Australijscy duchowni proszą Watykan o zniesienie celibatu
Autor |
Wiadomość |
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Drogi Mundku!
Kosciol nie wymaga celibatu od ksierzy
Kosciol wybiera na ksierzy wsrod tych ktorzy juz ten dar dostali, zobacz ze jest wielu mezczyzn zyjacych w celibacie, nie bedac ksierzmi. Najlepiej to pokazuja zokony, najpierw sie ma sluby wieczyste a potem dopiero swiecenia.
|
Wt lut 01, 2005 11:51 |
|
|
|
|
mundek
Dołączył(a): Śr sty 26, 2005 11:06 Posty: 49
|
wiking napisał(a): Kosciol wybiera na ksierzy wsrod tych ktorzy juz ten dar dostali, zobacz ze jest wielu mezczyzn zyjacych w celibacie, nie bedac ksierzmi. Najlepiej to pokazuja zokony, najpierw sie ma sluby wieczyste a potem dopiero swiecenia.
To skąd te apele o zniesienie celibatu? Przecież apele wystosowują właśnie ci wybrani rzekomo przez Kościół, którzy już ten dar dostali. Czyżby go stracili?
A jak nazwiesz regułę: jeśli chcesz być księdzem, to nie możesz się ożenić? To nie jest wymóg? No to co to jest?
|
Wt lut 01, 2005 12:50 |
|
|
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
Jak chcesz byc policjantem to musisz "zaliczyc" sluzbe w wojsku a przede wszystkim byc niekaralnym. Jak chcesz byc lekarzem musisz skonczyc akademie medyczna i odbyc staz Jak chcesz byc pilotem mysliwcow nie mozesz miec prochnicy (albo wyrwa Ci wszystkie zeby) Jak chcesz byc ksiedzem, zakonnikiem, zakonnica to sie nie ozenisz, tylko poswiecisz sie Jezusowi...
Mundek i co z tego? to zaden argument
Pozdrawiam
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
Wt lut 01, 2005 13:38 |
|
|
|
|
mundek
Dołączył(a): Śr sty 26, 2005 11:06 Posty: 49
|
zielona_mrowka napisał(a): Jak chcesz byc ksiedzem, zakonnikiem, zakonnica to sie nie ozenisz, tylko poswiecisz sie Jezusowi... Mundek i co z tego? to zaden argument
Który argument? Ja nie widzę sprzeczności między byciem dobrym księdzem i mężem. Dlaczego w prawosławiu jest ksiądz może być mężem? Dlaczego u protestantów też? Myślisz, że oni nie poświęcają się Jezusowi? Myślisz, że są gorsi od księży katolickich, bo "trochę" poświęcają się żonie? Moim zdaniem nie są gorsi.
Zakonnik i zakonnica to co innego. Ale ja mówię o księżach - to księża występują o zniesienie celibatu, a nie zakonnicy i zakonnice.
Pozdrawiam
|
Wt lut 01, 2005 13:59 |
|
|
nospheratu
Dołączył(a): So sty 29, 2005 15:56 Posty: 1576
|
Pozdro dla mudka
Zgadzam się całkowicie. Uważam także że tylko kapłan który ma żone i dzieci może obiektywnie mówić o życiu w rodzine, antykoncepcji i seksie przed ślubem.
_________________ Mors dicit
|
Wt lut 01, 2005 14:20 |
|
|
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
A żaden człowiek świecki nie powinien się wypowiadać (bo nie wie) o kwestii celibatu, o życiu księży, zakonników/zakonnic, itp... Tylko kobieta ma prawo mówic o kobietach i mężczyzna o mężczyznach...
Na tej samej zasadzie :D
|
Wt lut 01, 2005 15:28 |
|
|
mundek
Dołączył(a): Śr sty 26, 2005 11:06 Posty: 49
|
jo_tka napisał(a): A żaden człowiek świecki nie powinien się wypowiadać (bo nie wie) o kwestii celibatu, o życiu księży, zakonników/zakonnic, itp...
Przecież to księża wystosowują notę o zniesienie celibatu, a nie świeccy o zniesienie celibatu dla księży.
Wypowiadać się o życiu innych można, ale jeśli boryka się z takimi samymi problemami, jak inni, to mówienie o tych problemach ma za sobą autorytet praktyka, a nie tylko teoretyka. Zauważ jotka, że nospheratu napisał: "... może obiektywnie mówić ...".
A nie stwierdził, że nie może mówić. Każdy sobie może mówić, ale założę się, że nie będziesz rozmawiać z księdzem o technicznych i praktycznych sprawach związanych z Twoim życiem seksualnym, bo po prostu nie powinien mieć w tym temacie wiele do powiedzenia (chyba, że w przeszłości zanim został księdzem prowadził tzw. bujne życie towarzyskie). Zauważ, że gdyby to był żonaty ksiądz, to praktyczno-techniczne pytanie odnośnie spraw seksu nie byłoby nie na miejscu. A to przecież też sfera życia katolika.
|
Wt lut 01, 2005 15:40 |
|
|
szklany_czlowiek
Dołączył(a): Pt gru 03, 2004 11:16 Posty: 192
|
mundek napisał(a): że nie będziesz rozmawiać z księdzem o technicznych i praktycznych sprawach związanych z Twoim życiem seksualnym
a o jakich technicznych i praktycznych sprawach chcesz rozmawiac z księdzem
Jaka pozycja daje wiecej satysfakcji, jakie gadgety, techniki stosować żeby począć dobrego potomka ?
Mundek od spraw technicznych dotyczących życia seksualnego masz seksuologow, psychologów, poradniki i ogolnie rzecz biorąc specjalistow etc...
Czy ksiadz potrzebny Ci do tego ?
Bo mnie wydaje sie, że jego powołaniem nie jest problem techniki życia seksualnego parafian...
_________________ Bo ja kocham koty
|
Wt lut 01, 2005 16:05 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Mundek - o technicznych i praktycznych sprawach dotyczących uprawiania seksu rozmawia się z osobą, z którą się ten seks uprawia. I w zasadzie z nikim więcej (chyba że wchodzi w grę seksuolog). Najzwyczajniej w świecie uważam te kwestie za sprawę intymną.
PS Szklany :D:D
|
Wt lut 01, 2005 16:08 |
|
|
mundek
Dołączył(a): Śr sty 26, 2005 11:06 Posty: 49
|
Szanowni Szklany_czlowieku i jotka odbiegacie od zasadniczego tematu zniesienia celibatu.
szklany_czlowiek napisał(a): a o jakich technicznych i praktycznych sprawach chcesz rozmawiac z księdzem jo_tka napisał(a): Mundek - o technicznych i praktycznych sprawach dotyczących uprawiania seksu rozmawia się z osobą, z którą się ten seks uprawia. I w zasadzie z nikim więcej.
Czy to dogmat?
Czy to ma znaczenie o jakich? To był tylko przykład. Czepiacie się przykładu, skoro ksiądz to też człowiek... Czy rozmowa z księdzem na ten temat jest zakazana? To wbrew pozorom bardzo ważne sprawy.
Może, gdyby księża mogli być z kobietami, wtedy i problem antykoncepcji byłby widziany oczami praktyka, a nie teoretyka. I może coś w tym temacie by drgnęło. Jak mogą księża zakazywać antykoncepcji, jak nigdy nie zetknęli się z takim problemem na własnej skórze?
|
Wt lut 01, 2005 20:03 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
mundek
Cytuj: Może, gdyby księża mogli być z kobietami, wtedy i problem antykoncepcji byłby widziany oczami praktyka, a nie teoretyka.
Czy aby na pewno?
Czy onkolog musi byc chory na raka by leczyc innych?
Czy ginekolog musi byc kobieta?
Czy ksiadz musi miec zone?
No ale zalozmy ze te zone ma........jak ma w takim razie pomoc tym ktorzy oprocz zony maja kochanki?
Czy w ramach praktyki powinien takze je posiadac?
pozdrowka
|
Wt lut 01, 2005 22:55 |
|
|
nospheratu
Dołączył(a): So sty 29, 2005 15:56 Posty: 1576
|
Belizariusz napisał(a): Czy onkolog musi byc chory na raka by leczyc innych? Czy ginekolog musi byc kobieta? Czy ksiadz musi miec zone?
Po pierwsze: Lekarz nie musi być chory na raka, aby skutecznie go leczyć leczyć u swoich pacjentów! Zupełnienie nie trafiona aluzja...
Jedyny "plus" przeżycia nowotworu to lepsze zrozumienie ludzi cierpiących i umierających z jego powodu. Te pytania byłyby lepsze gdyby zamiast "musi" widniało byłoby lepiej (oczywiście nie w przypadku lekarza ).
Po drugie: Odnośnie antykoncepcji to nie wiem czy księża by ich używali. Powod: Zapewnione mieszkanie i przyzwoite dochody z wyżywieniem. Antykoncepcja uderza w sedno sprawy gdy trzeba rozważać kolejne dziecko albo obiad dla wszystkich. I nie biorę tutaj pod uwagę możliwości że kapłan to pijaku zgwałci żone a ta urodzi kolejną latorośl...
_________________ Mors dicit
|
Śr lut 02, 2005 8:36 |
|
|
mundek
Dołączył(a): Śr sty 26, 2005 11:06 Posty: 49
|
Belizariusz napisał(a): mundek Cytuj: Może, gdyby księża mogli być z kobietami, wtedy i problem antykoncepcji byłby widziany oczami praktyka, a nie teoretyka. Czy aby na pewno? Czy onkolog musi byc chory na raka by leczyc innych? Czy ginekolog musi byc kobieta? Czy ksiadz musi miec zone? Szanowni Belizariusze i inni. Zniesienie celibatu nie oznacza wprowadzenia nakazu wchodzenia w związki małżeńskie dla _każdego_ księdza. Więc ksiądz _nie musi_ mieć żonę (poza tym co to za stwierdzenie - 'ma żonę', przecież nie można posiadać człowieka). Nie jest napisane, że "gdyby wszyscy księża musieliby być z kobietami", ale "gdyby mogli być", to znaczy gdyby mieli wybór - założyć rodzinę i być księdzem lub nie zakładać rodziny i być księdzem. Jak napisał nospheratu: Cytuj: Te pytania byłyby lepsze gdyby zamiast "musi" widniało byłoby lepiej
Odnośnie kochanek Belizariuszu, to sprawa ma się dokładnie tak, jak w życiu cywilnym.
Z tej dyskusji nie widzę sensownych argumentów, które tłumaczyłyby konieczność zachowania celibatu . Bo może po prostu ich nie ma.
Jeszcze raz podkreślam, zniesienie celibatu oznaczałoby pozostawienie wyboru księżom życia w dobrowolnym celibacie a życia w związku małżeńskim.
Zniesienie celibatu != obowiązek założenie rodziny
Innymi słowy, co przemawia za zachowaniem celibatu?
|
Śr lut 02, 2005 11:56 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
mundku
Przeciez dobrowolnosc wyboru istnieje takze teraz.........nikt nikogo nie zmusza do bycia ksiedzem. To ze bycie katolickim duchownym wiaze sie z zyciem w celibacie, nie jest zadnym zaprzeczeniem "wolnosci wyboru".
Duchowni prawoslawni dokonuja tegoz wyboru tuz przed samymi swieceniami..........nalezy rowniez zaznaczyc, ze wstapienie w zwiazek malzenski zamyka im droge do dalszej "kariery" i wyzszych stanowisk.
Tak wiec istnieja rowniez tam pewne ograniczenia zwiazane z brakiem celibatu.
Cytuj: Innymi słowy, co przemawia za zachowaniem celibatu? Innymi slowy....co przemawia za zniesieniem celibatu? (poza wieksza "wygoda" ksiezy? ). Cytuj: poza tym co to za stwierdzenie - 'ma żonę', przecież nie można posiadać człowieka
To stwierdzenie z jezyka polskiego.........MAM żone, MAM męza, MAM matke, MAM syna.......itp. Wcale nie jest ono jednoznaczne z POSIADANIEM kogos na wlasnosc. To po prostu jezyk polski, a czepianie sie slowek jest zupelnie niepowazne, a w tym przypadku dodatkowo bezpodstawne.
pozdrowka
|
Śr lut 02, 2005 16:07 |
|
|
mundek
Dołączył(a): Śr sty 26, 2005 11:06 Posty: 49
|
Belizariusz napisał(a): mundku
Przeciez dobrowolnosc wyboru istnieje takze teraz.........nikt nikogo nie zmusza do bycia ksiedzem. To ze bycie katolickim duchownym wiaze sie z zyciem w celibacie, nie jest zadnym zaprzeczeniem "wolnosci wyboru".
Jest bo nie możesz spełniać się jako mąż i ksiądz, a w prawosławiu możesz. Poza tym Papież zaleca (bądź jak w artykule poniżej jest napisane "nakazuje") weryfikację takiego "wolnego wyboru" przez specjalistę. W artykule: http://serwisy.gazeta.pl/metro/1,50145,2524686.htmlmiędzy innymi czytamy: Cytuj: Jan Paweł II napisał: "W świetle zmian społecznych i kulturalnych czasami może być użyteczne, gdy seminarzyści zostaną zbadani przez specjalistów, którzy pomogą im zrozumieć wymagania stanu kapłańskiego i celibatu jako dowodu miłości do Boga i bliźnich".
Specjaliści mający badać przyszłych duchownych będą stwierdzać, czy kandydaci są dojrzali emocjonalnie i seksualnie do tego, aby wytrwać w celibacie. Rozmowy z kandydatami mają się odbywać w trakcie egzaminów do seminarium, a także tuż przed święceniami kapłańskimi.
Kto miałby badać młodych ludzi? Psychologowie? Seksuolodzy? Tego Papież nie powiedział. Ale żaden ze specjalistów, z którymi wczoraj rozmawialiśmy, nie podjąłby się tego. - Kandydaci na duchownych to ludzie w młodym wieku - dziś czują powołanie, za rok może się to zmienić - komentuje dr med. Bohdan Tadeusz Woronowicz, seksuolog.
Cytuj: nalezy rowniez zaznaczyc, ze wstapienie w zwiazek malzenski zamyka im droge do dalszej "kariery" i wyzszych stanowisk.
Nie wiem, może Nektariusz mógłby to zweryfikować. Cytuj: Innymi slowy....co przemawia za zniesieniem celibatu? (poza wieksza "wygoda" ksiezy? ).
Nieładnie jest odpowiadać pytaniem na pytanie. Poza tym związek małżeński i rodzina, to niekoniecznie wygoda. Bo wiążą się z tym pewne zobowiązania.
Czyżbyś nie umiał podać argumentów przeciw zniesieniu celibatu? Argumenty za zniesieniem celibatu:
1. Wystąpienia samych księży (a więc jest pewien problem)
2. Łagodnie mówiąc "nieprawidłowości" wśród księży katolickich.
3. _Nakaz_ celibatu nie wynika z Ewangelii (a jedynie zalecenie).
4. Ksiądz mający możliwość wstąpienia w związek małżeński nie musi spełniać gorzej swojej posługi kapłańskiej (patrz żonaci księża prawosławni, protestanci). Wysuwam tezę, że wręcz może spełniać ją lepiej, bo bardziej rozumie swoich parafian.
5. Zniesienie celibatu nie oznacza, że ci, którzy będą chcieli nie będą mogli go zachować.
Pozdrawiam
|
Cz lut 03, 2005 11:34 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|