Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 25, 2025 19:21



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 114 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona
 Problem homoseksualizmu - wypowiedz psychologa 
Autor Wiadomość
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post Problem homoseksualizmu - wypowiedz psychologa
Na wstępie pragne zaznaczyc,ze jezeli gdzies jest juz podobny temat, to prosze moj post tam przeniesc.

Przechodzac do meritum:
Ostatnio oglądałam odcinek , gdzie żona przyszła do studia i żaliła się,że jej mąż po kilku czy tam kilkunastu latach małżeństwa oświadczył jej,że jest innej orientacji.
To, co mnie najbardziej zbulwersowało i zszokowało to reakcja i wypowiedź doświadczonej Pani psycholog, stwierdziła, że homoseksualizm to nie jest choroba (a ponoc jest- tak w kazdym razi uswiadomil mi jeden Ksiadz ,ktorego swoja droga uwazam za autorytet) i ze trzeba to tolerowac i nie wolno tego sie czepiac ( ze jak masz meza geja to niemozesz mu zatruwac zycia a pozwolic mu na wszystko ,czyli być tym gejem i pozwolic mu odejsc do innego mężczyzny) a zona plakala bo ona byla gleboko wierzaca i to bylo sprzeczne z jej religia i chciala męża jakos zmienic [ tak w ogole jestem zdania , ze facetow sie nie da zmienic zazwyczaj trzeba zaakceptowac ich w calosci i miec swiadomosc za kogo sie wychodzi] a cala publicznosc ja zlinczowała choc to ona miala racje naprawde wspolczulam tej kobiecie i temu choremu spoleczenstwu ;/
Naszla mnie tylko taka refleksja ; jak tu ufac psychologom...?
A Wy co myslicie o tym?


Pt maja 29, 2009 1:06
Zobacz profil
Post Re: Problem homoseksualizmu - wypowiedz psychologa
*Julka* napisał(a):
Ostatnio oglądałam odcinek , gdzie żona przyszła do studia i żaliła się,że jej mąż po kilku czy tam kilkunastu latach małżeństwa oświadczył jej,że jest innej orientacji.

Telewizja - nie dobra.

*Julka* napisał(a):
To, co mnie najbardziej zbulwersowało i zszokowało to reakcja i wypowiedź doświadczonej Pani psycholog, stwierdziła, że homoseksualizm to nie jest choroba (a ponoc jest- tak w kazdym razi uswiadomil mi jeden Ksiadz ,ktorego swoja droga uwazam za autorytet)

No więc właśnie, ksiądz ma swój ograniczony zasadami religii światopogląd, a psycholog to ktoś, kto zajmuje się psychiką ludzi zawodowo (mając na względzie ich dobro w sensie empirycznym, a nie teologicznym). A że ten pierwszy jest dla Ciebie autorytetem i akurat jego zdanie uważasz za ważniejsze, to już jest stronniczość.

*Julka* napisał(a):
i ze trzeba to tolerowac i nie wolno tego sie czepiac ( ze jak masz meza geja to niemozesz mu zatruwac zycia a pozwolic mu na wszystko

Rozumiem, że to błąd, że zatruwanie komuś życia byłoby właściwszym, moralnym i etycznym postępowaniem.

*Julka* napisał(a):
czyli być tym gejem i pozwolic mu odejsc do innego mężczyzny) a zona plakala bo ona byla gleboko wierzaca i to bylo sprzeczne z jej religia i chciala męża jakos zmienic

Jej religia - jej problem.

*Julka* napisał(a):
a cala publicznosc ja zlinczowała choc to ona miala racje naprawde wspolczulam tej kobiecie i temu choremu spoleczenstwu ;/

No tak, ona miała naprawdę rację, to jest pewne, wszyscy inni się mylili.


Pt maja 29, 2009 6:42
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Wiesz...

Po pierwsze, ten mężczyzna ślubował wierność tej konkretnej kobiecie. Z tego punktu widzenia nie jest istotne, do kogo czuje pociąg seksualny i jakiej płci jest ta trzecia osoba. Żona ma prawo oczekiwać wierności. Kropka. Oczekiwanie, że pozwoli mężowi na odejście/ kolejny związek tylko dlatego, że chodzi o mężczyznę, nie o drugą kobietę jest absurdem.

Po drugie, zachowania i tendencje homoseksualne mogą mieć różne tło. Niektóre mają tło psychologiczne i jako takie poddają się terapii. To normalna wiedza psychologiczna. Stwierdzanie a priori, że nic się nie da zrobić jest zwyczajnie nieprawdziwe i ostatecznie szkodliwe dla samego człowieka. Nawet jeśli abstrahować od wiary: jeśli czynnik psychologiczny determinuje jego wolny wybór w tej kwestii to ogranicza jego wolność, człowieczeństwo, wpływa też na inne zachowania i reakcje. Dla samego siebie warto to zmienić.

Warto zauważyć, że kilka- czy kilkanaście lat małżeństwa oznacza zapewne również współżycie w związku heteroseksualnym. To stawia pytania o przyczynę i rodzaj skłonności u konkretnego człowieka.

Nie rozstrzygam. Ale nie lubię ideologii (w żadną stronę). A że dotyka ona psychologów, to co się dziwić? Tak bywa...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pt maja 29, 2009 10:16
Zobacz profil
Post Re: Problem homoseksualizmu - wypowiedz psychologa
*Julka* napisał(a):
Na wstępie pragne zaznaczyc,ze jezeli gdzies jest juz podobny temat, to prosze moj post tam przeniesc.

Przechodzac do meritum:
Ostatnio oglądałam odcinek , gdzie żona przyszła do studia i żaliła się,że jej mąż po kilku czy tam kilkunastu latach małżeństwa oświadczył jej,że jest innej orientacji.
To, co mnie najbardziej zbulwersowało i zszokowało to reakcja i wypowiedź doświadczonej Pani psycholog, stwierdziła, że homoseksualizm to nie jest choroba (a ponoc jest- tak w kazdym razi uswiadomil mi jeden Ksiadz ,ktorego swoja droga uwazam za autorytet) i ze trzeba to tolerowac i nie wolno tego sie czepiac ( ze jak masz meza geja to niemozesz mu zatruwac zycia a pozwolic mu na wszystko ,czyli być tym gejem i pozwolic mu odejsc do innego mężczyzny) a zona plakala bo ona byla gleboko wierzaca i to bylo sprzeczne z jej religia i chciala męża jakos zmienic [ tak w ogole jestem zdania , ze facetow sie nie da zmienic zazwyczaj trzeba zaakceptowac ich w calosci i miec swiadomosc za kogo sie wychodzi] a cala publicznosc ja zlinczowała choc to ona miala racje naprawde wspolczulam tej kobiecie i temu choremu spoleczenstwu ;/
Naszla mnie tylko taka refleksja ; jak tu ufac psychologom...?
A Wy co myslicie o tym?
podkreślenie - Ojciec Dyrektor nie miał racji, homoseksualizm to orientacja seksualna a nie choroba, zresztą idąc na logikę można samemu stwierdzić, że bycie heteroseksualnym to też choroba, nie naturalny stan a więc absurd! :?


Pt maja 29, 2009 20:39
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post 
Choć homoseksualizm to nie choroba to można go 'leczyć' - tzn. prowadzić terapię nastawioną na reorientacje.

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


Pt maja 29, 2009 21:28
Zobacz profil
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post 
powiem tak :
Kościół twierdzi,że to choroba.
WHO i Stowarzyszenie psychologii Amerykanskiej czy jakos tak twierdza ,ze nie.

Kościół piszemy z dużej litery - Kamyk


N maja 31, 2009 20:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
*Julka* napisał(a):
kościół twierdzi,że to choroba.

Gdzie? Proszę o oficjalny dokument.

W Katechizmie Kościoła Katolickiego jest napisane:

Cytuj:
Czystość i homoseksualizm

KKK 2357 Homoseksualizm oznacza relacje między mężczyznami lub kobietami odczuwającymi pociąg płciowy, wyłączny lub dominujący, do osób tej samej płci. Przybierał on bardzo zróżnicowane formy na przestrzeni wieków i w różnych kulturach. Jego psychiczna geneza pozostaje w dużej części nie wyjaśniona. Tradycja, opierając się na Piśmie świętym, przedstawiającym homoseksualizm jako poważne zepsucie (Por. Rdz 19,1-29; Rz 1, 24-27; I Kor 6, 9;1 Tm 1, 10). zawsze głosiła, że "akty homoseksualizmu z samej swojej wewnętrznej natury są nieuporządkowane" (Kongregacja Nauki Wiary, dekl. Persona humana, 8 ). Są one sprzeczne z prawem naturalnym; wykluczają z aktu płciowego dar życia. Nie wynikają z prawdziwej komplementarności uczuciowej i płciowej. W żadnym wypadku nie będą mogły zostać zaaprobowane.

KKK 2358 Pewna liczba mężczyzn i kobiet przejawia głęboko osadzone skłonności homoseksualne. Skłonność taka, obiektywnie nieuporządkowana, dla większości z nich stanowi trudne doświadczenie. Powinno się traktować te osoby z szacunkiem, współczuciem i delikatnością. Powinno się unikać wobec nich jakichkolwiek oznak niesłusznej dyskryminacji. Osoby te są wezwane do wypełniania woli Bożej w swoim życiu i – jeśli są chrześcijanami – do złączenia z ofiarą krzyża Pana trudności, jakie mogą napotykać z powodu swojej kondycji.

KKK 2359 Osoby homoseksualne są wezwane do czystości. Dzięki cnotom panowania nad sobą, które uczą wolności wewnętrznej, niekiedy dzięki wsparciu bezinteresownej przyjaźni, przez modlitwę i łaskę sakramentalną, mogą i powinny przybliżać się one – stopniowo i zdecydowanie – do doskonałości
(pogrubienie moje)

_________________
Piotr Milewski


N maja 31, 2009 21:33
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
*Julka* napisał(a):
To, co mnie najbardziej zbulwersowało i zszokowało to reakcja i wypowiedź doświadczonej Pani psycholog, stwierdziła, że homoseksualizm to nie jest choroba (a ponoc jest- tak w kazdym razi uswiadomil mi jeden Ksiadz ,ktorego swoja droga uwazam za autorytet)


W dziedzinie psychologii słuchaj psychologa.
W dziedzinie teologii słuchaj księdza.

Tak samo jak:

W dziedzinie leczenia słuchaj lekarza.
W dziedzinie grabarstwa słucha grabarza.

NIE NA ODWRÓT


N maja 31, 2009 21:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46
Posty: 2030
Post 
*Julka* napisał(a):
powiem tak :
kościół twierdzi,że to choroba.
WHO i Stowarzyszenie psychologii Amerykanskiej czy jakos tak twierdza ,ze nie.

No a ty sama co o tym myślisz?
Znasz jakiegoś geja/leskę? Uważasz ich za chorych ludzi , których trzeba leczyć?

_________________
Jestem panteistką.
"Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."
(Carl Sagan)


N maja 31, 2009 23:53
Zobacz profil
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post 
jumik napisał(a):
*Julka* napisał(a):
kościół twierdzi,że to choroba.

Gdzie? Proszę o oficjalny dokument.

nie opieralam sie na jakims dokumencie,powiedzial mi to jeden Ksiadz, ktory rzadko kiedy sobie cos zmysla, a kaplani sa czescia kosciola poza tym czy Bog w raju dal Adamowi Adama czy Ewe..?

W Katechizmie Kościoła Katolickiego jest napisane


Rojza Genendel napisał(a):
No a ty sama co o tym myślisz?
Znasz jakiegoś geja/leskę? Uważasz ich za chorych ludzi , których trzeba leczyć?


nie wiem czy to choroba czy nie ,bo sie na tym nie znam. osobiscie to gdyby okazal sie nim moj maz to jakos mi sie to nie widzi.. natomiast kolega , czy obcy moze sobie nim byc bo mnie to obojetne


Pn cze 01, 2009 0:49
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Ja bym uważał na psychologów.Znam małżeństwo które pośrednio zostało rozbite przez panią psycholog,która jako formę terapii żonie zaleciła rozwód.
W czasach ,kiedy pobierałem nauki,w podręcznikach obowiązywała definicja "zboczenie płciowe",pożniej po 1990 dokonano jakichś wielkich odkryć w tej dziedzinie/do dziś nie rozumiem czemu nikt nie otrzymał Nobla za to/ i teraz są "kochający inaczej".


Pn cze 01, 2009 14:42
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Swoją drogą czy ukrywanie takiego faktu nie może być przyczyną do unieważnienia małżeństwa?


Pn cze 01, 2009 14:44
Zobacz profil

Dołączył(a): So lip 15, 2006 11:35
Posty: 31
Post 
tak


Pn cze 01, 2009 16:06
Zobacz profil WWW
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post 
coś jak kościelny rozwód?


Śr cze 03, 2009 17:06
Zobacz profil
Post 
jo_tka napisał(a):
Po pierwsze, ten mężczyzna ślubował wierność tej konkretnej kobiecie. Z tego punktu widzenia nie jest istotne, do kogo czuje pociąg seksualny i jakiej płci jest ta trzecia osoba. Żona ma prawo oczekiwać wierności. Kropka. Oczekiwanie, że pozwoli mężowi na odejście/ kolejny związek tylko dlatego, że chodzi o mężczyznę, nie o drugą kobietę jest absurdem.

Z tego co wiem żadna ze stron małżeństwa nie ma prawa trzymać przy sobie na siłę. Każdy człowiek jest wolny i ma prawo zrezygnować z trwania w związku, jeśli uzna tak za stosowne, obojętnie od tego co uważa nt temat druga strona. Fakt ślubowania wierności i bycia razem to tylko formułka umilająca uroczystość ślubu, a nie żaden wiążący i nieodwracalny akt prawny.

jo_tka napisał(a):
Po drugie, zachowania i tendencje homoseksualne mogą mieć różne tło. Niektóre mają tło psychologiczne i jako takie poddają się terapii. To normalna wiedza psychologiczna.

Czy zatem mogłabyś się podzielić info skąd się dowiedziałaś o tych rewelacjach? Śmiem twierdzić, że ani to nie jest żadna normalna wiedza psychologiczna, ani nic sprawdzonego i odkrytego. Śledzę poczynania nauki względem badania orientacji seksualnej (jako takiej, a więc nie tylko homo), jej powstawania, źródeł jej kształtowania się, czytam na bierząco różne artykuły i newsy i póki co nie spotkałem się z wieścią ze strony świata nauki, aby komukolwiek udało się udowodnić, że niektórzy geje są nimi z innych przyczyn niż inni.

Ponadto, idąc dalej twoją logiką, należałoby również się zastanowić nad przyczynami pozostałych orientacji - czy na heteroseksualizm również zapatrujesz się podobnie? Jedni są hetero z innych powód od innych hetero? Wg mnie to nonsens.

jo_tka napisał(a):
Stwierdzanie a priori, że nic się nie da zrobić jest zwyczajnie nieprawdziwe i ostatecznie szkodliwe dla samego człowieka. Nawet jeśli abstrahować od wiary: jeśli czynnik psychologiczny determinuje jego wolny wybór w tej kwestii to ogranicza jego wolność, człowieczeństwo, wpływa też na inne zachowania i reakcje. Dla samego siebie warto to zmienić.

Pisanie o wolnym wyborze (i próbach odebrania go komukolwiek) w kontekście wiedzy naukowej, która nie dysponuje żadnymi przesłankami (a co dopiero mówić dowodami), na możliwość zmiany orientacji seksualnej, jest jak rozpisywanie się o braku wolności wyboru człowieka z niebieskimi oczami, który chciałby je mieć naturalnie np zielone, a mieć takowych nie może.

jo_tka napisał(a):
Warto zauważyć, że kilka- czy kilkanaście lat małżeństwa oznacza zapewne również współżycie w związku heteroseksualnym. To stawia pytania o przyczynę i rodzaj skłonności u konkretnego człowieka.

Wg mnie jest to bardzo krzywdzące postawienie sprawy, wynikające z niewiedzy i nieświadomości. Dodatkowo okraszone względną niechęcią do homoseksualizmu i stąd takie a nie inne stanowisko. Dlatego może warto się rozejrzeć, trochę poczytać i przeanalizować swoje poglądy. Wielu gejów, zwłaszcza dzisiejszych 40+ to geje z tzw czasów, kiedy to w ich młodości postrzeganie homoseksualizmu było diametralnie inne niż obecnie. To był temat tabu, a jednocześnie coś wielce potępianego. Nie ma się co dziwić, że wówczas bardzo wiele osób decydowało się na związki hetero, mimo, że sami tacy nie są - w celu świętego spokoju, za cenę szczęścia, którego się wyzbyli, z rezultatem krzywdzenia ich samych, jak i żon (często nieświadomych sytuacji przez lata), z którymi śluby zawierali. Część z tych osób, teraz po latach i w obecnych czasach kiedy to przyznanie się do bycia gejem nie wiąże się już z publicznym linczem, ani zepchnięciem na margines w życiu zawodowym/publicznym, decyduje się na wyjście z cienia i dążenie do szczęścia, którego dotychczas nie mieli, chęci realizacji tego co podpowiada im sumienie i wewnętrzny glos serca.

Najwyraźniej nie jesteś tego świadoma. Być może interesującą lekturą okazałoby się przejrzenie ogłoszeń na sex na randkowych portalach gejowskich, gdzie aż się roi od facetów, właśnie w takim średnim wieku, którzy wprost rozpsiują się o tym, że mają żony, rodziny, dzieci i szukają dyskretnego faceta na sex na boku.



pzdr,
M


So lip 18, 2009 15:13
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 114 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL