Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Co to znaczy "wiara"
Do Wierzących
Co to znaczy gdy mówisz że wierzysz? Wiara wiąze się z pewną niepewnością: wiara to nie wiedza, nie jesteście pewni na 100%(-jeśli tak myślicie, to jesteście w błędzie) , to po prostu wiara 50/50, po śmierci okaże się tak/nie okaże się  . Ale teraz nie mamy pojęcia, tak na seio  To w takim razie czym różni się człowiek wieżący od agnostyka?
Ja osobiście też nie wiem  Jedni mówią że go nie ma drudzy że jest,
Nie chcę tutaj wywoływać kolejnej wojny nt.jest Bóg czy go nie ma.
Chcę tutaj rozmawiać na temat co to znaczy gdy mówisz "wieżę"
No i niech ktoś powie czym różni się agnostycyzm z wiarą z koro to i to jest nie pewnośćą?
|
Pn mar 30, 2009 19:05 |
|
|
|
 |
caterina78
Dołączył(a): N gru 28, 2008 19:21 Posty: 64
|
Mysle, ze kiedy w Kosciele wyznaje Credo to wlasnie wtedy mowie Stworcy wierze, mimo licznych moich watpliwosci, mimo mego ograniczenia, niepewnosci, mowie Bogu po prostu ufam Ci, chce Ci ufac zawsze, to tez pewnosc dla mnie, ze mimo mojego grzechu On mnie nigdy nie odrzuci i zawsze bedzie kochac, nigdy nie zawiedzie....
Z drugiej strony najpewniejszym przykladem dla katolika naszej wiary jest PEWNOSC, ze po PRZEISTOCZENIU Jezus jest z nami, nie tylko na zasadzie symbolu, On jest, mimo ze Go nie widzimy wzrokiem fizycznym.
Reasumujac wiara to po prostu bezgraniczne zaufanie Stworcy z pewnoscia, ze zawsze Cie wyslucha, a z drugiej strony wie co dla Ciebie najlepsze( patrz. Badz wola Twoja ta afermacja, zawierzasz wszystko Bogu, wiedzac, ze On wybierze dla Ciebie najlepiej....
Mala notka jest to punkt widzenia tylko i wylacznie moj i nie musisz sie znim zgadzac....
_________________ Kasia
Jezu ufam Tobie!
|
Pn mar 30, 2009 20:16 |
|
 |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
Ja myślę, że człowiek wierzący ma po prostu pewność, nie jest agnostykiem, nie wierzy 50/50, ale własnie dązy do wiary 100/100. Wierzy czasem nawet wbrew rozsądkowi (jeden z uczniów uwierzył Jezusowi tak, że szedł po wodzie - tu chyba własnie wkracza ta ufność, o której wspomina caterina78) Wiara jako pewność jest niekoniecznie pewnością empiryczną, czesto bierze się zwyczajnie z serca, z woli itd. Ot takie wewnętrzne przeświadczenie.
Spójrz, chudyku, jak czasem wygląda wiara w wyzdrowienie - człowiek wierzy często wbrew zdrowemu rozsądkowi, wbrew temu, co twierdzą lekarze, wbrew temu, że wszystko wkoło mowi, że nie ma nadziei, pomijam to, czy stanie się tak, jak wierzył, jednak jest to wiara niemal 100/100. Moc wiary moze w tym przypadku zależy od mocy pragnienia, to takie maksymalne wmówienie sobie tej rzeczywistości, że jawi się ona jako prawda.
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Pn mar 30, 2009 23:36 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Można wymieniać mnóstwo pięknych i niepięknych definicji wiary - ale każda będzie dopiero początkiem zagadnienia. Ostatnio wyczytałem u Heschela, że wiara jest zgodą na Boga.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt mar 31, 2009 11:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
"Wierzę" ma dwa znaczenia:
Pierwsze znaczenie oznacza "chciałbym".
Np. Wierzę, że zdam egzamin=chciałbym zdać egzamin.
Np. Wierzę, że zostanę milionerem=chciałbym zostać milionerem.
Np. Wierzę, że pójdę do nieba=chciałbym pójść do nieba.
Np. Wierzę, że niebo i Bóg istnieje=chciałbym aby istniały, itp.
Ale to "chciałbym" zawiera się w drugim, bardziej ogólnym i uniwersalnym zdefiniowaniu "wierzę"
Drugie znaczenie, to:
"Wierzę, znaczy zakładam niemożliwy do potwierdzenia na dany moment fakt jako prawdziwy"
I tak np.
"Wierzę, że jutro będzie ładna pogoda."
W żaden sposób niemożliwy na dany moment do potwierdzenia fakt.
"Wierzę, że zdam egzamin"
Również w żaden sposób niemożliwy do potwierdzenia na dany moment fakt.
Potwierdzenie będzie możliwe dopiero w przyszłości.
Jednak wiara w Boga wydaje mi się najbardziej prymitywną ze wszystkich możliwych wiar, jakie występują u człowieka, ponieważ opiera się ona na wielokrotnym "wierzę".
Bo np wierzymy, że Bóg istnieje, ale wierzymy też, że Boga nikt nigdy nie będzie mógł zobaczyć. Czyli wierzymy w coś czego nigdy nie zobaczymy.
Wierzymy, również w rzeczy, które okażą się po śmierci.
Wiara to pewne zaufanie na jakiś czas.
Wierzę, że znajdę dobrą pracę do czerwca. "Obdarzam tą wiarę pewnym zaufaniem" - i w czerwcu okazuje się czym była moja wiara.
Bardzo błahe rzeczy, ale nie duży odstęp czasu.
Bardzo poważne rzeczy, i czas równy śmierci.
Na szali wiary w Boga, i niebo, człowiek stawia praktycznie wszystko. Całe swoje życie.
Może umrzeć, i tyle będzie miał ze swojej wiary.
Człowiek jest albo wielki w swojej głupocie albo głupi w swojej wielkości, bo zauważmy że jeżeli ktoś obiecał by nam, że po śmierci nam wynagrodzi, to nigdy nie zgodzimy się na takie układy.
Np. w zamian za pożyczkę, po śmierci będę ci służył przez 2 lata.
Ale w niebo się wierzy.
Innym aspektem głupoty ludzkiej, jest to, że wierzą nie wiedząc w co wierzą.
Np. wierzą w niebo, ale nie wiedzą, czy to miejsce czy stan, jak niektórych się przestawi z miejsca na stan, to oni dalej wierzą, wcześniej było super i teraz jest super.
Wierzą w trójcę, ale nie rozumieją co to w ogóle jest. Nie wiedzą, czy Jezus mówiąc "Ojcze nie moja lecz twoja wola niech się stanie " mówił do samego siebie ? Ale wierzą.
[...] - obrażanie ludzi religijnych i dzielenie wierzący - prostak i głupek, niewierzący - inteligentny i wykształcony jest niedopuszczalne!
|
Wt mar 31, 2009 12:39 |
|
|
|
 |
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
Hebrajczyków 11:1
BT
"Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy."
W NŚ sformułowano ten werset jak definicje:
"Wiara to nacechowane pewnością oczekiwanie rzeczy spodziewanych, oczywisty przejaw rzeczy realnych, choć nie widzianych"
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
Wt mar 31, 2009 14:52 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: Może umrzeć, i tyle będzie miał ze swojej wiary.
Jeżeli życia wiecznego nie ma, to wierzący z wiary i ateista z niewiary będą mieli dokładnie tyle samo - figę z makiem. Ale przecież liczą się tylko korzyści za życia, powie ktoś ! Proszę bardzo - ateiści cały czas podkreślają ( ostatnio w odpowiednim wątku ), że im jest trudniej, ciężej itd. ot, tacy nowocześni cierpiętnicy, za to wierzący to mają fajnie, bo wierzą, że Bóg ich kocha bez względu na wszystko. Więc kto ma ze swojego światopoglądu więcej korzyści za życia ? Wierzący. Jak widać, z ideologii głoszonej przez sam ateizm można bez problemu wywnioskować, że ateizm nie ma sensu także w przypadku nieistnienia Boga.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt mar 31, 2009 18:13 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Wiara to jest PEWNOŚĆ istnienia obiektu wiary. Pewność bez dowodów, a nawet wbrew nim.
Wiara to nie jest:
nadzieja
oczekiwanie
spodziewanie się
ocena prawdopodobieństwa
przypuszczenie
wątpliwość
itp
itd
Zwątpienie wyklucza wiarę. Wiara może powrócić dopiero po usunięciu wątpliwości.
Człowiek rozumny w razie wątpliwości pozostaje przy wątpliwościach aż do ich usunięcia, rozwikłania. Człowiek z umysłem skażonym religią robi wszystko, aby wątpliwości zakłamać, wyprzeć ze swojego umysłu, byle pozostać przy wierze, przy dogmatach.
|
Wt mar 31, 2009 22:18 |
|
 |
Wojtas_nr1
Dołączył(a): Pn mar 02, 2009 21:30 Posty: 122
|
Wcale, że nie  Wiara nie jest pewnością istnienia Boga, bo wtedy nie byłaby wiarą! Ta pewność, o której piszecie jest wewnętrznym przeświadczeniem, bo co dla zmysłów niepojęte niech dopełni wiara w nas.
Mylicie też wiarę w coś tam z nadzieją. mam nadzieję, że zdam egzamin, a nie wierzę, że zdam (choć oba przykłady się przenikają). Wg Encyklopedii powszechnej wiara to przekonanie zwłaszcza nie w pełni uzasadnione czynnikami poznawczymi; przeświadczenie o istnieniu czegoś... szczególną odmianą jest wiara religijna, stanowiąca system przekonań, którego istotnym składnikiem jest przeświadczenie o istnieniu Boga; w filozofii dyskutuje się stosunek wiary do rozumu i wiedzy. A zwątpienia są dołkami w polskich drogach asfaltowych. Czasem trzeba wymienić oponę, ale w końcu dojeżdża sie do miejsca przeznaczenia 
|
Wt mar 31, 2009 22:41 |
|
 |
caterina78
Dołączył(a): N gru 28, 2008 19:21 Posty: 64
|
User!
Wiesz w pewnych kwestiach chyba sie mylisz, Twoje ostatnie zdanie chyba raczej jest hipoteza, niz teza, nie obrazaj prosze ludzi wyksztalconych i zarazem wierzacych w Boga, to bardzo , zapewniam Cie bardzo boli, czyzby jakas powierzchownosc...
Ps. Moi Drodzy moderatorzy dlaczego pozwalacie uzytkownikowi User obrazac inne osoby, to mimo wszystko rani bardzo rani...
_________________ Kasia
Jezu ufam Tobie!
|
Wt mar 31, 2009 23:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Wojtas_nr1 napisał(a): Wcale, że nie  Wiara nie jest pewnością istnienia Boga, bo wtedy nie byłaby wiarą! Wcale że tak! Wiara jest pewnością istnienia obiektu wiary, bo tylko wtedy jest wiarą.  Cytuj: Ta pewność, o której piszecie jest wewnętrznym przeświadczeniem, bo co dla zmysłów niepojęte niech dopełni wiara w nas. Ble, ble, ble... Chcesz coś powiedzieć o zewnętrznym przeświadczeniu i wierze poza wami....?  Cytuj: Wg Encyklopedii powszechnej wiara to przekonanie zwłaszcza nie w pełni uzasadnione czynnikami poznawczymi; przeświadczenie o istnieniu czegoś... szczególną odmianą jest wiara religijna, stanowiąca system przekonań, którego istotnym składnikiem jest przeświadczenie o istnieniu Boga; A o czym chcesz mówić w ogóle? Istotnym składnikiem wiary w Boga ma być wiara w Boga? Czy mowa o jakiejś innej wierze religijnej, bez żadnego boga...? Cytuj: w filozofii dyskutuje się stosunek wiary do rozumu i wiedzy. A to co znowu za kwiatek? Cytuj: A zwątpienia są dołkami w polskich drogach asfaltowych. Czasem trzeba wymienić oponę, ale w końcu dojeżdża sie do miejsca przeznaczenia  Ble, ble, ble....
Nie potrafisz mówić po prostu i na temat?
Kiedy wątpisz to mówisz : "wierzę w istnienie Boga", czy "wątpię w istnienie Boga"? 
|
Śr kwi 01, 2009 10:08 |
|
 |
Wojtas_nr1
Dołączył(a): Pn mar 02, 2009 21:30 Posty: 122
|
Widzę, że Cię poryszyło "astrotaurus", to dobrze! Wychodzi Twoja nonszalancja w podejściu do tematu. A każda dyskusja musi sie opierać na czymś, skoro Tobie nie pasuje świecka definicja encyklopedyczna wiary, to Twoje blebleble jest nadzwyczajnie usprawiedliwione 
|
Śr kwi 01, 2009 11:02 |
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
Cytuj: w filozofii dyskutuje się stosunek wiary do rozumu i wiedzy. Cytuj: A to co znowu za kwiatek? [/quote
W szale krytyki często popełnia się właśnie takie "kwiatki". Bo i owszem - filozofia jak najbardziej traktuje o takich rzeczach.
_________________ MÓJ BLOG
|
Śr kwi 01, 2009 11:15 |
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
Poprawione tagi:
Cytuj: w filozofii dyskutuje się stosunek wiary do rozumu i wiedzy. Cytuj: A to co znowu za kwiatek?
W szale krytyki często popełnia się właśnie takie "kwiatki". Bo i owszem - filozofia jak najbardziej traktuje o takich rzeczach.
_________________ MÓJ BLOG
|
Śr kwi 01, 2009 11:15 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Astrotaurus to przypadek tak typowy, że aż zabawny. On WIE, wie bez żadnych wątpliwości, i nie dopuszcza jakiegokolwiek innego rozumienia rzeczy. Klasyczny ateistyczny fundamentalizm.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr kwi 01, 2009 11:18 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|