Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 21:48



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 43 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Wątpliwości 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt kwi 21, 2009 14:03
Posty: 18
Post Wątpliwości
Jako dziecko bardzo lubiłem chodzić do Kościoła, a ksiądz był dla mnie autorytetem. Zawsze powtarzał jak byłem ministrantem, że jak będę miał problem to w Biblii znajdę odpowiedź. I to niestety była bardzo zła decyzja. Bo to co tam przeczytałem zastanowiło mnie. Jezus nauczał że Bóg jest miłosierny. Tego samego naucza nas Kościół: "Bądź miłościw mnie grzesznemu...." Bóg jest miłościwy i przebacza a jednak nie przebaczył Adamowi i Ewie ich występku. Dlaczego?? Nie wybaczył również ludziom żyjącym w czasach Noego, tylko uniósł się Gniewem ( to jeden z grzechów głównych jak mnie pamięć nie myli) i zesłał na nich zagładę. Dlaczego tyle sprzeczności?? Będę bardzo wdzięczny osobą, które rozwieją moje wątpliwości.


Wt kwi 21, 2009 16:56
Zobacz profil
Post 
Bo widzisz, autorzy Biblii żyli w takich czasach, w których okrucieństwo i straszna surowość było czymś normalnym w ich obyczajach i prawie.
Więc opisali Boga, jako kogoś okrutnego i bardzo nad wyraz surowego, gdyż Bóg-potulny baranek by się nie przyjął te parę tysięcy lat temu (nie wiedzieć czemu; za czasów Buddy moralność też była inna i bardziej brutalna, a mimo to z jego nauk bije spokój ducha i miłość, hm)

Dziś natomiast musisz wierzyć teologom, że to, jak został opisany Bóg, to tylko taka przykrywka i że naprawdę jest on miły, kochający i miłosierny.


Wt kwi 21, 2009 17:56
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Może się myle, ale nic nie wiem o tym aby Bóg nie wybaczył Adamowi i Ewie. Co innego ponosić konsekwencje za swoje czyny.

Podobnie z ludzmi z czasów Noego, nic nie wiem o tym aby nie otrzymali przebaczenia... jednak przebaczenie otrzymuje ten kto o nie prosi, Bóg na siłe nam nie "wciska" swojego przebaczenia. Ci ludzie, choć kara była mocna, ponieśli ją sprawiedliwie, a jak dziś naucza Kościół Bóg jest miłosierny ale i sprawiedliwy. W swym miłosierdzi za wszystkich wydał swojego Syna, również za wspomniane przez Ciebie osoby (mniejsza o to jak traktujemy postacie biblijne dziś, bo chodzi o generalną zasadę).

Z tego co wiem gniew nie jest żadnym grzechem. Każdy z nas ma prawo się zdenerwować, Jezus też się nieźle "wkurzył" w świątyni gdy wyrzucał przekupniów. Dopiero to co z tym gniewem zrobimy czyni nasze działanie dobrym lub złym. Jak przykładowo mąż zdradzi żonę to ona nie ma obowiązku się uśmiechać i być miła. Ale jeśli zacznie gonić go z nożem to jest to już przesada i grzech.

Natomiast wiele mądrych osób może się tu wypowiedzieć na temat Biblii, ale generalnie jeśli chcesz ją lepiej zrozumieć, rozwiać wątpliwości na temat wszelki sprzeczności, to warto szukać również pomocy poza forum (ale tutaj dobrze trafiłeś). Jest literatura, są teolodzy, duchowni. Biblia to coś co wymaga studiowania na całego.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt kwi 21, 2009 18:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55
Posty: 728
Post 
soserious napisał(a):
Bo widzisz, autorzy Biblii żyli w takich czasach, w których okrucieństwo i straszna surowość było czymś normalnym w ich obyczajach i prawie.
Więc opisali Boga, jako kogoś okrutnego i bardzo nad wyraz surowego, gdyż Bóg-potulny baranek by się nie przyjął te parę tysięcy lat temu (nie wiedzieć czemu; za czasów Buddy moralność też była inna i bardziej brutalna, a mimo to z jego nauk bije spokój ducha i miłość, hm)
Opisali Boga takim, jakim Go sobie wyobrażali. Nie robili tego po to, aby Jego obraz przyjął się gdziekolwiek, gdyż nakaz prozelityzmu pojawił się dopiero z Nowym Testamentem.
Co do nauk Buddy, to w istocie płynie z nich spokój ducha i miłość... Chociaż ci i owi powiedzieliby (na podstawie Czterech Szlachetnych Prawd), że jest to nader apatyczny spokój; poza tym buddyzm dając wyznawcom spokój ducha i miłość, pozwala im znaleźć oświecenie przez np. doskonałość zabijania - patrz Musashi Miyamoto.
Cytuj:
Dziś natomiast musisz wierzyć teologom, że to, jak został opisany Bóg, to tylko taka przykrywka i że naprawdę jest on miły, kochający i miłosierny.
Naprawdę tylko On sam wie, jaki jest. Chrześcijanie nazywają relację Boga do nich jako miłosierną, bo nie znają lepszego słowa. Wszystko bowiem, co o Bogu wiemy, pochodzi z porównań do naszych własnych doświadczeń. Są oczywiście mistycy, którzy dowiedzieli się o Bogu daleko więcej, z kontemplacji wlanej, ale także nie umieją nam przekazać tego, albowiem do porozumienia mają tylko ubogi zakres wspólnych ludzkich pojęć.

Nix napisał(a):
Bóg jest miłościwy i przebacza a jednak nie przebaczył Adamowi i Ewie ich występku. Dlaczego??
Co to znaczy przebaczył lub potępił? W tych słowach jest supozycja, że występek Adama i Ewy mógł Bogu w jakiś sposób zaszkodzić... Gdyby Adam i Ewa nie zostaliby pozbawieni Raju, na zawsze pozostaliby w stanie, który nazywamy grzechem pierworodnym, choć tak naprawdę, nie wiemy, na czym on, poza nieposłuszeństwem, konkretnie polegał. W każdym razie status Adama i Ewy nie wiele by się różnił od statusu diabła, który też wykazał się nieposłuszeństwem i odrzucił Boga. Tak więc zamknięcie Raju było czynem miłosiernym. Oczywiście, ponieważ jesteśmy naznaczeni nieufnością, płynącą z aktu pierworodnego nieposłuszeństwa, widzimy na swój ograniczony sposób.
Jeżeli zaś chodzi o "gniew" Boga, to - jak już o tym wspomniałem - widzimy go przez filtr naszych wyobrażeń o sobie samych i nazywamy gniewem, poprzez jakby to powiedzieli uczeni, udział neuronów lustrzanych. Tyle że współczucie jest dobre w stosunku do innych ludzi (a i tak popełniamy błędy), co do Boga zaś wiemy tylko tyle, ile On sam zechciał nam wytłumaczyć w naszym własnym, ograniczonym systemie pojęć. Dlatego też wszystko to, co możemy powiedzieć o "uczuciach" Boga najlepiej nazywać poetycką przenośnią.

WIST napisał(a):
Ci ludzie, choć kara była mocna, ponieśli ją sprawiedliwie, a jak dziś naucza Kościół Bóg jest miłosierny ale i sprawiedliwy.
Wydaje mi się, że w tych sprawach najlepiej mówić o konsekwencjach ludzkiego postępowania, niż o jakiejś "karze".

_________________
Obrazek
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.


Wt kwi 21, 2009 18:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Nix, jest to kwestia prawdziwego, głębokiego zrozumienia Biblii.

Jeżeli chcesz to zrozumieć to polecam:
"Jak czytać Stary Testament?" (o różnicy w Bogu między ST a NT oraz rzekomym okrucieństwie Boga)
http://mateusz.pl/ksiazki/js-npp/js-npp_07.htm

"Czy Bóg kazał wymordować narody Kanaanu?" (o zabijaniu z nakazu Boga w Biblii, w ST)
http://mateusz.pl/ksiazki/js-pn/js-pn_14.htm

Co do Biblii, to polecam książkę "Repetytorium biblijne" - ks. Tomasz Jelonek.

I nie bój się, bo, jak powiedział Ludwik Pasteur, "Mało wiedzy oddala od Boga. Dużo wiedzy sprowadza do Niego z powrotem.".

PS. W Biblii jest napisane o Pismach:
2 P 3:16
Są w nich trudne do zrozumienia pewne sprawy, które ludzie niedouczeni i mało utwierdzeni opacznie tłumaczą, tak samo jak i inne Pisma, na własną swoją zgubę.


Czytaj, ufaj, wierz i módl się do Boga o Ducha Świętego i zrozumienie Biblii.

_________________
Piotr Milewski


Wt kwi 21, 2009 19:31
Zobacz profil WWW
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post 
Przeczytalem "Jak czytac stary testament". Cytat: "Nawet jeśli jestem chrześcijaninem, a choćby i teologiem, Stary Testament jest przede mną zasłonięty i nie zrozumiem jego świętych tekstów."
Wiec jak to jest? W innych tematach sugerujecie, ze Bibliia to przenosnie pisane celowo jezykiem pelnym porownan itp. aby mogla byc zrozumiane przez tamto "ciemne" spoleczenstwo a tutaj teolog i tez jak ja(malo z niej rozumiem)?

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


Wt kwi 21, 2009 21:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Dural napisał(a):
Przeczytalem "Jak czytac stary testament". Cytat: "Nawet jeśli jestem chrześcijaninem, a choćby i teologiem, Stary Testament jest przede mną zasłonięty i nie zrozumiem jego świętych tekstów."
Wiec jak to jest? W innych tematach sugerujecie, ze Bibliia to przenosnie pisane celowo jezykiem pelnym porownan itp. aby mogla byc zrozumiane przez tamto "ciemne" spoleczenstwo a tutaj teolog i tez jak ja(malo z niej rozumiem)?

Nie manipuluj - wyrywasz część zdania zmieniając sens i jeszcze udajesz, że to jest całe zdanie pisząc kropkę na końcu, której tam nie ma. Trochę uczciwości! Cały fragment z pogrubioną wyrwaną częścią zdania:

"Nawet jeśli jestem chrześcijaninem, a choćby i teologiem, Stary Testament jest przede mną zasłonięty i nie zrozumiem jego świętych tekstów, dopóki go czytam bez Chrystusa. Dopiero "kiedy ktoś zwraca się do Pana, zasłona opada" (2 Kor 3,16)."

_________________
Piotr Milewski


Wt kwi 21, 2009 22:04
Zobacz profil WWW
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post 
Cytuj:
Nie manipuluj

Szybko oceniasz ludzi.
Przytoczylem niepelne zdanie bo ten kto czytal cala podana strone tak i tak zrozumie o co mi chodzi.
Twoj dopis psu na bude zdatny ze wzgledu na cytat 2: "nie znaczy to, że w ten sposób będę umiał odczytać każdy jego fragment."
Ktory tak, ktory nie?
Problem pozostaje otwarty.

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


Śr kwi 22, 2009 9:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Dural napisał(a):
Cytuj:
Nie manipuluj

Szybko oceniasz ludzi.
Przytoczylem niepelne zdanie bo ten kto czytal cala podana strone tak i tak zrozumie o co mi chodzi.


Nie oceniłem Ciebie, tylko Twoją manipulację. Nie każdy musi przeczytać ten tekst, żeby się tu wypowiadać i czytać dyskusję, a Twój wyrwany cytat zmienia znaczenie i przedstawia kłamliwie, że jest to koniec zdania - to jest fakt, a nie ocena.

Dural napisał(a):
Twoj dopis psu na bude zdatny ze wzgledu na cytat 2: "nie znaczy to, że w ten sposób będę umiał odczytać każdy jego fragment."
Ktory tak, ktory nie?
Problem pozostaje otwarty.


Nie psu na budę, tylko to zmienia postać rzeczy - z poprzedniego kłamliwie przedstawionego cytatu wynikało, że on w ogóle nie rozumie ST (co jest nieprawdą). Z tego wynika, że nie zawsze każdy tekst może zrozumieć.

Kwestia nie który tak, a który nie, tylko, że nie kazdy tekst da się od razu zrozumieć, a nawet te już zrozumiane mają w sobie tyle głębi i znaczenia, że jeszcze nie raz możemy je zobaczyć w nieznanej przez nas głębi znaczeniowej, co wyjaśnia nastepne zdanie.

_________________
Piotr Milewski


Śr kwi 22, 2009 9:14
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Kancermeister
Konsekwencje są w tym przypadku nierozerwalnie związane z karą. Więc nie można tego rozdzielać.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr kwi 22, 2009 12:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt kwi 21, 2009 14:03
Posty: 18
Post 
Dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi. Dużo myślałem nad tym wszystkim. Możliwe że problem tak naprawdę nie tkwi w tekstach biblijnych ale w ich interpretacji. Każdy odczytuje je inaczej. Jedna osoba odczyta je dosłownie i staną się one niedorzeczne i sprzeczne z jakąkolwiek logiką ("Ufajcie memu oku i szkiełku. Nic tu nie widzę dokoła...."). Ktoś inny doszuka się ukrytego przekazu przez co teksty staną się wewnętrznie spójne. No cóż każdy ma prawo do własnego osądu.


Śr kwi 22, 2009 16:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt kwi 21, 2009 14:03
Posty: 18
Post 
WIST napisał(a):

Z tego co wiem gniew nie jest żadnym grzechem.


Jeszcze jedna mała uwaga sam nie jestem specjalistą w dziedzinie wiary katolickiej ale z informacji jakie uzyskałem z mojej książeczki do pierwszej komunii istnieje siedem grzechów głównych:

1. Pycha
2. Chciwość
3. Nieczystość
4. Zazdrość
5. Łakomstwo
6. GNIEW
7. Lenistwo.

Jednak wynika że Gniew jest grzechem. Mi na nasuwa się zaraz pytanie: Czy istnieje coś takiego jak dobry i zły gniew?. Większość na pewno udzieliłaby odpowiedzi: tak istnieje. Zaraz też spotkałbym się z uzasadnieniem w stylu. Jeżeli ojciec złości się na syna bo ten zrobił coś złego to można powiedzieć że jest to "gniew dobry". Jeżeli w kimś zbiera gniew aby zrobić drugiemu człowiekowi krzywdę to można przykleić etykietę że to jest "zły gniew". Nie chciałem tu nikogo urazić ale dla mnie gniew to gniew te same procesy zachodzące w organizmie tylko czynnik sprawczy inny.
Nie chcę aby ktoś przykleił mi etykietę bluźnierca ale jeżeli udało by mi się wytrwać i nie unosić gniewem to czy nie byłbym lepszy od Boga i Jezusa którzy mimo wszystko dali mu się ponieść.?? Na to pytanie nie oczekuję odpowiedzi. Pozdrawiam was wszystkich serdecznie


Śr kwi 22, 2009 17:11
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Że Bóg nie przebaczył Adamowi i Ewie? Gdyby nie przebaczył, to by pewnie ich jakoś ukarał, w sposób totalny. Tymczasem Bóg sam z siebie od razu podjął działania mające na celu ocalenie człowieka


Śr kwi 22, 2009 17:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Nix napisał(a):
No cóż każdy ma prawo do własnego osądu.


To nie do końca prawda. Do osądu każdy ma prawo, ale jeśli chce się trzymać prawdy, to nie może mieć dowolnego tego osądu. Mamy obowiązek trzymać się Kościoła, który posiada prerogatywę interpretowania Biblii.

2 P 1:20
To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśnienia.

Głębsze wyjaśnienie tego fragmentu:
Cytuj:
Wedle interlinearnego wydania Biblii zdanie to brzmi (cokolwiek niezrozumiale): "to najpierw wiedząc, ze każde prorokowanie (o) Piśmie oddzielnego rozwiązania nie staje się". Ostatnie i trzecie od końca znalazły tam swoje wyjasnienie:

"rozwiązania" - sens: tłumaczenia, interpretowania
"staje się" - genetivus ze słowem "być" lub "stawać się" oznacza w języku greckim czyjeś zadanie, prerogatywę, upoważnienie, przywilej: stąd sens: każde prorokowanie o Piśmie nie należy do prywatnego wyjaśniania...
(cytat z zapytaj.wiara.pl)

_________________
Piotr Milewski


Śr kwi 22, 2009 19:00
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
Nixie, w 7 grzechach głównych rzeczywiście ujęty jest Gniew. Wynikałoby, że gniew=grzech.
Natomiast w Biblii jest napisane:
Cytuj:
Gniewajcie się, a nie grzeszcie: niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce! Ef 4:26

z czego wynika, że sam gniew nie jest grzechem, dopiero trwanie w nim to grzech. Więc może o to chodziło autorowi 7 grzechów, tylko skrót myslowy powoduje, że rozumiemy to tak jak rozumiemy.

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Śr kwi 22, 2009 21:19
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 43 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL