Mojżesz powiada,
że Bóg wyniszczy wszystkie inne narody aby Naród Wybrany miał dla siebie miejsce


brrr

mnie to się kojarzy z III Reszą

prosze, wyprowadzcie mnie z błędnego rozumowania

Dużo będziesz takich postów o tym samym umieszczał?

Trudno odpowiadać za cudze skojarzenia. Różne się ludziom rzeczy kojarzą.....
Jeśli masz natręctwa to raczej do gabinetu specjalisty się udaj niż na forum dyskusyjne....

Księga Powtórzonego Prawa str.180 Izrael - narodem wybranym
jak postepować z przeciwnikami /wyniszczyć/

Księga Liczb str.166 Wojna święta przeciw Madianitom
Mojżesz zdenerwowany, że jego żołnierze wycięli tylko mężczyzn a pozostawili kobiety i dzieci. Nakazał żołnierzom wyciąć i kobiety równiez i ciężarne

Czy dawniej inaczej bolało zabijanie niż dzisiaj?
Popieracie taki rodzaj rozprawy z przeciwnikami?

W Biblii nie ma stron, tylko księgi, rozdziały i wersy. Każde wydanie ma inną numerację stron, ale rozdziały i wersy te same.

dzięki
juz wiem jak sie podaje namiary
ale tu nie chodzi o stronę techniczną /jak szukac odpowiednich kawałków/ tylko o to jak tak brutalne sceny można wogóle łączyć z Bogiem?
Szalona ideologia hiotlerowska również zaprzęgała w tą obłąkańczą antyludzką ideę Boga. Co by było gdyby ta ideologia zwycięzyła na tysiąc lat?
Byłaby usankcjonowana prawnie.
Zapewniam, że zabijano tak samo /tak samo były związane z tym tragedie/ za czasów Mojżesza jaki za czasów Hitlera.

Izrael po wyzwoleniu z Egiptu powrócił do ziemi Abrahama - z której wcześniej wyszedł wskutek klęski głodu. Nie tyle zatem była to walka o " przestrzeń życiową ", co o własną ojczyznę.

Czy popieramy " taki rodzaj rozprawy z przeciwnikami " ? Oczywiście że nie popieramy, dlaczego mielibyśmy popierać ? Same w sobie święte wojny opisane w księgach Wyjścia czy Jozuego stanowią zapis historyczny, a nie jakąś regułę postępowania ( o tym niżej ). Nie ma tu także mowy o żadnej ideologii. Nie używajmy pojęć odpowiednich dla naszych czasów do opisywania tamtego czasu.

Jak tak brutalne sceny można łączyć z Bogiem ? Masz do czynienia z tekstami, które powstały tysiące lat temu, a nie w XX w. Wtedy wyglądało to nieco inaczej niż dzisiaj. Kto tego nie rozumie, niech lepiej w ogóle nie sięga po Biblię, bo tylko mu zaszkodzi. Biblia nie jest lekturą dla dzieci. Kto nie może znieść brutalnych scen, niech czyta Kubusia Puchatka, albo ogranicza się do " łagodniejszych " ksiąg biblijnych ( polecam niezwykle piękne księgi Rut bądź Tobiasza ). Nawiasem mówiąc, z historycznego punktu widzenia wiadomo już, że biblijne opisy brutalnych rzezi są znacząco przerysowane. Ich autorzy mieli stałą tendencję do wyolbrzymiania sukcesów Izraela.

Współczesny człowiek powinien czytać te księgi przede wszystkim z perspektywy teologicznej - ludy kananejskie zostały tam ukazane jako przeciwnicy Boga, walczący z Bogiem. A co się dzieje z tym, kto walczy z Bogiem ? Zostaje wytracony. Ginie, " a upadek jego jest wielki " ( Mt 7, 27 ). Wskazówka praktyczna ? Nie walcz z Bogiem, bo to zawsze źle się kończy. Przy czym Naród Wybrany wcale nie jest tu uprzywilejowany. On również wielokrotnie walczył z Bogiem ( " Izrael " znaczy " walczący Bóg " lub " walczący z Bogiem " ), i wielokrotnie był za to karany.

Oczywiście, chrześcijanie patrzą na to jeszcze inaczej. Jeszcze bardziej podkreślają historyczny charakter Objawienia, które wypełniło się dopiero w Chrystusie, wcześniej zaś było niepełne. Dopóki Słowo nie stanie się Ciałem, dopóty ciało nie może przyjąć Go w pełnym wymiarze. Jak przeczytałem niedawno u Szestowa - Mojżesz mógł rozmawiać z Bogiem twarzą w twarz tylko samotnie na Synaju - zaraz jednak gdy zszedł do ludu, objawiona mu Prawda przekształciła się w Prawo. Tam, gdzie historyczna niepełność Objawienia została przyjęta przez Naród Wybrany, tam w danym momencie dziejów Prawda o Królestwie Bożym przekształciła się w świętą wojnę. Dopiero Chrystus mógł ukazać Królestwo Boże takie, jakim ono jest naprawdę ( choć, oczywiście, nie w całej jego doskonałości - to będzie możliwe dopiero po śmierci ) - to Królestwo, w którym przemoc nie ma już żadnej władzy.

Dodajmy jeszcze, że Bóg jest Panem życia i śmierci. Nie jest nam znany pośmiertny los wytraconych narodów kananejskich. Skoro czytamy u proroka Izajasza: " Pan Zastępów przygotuje dla wszystkich ludów na tej górze ucztę z tłustego mięsa, ucztę z wybornych win, z najpożywniejszego mięsa, z najwyborniejszych win. Zedrze On na tej górze zasłonę, zapuszczoną na twarz wszystkich ludów, i całun, który okrywał wszystkie narody; raz na zawsze zniszczy śmierć. Wtedy Pan Bóg otrze łzy z każdego oblicza " ( Iz 25, 7-8 ), to mamy prawo sądzić, że odnosi się to rzeczywiście do wszystkich ludów, także tych, z którymi Izrael prowadził święte wojny. Ostatecznie więc Bóg okazuje się także ich nadzieją. Bo i żadnej innej nadziei nie ma, i nie może być.

Jakby ktoś chciał więcej o tym poczytać to polecam artykuły o. Jacka Salija:

"Czy Bóg kazał wymordować narody Kanaanu?"
http://mateusz.pl/ksiazki/js-pn/js-pn_14.htm

"Jak czytać Stary Testament?"
http://mateusz.pl/ksiazki/js-npp/js-npp_07.htm

Polecam ksiązkę "Przemoc w biblii" -Klaus Stefan Krieger wydawnictwo WAM myślę, że ona wiele wyjaśnia i nie krytykujcie kolegi za to że porównuje niektóre opowiadania do trzeciej rzeszy ma prawo to robić a nawet powinien:
cytat z tej książki:
"nasuwa się przekonanie oparte na strasznym wydarzeniu z 11 września 2001 roku, że nie mozemy odłożyć ad acta, jako zjawiska z przeszłości, przemocy dokonywanej w imię Boga. (...) ale sprawa nie wydaje się taka prosta. W podstawowych pismach wszystkich wielkich religii świata można znaleźć fragmenty, którymi każdy może się posłużyć dla usprawiedliwienia nietolerancji i posługiwania się przemocą (...) Jeśli teksty rzeczywiście zawierają to, co często z góry się zakłada w tekstach biblijnych mówiących o przemocy, to mamy prawo krytykować je i dystansować się do nich. Bowiem tego typu krytykę spotykamy już w biblii(...)"

gdy czytam takie coś to mi ręce opadają...

właśnie - te teksty powstały dawno temu / nie wiadomo kiedy i przez kogo zostały napisane/ a ty je bronisz wedle własnej ideologii wybielając okrucieństwa które zostały popełnione na bliźnich tylko po to aby wprowadzić w życie jedynie słuszną ideę.

jednakże mimo wszystko jestem dobrej myśłi że tak zacietrzewionego rozumowania będzie z roku na rok mniej

Chciałeś żeby Cię wyprowadzić z błędnego rozumowania, a teraz dajesz do zrozumienia, że każde rozumowanie inne niż Twoje jest " zacietrzewieniem ''. Rzeczywiście, ręce opadają.

Pozostaje mi jedynie poprzeć Jonny99. Biblia to zbiór tekstów, bardzo starych, dawnych i pisanych w odmiennych warunkach. Nikt nie chce tu usprawiedliwiać zła i przemocy. Jedynie co to zanim ktoś zacznie wypowiadać sądy powinien zaznajomić się z tematem, a nie przykładać własne rozumienie czym Biblia jest, oraz popełniać ahistoryczen sporzenie na przeszłość, czyli ocenianie tego co było z perspektywy dzisiaj. Mieć poretensje do ludzi dawno żyjących że nie żyli tak jak my, że nie wiedzieli tego co my, że żyli w innyhc wearunkach co wymuszało inne zachowania i rekację, to jest podstawowy błąd ignorantów.

I jeszcze raz, nie popieramy przemocy, ale umiejscawiamy ją we właściwym kontekście i staramy się zrozumieć skąd się ona wzięła i jakie znaczenie ma dla nas dziś. Można to przyjąć, albo dalej na siłe walczyć z tym czego się nie lubi.

czytałem czytałem
stwierdzam, że w Kubusiu Puchatku jest więcej normalnej ludzkiej miłości niż w Starym Testamencie w którym Mojżesz poucza swoje legiony jak postępowac z podbitym ludem /wszystko wyniszczyć/

w którymś z postów było napisane, że Izrael walczył z ludami Szatana
??!!!

ci ludzie "Szatana" pracowali jak każdy z nas. Dzieci tak samo ssały mleko matek, tak samo płakały jak były głodne, tak samo śniły...

Nikt czegoś takiego nie napisał !

Nie czytasz naszych postów, tylko powtarzasz swoje tezy. Możesz wreszcie powiedzieć wprost, o co Ci właściwie chodzi ?

chodzi mi o to, że nie godziwym było, jest i będzie, aby człowiek w imię - nawet jeśli mu sie zda ,że Bóg tak każe - zabijał innego człowieka.

Jasno się wyraziłem?