Autor |
Wiadomość |
asturias
Dołączył(a): Pn maja 04, 2009 16:31 Posty: 3
|
 otrzymywanie łaski wiary
Pytanie proste. Dlaczego niektórzy ludzie otrzymują łaskę wiary, a niektórzy nie? Dlaczego niektórym Bóg się ukazuje, daje pewne doświadczenia, wydarzenia - które zmieniają ich dotychczasowe życie (taki święty Paweł, który spada z konia - i potem jest już innym człowiekiem), a niektórym nie?
|
Pn maja 04, 2009 18:44 |
|
|
|
 |
*Julka*
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05 Posty: 1111
|
też sie nad tym juz rok zastanawiam,ale nic do tej pory nie wymysilam
|
Pn maja 04, 2009 18:55 |
|
 |
kanap
Dołączył(a): Śr sie 27, 2008 16:47 Posty: 291
|
Moim zdaniem każdy otrzymuję łaskę wiary ale jak każdą łaskę można odrzucić zmarnować to tak jakbyś dostała kwiatek w doniczce w prezencie rzuciła go w kąt i nie podlewała zdechnie i tak samo jest z wiarą .
_________________ http://www.youtube.com/user/kanaplook
In hoc signo vinces
|
Pn maja 04, 2009 19:06 |
|
|
|
 |
damian4565
Dołączył(a): N kwi 26, 2009 15:58 Posty: 15
|
moim zdaniem łaskę wiary otrzymuje najwięcej Ten Kto się modli
|
Pn maja 04, 2009 19:19 |
|
 |
Spragniony
Dołączył(a): So cze 17, 2006 13:23 Posty: 454
|
damian4565 napisał(a): moim zdaniem łaskę wiary otrzymuje najwięcej Ten Kto się modli
a św. Paweł całymi dniami sie modlił przed objawieniem mu sie Jezusa. chyba jednak odpowiedz jest inna, chociaz w tej tez pewnie jest ziarno prawdy.
|
Pn maja 04, 2009 19:47 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Każdy otrzymuje tę łaskę i każdy tyle samo. Ale jedni potrafią lepiej z nią współpracować ("wykorzystać ją") inni mniej.
A skąd wy wiecie na czym ów św. Paweł jechał?  Ja myślę, że był to raczej osioł 
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Pn maja 04, 2009 21:03 |
|
 |
Spragniony
Dołączył(a): So cze 17, 2006 13:23 Posty: 454
|
szumi napisał(a): Każdy otrzymuje tę łaskę i każdy tyle samo. Ale jedni potrafią lepiej z nią współpracować ("wykorzystać ją") inni mniej.
no nei zgodziłbym się, ze kazdy tyle samo. jesli kazdy by miał objawienia to pewnie wiecej osob by sie nawróciło itp. łaska pochodzi od Boga i to On zadecyduje kto ją dostanie, a kto nie. trzeba Mu zaufać.
|
Pn maja 04, 2009 21:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
szumi napisał(a): Każdy otrzymuje tę łaskę i każdy tyle samo. Ale jedni potrafią lepiej z nią współpracować ("wykorzystać ją") inni mniej.
Eeee, przecie ludzie są różni i takie wypaczone komunistyczne metody nie są dobre. Jeden się ugnie od takiego prezentu i jest ugotowany na całe życie, a inny nawet nie poczuje... Spragniony napisał(a): no nei zgodziłbym się, ze kazdy tyle samo. jesli kazdy by miał objawienia to pewnie wiecej osob by sie nawróciło itp. łaska pochodzi od Boga i to On zadecyduje kto ją dostanie, a kto nie. trzeba Mu zaufać. A ja tam nie ufam...
W Biblii nawet popisali o uczniach co byli świadkami cudów i nie bardzo wierzyli. Księża osobiście są powoływani, to wierzą, a jak tylko jakiś cień zwątpienia im przemknie to zaraz cud eucharystyczny im się trafi.
A ja to jakbym nie patrzył tylko bajki widzę... Nieludzka niesprawiedliwość.
|
Pn maja 04, 2009 23:57 |
|
 |
asturias
Dołączył(a): Pn maja 04, 2009 16:31 Posty: 3
|
Są chrześcijanie, którzy mówią, że byli w głębokim odwrocie od Boga, i w pewnym momencie mieli pewnego rodzaju duchowe doświadczenie, jakby wywyższenie - bezpośrednie obcowanie z nieskończoną miłością Boga, co zmieniło ich życie. I teraz pytanie: dlaczego tylko oni mieli?
Czy dlatego, że lepiej od innych współpracowali z łaską (a więc była to w pewnym sensie ich zasługa)?
|
Wt maja 05, 2009 8:41 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Bóg daje każdemu możliwośc zbawienia. Z każdym działa na inny sposób (najlepszy dla niego z możliwych), bo każdy jest inny, ale nikt nie jest pozbawiony łaski Boga. Kwestia czy ją przyjmie czy nie. Sama łaska nie jest zasługą człowieka - jest jak prezent - możemy ją przyjąć albo odrzucić. Ta ostateczna decyzja leży po stronie człowieka i on jest za nią odpowiedzialny.
_________________ Piotr Milewski
|
Wt maja 05, 2009 9:11 |
|
 |
*Julka*
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05 Posty: 1111
|
ale wiary czy tam laski nie otrzymuje sie ZA COS - bo to jest DAR Bozy
wiec to nie polega na tym,ze im wiecej zrobie cos poboznego to tym wieksza szansa na laske Boza  to jest darmowe to DAR- z tym,ze nie zgadzam sie z tym,ze nie otrzymuja Ci co marnuje- bo niektorzy w ogole sie otwieraja na takie cos, nawet prosza a nie dostaja- czasem mam wrazenie,ze to jak z Ulubiencami Boga- niby jest bezstronny, ale przeciez JAn sposrod Apostolow byl najbardziej umilowanym uczniem- wiec ?
|
Wt maja 05, 2009 18:05 |
|
 |
kanap
Dołączył(a): Śr sie 27, 2008 16:47 Posty: 291
|
Cytuj: JAn sposrod Apostolow byl najbardziej umilowanym uczniem
Bo Bóg widzi serce człowieka i wie jaki on jest na prawdę a nie jaką pozę gra. Po drugie z tym najbardziej umiłowanym to jest nadużycie co niby jest oznaką wywyższenia ? Na wszystkie rzeczy można różnie patrzeć większe stanowisko w Kościele wiąże się z większym krzyżem , większymi obowiązkami itp itd to nie tylko splendor i laury ale i obowiązki a to wiąże się z krzyżem i z tym że każdy otrzymuje taki krzyż jaki jest w stanie udźwignąć w komunii z Bogiem , bez Boga cierpienie jest bezsensownym okrucieństwem.
Chrystus prowadził rzesze ludzkie do nieba przez krzyż - i nasze cierpienie może niekiedy otworzyć niebo wielu ludziom. Krzyż jest dla współczesnego świata wyrzutem sumienia, bo przypomina wywyższenie poniżonego dziś człowieczeństwa. Dlatego obecnie jest tak odrzucany. - kard. Stefan Wyszyński
_________________ http://www.youtube.com/user/kanaplook
In hoc signo vinces
|
Wt maja 05, 2009 20:23 |
|
 |
asturias
Dołączył(a): Pn maja 04, 2009 16:31 Posty: 3
|
Cytuj: nawet prosza a nie dostaja
o to mi właśnie chodzi. Niektórzy się starają, ale przecież z własnych starań wiary nie uzyskają; a niektórzy dostają ją niejako nagle, bez żadnego wkładu własnego.
|
Wt maja 05, 2009 20:28 |
|
 |
*Julka*
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05 Posty: 1111
|
kanap napisał(a): Cytuj: JAn sposrod Apostolow byl najbardziej umilowanym uczniem Bo Bóg widzi serce człowieka i wie jaki on jest na prawdę a nie jaką pozę gra. Po drugie z tym najbardziej umiłowanym to jest nadużycie co niby jest oznaką wywyższenia ? Na wszystkie rzeczy można różnie patrzeć większe stanowisko w Kościele wiąże się z większym krzyżem , większymi obowiązkami itp itd to nie tylko splendor i laury ale i obowiązki a to wiąże się z krzyżem i z tym że każdy otrzymuje taki krzyż jaki jest w stanie udźwignąć w komunii z Bogiem , bez Boga cierpienie jest bezsensownym okrucieństwem. Chrystus prowadził rzesze ludzkie do nieba przez krzyż - i nasze cierpienie może niekiedy otworzyć niebo wielu ludziom. Krzyż jest dla współczesnego świata wyrzutem sumienia, bo przypomina wywyższenie poniżonego dziś człowieczeństwa. Dlatego obecnie jest tak odrzucany. - kard. Stefan Wyszyński ale jak to sie ma do obecnej dyskusji?  asturias napisał(a): Cytuj: nawet prosza a nie dostaja o to mi właśnie chodzi. Niektórzy się starają, ale przecież z własnych starań wiary nie uzyskają; a niektórzy dostają ją niejako nagle, bez żadnego wkładu własnego.
no wiem,ze nie uzyskaja- ale jak to sie mowi, nie zaszkodzi prosic w modlitwie o takie rzeczy- wrecz sie zaleca- co nie oznacza ze nie dostajemy bo prosimy i tak dalej
chodzi o to ,ze wiele ludzi otrzymuje ta laske a drudzy nwet jak sa na nia otwarci albo potrzebuja jej albo cos to jej nie dostaja- tylko caly czas sami musza pracowac na wszystko i w tym caly szkopuł- choc tak naprawde- nie umiem do konca wyjasnic o co i w tym wszysktim chodzi tak do konca
|
Wt maja 05, 2009 21:01 |
|
 |
Rutilius
Dołączył(a): Pt maja 23, 2008 20:16 Posty: 416
|
Przecież jeśli prosisz, to już masz łaskę wiary! Gdybyś nie wierzył/a, to być się nie modlił/a  A skoro masz, to nie dostaniesz i tyle.
Stąd moim zdaniem to bzdura, że to zależy od człowieka. A z cała pewnością nie jest to coś, na podobieństwo stale działającej radiostacji, która wysyła łaskę wiary. Z własnych doświadczeń i obserwacji moich dawnych "braci i sióstr w Chrystusie" uważam, że Bóg czyha tylko na moment słabości, ale takiej poważnej słabości, upadku, rezygnacji, poddania się, desperacji, czy jak to tam nazwać, może być poważna choroba, śmierć. Ludziom szczęśliwym się to raczej nie zdarza, co najwyżej przez pewien czas po tzw. nawróceniu.
_________________ Niestety - zostałem na tym forum omyłkowo zabanowany i nikt nie potrafi tego cofnąć - dlatego nie odpowiadam na posty. Jeśli ktoś chce ze mną pogadać niech pyta wujka Google o Rutilius + chrześcijaństwo
|
Śr maja 06, 2009 8:59 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|