Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 13:42



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 50 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 Sprawiedliwa kara 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn maja 18, 2009 16:01
Posty: 1
Post Sprawiedliwa kara
Zastanawiam się. Czy nieskończone męki i katusze są sprawiedliwą karą za kilkanaście, bądź kilkadziesiąt lat życia w grzechu? Z założenia Bóg jest sprawiedliwy, ale kara wiecznego piekła wydaje mi się nieadekwatną do winy i odbieram to jako niesprawiedliwe. Chciałbym poznać wasze opinie.


Pn maja 18, 2009 18:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 18, 2009 14:53
Posty: 6
Post 
Naprawdę przykro mi to stwierdzać, ale coś takiego jak "sprawiedliwość" nie istnieje. Słowo to zostało stworzone chyba tylko po to, żeby uwydatnić to, czego brakuje.
Poza tym jestem przekonania, że "Człowiek stworzył Boga, a Bóg człowieka" i w moim świecie nie ma miejsca dla kary boskiej. Przynajmniej na razie to nie ulega zmianie. Nie zaprzeczam, że poszukiwałam Boga, ale moje ateistyczne podejście jest dowodem, że Go nie znalazłam.
Nie oznacza to oczywiście, że będę krytykowała tych, którzy w Niego wierzą. Może On rzeczywiście istnieje?
On może tak, ale sprawiedliwość, nawet z Jego ręki, nie. Po prostu jej nie ma.
Pozdrawiam


Pn maja 18, 2009 18:31
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Ja twierdzę, że to nie jest kara. Jest to wybór człowieka, aby żyć bez Boga - a Bóg szanuje nasze wybory. On się nikomu nie narzuca - ani teraz, ani po śmierci. Tylko że wyboru dokonujemy teraz - po śmierci nie mamy możliwości wyboru. Jeśli teraz wybieramy życie bez Boga - takie też życie czeka nas po śmierci


Pn maja 18, 2009 19:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 21, 2009 13:54
Posty: 326
Post 
Kamyk, z tego co znam Twoje posty (i nawet Twojego bloga) to jesteś dla mnie trzeźwo myślącym katolikiem o dość uniwersalnym rozumieniu swojej religii.
Natomiast nie wiem jak się ma to co piszesz do drugiej głównej prawdy wiary KK:

Cytuj:
2. Bóg jest Sędzią sprawiedliwym, który za dobro wynagradza, a za zło karze.


Pn maja 18, 2009 19:30
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Kolejny raz kłania się brak wiedzy na temat pojęć jakich się używa (choć to dość powszechne w tym przypadku).

Otóż jak wiemy Bóg już w Starym Testamencie nazywany jest Sędzią i stąd właśnie jest ten zwrot. Z tym, że ów biblijny sędzia (a w zasadzie sam zwrot) nie oznacza sędziego w naszym rozumieniu. Polecam jako lekturę Księgę Sędziów, gdzie mamy przedstawione rządy sędziów Izraela. I jak mi ktoś wskaże sędziego, który zasiadał w bramie i sądził sprawy ludzi, którzy przychodzili dostanie medal. Bo owi sędziowie, nie sądzili, ale wprowadzali ład, porządek, czuwali nad tym ładem. I to jest znaczenie słowa sędzia. I tak należy je rozumieć. Bóg nie sądzi wymierzając karę (w znaczeniu prawnym jak, my to teraz rozumiemy). Bóg czuwa, by każdy - jak to napisał Kamyk - otrzymał to co wybrał. Bo nie może być tak, by ktoś nie dostał tego, co chciał. Ktoś musi czuwać nad porządkiem i tym Kimś jest Bóg. Bóg sędzia sprawiedliwy, który dobrych wprowadza do radości niebieskich, a złych wysyła do piekielnych czeluści.

Oczywiście, można by zmienić treść tego wyrażenia z głównych prawd wiary, by było jaśniejsze - owszem - ale wystarczy dobra katecheza, by każdy wiedział o co w tym skrótowym zapisie chodzi.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pn maja 18, 2009 21:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 21, 2009 13:54
Posty: 326
Post 
Daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj

szumi wiesz czemu wstawiłem powyższe zdanie (pierwsze znane zapisane zdanie po polsku)?

Dlatego że jak się coś nazywa "główną prawdą wiary" to mam prawo oczekiwać że będzie to przejrzyste i zrozumiałe dla każdego kto pierwszy raz styka się z daną religią.
Jak KK chce nawracać jeżeli główna prawda wiary (!!) wymaga znajomości którejś tam księgi ST...???

Tego uczą się 9-letnie dzieci przed pierwszą komunią!!! Jak myślisz ile z nich zna Twoją - przyznaję że ciekawą i pozytywną - interpretację?

P.S> Mam znajomego copywrightera co wymyśla slogany do reklam, jak chcecie mogę wam dać namiary i on może wymyśleć dla KK jak to poprawne rozumienie przekazać we współczesnej i zrozumiałej polszczyźnie.


Pn maja 18, 2009 21:32
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Kaloryfer, wspomniałeś o moim blogu - pozwolę więc sobie na małą krypto-reklamę ;) Pisałem kiedyś notkę o tzw. "Głównych prawdach wiary" http://kamyq.blogspot.com/2008/03/gwne- ... ry_14.html
To trochę offtopowe, ale może coś wyjaśni, coś pomoże


Pn maja 18, 2009 21:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
Kamyk napisał(a):
Ja twierdzę, że to nie jest kara. Jest to wybór człowieka, aby żyć bez Boga - a Bóg szanuje nasze wybory. On się nikomu nie narzuca - ani teraz, ani po śmierci. Tylko że wyboru dokonujemy teraz - po śmierci nie mamy możliwości wyboru. Jeśli teraz wybieramy życie bez Boga - takie też życie czeka nas po śmierci


To jeden z przykładów religijnej hipokryzji tak megalitycznej że szczerze powiedziawszy trudno mi to pojąć.

"Daję ci wybór, czcij mnie, albo idź na wieczne męki do piekła, to twoja wolna wola" - no to jest faktycznie "wybór człowieka"...


Pn maja 18, 2009 22:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 1:36
Posty: 845
Post 
@Kamyk

Bóg szanuje nasze wybory. On się nikomu nie narzuca - ani teraz, ani po śmierci.

Zatem przy zalozeniu, ze Bog istnieje - dlaczego nie moge wybrac nie istnienia po smierci?

Zalozmy, ze nie interesuje mnie ani siedzenie na chmurce i gra na harfie ani tez kociol ze smola? :-)

_________________
Radio Italia, solo musica italiana


Pn maja 18, 2009 22:52
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
greg(R) napisał(a):

Zatem przy zalozeniu, ze Bog istnieje - dlaczego nie moge wybrac nie istnienia po smierci?

Zalozmy, ze nie interesuje mnie ani siedzenie na chmurce i gra na harfie ani tez kociol ze smola? :-)



Możesz wybrać wybrać co zechcesz i co jest możliwe. Nieistnienie po śmierci jest być może niemożliwe, skoro już istniejesz.

Poza tym, aktualnie wybrałeś istnienie więc konsekwencją jest rozliczenie za istnienie .

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Pn maja 18, 2009 23:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
Seweryn napisał(a):
Możesz wybrać wybrać co zechcesz i co jest możliwe. Nieistnienie po śmierci jest być może niemożliwe, skoro już istniejesz.

Poza tym, aktualnie wybrałeś istnienie więc konsekwencją jest rozliczenie za istnienie .


Pardon? To Seweryn rozumiem sam sobie wybrał, że będzie istniał? No proszę. Niestety mnie i jak sądzę gregowi również, tego przywileju odmówiono. Zostaliśmy poczęci bez pytania nas o zdanie i mamy ponosić tego konsekwencje? To ma być sprawiedliwośc i wolna wola?


Pn maja 18, 2009 23:05
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Witold napisał(a):

Pardon? To Seweryn rozumiem sam sobie wybrał, że będzie istniał? No proszę. Niestety mnie i jak sądzę gregowi również, tego przywileju odmówiono. Zostaliśmy poczęci bez pytania nas o zdanie i mamy ponosić tego konsekwencje? To ma być sprawiedliwośc i wolna wola?


Odnośnie poczęcia to pretensję do rodziców. A ewentualne konsekwencje to nie poczęcia, lecz życia.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Pn maja 18, 2009 23:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
Seweryn napisał(a):
Odnośnie poczęcia to pretensję do rodziców. A ewentualne konsekwencje to nie poczęcia, lecz życia.


Do którego również się nie prosiłem. Zamierzasz mi wmówić, że to że żyję, jest moim wyborem?
Niby z jakiej racji miałbym ponosić tego konsekwencje?


Pn maja 18, 2009 23:56
Zobacz profil
Post 
Nincia napisał(a):
Naprawdę przykro mi to stwierdzać, ale coś takiego jak "sprawiedliwość" nie istnieje. Słowo to zostało stworzone chyba tylko po to, żeby uwydatnić to, czego brakuje.
Poza tym jestem przekonania, że "Człowiek stworzył Boga, a Bóg człowieka" i w moim świecie nie ma miejsca dla kary boskiej. Przynajmniej na razie to nie ulega zmianie. Nie zaprzeczam, że poszukiwałam Boga, ale moje ateistyczne podejście jest dowodem, że Go nie znalazłam.
Nie oznacza to oczywiście, że będę krytykowała tych, którzy w Niego wierzą. Może On rzeczywiście istnieje?
On może tak, ale sprawiedliwość, nawet z Jego ręki, nie. Po prostu jej nie ma.
Pozdrawiam


Sprawiedliwości by, stało się zadość powinniśmy dać sobie możliwość "wysłuchania "- drugiej Strony -co Bóg ma do "powiedzenia "-gdy Go oskarżamy o złe sądzenie i brak sprawiedliwości :

...Podaję naukę Moją dla wszystkich ludzi dobrej woli, którzy pragną zbliżyć się do Mnie, a nie mają pomocy. Dla wszystkich Moich ukochanych dzieci głodnych bliskości Mojej i szukających dróg zbliżenia - po omacku, ponieważ nie mają dla nich czasu ci, których po to powołałem, aby swoją wiedzą, którą im darmo daję, służyli wam. Lecz oni sami rzadko dążą ku Przyjaźni ze Mną; tak ich niewielu ją zdobywa, że brak im doświadczenia i umiejętności. To jest Mój ogromny ból, że ci, których wzywam, by ze Mną stali się Jednością - aby wam służyć, rozwijają wyłącznie umysł i wolę na służbie rozumu, lecz nie - na służbie Miłości. Nie jest to wyłącznie ich wina. Pycha zakorzeniła się w Ludzie Moim. Świat wabi was wszystkimi ułudami, jakie wytworzył, by was uwieść i z Mojej Drogi zawrócić ku sobie.

To co nastąpi, stanie się waszym postem i pokutą. Wy, Polacy, już zanurzeni jesteście w trudnościach i brakach, a tak mało kto z was zwraca się ku Mnie. Reszta świata otrzyma boleśniejsze leki - wedle potrzeby. Ci, którzy „roztyli się" w dobrobycie i bożkiem swym uznali „sytość", bez względu na głód i nędzę takich, jak oni sami ludzi - których za gorszych uznali - ci spotkają się z tym cierpieniem, które zadają bliźnim swoim. Aby uratować ludzkość, potrzeba powszechnego nieszczęścia, wstrząsu i grozy tak wielkiej, aby runęły ustalone formy życia i w biedzie zjednoczył ich lęk, skoro odrzucili zjednoczenie w miłości.

Dziękuj Mi, dziecko, że was wprowadziłem wcześniej w klęski i zniewolenia, i szybciej z nich wyprowadzę, gdyż to, co spotka świat, po stokroć sroższe będzie.

Chcę pomimo tego, co dzieje się z wami, abyście wy, ludzkość cała, nadal żyli i służyli Mi w pokoju i radości. Pragnę dla was życia w Mojej Obecności i w przyjaźni ze Mną i uczę was tego różnymi sposobami.

Te Słowa, które ci podaję, pomogą każdemu, kto tęskni za Mną i odczuwa głód, jeśli czytać je będzie z uwagą i w spokoju, ucząc się na nich rozmowy ze Mną. Dlatego daję im Moc trafiania do waszych serc wedle czystości i szczerości waszych pragnień.

Tym silniejsza będzie pomoc Moja, im poważniej ją potraktujecie. Korzystać powinniście z Ksiąg Moich i sakramentalnej pomocy, którą macie, prosząc też Ducha Świętego o światło, dar rozumienia i wszystkie te dary, które potrzebne są wam. A każdemu inne niezbędne będą.

Samo czytanie nie zbliży was do Mnie, jeśli nie pójdzie wraz z nim wytrwałe usuwanie przeszkód w was samych, usilne staranie się o Przyjaźń Moją wedle Mojej Woli („abyście się wzajemnie miłowali") i rzeczywiste wybranie Mnie całą wolą, umysłem i sercem. Wtedy Ja reszty dokonam, bo te nauki Moje są Moim wezwaniem do każdego z was, wezwaniem do życia ze Mną, do miłowania i służby światu. Pragnę i oczekuję każdego z was....


Bóg jest Miłością-choć wielu o tym zapomina a nawet nie wie ...

Cytat z objawień Polskiej mistyczki Anny -spisanej i wydanej w książce ;

"Pozwólcie ogarnąć się Miłości"
Dostępna wersja internetowa ;
www.annapisze.republika.pl


Wt maja 19, 2009 5:50

Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09
Posty: 1227
Post 
kaloryfer napisał(a):
Dlatego że jak się coś nazywa "główną prawdą wiary" to mam prawo oczekiwać że będzie to przejrzyste i zrozumiałe dla każdego kto pierwszy raz styka się z daną religią.
Jak KK chce nawracać jeżeli główna prawda wiary (!!) wymaga znajomości którejś tam księgi ST...???


Jasne, każdy wyjątkowo naiwny człowiek może oczekiwać, że cztery tysiące lat rozwoju myśli religijnej da się zmieścić w kilku prostych zdaniach twierdzących.

Nawet Katechizm Kościoła Katolickiego to wierzchołek góry lodowej.

Natomiast slogany reklamowe znajdziesz raczej w książkach w stylu "Jak zostać zbawionym - krótki kurs weekendowy" lub też "Jak być zbawionym, osiągnąć sukces w biznesie i w miłości dzięki 10 prostym krokom".

_________________
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)


Wt maja 19, 2009 8:16
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 50 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL