Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 19:57



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Rola nerek w katolicyzmie/chrześcijaństwie 
Autor Wiadomość
Post Rola nerek w katolicyzmie/chrześcijaństwie
Cytuj:
"Ja, Pan, badam serce
i doświadczam nerki,
bym mógł każdemu oddać stosownie do jego postępowania,
według owoców jego uczynków."

"To właśnie ja Go zobaczę,
moje oczy ujrzą, nie kto inny;
moje nerki już mdleją z tęsknoty."

"A wszystkie Kościoły poznają,
że Ja jestem Ten, co przenika nerki i serca;
i dam każdemu z was według waszych czynów. "

"Gdy zobaczył to Matatiasz, zapłonął gorliwością i zadrżały mu nerki, i zawrzał gniewem, który był słuszny"

"Boże sprawiedliwy,
Ty, co przenikasz serca i nerki."

"Doświadcz mnie, Panie, wystaw mnie na próbę,
wybadaj moje nerki i serce"


... i dużo podobnych w księdze podobno natchnionej...

I ani jednego wspomnienia o mózgu... :?


Śr kwi 08, 2009 13:04
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
O czym chcesz dyskutować?

_________________
Piotr Milewski


Śr kwi 08, 2009 13:42
Zobacz profil WWW
Post 
jumik napisał(a):
O czym chcesz dyskutować?
Myślałem, że to z tytułu i treści posta oraz tytułu podforum wynika...

Może macie jakieś wyjaśnienie masowej obecności nerek i nieobecności mózgu w Piśmie Świętym, że wiecie jakie przesłanie z tego wynika.

Po mojemu to tylko kolejny dowód baśniowości tej księgi i braku jej związku z realiami..


Śr kwi 08, 2009 13:57
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
astrotaurus napisał(a):
jumik napisał(a):
O czym chcesz dyskutować?
Myślałem, że to z tytułu i treści posta oraz tytułu podforum wynika...

Może macie jakieś wyjaśnienie masowej obecności nerek i nieobecności mózgu w Piśmie Świętym, że wiecie jakie przesłanie z tego wynika.

Po mojemu to tylko kolejny dowód baśniowości tej księgi i braku jej związku z realiami..


W takim razie nie wiesz czym jest Biblia i co to znaczy, że jest natchniona. Nie wiesz nawet jaki jest jej cel. A może po prostu mylisz określenie "natchniona" z "objawiona". Natchnienie nie polega na tym, że Bóg dyktuje Biblię. Nie polega na tym, że Bóg podaje piszącemu dane historyczne/biologiczne/naukowe. To polega na tym, że człowiek natchniony przez Boga, piszący na swój sposób, korzystając ze swojej mentalności (a ta semicka różnic się diametralnie od naszej!), swojego intelektu, swojego sposobu przekazywania informacji, nawet swojego temperamentu i swoich zdolności przekazuje mądrość od Boga (Ten człowiek nawet nie musiał wiedzieć, że jest natchniony!). Ale nie mądrość naukową czy historyczną - nie taki jest cel, ani nawet środek. Przekazuje wolę Bożą, mądrość dotyczącą zbawienia, Boga, Jego Królestwa, działania w historii zbawienia (będącej historią człowieka) oraz przez tę historię, itd. Autorami Biblii są, w pełnym tego słowa znaczeniu, i człowiek i Bóg. Dopóki nie zrozumiesz czym jest Biblia, jaki jest jej cel oraz co przekazuje, a czego nie, to będziesz w nią strzelał zarzutami, które nijak się do niej mają! I cieszył się, że trafiłeś, podczas gdy strzelasz tylko w swoje jej wyobrażenie, a nie w nią.
Polecam na ten temat książkę "Repetytorium biblijne" - ks. Tomasz Jelonek

A dlaczego nerki? Zapytaj raczej - dlaczego w naszej kulturze mówimy o sercu jako siedlisku uczuć, przecież to tylko organ naszego ciała, to tylko kawałek ciała. Ale kulturowo mówi się o sercu jako źródle/miejscu uczuć. U nich też serce oraz nerki miały określone znaczenie. A że u nas nie ma takiego określenia znaczenia nerek jak np serca, to dlatego wydaje Ci się to dziwne, niedzisiejsze, nietypowe. Ale kultura semicka jest bardzo różna od naszej.

Cytuj:
„NERKI I SERCE”

w Piśmie Świętym nerki są symbolem fizycznej tężyzny człowieka lub ludzkiego wnętrza.

Mają więc dwa znaczenia: jako wezwanie do działania lub przypomnienie władzy Boga nad nawet najbardziej ukrytymi elementami ludzkiej osobowości.

Serce, w symbolice biblijnej, oznacza siedlisko rozsądku, woli, uczuć, czyli tego, co w człowieku duchowe, oraz symbol życia. W sercu rodzą się czyny człowieka i wypisane jest Boże prawo. Zestawione razem nerki i serce oznaczają ludzkie wnętrze, duchowość.

(za: Gość Niedzielny Nr 25/2002)
http://biblia.wiara.pl/index.php?grupa= ... 2652&katg=

_________________
Piotr Milewski


Śr kwi 08, 2009 14:17
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 28, 2006 9:41
Posty: 1293
Lokalizacja: Łódź, Lódzkie
Post 
astrotaurus napisał(a):
Może macie jakieś wyjaśnienie masowej obecności nerek i nieobecności mózgu w Piśmie Świętym, że wiecie jakie przesłanie z tego wynika.

Po mojemu to tylko kolejny dowód baśniowości tej księgi i braku jej związku z realiami..



Może i słowo "mózg" nie występuje, ale jest za to w Piśmie Świętym o rozumie i mądrości. Np.: "Pomagasz sobie, gdy jesteś rozumny, a gdyś szydercą, sam na tym ucierpisz." Prz 9,12

_________________
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą...
Kochamy wciąż za mało i stale za późno...

Zajrzyj, zobacz, zapamiętaj ->
1) http://spotkania.wiara.pl/Chat
2) http://blog.wiara.pl/aprylka
3) http://picasaweb.google.com/aprylka


Śr kwi 08, 2009 14:59
Zobacz profil WWW
Post 
jumik napisał(a):
W takim razie nie wiesz czym jest Biblia i co to znaczy, że jest natchniona. Nie wiesz nawet jaki jest jej cel.
Ależ wiem czym jest, kiedy i po co powstała i do czego ciągle służy.

Cytuj:
A może po prostu mylisz określenie "natchniona" z "objawiona".
Może i mylę. W przypadku objawienia sprawa byłaby dużo prostsza. Natchnienie jest mętne i w zasadzie zupełnie nie wiem cóż by to miało być, że człowiek pisze od siebie, ale nie od siebie, nawet nie wiedząc, że pisze nie od siebie....

Cytuj:
Ale nie mądrość naukową czy historyczną - nie taki jest cel, ani nawet środek. Przekazuje wolę Bożą, mądrość dotyczącą zbawienia, Boga, Jego Królestwa, działania w historii zbawienia (będącej historią człowieka) oraz przez tę historię, itd.
Wiesz, jakoś nie mam zaufania do księgi, która pokazuje takie wzniosłe i skomplikowane rzeczy, a nie potrafi pokazać roli w tym nerek i mózgu....

Cytuj:
Autorami Biblii są, w pełnym tego słowa znaczeniu, i człowiek i Bóg.
Zatem co miał na myśli autor szafując nerkami tak jak szafował?

Cytuj:
Dopóki nie zrozumiesz czym jest Biblia, jaki jest jej cel oraz co przekazuje, a czego nie, to będziesz w nią strzelał zarzutami, które nijak się do niej mają!
I cieszył się, że trafiłeś, podczas gdy strzelasz tylko w swoje jej wyobrażenie, a nie w nią.
Polecam na ten temat książkę "Repetytorium biblijne" - ks. Tomasz Jelonek
Różne repetytoria widziałem na oczy, nie wiem czy będzie mi się chciało jeszcze jednego szukać.
Przypomnę Ci jedynie, że czytelników Biblii i repetytoriów do niej jest nieco. Duże tysiące ludzi biedzi się nad jej odczytywaniem i interpretacją i im dłużej to trwa tym bardziej się dzielicie i tym bardziej nie wiecie co tam jest napisane.
Nawet między sobą nie potraficie uzgodnić metody przyjmowania/odrzucania poszczególnych tekstów.
Jedyny pewnik, że jest to księga przydatna do badania pewnego zakresu kultury semickiej z pewnego okresu.

Cytuj:
A dlaczego nerki? Zapytaj raczej - dlaczego w naszej kulturze mówimy o sercu jako siedlisku uczuć, przecież to tylko organ naszego ciała, to tylko kawałek ciała. Ale kulturowo mówi się o sercu jako źródle/miejscu uczuć.
Kulturowo się mówi. Ale nie każdy jest "się" i ja, na ten przykład, nie mówię. Wiedza czemuś powinna służyć. ;)


Cytuj:
w Piśmie Świętym nerki są symbolem fizycznej tężyzny człowieka lub ludzkiego wnętrza.

Mają więc dwa znaczenia: jako wezwanie do działania lub przypomnienie władzy Boga nad nawet najbardziej ukrytymi elementami ludzkiej osobowości......
Ble, ble, ble.... nie na darmo armia ludzi trudzi się, żeby uwznioślić i uduchowić najbardziej nawet bezsensowne zapisy Biblii . Mam zaufanie do waszej inwencji, gdyby na miejscu nerek znalazły się np. paznokcie też byście sobie poradzili.

I po co w ogóle takie symboliczne, niejasne i nieprawdziwe bleblanie, kiedy niby: "Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi. "?


Cz kwi 09, 2009 8:35
Post 
aprylka napisał(a):
Może i słowo "mózg" nie występuje, ale jest za to w Piśmie Świętym o rozumie i mądrości. Np.: "Pomagasz sobie, gdy jesteś rozumny, a gdyś szydercą, sam na tym ucierpisz." Prz 9,12
Widzisz, aprylko, mnie akurat w tym cytacie nic nie zachwyca. Ba, uważam to za kompletną bzdurę opartą na błędnym założeniu opozycji rozumności i szyderstwa.

Wyłażą z Twojej wypowiedzi emocje, ale nie treść.

Poza tym nie brak jest mądrych cytatów, sięgaj po nie:
"Prawdziwa cnota krytyk się nie boi"
"Szanujmy mądrych, przykładnych, chwalebnych, Śmiejmy się z głupich, choć i przewielebnych"
itp., itd. ;)


Cz kwi 09, 2009 8:42
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
astrotaurus napisał(a):
Wiesz, jakoś nie mam zaufania do księgi, która pokazuje takie wzniosłe i skomplikowane rzeczy, a nie potrafi pokazać roli w tym nerek i mózgu....


Jak wyciągasz książkę do biologii, to rozumiem, że również oczekujesz np. wyjaśnień historycznych, albo np. w książce do historii oczekujesz wyjaśnień roli mózgu, tak? Bo to jest równie sensowne. Tak jak byś w utworach Adama Mickiewicza szukał biologicznego wyjaśnienia roli serca, gdy ten mówi o sercu jako metaforze miłości/źródła miłości.

astrotaurus napisał(a):
Duże tysiące ludzi biedzi się nad jej odczytywaniem i interpretacją i im dłużej to trwa tym bardziej się dzielicie i tym bardziej nie wiecie co tam jest napisane.


Wprost przeciwnie. My, Kościół, trwamy w jedności, ale każdy ma prawo od niego wyjść, tak powstają tysiące kościołów protestanckich.

astrotaurus napisał(a):
I po co w ogóle takie symboliczne, niejasne i nieprawdziwe bleblanie, kiedy niby: "Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi. "?


Ten fragment dotyczy przysięgania (wówczas powszechnego) i oznacza, aby zwykłe słowo bez przysięgi znaczyło tyle co przysięga.

Mt 5:33-37
„Słyszeliście również, że powiedziano przodkom: Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi.A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie - ani na niebo, bo jest tronem Bożym;ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla.Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nie możesz nawet jednego włosa uczynić białym albo czarnym.Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi.”

Naprawdę polecam tę książkę, myślę, że bardzo dobrze wyjaśnia te sprawy o które pytasz. Po co na marne pisać tysiące literek na klawiaturze, jak wystarczy przeczytać i już będzie się wiedziało.

_________________
Piotr Milewski


Cz kwi 09, 2009 8:51
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Problem w tym, że tacy jak astrotaurus już wiedzą.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz kwi 09, 2009 8:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Johnny99 napisał(a):
Problem w tym, że tacy jak astrotaurus już wiedzą.


Pewnie masz rację, ale ja wierzę w ludzi :). Wierzę, że nie wszystkim zależy tylko na "samoprzekonywaniu siebie" w sposób, który znający choć trochę Biblię będzie widział jako bezsensowny i pozbawiony wiedzy i znajomości tematu. Wierzę, że są też tacy, którzy najpierw wzbogacą się w wiedzę o temacie, którego nie rozumieją, gdy poda im się na tacy tę wiedzę.

_________________
Piotr Milewski


Cz kwi 09, 2009 9:08
Zobacz profil WWW
Post 
jumik napisał(a):
Jak wyciągasz książkę do biologii, to rozumiem, że również oczekujesz np. wyjaśnień historycznych, albo np. w książce do historii oczekujesz wyjaśnień roli mózgu, tak? Bo to jest równie sensowne. Tak jak byś w utworach Adama Mickiewicza szukał biologicznego wyjaśnienia roli serca, gdy ten mówi o sercu jako metaforze miłości/źródła miłości.
Nietrafiona ironia. Nie mówimy przecież o jakimś wierszyku czy podręczniku szkolnym, ale o podręczniku do życia wiecznego i to natchnionym przez Boga.
Nie oczekuję bzdur historycznych w podręczniku biologii, nie oczekuję bzdur biologicznych w podręczniku historii, nie oczekuję rozprawy naukowej od poety. Podręcznik uniwersalny życia powinien być miarodajny.

Cytuj:
Wprost przeciwnie. My, Kościół, trwamy w jedności, ale każdy ma prawo od niego wyjść, tak powstają tysiące kościołów protestanckich.
Zauważyłeś, że nie jesteście jedyni? Że każda religia ma prawo mówić to samo o sobie? Że dla mnie Ty, protestanci, hinduiści, muzułmanie stanowicie różne barwy tego samego bajkowego obrazka?

Cytuj:
Ten fragment dotyczy przysięgania (wówczas powszechnego) i oznacza, aby zwykłe słowo bez przysięgi znaczyło tyle co przysięga.
Aha!
Tu nie ma żadnej symboliki, metaforyki... to jasno jest powiedziane, że nie wolno bleblać bez sensu tylko przy przysięganiu? A przy omawianiu innych ważnych spraw można kluczyć, paplać bezkarnie....?
A wedle jakiego klucza odczytałeś, że te słowa tylko i wyłącznie przysięgania dotyczą?
Dla człowieka rozumnego i uczciwego każde słowo powinno być jak przysięga. A w przypadku niejasności należy dążyć do upraszczania, uszczegółowiania, a nie rozmazywania treści.

Cytuj:
Naprawdę polecam tę książkę, myślę, że bardzo dobrze wyjaśnia te sprawy o które pytasz. Po co na marne pisać tysiące literek na klawiaturze, jak wystarczy przeczytać i już będzie się wiedziało.
Naprawdę czytałem tę książkę w przeciwieństwie do zdecydowanej większości znanych mi katolików i wiem czym różni się to co tam jest napisane od tego co chcesz tam przeczytać. ;).



Johnny99 napisał(a):
Problem w tym, że tacy jak astrotaurus już wiedzą.
Aha... i jest nas coraz więcej...
Ale przecież Ty, Johnny99 też możesz wiedzieć. Wystarczy odrzucić dogmaty i zacząć myśleć.


Cz kwi 09, 2009 9:26
Post Re: Rola nerek w katolicyzmie/chrześcijaństwie
astrotaurus napisał(a):
moje nerki już mdleją z tęsknoty.

Wydaje mi się, że Biblia naucza, że w nerkach skoncentrowana jest dusza.
Bo o ile się nie mylę, słyszałem pojęcie:
"Moja dusza mdleje z tęsknoty"

Cytuj:
"że Ja jestem Ten, co przenika nerki i serca;

W kościele zwykło się mówić, "przenika serce i duszę"
Wyraźnie w nerkach skoncentrowana jest dusza.
Być może kamienie nerkowe są jakąś jej formą ?!

Cytuj:
"Doświadcz mnie, Panie, wystaw mnie na próbę,
wybadaj moje nerki i serce"


Wyraźnie Biblia mówi nam, że myślimy sercem i nerkami.
Może naukowcy się mylą ?


Cz kwi 09, 2009 10:54
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
Aha... i jest nas coraz więcej...
Ale przecież Ty, Johnny99 też możesz wiedzieć. Wystarczy odrzucić dogmaty i zacząć myśleć.


Skoro wiesz, to czemu nie przekazujesz tej wiedzy, tylko zajmujesz się naigrywaniem z Biblii ? Byłby przynajmniej jakiś pożytek z tej Twojej wiedzy..

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz kwi 09, 2009 11:13
Zobacz profil
Post 
Johnny99 napisał(a):
Skoro wiesz, to czemu nie przekazujesz tej wiedzy, tylko zajmujesz się naigrywaniem z Biblii ? Byłby przynajmniej jakiś pożytek z tej Twojej wiedzy..
Ależ właśnie przekazuję, Johnny99!
Tyle że wędkę, a nie rybę, bo ryba za duża... ;)

Próbuję Cie zachęcić do krytycznego myślenia, a kiedy zaczniesz wątpić w dogmaty, kiedy przestaniesz naginać wszystko do wiary - jakoś dalej poleci.


N kwi 12, 2009 13:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
Jeny, jeny...

A może nerki mają biologicznie za zadanie oczyszczanie krwi? Jeżeli tak to moim zdaniem ten kto to pisał znał się na biologi nieco. W tamtych czasach zapewne cos wiedziano juz o organiźmie człowieka. No nie?
Trzeba wiedzieć to, że człowiek ma zdolnośc używania róznych nabytych zwrotów jako porównań. Komputerowiec ci powie, że mu siadł dysk twardy gdy chce powiedzieć o tym, że nie potrafi mysleć. Ogrodnik powie, że uschnął gdy będzie słaby. Elektryk powie na wariata, że go pokopało, i tak dalej. Przykłady można mnożyć, prawda?
Wracając do owych nerek, to skoro oczyszczają ciało a ten ktoś znał sie na biologi to oczyszczaniem duszy człowieka jest pokuta. Jesli źle jest wykonywana pobieznie przez kogos to może się narazić na gniew Boga. Ważne jest więc prawidłowe przykładanie wagi do naszego żalu za grzechy.
Poetycko moim zdaniem ten ktoś chciał ując to, że Bóg wszystko widzi i gniewa się na tych co udaja pokutę. Bada czy ta pokuta była szczera i naprawdę prowadzi go do Miłości.

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


N kwi 12, 2009 17:15
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL