Ja nie jestem i nie bylem katolikem, nie mialem nigdy z tym wariantem chrzescijanstwa nic wspolego. Nie czuje zeby Kosciol mi cos narzucal. Nie przyuwazylem zeby tez ktos tu komus cos narzucal. Kosciol nie ma takiej waladzy to szybciek panstwo mu cos morze narzucic. Jezeli jego ideologia odgrywa w polityce i zyciu panstwa jakas istotna role to wylacznie z powodu przyzwolenia ludzi. Ich wlasnej nieprzymuszonej woli, a ze w demokracji decyduje glos wiekdzosci i wiekszosc idzie jakos ( lub przynajmniej ) za glosem kosciola w pewnych sprawach.

słowianin - dzięki za ten post.....


może jednak warto pomyśleć, czy rzeczywiście Kościół ma realnie taką władzę, jaką mu się przypisuje?

Podałeś przykłady zachowań, które jednak komuś szkodzą. In vitro i homoseksualizm żadnym osobom trzecim nie szkodzi. Aborcja i eutanazja są już bardziej dyskusyjne to fakt dlatego tutaj poniekąd jestem w stanie zrozumieć stanowisko KK.

http://serwisy.gazeta.pl/kosciol/1,6483 ... owana.html

Czegoś takiego jednak nie zrozumiem. W skrócie:



Egoizm jest grzechem ponoć.

To Ty tak twierdzisz. I to już znowu kwestia dyskusyjna na poziomie światopoglądu. Dlaczego zatem Twoje zdanie ma być oznaką tolerancji, a moje indoktrynacji?

I nie jesteś w stanie udowodnić swojego stwierdzenia, że "żadnym osobom trzecim nie szkodzi" - a może się mylę?

Potrafisz - czy tylko tak Ci się wydaje?

Bo, tak jak mówiłem, Ty chcesz całkowitej delegalizacji in vitro oraz pewnie zakazu formalizowania związków homoseksualnych. Powiedz mi teraz co Ci przeszkadza, że dwoje ludzi metodą pozaustrojową pocznie dziecko, a innych dwoje wspólnie rozliczy PIT-37? Powiedz mi, w którym miejscu ci ludzie komuś szkodzą. Ja twierdzę, że nie szkodzą, Ty przeciwnie, dlatego to Ty powinieneś to udowodnić, nie ja. Ja nie widzę by komuś szkodzili.



W zasadzie to jak wyżej.

Ale widziałbym szkodę gdyby para gejów gwałciła napotkanych po drodze facetów. Widziałbym szkodę gdyby para małżonków zabiła swoje nowo poczęte dziecko. Jednak tego nie dostrzegam.

Zapłodnienie in vitro szkodzi dziecku. Temu które się rodzi a zwłaszcza temu które jest nieumieszczane w łonie matki.
Podciągnięcie związków homo pod małżeństwo (nie pisz o
"legalizacji" - homoseksualizm w Polsce NIE JEST nielegalny) jest po prostu błędne - bo to NIE JEST małżeństwo. Nikt nikomu nie zabrania być pederastą, mieszkać razem itd. Ale proszę nie sięgać po rzeczy zarezerwowane dla rodziny.

Proszę o wypowiedź człowieka poczętego z in vitro, które ma to za złe rodzicom.

To nieumieszczone może być jeszcze umieszczone, nikt nie powiedział, że trzeba je wyrzucić.



Tak czytam moje wypowiedzi i nigdzie nie widzę bym pisał o legalizacji homoseksualizmu. Nie wspomniałem też o żadnych homoseksualnych małżeństwach. Może poczytaj jeszcze raz uważniej?

Wspólne rozliczanie się, czy dziedziczenie wypracowanego we wspólnym gospodarstwie domowym mienia jest przejawem sprawiedliwości i równego traktowania obywateli przez państwo a nie przywilejem. Szkoda że nie przeszła ustawa o rejestracji związków partnerskich (hetero jak i homo) wielu ludziom ułatwiło by życie i nie byłoby żadnycm zamachem na świętości.

Czy Kościół powinien narzucac swoją maoralnośc państwu?
Ja nie czuje by Kościół mi coś narzucał. Jeśli chce wpływac na prawo ograniczając wolność wszystkich obywateli hurtowo mówie: NIE.
Natomiast jestem zwolennikiem zwiekszenia roli i polepszenia jakości pełnienia tej roli w społeczeństwie jako siły kształtującej moralność. Chciałbym aby katecheza była skutecznym sposobem kształtowania postaw moralnych młodych ludzi, żeby nie było seksu w szkolenj ubikacji i 14 letnich matek. Żeby ludzie dorośli brali sobie do serca normy etyczne promowane przez Kościół i na codzien według nich postępowali.

I o to mi chodziło

Możesz sobie Zenonie pisać co chcesz - wolno Ci, bo to są TWOJE POGLĄDY.

I gdybym chciał Ci zabronić się nimi kierować w wyborach politycznych, byłoby to równie absurdalne jak zabranianie mi kierowanie się moimi poglądami.
C.B.D.U.

Jasne, ale Ty kierując się swoimi poglądami chcesz doprowadzić do tego by zakazać czegoś tam całemu ogółowi. Ja chcę by każdy miał wybór.

Też nie zawsze. Co np. z pedofilią? Zostawić każdemu wybór, czy zakazać całemu ogółowi?

Toć mówiłem wcześniej o rzeczach, które nie szkodzą innym osobom...

Patrze na ten post, patrze na nik, patrze na posty w innym watku. I co widze, ze przewija sie tam motyw maloletnich.... ...ciekawe

Nie.
Mówiłeś o rzeczach które według Twoich poglądów nie szkodzą innym osobom.

Właśnie. Dla ścisłości, mam na myśli przypadki, w których obie strony są w sobie zakochane i współżyją z własnej woli.