poznanie Boga, a nie odpowidzi na pytania egzystencjonalne. Dlaczego cierpimy, umieramy, te odpowiedzi odnoszą się również do Boga i w kwestiach duchowych, aby zrozumieć potrzebę cierpienia, czy umierania potrzebna jest wpierw wiara. Nikt o zdrowych zymysłach nie uzna odpowiedzi na nie np. potrzeba bycia doświadczonym przez Boga, czy przjeścia do lepszego świata, zanim nie uwierzy w Boga. To jest również logiczne.

Autor jak narazie musi pokonać swoje obawy i zacząć działać tak jak narazie tylko zamierza czyli nawiązać kontakt z kimś, modlić się, oraz samemu szukać czy może ten Pan Bóg gdzieś już w jego życiu nie działa.

_________________
Pozdrawiam
WIST


N mar 15, 2009 13:44
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Witam.

Przyznam się od razu... Poszukuję Boga... mam dużo wątpliwości, nie znam osoby z którą mógłbym porozmawiać i być pewnym, że odpowie na moje wszystkie pytania... często gdy mam okazję porozmawiać z księdzem tego nie robię ... ponieważ się boję, że zadam mu niezręczne pytanie na które on nie będzie znał właściwej odpowiedzi.

Czy możecie mi poradzić jakieś strony internetowe które pomogą mi się nawrócić ? Znacie może jakieś strony internetowe na temat cudów ?

Pozdrawiam


Zapytaj Boga...Mnie przeważnie odpowiada, nie od razu...ale po jakimś czasie przychodzi "oświecenie", mimo iż sama o tym nie myślę...dosłownie tak jak w bajkach dla dzieci taka żarówka się nagle zapala i myślę sobie :Aha, to jest tak i tak...

Trzeba być tylko cierpliwym i pokornym- a przynajmniej starać się...nie pytać w formie pretensji... :)


N mar 15, 2009 14:16
Post 
WIST napisał(a):
grzmocie Twoja odpowiedz zdziwiła mnie. Autor prosi o pomoc więc jej udzielam. Nigdzie nie napisałem że moje słowa są jakimś przymusem, ale sądze że są rozsądne. Wychodzi na to że nikt nie powinien tu pisać, bo zawsze będziesz mógł zarzucić że ktoś wypowiada własne zdanie.

Szło mi o ten kawałek:
Cytuj:
Myśle że wpierw musisz sobie odpowiedzieć na te pytania, bo źle podchodzisz do sprawy.

Autor szuka odpowiedzi, bo już ma konkretne pytania. Chciałby (tak przypuszczam) dostać odpowiedzi, które będą satysfakcjonujące, które Go przekonają. Nie zawsze łatwo jest znaleźć takie odpowiedzi - niektórzy przez całe życie szukają i nie znajdują (albo to co znajdują, starcza im jedynie na krótko). Inni mają szczęście, i już w młodości znajdują takie odpowiedzi, jakich im potrzeba. A jeszcze inni znajdują odpowiedzi inne, niż się spodziewali.

Nie chodzi mi o to, że Twoja wiedza nie jest odpowiedzią na Jego pytania, ale założenie, że jego metoda poszukiwani odpowiedzi jest niewłaściwa, jest już wg mnie nie w porządku. Różni ludzie różnymi drogami dochodzą (albo i nie - częściej) do poznania prawdy.

WIST napisał(a):
Rozumiem że według Ciebie moje doświadczenie jako osoby wierzącej nie jest istotne, ale daj Autorowi szanse z tego skorzystać.

Tu się mylisz. Gdybym tak uważał, to napisałbym "bzdura". Każde doświadczenie jest istotne, i każde jest unikalne. Problemem jest nieprzenośność doświadczeń - czasami tylko uda się podzielić relacją z doświadczenia. I może w tym wypadku Twoja relacja będzie odpowiednia?

Na temat Twojej wiary, i Twojego poznania Boga, to już w ogóle trudno mi dyskutować, bo wiem za mało. Ale wydaje mi się, że Twoja wiara, niezależnie od tego, jak bardzo zgodna / niezgodna z dogmatami wybranej religii, i jak bardzo określona / nieokreślona, daje Ci odpowiedzi na niektóre pytania - bo na tym m.in. polega wiara (afaik).

Ale wolałbym, żeby nie uwierzył - wtedy będzie jeden więcej po mojej stronie ;)


N mar 15, 2009 16:32
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 27, 2008 16:47
Posty: 291
Post 
Posłuchaj tego gościa czy on potrzebował dowodów aby się nawrócić (ludzie są zabawni bo na początku popełniają kardynalny błąd utożsamiają wiarę z dowodami - znajdź sobie definicję wiary):
http://www.youtube.com/watch?v=zW2Z9e6e ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=MJuE4Ihe ... re=related

Co do ateistów znamienne są słowa (ukazują prawdę o tych ludziach) Ray Comforta "Możesz doprowadzić ateistę do uznania tego ,co oczywiste , ale nie nauczysz go myśleć" . "Ludzie idą za ateizmem ponieważ kierują się wyobraźnią , zamiast myśleć . To jest także powód dlaczego dialog z ateistami jest trudny i nieskuteczny." - ks. prof. Jerzy Bajda . Wystarczy poczytać kilka wątków również na tym forum z oświeconymi ludźmi czego on dotyczy wyobrażeń ateisty o wierze , religii , które w żaden sposób nie odpowiada rzeczywistości.
polecam artykuł : http://www.naszdziennik.pl/index.php?ty ... d=my61.txt

_________________
http://www.youtube.com/user/kanaplook
In hoc signo vinces


N mar 15, 2009 18:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Nie zrozum mnie źle ale dziwie się temu co napisałeś. Co jest nie wporządku w stwierdzeniu że czyjeś podejście jest błędne? Nie za bardzo rozumiem Twojego toku rozumowania, czy mam wbrew sobie kogoś tylko chwalić, czy to ja mam zmienić opinie? Drogi mogą być różne, ale to nijak nie neguje mojego stanowiska i tego co napisałem. To coś takiego jak z dzisiejszego czytania, Grecy szukali mądrości a Żydzi znaków, podczas gdy to co ma wystarczyć jest głoszenie Jezusa. Czy coś się dziś zmieniło? Czy nie jest to uniwersalne zadania dla nas, a zarazem i sposób jego wykoanania? Z punktu widzenia wiary uważam ze to jest ok. Czy jako osoba widze niewierząca uważasz że masz tu lepsze rozeznanie? Oczywiście rozwiewanie wątpliwości też się w tym mieści. Ja dałem jedynie kwestie do przemyślenia na zasadzie, uznasz że dobrze robisz to rób tak, a jeśli moje pytania okazały się pomocne i pozwoliły spojrzeć na sprawę inaczej, to zmieni się i podejście. Uważam że żywa wiara to nie tylko ciągłe stawianie pytań, na które otrzymujemy jakieś odpowiedzi, choć nie watpie że wszyscy porządamy przekonujących. To też zwyczajnie wiara w to że Bóg jest blisko i wchodzenie z Nim w relację. Jest to rzecz bardzo osobista, przekonanie że jest blisko ktoś z kim moge i prowadzę rozmowę. A romowa to nie tylko pytania i odpowiedzi. Inna panuje relacja w małżeństwie, a inna np. na uczelni. Warto wyciągnąc wniosek i zadać sobie pytanie o którą relację nam chodzi. Zakładam że o osobistą, zatem kolejne pytanie to w której relacji więcej prowadzi się dysuksji, zadając pytania i otrzymując odpowiedzi mażeńskiej, czy uczelnianej?
Ostatecznie jednak nasza rozmowa staje się dialogiem nie na temat i dlatego proponuje albo tutaj ją skończyć i przenieśc gdzie indziej, albo wogóle zawrzeć "zawieszenie broni".

_________________
Pozdrawiam
WIST


N mar 15, 2009 19:26
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 17:08
Posty: 334
Post Re: Chce się nawrócić....
Przewodniczący napisał(a):
Witam.

Przyznam się od razu... Poszukuję Boga... mam dużo wątpliwości, nie znam osoby z którą mógłbym porozmawiać i być pewnym, że odpowie na moje wszystkie pytania... często gdy mam okazję porozmawiać z księdzem tego nie robię ... ponieważ się boję, że zadam mu niezręczne pytanie na które on nie będzie znał właściwej odpowiedzi.

Czy możecie mi poradzić jakieś strony internetowe które pomogą mi się nawrócić ? Znacie może jakieś strony internetowe na temat cudów ?

Pozdrawiam

proponuje zwróć się bezpośrednio do Boga

_________________
W demokracji rządzi większość...a że większość jest głupia więc będzie coraz głupiej


N mar 15, 2009 21:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
Cytuj:
"Ludzie idą za ateizmem ponieważ kierują się wyobraźnią , zamiast myśleć . To jest także powód dlaczego dialog z ateistami jest trudny i nieskuteczny."


Ja bym powiedziała, że trzeba mieć dużą wyobraźnię będąc wierzącym, bo wiara czasem przerasta logike myslenia. I jak ktoś w ogóle może orzecz kto mysli a kto nie generalizując w ten sposób? Tak samo myslący może być ateista, katolik, poganin, a niemyślącym można być będąc również wczesniej wspomnianymi. To jest tak samo głupie jak gdyby ktoś powiedział, że ....... [tu wpisz dowolny zawód]kierują się wyobraźnią zamiast myśleć.

Zresztą najpierw wypadałoby zdefiniować czym jest myslenie, a czym wyobraźnia i odpowiedzieć czy jedno nie jest konieczne, by istniało drugie.

Do niefortunne zdanie brzmi dla mnie jak pomowienie.

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Pn mar 16, 2009 1:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 27, 2008 16:47
Posty: 291
Post 
Widzisz , czujesz się "pomowiona" a o dziwo powielasz ten sam kardynalny błąd o którym mówiłem w tym poście z którego zdanie raczyłaś zacytować o wierze (abyś sobie sprawdziła definicję) no ale lepiej nazwać coś wiarą ("trzeba mieć dużą wyobraźnię będąc wierzącym, bo wiara czasem przerasta logike myslenia ") co z dowodami już nią by nie było "Ktoś mi powiedział : niech mi ksiądz udowodni , że Pan Bóg jest , to będę wierzył , chodził do kościoła .Odpowiedziałem , że gdybym udowodnił , że Pan Bóg jest , to byłaby to nauka, a nie wiara .Pan Bóg żąda wiary bez dowodów . Wiara kojarzy się bardziej z miłością , która też nie ma dowodów ."- ks. Jan Twardowski. Czy to tak trudno zrozumieć , ale wystarczy pomyśleć.

_________________
http://www.youtube.com/user/kanaplook
In hoc signo vinces


Pn mar 16, 2009 9:51
Zobacz profil
Post Re: Chce się nawrócić....
Przewodniczący napisał(a):
Witam.

Przyznam się od razu... Poszukuję Boga... mam dużo wątpliwości, nie znam osoby z którą mógłbym porozmawiać i być pewnym, że odpowie na moje wszystkie pytania... często gdy mam okazję porozmawiać z księdzem tego nie robię ... ponieważ się boję, że zadam mu niezręczne pytanie na które on nie będzie znał właściwej odpowiedzi.

Czy możecie mi poradzić jakieś strony internetowe które pomogą mi się nawrócić ? Znacie może jakieś strony internetowe na temat cudów ?

Pozdrawiam


Moje świadectwo jest takie (jako odpowiedź na twoje pytanie)
Napiszę je w punktach:
1. Zdałem sobie sprawę, że ze mną jest coś "nie halo", czegoś brakuje w moim życiu, myślach, słowach i czynach, po prostu, że jestem grzesznikiem i potrzebuję ratunku.
2. Od kogoś usłyszałem, że ratunek, odpowiedź i nadzieja są w Jezusie.
3. Wszystko na Jego temat jest w Biblii.
4. Zrozumienie i przyjęcie Słowa od Niego i o Nim pochodzi od Boga nie ode mnie.
5. Modliłem się o to abym zrozumiał to co czytam i przyjął do mojego życia/duszy/umysłu prawdę
6. Odpowiedzi znalazłem w Słowie pochodzącym od Boga czyli Biblii.
7. W chwilach zwątpienia jestem podtrzymywany przez społeczność z ludźmi wierzącymi.
8. Po wielu modlitwach/przemyśleniach wszystkie odpowiedzi znajduję w Biblii.
9. No i jeszcze więcej pytań (nie tak zasadniczych już) przez to pojawia się, na które szukam odpowiedzi:-)

No i cytat słowami Jezusa:
"I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą."


Pn mar 16, 2009 11:04
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL