Zatem jeśli Bóg jest wszechmogący to nie powinien mieć również problemu zrobić tego tak jak to było naprawdę, a nie tak jak jest napisane w Biblii.




Za całkowitą prawdą tej religii będzie przemawiała jej rażąca sprzeczność z faktami naukowymi? Bo taka z miejsca by się pojawiła gdyby Kościół zaczął głosić dosłowną interpretację Biblii.




A zatem Kościół powinien zacząć również głosić, że Ziemia leży nieruchomo w centrum wszechświata.




Szczerze wątpię.




Ależ człowiek już wie więcej od Boga. Jeśli wierzyć Biblii, to Bóg nadal myśli że stworzył świat w 7 dni, a człowieka ulepił z prochu. No cóż. Nauka widać jest Bogu obca, bo człowiek dzięki niej wykazał, że w rzeczywistości było zupełnie inaczej.




No jaka szkoda, bo się rozpłaczę

I dla tego Kościów przez te setki lat się coraz bardziej rozpada na odłamy, albo traci wyznawców. Zmienia swoje stanowiska w różnych dziedzinach, niekiedy jak rękawiczki.

Ale czy gdyby szedł w zaparte, że ewolucji nie ma, że człowiek stworzony został z gliny, a potem pośrednio z żebra, że Kościół jest nieomylny w racjach które głosi, to miałby więcej wyznawców? Nie... traciłby ich jeszcze więcej.

I Kościół dalej będzie swoje stanowiska zmieniał, rozpaczliwie chwytając wiernych, którzy mu jeszcze zostali.

Bo zauważ, Jakubie, że wiara to nie przynależność do jakiejkolwiek organizacji religijnej. Wiara sama w sobie to po prostu wiara

Dobra religia, to religia postępowa. To znaczy; zrzeszająca ludzi wierzących, którzy wzajemnie pilnują swojej moralności, ale nie dążą ślepo w ciemnotę umysłową.
To zrzeszeni ludzi oddających cześć swemu bóstwu, moralności, człowieczeństwu, ale nie blokując tym samym drogi postępu, ani nie ograniczając człowieka w jego rozwoju.

Czytałeś pewnie "Biblię" nie raz, nie dwa razy. Na pewno zauważyłeś, że poglądy głoszone przez różne Kościoły chrześcijańskie (ale skupmy się może na KK), są często dużą nadinterpretacją "Biblii", albo w ogóle są wyssane z palca. No chociażby taka antykoncepcja(temat oklepany, ale przynajmniej przez to znany)? Dedukcja na podstawie "Biblii", że jest zła, to myślenie mętne i pokrętne niegodne człowieka o czystej logice.


Mówi się teraz o NewAge- różnych wiarach, organizacjach które powstają w czasach nam obecnych. To konieczność- są rewolucją, przełomem. Są tolerancyjne, są otwarte na człowieka i naukę.

Jeżeli nawet KK by teraz w swoich strukturach dokonało przełomu i jednoznacznie zaczęłaby głosić "Biblię" jako alegorię tylko dla ludzkiego dobra i moralności, jako zbiór mitów, które mają człowiekowi pomagać w jego postępowaniu, a odciąłby się [KK], od swoich wielu durnych nadinterpretacji i głupot, to może miałby szansę przetrwać. I dalej głosić dobro, moralność. Ale już w formie czystej, nieskalanej i postępowej.

Ale wątpię, by to nastąpiło.

Naprawdę było tak jak jest w Biblii przeciez w końcu Biblia jest księgą Bożych słów i relacji między Bogiem ma człowiekiem jest podporą całej religii chrześcijańskiej.Każdy chrześcijanin wierzy w to co jest tam napisane i każdy katolik interpretuje to tak samo identycznie jak KK ,kazdy wierzy iz są to fakty i cała Boża prawda.Dziwiwe sie cemu pisze Bog i Biblia z duzych liter Witoldzie skoro uwazasz ze Biblia jest nieprawdziwa i nie jestes prawdopodbnie chrzescijaninem.



A gdzie jest wszechmoc Boga co?? Jesli nie wierzysz w tą wszechmoc to nie mam z Tobą o czym rozmawiać.





Powinien głosic doslownie Boże słowa.



Czyli ignorujesz tym samym uczucia i przekonania milonow wierzacych.



hahahahaha dobre tak jak pisalem to co wie czlowiek to jest wielkie nic a to co wie Bog to jest wszystko.



Płacz bo masz nad czym.

NIE.
Zdecydowana większość katolików, jak i sam Kościół, nie popiera dosłownej interpretacji Biblii. A to dlatego, ze w przeciwieństwie do niektórych, Kościół nie jest tak głupi, że otwarcie negować naukę. Tymczasem nauka co do tego że człowiek nie powstał z gliny tylko na drodze ewolucji jest raczej zaskakująco zgodna.




Piszę z dużej litery, ponieważ Biblia jest nazwą własnę i Bóg również, w kontekście Boga chrześcijańskiego, jest nazwą własną, a więc jest to gramtatycznie poprawne.




Pogadamy jak rozwiążesz paradoks omnipotencji.
Poza tym skoro wierzysz we wszechmoc Boga, to nie powinieneś mieć najmniejszych problemów z uwierzeniem w to, że ludzkość powstała inaczej niż opisuje to Biblia - powstała tak jak opisuje to nauka. W końcu co to dla wszechmogącego...




Zatem religia jest jeszcze bardziej absurdalna niż na to wygląda. Jest wielu takich którzy uważają że sprzeczności pomiędzy religią a nauką powinno się eliminować, widać są i takie Jakuby które uwazają że powinno się je rozszerzać i kultywować.




Przekonany to sobie możesz być nawet o tym, że jesteś apostołem Pawłem, ale to by nie świadczyło o tym że nim jesteś, tylko o tym że jest z tobą coś nie tak.




Jeśli Bóg sądzi że człowiek powstał z gliny, to niestety człowiek wie znacznie więcej na ten temat. Jak widać poziom rozwoju nauki w Niebie nie stoi na najwyższym poziomie.




Że niby nad tobą i głupotami jakie wypisujesz? Mowy nie ma. Niektórzy mówią "żal mi cię", ale mi ani trochę nie jest ciebie żal

Nigdy czegos takiego nie zauwazylem.





Tak przetrwal by ale w formie nie Bożej i czystej i nieskalanej ale brudnej nieczystej i szatanskiej. |Kosciol nie moze tak zrobic poniewaz tak jak powiedzial Sw Pawel:6 Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść4 do innej Ewangelii. 7 Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. 8 Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty! 9 Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą [od nas] otrzymaliście - niech będzie przeklęty!
Ga 1

Jeszcze raz powtarzam nie bede wierzyl w to co tym o tym sądzisz ale w to co jest w Pismie tak jak miliony wierzących.BILBLIA JEST JEDYNĄ PRAWDĄ O BOGU.

czyli świat powstał w 6 dni, a Adam i Ewa to postacie historyczne?

Oczywiscie ze tak/ja wierze w slowo Boze.

Zatem wielka szkoda że prawda o Bogu nie ma nic wspólnego z prawdą o świecie. Ergo: prawda o Bogu kłamie, bo Adam i Ewa to NIE SĄ postacie historyczne, człowiek NIE ZOSTAŁ ulepiony z gliny, ani równiez globalny potop nigdy nie miał miejsca - nic z tych rzeczy panie kolego. Żyjesz w XXI wieku to może zwróciłbyś uwagę na to co nauka ma na ten temat do powiedzenia.

Potop to może jednak mieć coś w sobie z prawdy, występuje nie tylko w mitologii judeo-chrześcijańskiej, ale i celtyckiej, germańskiej. Oczywiście mocno przejaskrawiony i wyolbrzymiony.

Ale realizm mitów tkwi w tym, ze śmiertelnicy mogą osiągać szczyty (jak to śpiewał Kaczmarski).

Jest wielu naukowców ktorzy twierdzą ze mial miejsce ,ja wierzący wierze w to co w Pismie a nie w to co mowi nauka bo nie mozna przypuszczen, bezpodstawnych teorii, żyje w 21 wieku ale prawda Pisma nie zmieni sie nigdy.Wchodźcie przez ciasną bramę! Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują!To do wierzących.Ateizm jest pojsiem na latwizne przejsci m przez tą szeroką bramę.

Jakub, jest tu dyskujsa o tym, zę wiara jest pójściem na łatwiznę i o tym, ze ateizm jest pójściem na łatwiznę.

W obu tematach trwają zażarte dyskusje. Moim zdaniem i wiara i ateizm to drogi pełne trudów, ale i ułatwień. Naucz się nie oczerniać i nie degradować rangi ateizmu, bo do dziś byśmy sądzili, że Ziemia to centrum Wszechświata a człowiek został ulepiony z gliny.

Owszem, są naukowcy, którzy starają się udowodnić istnienie potopu.
I tutaj gdybanie: a może potop był alegorią dla faktu zlodowaceń?

Jakub, jesteś momentami złośliwy. Równie dobrze to teizm może być wyjściem bezsensownym i prowadzącym donikąd.
Wierzysz, ale nie wiesz. Naucz się to rozgraniczać. Naucz się tolerować i dojdź do wniosku, że możesz nie być nieomylny (tak, jak twoja wiara).

Jaasne, takich jak tzw. "doktor" Hovind i dr. Zilmer...
którzy niestety z naukowcami nie mają nic wspólnego mimo że takowymi się tytułują




A gdyby w Piśmie było napisane, że 2+2=5, a Ziemia jest płaska, to też byś uznał że to rzeczywistość się myli, a Pismo ma rację?




Teorie naukowe oczywiście bezpodstawne nie są, bo gdyby były, nie byłyby teoriami naukowymi.




Owszem, brama jest szeroka - bo rzeczywistość zaprasza wszystkich do zaakceptowania siebie i w dodatku nie grozi nikomu piekłem, jeśli ktoś woli pozostac w swoich urojeniach.

Nie mam zamiaru sie dalej wyklocac ale wiara to nie jest zadne urojenie przynajmniej to uszanuj i nie ignoruj.

jesteś zwykłym fanatykiem, skoro nie wierzysz naukę. jeśli jesteś wierzącym, weź przykład np. z jumika - normalny, wierzący człowiek, który potrafi uargumentować swoje zdanie czy poglądy. Ty natomiast gadasz bez sensu, czasem Twoje posty przypominają "blablabla". poniżasz ateistów lub wierzących inaczej. nie masz do tego prawa, nikt Ciebie tu tak nie traktuje. tutaj każdy jest równy. naucz się dyskutować z ludźmi, nie traktuj nikogo z góry.