Przepraszam , powinnam napisać konformista.
A czytałeś?
http://niniwa2.cba.pl/CICHY.HTM
I opracowanie "Paszkwil Wyborczej" historyka Leszka Żebrowskiego - odpowiedź na art. Cichego?
Jeszcze
http://niniwa2.cba.pl/cichy_1945_koniec_i_poczatek.htm

zatem chcesz powiedzieć, że celem części solidarności było zachowanie partyjnych nomenklaturowych i esbeckich przywilejów, chcesz powiedzieć, że celem części solidarności było nieodszukiwanie się sprawiedliwości i ochrona (a nie rozliczenie) winnych zbrodni komunistycznych ze stanem wojennym włącznie?
chcesz mi powiedzieć, że celem części solidarności było utrzymywanie w tajemnicy i nierozliczenie stutysięcznej armii donosicieli esbeckich?
chcesz mi powiedzieć, że celem części solidarności było istnienie partii komunistycznej?
chcesz mi powiedzieć, że celem części solidarności było zmarginalizowanie do spółki z postkomunistami pozostałej części solidarności?
takie były cele solidarności?

i co - bo nie rozumiem - ma z tego wynikać?

I znów jakiś "historyk" czepia się Wałęsy. Nieważne teraz jest to, czy współpracował z SB czy nie. Ale jeżęli rzeczywiście Wałęsa odda np. Nobla, to będzie wsztyd na polu całego świata. Czyja wtedy będzie wina?

Myślę, żę prezydent Wałęsa zbyt emocjonalnie zareagował.
W przypadku tej ksiązki powinien oskarżyć autora o zniesławienie a sąd dla przykładu powinien zasądzić jakieś poważne odszkodowanie.
Niech sobie autor tej ksiązki następnym razem pomyśli zanim napisze jakieś androny.

z drugiej strony powstawanie takich książek, to owoc wygranej wojny z peereem - wolność słowa
i jak w prywatnym wydawnictwie ktoś ma ochotę wydać ksiązkę w której napisze, że prezydent X ma dwa penisy, jest arabem i bin ladenem w przebraniu to ma do tego prawo - a potem niech płaci odszkodowanie za zniesławienie - czego autorowi tej ksiązki życzę

Nic i wiele ..."uderzenie GW w powstanie jako pogrom na Żydach było reakcją...na Moczara".....więc powód rozstanie był chyba bardziej prozaiczny - nie chodziło o "cyngla" tylko o zastępstwo, które Michnik obiecał "ze łzami w oczach".

Autor to gówniarz z Forum Młodych PiS w Bielsku Białej, ciekawsze jest wydawnictwo "Arcana" - chodzi mi o osoby związane z wydawnictwem.

aluś - miłej lektury
http://www.dziennik.pl/opinie/20-lat-ni ... yngli.html

a tu
pod znamiennym tytułem:
podłość dziennika

http://www.dziennik.pl/opinie/20-lat-ni ... yngli.html

a...aluś wyżej kilka pytań do ciebie o cel istnienia solidarności - odniesiesz się jakoś...?
może najlepiej przypominajć to co część solidarności robiła na początku lat 90.

czuwaj

alusiu - generalnie to jestem trochę zddziwiony, że arcana wydały coś takiego - ale nie mój cyrk nie moje małpy
mniej bym się dziwił gdyby jakieś mniej poważne wydawnictwo to wydało

"Częsci" - która stanowili ludzie związani z PZPR, SB...znam osobiście człowieka, który w 1980/81 roku był przewodniczącym Solidarności w swoim zakładzie pracy.
W latach 90-tych okazało się, że był wieloletnim agentem SB.
Trudno ocenić w % tą "część" - ale niestety nie da się ich zanegować i ich wpływu na ruch Solidarność.

Co robili na początku lat 90-tych....ja głupia patriotka wykupywałam cegiełki w myśl hasła "Nie stój, nie czekaj, pomóż" (choć mój zakład padł i byłam bezrobotna), a oni się uwłaszczali.

Sweet Child.Porównujesz mnie do Feliksa Dzierżyńskiego,a to przecież Michnik jest mu ideologicznie bliższy.Możesz mnie porównywać z Pinochetem czy Franco,nie obrażę się.Ale Feliks to nie ten obóz.A fakty historyczne mówią za siebie,ja nie wierzę w przypadki ani patrotyzm takich panów jak Jaruzelski i Kiszczak.Filozofia "grubej kreski","siła spokoju",a wszystko po to żeby czerwona mafia wyszła pomimo ustrojowych przemian na swoje.

Nie porównuję Ciebie całościowo do Dzierżyńskiego, chodziło mi o jedynie o podobny sposób "składania klocków": bierzemy człowieka, który nam ideologicznie nie odpowiada, po czym budujemy teorię spiskową i oskarżamy go z "domniemania winy". Nie wiem, na ile to były metody Franco czy Pinocheta, ale w naszej części świata za ich prekursora uważa się raczej Dzierżyńskiego. A w czasach wczesnego PRLu na tej zasadzie wytaczano procesy i skazywano przeciwników Polski Ludowej.

Czy aby tylko poszlaki?A słynne " odp..... się od generała" ?

Tego nawet poszlaką nie można nazwać dla tak ciężkich oskarżeń, jakie tu wysunąłeś.

Co za obelga!! Czy jak ktoś powie "wyglądasz jak Lenin" to też powinniśmy się obrazić?