Moralne bankructwo KrK w Irlandii - raport Ryana
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Moralne bankructwo KrK w Irlandii - raport Ryana
Nie wiem dlaczego tak o tym cicho w Polsce... w końcu z jeden strony polscy katolicy powinni się cieszyć!
Otóż, moi drodzy, po bombie jaka wybuchła 20 maja w Irlandii można już oficjalnie stwierdzić, że Polska staje się ostatnim bastionem katolicyzmu w Europie.
Oczywiście powyższe zdanie to ironia, a nawet szyderstwo... same fakty są przerażające:
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,6568
http://www.przekroj.pl/wydarzenia_swiat ... 843,2.html
Cicho o tym u nas... ale to mnie akurat nie dziwi. Jak już pisałem w innym temacie - u nas takie rzeczy najchętniej zamiata się pod dywan.
Irlandczycy byli lepsi. Dostrzegli błędy, ale rząd ciągle obowiązują pewne umowy. Między innymi ta, że nazwiska winnych nie zostaną opublikowane. A szkoda. W końcu tylu katolików chciałoby upublicznienia nazwisk pedofili....
Ciekawe, kiedy taki raport powstanie u nas...
Crosis
|
Pn cze 08, 2009 10:39 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Kto zamiata cokolwiek pod dywan ? O sprawie pisała zarówno Wyborcza, jak i Gość Niedzielny.
Bardzo dobrze, że taki raport powstał. W Kościele katolickim podstawą walki ze złem jest przede wszystkim uświadomienie sobie własnej grzeszności, i wyznanie jej. To właśnie zrobiono.
Ciekawe są komentarze o " utracie autorytetu moralnego ", bo wcześniej podkreślano właśnie, że podstawą uzurpowania sobie autorytetu moralnego jest właśnie umiejętność przyznania się do własnej grzeszności. Wyznanie i zniszczenie u siebie ohydztwa jest raczej pierwszym krokiem do zdobywania autorytetu.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn cze 08, 2009 12:36 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Problem w tym, że to nie KrK przygotował ten raport i nie KrK przyznał się do winy...
poczytaj to:
Cytuj: Autor tekstu: Małgorzata Koraszewska; Oryginał: www.racjonalista.pl/kk.php/s,6568Komisja Ryana nie ukrywa obrzydzenia zachowaniem Zgromadzenia Braci Chrześcijańskich, którzy na każdym kroku utrudniali pracę Komisji, byle tylko prawda nie wyszła na jaw. Jednym z przykładów, jak ten religijny zakon nauczający nie ustawał w zaprzeczeniach, jest potworne znęcanie się jednego z braci nad dzieckiem w szkole „Artane”. Świadek opowiedział Komisji, jak rozkazano mu zlizać kał z buta jednego z braci, który równocześnie go bił. Sprawca potwierdził to przed Komisją i przyznał się do winy. Mimo tego jego zakon nadal upierał się, że ten incydent nigdy nie miał miejsca.
trudno mówić o
"Wyznanie i zniszczenie u siebie ohydztwa jest raczej pierwszym krokiem do zdobywania autorytetu."
jeśli to ohydztwo musi Ci wytknąć ktoś inny.
Crosis
|
Pn cze 08, 2009 13:38 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Taki a taki zakon to nie KrK. A przedstawiciele władz Kościoła w Irlandii zdążyli już się, w imieniu Kościoła, przyznać do winy kilka razy.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn cze 08, 2009 13:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Johny, oszukujesz sam siebie, czy też robisz durniów z innych? Jakby sam się przyznał i ujawnił wszystko nie byłby potrzebny raport, nie byłoby zaskoczenia i nawowływania w Irlandii do bojkotu KrK.
Piszesz coś, co jest oderwane od faktów, które widać gołym okiem.
Crosis
|
Pn cze 08, 2009 13:46 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: Jakby sam się przyznał i ujawnił wszystko nie byłby potrzebny raport, nie byłoby zaskoczenia i nawowływania w Irlandii do bojkotu KrK.
Teraz to Ty piszesz rzeczy oderwane od faktów. Raport byłby potrzebny w każdej sytuacji, zaskoczenie z całą pewnością by było, podobnie jak nawoływanie do bojkotu KrK - czy przyznanie się do winy umniejsza, Twoim zdaniem, wagę zbrodni ? Raport przygotował rząd, ponieważ, po pierwsze, od tego właśnie jest, a po drugie dlatego, że był za całą sytuację współodpowiedzialny - co zresztą przyznał.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn cze 08, 2009 13:53 |
|
 |
Cyryl
Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38 Posty: 1656
|
Czy fakt,że w irlandzkich ośrodkach opiekuńczych pracowali dewianci ma spowodować ,że jako katolik mam się czuć w jakiś sposób winny?
Mam przestać chodzić do kościoła,albo nie rzucać ofiary na tacę?
Czy w Polsce istnieją podobne ośrodki prowadzone przez zgromadzenia zakonne?Na razie słyszałem o maltretowaniu staruszek w jakimś domu opieki na terenie Polski akurat prowadzonym przez osoby świeckie.
|
Pn cze 08, 2009 14:57 |
|
 |
kris123
Dołączył(a): N wrz 02, 2007 13:06 Posty: 16
|
Cyryl napisał(a): Czy fakt,że w irlandzkich ośrodkach opiekuńczych pracowali dewianci ma spowodować ,że jako katolik mam się czuć w jakiś sposób winny? Mam przestać chodzić do kościoła,albo nie rzucać ofiary na tacę? Czy w Polsce istnieją podobne ośrodki prowadzone przez zgromadzenia zakonne?Na razie słyszałem o maltretowaniu staruszek w jakimś domu opieki na terenie Polski akurat prowadzonym przez osoby świeckie.
Nie miałeś na to wpływu, więc nie masz powodu czuć się winny. Państwo scedowało swoje obowiązki na instytucje kościelne rezygnując z nadzoru. Było to spowodowane w dużej mierze zaufaniem, które jednak zawiodło. Fakt, że różnego rodzaju dewianci trafiają się wszędzie i nie jest to jakiś spory odsetek ludności czy to wśród katolików czy osób świeckich, powinien jednak wymuszać sprawowanie kontroli prawidłowości działania wszelkiego rodzaju instytucji.
W Polsce jest wiele ośrodków prowadzonych przez zgromadzenia zakonne. Wierze, iż nie dochodzi w nich do podobnych incydentów. Być może mamy w kraju jednak lepiej rozwinięty system nadzoru zarówno wewnątrz tych ośrodków, jak i od strony państwa. Według mnie kwestia zaufania do innych nie stoi w sprzeczności z przejrzystością działania, nadzoru i rozliczania ośrodków wychowawczych czy pielęgnacyjnych.
_________________ optymista
|
Pn cze 08, 2009 15:37 |
|
 |
godless
Dołączył(a): Pn cze 08, 2009 7:38 Posty: 2
|
kris123 napisał(a): W Polsce jest wiele ośrodków prowadzonych przez zgromadzenia zakonne. Wierze, iż nie dochodzi w nich do podobnych incydentów. Być może mamy w kraju jednak lepiej rozwinięty system nadzoru zarówno wewnątrz tych ośrodków, jak i od strony państwa. Podziwiam Twoją wiarę, czy jednak nie jest ona zbyt naiwna???W Irlandii sprawa wyszła na jaw po 50 latach zanim doczekała się publicznej akcji. A co działo się do lat 90.  ? Niby władze kościelne nic nie wiedziały o tym, co się dzieje w tych placówkach??? A co z Watykanem, też nieświadomi??? Sądzę, że musiała dopiero wyjść na jaw afera w USA by wreszcie podnieść dywanik i pokazać cały ten brud. Być może dojdzie do tego i u nas, choć może niezbyt prędko.
|
Pn cze 08, 2009 17:19 |
|
 |
Jacek Rakoczy
Dołączył(a): Cz maja 19, 2005 9:35 Posty: 365
|
Cyryl napisał(a): Czy fakt,że w irlandzkich ośrodkach opiekuńczych pracowali dewianci ma spowodować ,że jako katolik mam się czuć w jakiś sposób winny?
A i owszem. Moze nie winny , ale wstydzić się powinieneś. A to dlatego że tych zbrodni dokonywano pod płaszczykiem i w imieniu twojego Kościoła. I tenże Kościół latami szedł w zaparte i dopiero pod naporem niezbitych dowodów przyznał się - z wielkimi oporami - do winy.
_________________ "Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga, powinni pokazać listy uwierzytelniające".
Julian Tuwim
|
Pn cze 08, 2009 17:24 |
|
 |
Cyryl
Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38 Posty: 1656
|
Wstyd to kraść i z baby spaść.Ja się swojej wiary nie wstydzę.
|
Pn cze 08, 2009 19:22 |
|
 |
Jacek Rakoczy
Dołączył(a): Cz maja 19, 2005 9:35 Posty: 365
|
Cyryl napisał(a): Wstyd to kraść i z baby spaść.Ja się swojej wiary nie wstydzę.
Nie masz sie WIARY wstydzic. Tylko za współwyznawców. ja sie za to wstydzę. Nie wiem czy ofiarom mógłbym w oczy spojrzeć. I to nie były zadne incydentalne sprawy , nie jakichs paru zboczeńców, tylko masowe sprawy. I tysiące ofiar.
_________________ "Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga, powinni pokazać listy uwierzytelniające".
Julian Tuwim
|
Pn cze 08, 2009 19:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Przejrzałem artykuły na racjonaliście i w przekroju, przejrzałem posty tutaj. Rozumiem, że to, o czym chcę wspomnieć poniżej w tym akurat topicu może być off-topic i dlatego nikt o tym nie napisał. Ale w artykułach o tym nie napisano (może przegapiłem, ale nie wydaje mi się), a szkoda.
1. "[Raport] Prezentuje zeznania ponad dwóch tysięcy osób, które w latach 1930–1990 trafiły pod opiekę braci, sióstr i księży"
Te osoby po opuszczeniu instytucji kościelnych żyły jako osoby dorosłe w społeczeństwie. Jak dużo zła, gniewu i bólu przeniosły na innych ludzi? Nie chodzi mi o nazywanie ich "świadomymi roznosicielami zła" czy "mścicielami na społeczeństwie", ale takie doświadczenie zostawia trwały ślad na psychice, a przez to (pośrednio) to doświadczenie wpływa na ludzi, którzy w tych instytucjach kościelnych nie byli: na dzieci tych ludzi, na małżonków, dalszą rodzinę, przyjaciół. Zło zatacza kręgi.
Ale to tylko część problemu.
2. W raporcie utajono nazwiska 800 ludzi - sprawców. Duża część z nich, oraz zapewne ileś tam ludzi nie wymienionych w raporcie, to ojcowie i matki rodzin, wujkowie, bracia, nauczyciele, nauczycielki itd. Na jak wiele osób *poza* instytucjami kościoła ci ludzie wpłynęli, ilu synów i córek, ilu uczniów i obywateli wychowali? Nie oszukujmy się, że po powrocie "z pracy" ci ludzie byli cacy. Zło zatacza kręgi.
Ktoś podejmuje się zgadywać jaki procent społeczeństwa został dotknięty tym problemem bezpośrednio lub pośrednio? Przypomnę, że artykuł w przekroju podaje przedział czasu 1930–1990.
To tylko taka uwaga, do rozmyślań, nie chciałem zakładać osobnego topica bo to ani pytanie, ani nawet zachęta do dyskusji. Skorzystałem tylko z istniejącego topica, przepraszam jeśli to za bardzo off-topic.
Kto chce niech "dokłada" KK, ale pomyślmy też o ofiarach.
|
Pn cze 08, 2009 20:54 |
|
 |
eu_geniusz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz paź 02, 2008 11:06 Posty: 561
|
A ja jako katolik wstydzę się i jest mi niezmiernie przykro, że mój Kościół (jako instytucja) przez wiele lat chronił DEWIANTÓW - ZBOCZEŃCÓW.
Jestem również pewien, że władze mojego Kościoła (jako instytucji) dobrze wiedziały co się dzieje i mimo to tolerowały taką sytuację.
Jako katolik uważam, że kare powinni ponieść nie tylko sami dewianci, ale także ci którzy ich chronili - bo sa w takiej samej mierze WINNI. Wszyscy, którzy o tym wiedzieli - od samej góry do dołu.
Każdy kto ukrywał taka ohydna zbrodnię czynioną najmniejszym jest zwykłym degeneratem i to niezależnie od koloru sutanny lub habitu. Nic tej ohydy nie usprawiedliwia, zadna wyższa konieczność, żadna polityczna poprawność.
Jezus jasno i wyraźnie powiedział:
"Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza. Biada światu z powodu zgorszeń! Muszą wprawdzie przyjść zgorszenia, lecz biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie." Mt 18 6-7
Nie ma usprawiedliwienia dla zbrodni.
Mam nadzieję, że Kościół oczyści się z wszystkich degeneratów i jestem pewien, ze mimo wszystko przetrwa, bo Jego ostoja jest sam Chrystus.
Jestem również pewien, ze zdecydowana większośc kapłanów podziela moje zdanie i jest równie wstrząsnieta tą cała sprawą. Najwyższy czas by ta zdrowa częśc doszła do głosu, a skostniały i przestarzały instytucjonalizm odszedł w niebyt, a najlepiej w czeluśc, tam gdzie jego miejsce.
Zresztą już widać jaskółki odrodzenia. Benedykt XVI powiedział:
"- Wstydzę się za księży, którzy dopuścili się pedofilii. Zrobimy wszystko, by się to już nie powtórzyło - podkreślał papież na pokładzie samolotu z Watykanu do Waszyngtonu. - Kiedy czytałem historie ofiar molestowania, nie mogłem zrozumieć, jak mogło dojść do tego, że niektórzy księża w taki sposób zdradzili misję, jaką było niesienie dzieciom miłości Boga"
"Zdecydowanie wykluczymy pedofilów ze stanu duchownego. Ważniejsze, by mieć dobrych księży niż wielu księży - mówił Benedykt XVI w drodze do USA"
|
Pn cze 08, 2009 21:01 |
|
 |
kris123
Dołączył(a): N wrz 02, 2007 13:06 Posty: 16
|
godless napisał(a): Podziwiam Twoją wiarę, czy jednak nie jest ona zbyt naiwna???W Irlandii sprawa wyszła na jaw po 50 latach zanim doczekała się publicznej akcji. A co działo się do lat 90.  ? Niby władze kościelne nic nie wiedziały o tym, co się dzieje w tych placówkach??? A co z Watykanem, też nieświadomi??? Sądzę, że musiała dopiero wyjść na jaw afera w USA by wreszcie podnieść dywanik i pokazać cały ten brud. Być może dojdzie do tego i u nas, choć może niezbyt prędko.
Ja po prostu staram się unikać generalizowania i rzucania oszczerstw bez twardych dowodów. Póki co, nie ma doniesień o podobnych praktykach w Polsce poza pojedyńczymi incydentami.
Odnośnie wstydu, to każdy jest kowalem własnego losu, i za swoje uczynki zostanie rozliczony. Grzech zaniechania również zostanie zaliczony na konto osób, które wiedzę o nieprawidłowościach posiadały, a nic nie zrobiły. Bóg jest sędzią sprawiedliwym, a święcenia kapłańskie czy śluby zakonne immunitetu nie dają.
_________________ optymista
|
Pn cze 08, 2009 21:06 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|