Zmienność interp. Biblii przez KK
Autor |
Wiadomość |
Rutilius
Dołączył(a): Pt maja 23, 2008 20:16 Posty: 416
|
Kolejny krok to zmiana w stosunku do homosexualistów. Pierwsze jaskółki już są, skoro abpŻyciński powiada abpŻyciński napisał(a): do samego zjawiska homoseksualizmu trzeba podchodzić z szacunkiem i delikatnością bo przecież abpŻyciński napisał(a): bez względu na orientację seksualną jesteśmy odkupieni przez Jezusa Chrystusa Trochę to zastanawiające, w kontekście 1Kor 6,9n napisał(a): mężczyźni współżyjący z sobą, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego.
Czy oznacza to, że z szacunkiem powinniśmy podchodzić do złodziejstwa, chciwości, pijactwa, oszczerstwa, zdzierstwa? A także bałwochwalstwa, cudzołóstwa, czy rozwiązłości, o których w tym samym miejscu wspomina Paweł?
_________________ Niestety - zostałem na tym forum omyłkowo zabanowany i nikt nie potrafi tego cofnąć - dlatego nie odpowiadam na posty. Jeśli ktoś chce ze mną pogadać niech pyta wujka Google o Rutilius + chrześcijaństwo
|
Śr maja 13, 2009 11:50 |
|
|
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
Zawsze można powiedzieć, że nie jest to oficjalne stanowisko Kościoła
_________________ MÓJ BLOG
|
Śr maja 13, 2009 12:38 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
I abp Życiński ma jak najbardziej rację i jest to zgodne z Biblią i nauką Kościoła. Sprzeczność wynika z kompletnego niezrozumienia i nadinterpretacji.
Co innego homoseksualizm jako skłonność, a co innego homoseksualizm aktywny. Jak ktoś jest homoseksualistą, ale nieaktywnym i wierzącym, to dlaczego nie miałby być zbawiony?
Jak ktoś jest alkoholikiem, ale nieaktywnym (alkoholikiem jest się przez całe życie - nawet po wyjściu z tego), to dlaczego ma nie być zbawionym?
Sama skłonność nie sprawia, że człowiek jest potepiony. Dlatego należy podchodzić z wielką delikatnością i wrażliwością zarówno do homoseksualistów, jak i np. alkoholików. Kazdy z nich jest człowiekiem, a więc też z szacunkiem - przynajmniej tym należnym człowiekowi.
Nikt nie twierdzi, że homoseksualizm aktywny nie jest grzechem śmiertelnym, nikt nie twierdzi, że aktywni homoseksualiści będą zbawieni.
_________________ Piotr Milewski
|
Śr maja 13, 2009 12:51 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Oficjalne stanowisko Kościoła jest takie, że nie homoseksualizm jest grzechem, tylko czyny homoseksualne. Opublikowany w 1992 r. KKK uczy:
2359 Osoby homoseksualne są wezwane do czystości. Dzięki cnotom panowania nad sobą, które uczą wolności wewnętrznej, niekiedy dzięki wsparciu bezinteresownej przyjaźni, przez modlitwę i łaskę sakramentalną, mogą i powinny przybliżać się one - stopniowo i zdecydowanie - do doskonałości chrześcijańskiej.
Ale oczywiście co za problem dla krytyków, którzy zawsze wiedzą najlepiej.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr maja 13, 2009 13:49 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
@ jumik, Johnny99
Homoseksualizm aktywny, pasywny. Czyny a nie skłonności. To fikcja. W sferze tak mocno podlegającej instynktowi i emocjom jak seksualność, rozróżnianie między preferencjami a czynami wynikającymi z tych preferencji nie ma sensu. Myślicie, że samymi słowami można wyłączyć człowiekowi popęd płciowy?
|
Śr maja 13, 2009 14:10 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Wstrzemięźliwość wielu osób osób heteroseksualnych pokazuje, że nad tym da się zapanować i mimo skłonności, można od czynów się powstrzymać.
Poza tym coraz dalej od tematu odchodzimy! A że homoseksualizm jest tematem lotnym świadczy ilość tematów i postów w nich napisanych na tym forum! Tutaj skupmy się na problemie postawionym przez autora.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Śr maja 13, 2009 14:15 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: W sferze tak mocno podlegającej instynktowi i emocjom jak seksualność
Cóż, nasza wiara podkreśla prymat rozumu i wolnej woli nad instynktami i skłonnościami. Szkoda, że reszta świata nawołuje społeczność do niewolniczego podporządkowania się popędom. Ale cóż, walczymy póki nam sił starczy.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr maja 13, 2009 14:34 |
|
 |
rybeczka
Dołączył(a): Pn maja 04, 2009 17:58 Posty: 226
|
wracamy do tematu:
Jaki jest stosunek KKK do
Adama i Ewy/ byli?
Raju/ był?
Grzechu pierworodnego/ kiedy?
Duszy/ z czego jest zbudowana, kiedy wchodzi do ciała(kiedyś musi)
|
Śr maja 13, 2009 21:07 |
|
 |
Rutilius
Dołączył(a): Pt maja 23, 2008 20:16 Posty: 416
|
jumik napisał(a): Co innego homoseksualizm jako skłonność, a co innego homoseksualizm aktywny. Jak ktoś jest homoseksualistą, ale nieaktywnym i wierzącym, to dlaczego nie miałby być zbawiony?
Dlaczego należy szanować skłonność do grzechu? Pomijam zupełnie, czy prowadzi do czynu czy nie, ale dlaczego szanować homoseksualność a nie zbrodniczość? Skłonność do mordowania, cudzołóstwa itp. Co w homoseksualności jest godnego szacunku?
_________________ Niestety - zostałem na tym forum omyłkowo zabanowany i nikt nie potrafi tego cofnąć - dlatego nie odpowiadam na posty. Jeśli ktoś chce ze mną pogadać niech pyta wujka Google o Rutilius + chrześcijaństwo
|
Śr maja 13, 2009 21:18 |
|
 |
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
Rutilius napisał(a): jumik napisał(a): Co innego homoseksualizm jako skłonność, a co innego homoseksualizm aktywny. Jak ktoś jest homoseksualistą, ale nieaktywnym i wierzącym, to dlaczego nie miałby być zbawiony? Dlaczego należy szanować skłonność do grzechu? Pomijam zupełnie, czy prowadzi do czynu czy nie, ale dlaczego szanować homoseksualność a nie zbrodniczość? Skłonność do mordowania, cudzołóstwa itp. Co w homoseksualności jest godnego szacunku?
Nie homoseksualizm/zbrodniczośc/skłonnośc do gniewu jest godne szacunku.
Człowiek jest godny szacunku bez względu na grzeszne skłonności.
Kara spotyka człowieka za uleganie tymże skłonnością czyli grzeszne czyny.
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
Śr maja 13, 2009 21:44 |
|
 |
Rutilius
Dołączył(a): Pt maja 23, 2008 20:16 Posty: 416
|
Wprawdzie co innego wynika ze słów apbŻycińskiego, ale niech będzie, że czepiam się słówek.
_________________ Niestety - zostałem na tym forum omyłkowo zabanowany i nikt nie potrafi tego cofnąć - dlatego nie odpowiadam na posty. Jeśli ktoś chce ze mną pogadać niech pyta wujka Google o Rutilius + chrześcijaństwo
|
Śr maja 13, 2009 21:51 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Rutilius napisał(a): jumik napisał(a): Co innego homoseksualizm jako skłonność, a co innego homoseksualizm aktywny. Jak ktoś jest homoseksualistą, ale nieaktywnym i wierzącym, to dlaczego nie miałby być zbawiony? Dlaczego należy szanować skłonność do grzechu? Pomijam zupełnie, czy prowadzi do czynu czy nie, ale dlaczego szanować homoseksualność a nie zbrodniczość? Skłonność do mordowania, cudzołóstwa itp. Co w homoseksualności jest godnego szacunku?
Człowiek. Tylko tyle i aż tyle.
Kontekst wypowiedzi się tłumaczy - mówiąc o homoseksualistach i tym zjawisku należy mówić z szacunkiem, to znaczy nie używając emocjonalnych i obraźliwych sformułowań, z szacunkiem dla godności ludzkiej.
Stanowisko Kościoła na ten temat zostało wyjaśnione.
_________________ Piotr Milewski
|
Śr maja 13, 2009 21:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Rutilius napisał(a): Dlaczego należy szanować skłonność do grzechu? Pomijam zupełnie, czy prowadzi do czynu czy nie, ale dlaczego szanować homoseksualność a nie zbrodniczość? Skłonność do mordowania, cudzołóstwa itp. Co w homoseksualności jest godnego szacunku?
Takie ni to głupie, ni podchwytliwe pytania..Jakby Bóg miała karać za same skłonności,już by kolega nie żył to raz.A dwa: sam w sobie homoseksualizm jest przede wszystkim godny współczucia.Niebagatelne cierpienie.A godny jest szacunku ten homoseksualizm,który choć jest,nie hołduje się mu,tylko walczy z nim na miarę swoich możliwości,akceptuje i stara się go zmienić o ile to możliwe.Kolega chciałby (tak mi się dziwnie wydaje,choć mogę się mylić) żartować z takich przypadłości,ale nie warto.
Co do słów i ich znaczenia i sensu Abp-a Życińskiego, kolega sam się pofatyguje i popyta.Nikt z tu obecnych wyczerpującego celu i faktycznej intencji słów Abp-a koledze nie uświadczy.
|
Cz maja 14, 2009 12:20 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
poza ...samym Abp-em oczywiście 
|
Cz maja 14, 2009 12:24 |
|
 |
Rutilius
Dołączył(a): Pt maja 23, 2008 20:16 Posty: 416
|
A kolega czytać umie?
Rutilius napisał(a): Wprawdzie co innego wynika ze słów apbŻycińskiego, ale niech będzie, że czepiam się słówek.
_________________ Niestety - zostałem na tym forum omyłkowo zabanowany i nikt nie potrafi tego cofnąć - dlatego nie odpowiadam na posty. Jeśli ktoś chce ze mną pogadać niech pyta wujka Google o Rutilius + chrześcijaństwo
|
Cz maja 14, 2009 12:32 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|