@No

Ty też możesz usłyszeć głos BOGA. Czy uważasz, ze wtedy będziesz wymagał leczenia. Czy nie pójdziesz Drogą Miłości, a może nawet stopień wyżej

Drogą Ofiary z Miłości...?

Nie wszystko można podciągnąć pod chorobę psychiczną. Jeżeli dwóch obserwatorów powie, że słyszy głos lub odgłos, i opisuje go dokładnie (w granicach dokładności) tak samo, to nie można powiedzieć, że obaj cierpią na chorobę psychiczną. Choroba psychiczna to nie sport zespołowy

Jeśli ktoś twierdzi, że słyszy głosy to jak określisz, czy to prawdziwa choroba psychiczna, czy do tego człowieka mówi Bóg? jakie masz kryteria?

Jeśli chodzi o samo słyszenie głosu Boga... Pamiętam jak na katechezie przy okazji tematu o modlitwie ksiądz tłumaczył nam, na czym ona polega. Mówił, że głosu Boga nie usłyszymy tak jak słyszymy np. kumpla z którym rozmawiamy. Dlaczego? Ano dlatego właśnie, że mogło by to być uznane za jakąś chorobę psychiczną. Odbywa się na zasadzie odczuć, t.zn. jeśli np. prosimy Boga o coś co w gruncie rzeczy jest złe, czujemy że robimy coś co nie jest zgodne z bożą wolą

@ Spodek



Wtedy nie bedzie choroba psychiczna, tylko zbiorowa halucynacja

A tak poważnie, to ciekawe czy da się zweryfikować jakoś takie zjawisko, kiedy np. 5 osób słyszałoby to samo. Pozostaje też wątpliwość czy to Bóg, a nie np. demon, anioł czy jakiś inny byt.

Ale wiesz na 100% , że informacje te poczhodzą od istot z innych wyniaró.

Na bazie tego możesz już budowac Wiarę.

Wiarę można budować na bazie różnych rzeczy ale istoty z "innych wymiarów" nie muszą od razu oznaczać istot Boskich.

I dlatego rośnie liczba wierzących w Plejadian, a spada liczba katolików .

Nie, fraterze, tak sobie gdybam i czynię pewne założenia pomocne w naszych "badaniach" nad głosem Boga.

No to badajmy dalej -Głos Boga ;
Nie koniecznie musimy Go słyszeć -można przeczytać co usłyszeli inni;

Poniższy fragmęt jest zksiążki ; "Pójdź za Mną"-relacja z objawień dla włoskiej siostry z lat siedemdziesiątych -mająca imprimatur i akceptację władz kościelnych ;

...."GŁOS BOŻY :[6.3.1969] Moje Słowa są Boskim Posłannictwem, zapowiedzią radości, wesela, pokoju i zgody miedzy ludźmi. Dojdzie się do tego najpierw po wielkiej odnowie zniesionej przez ludzkość. Bo po Wielkim Piątku powstała chwalebna Niedziela Zmartwychwstania. Jeśli dotąd nie zniszczyłem świata to znaczy, że chce go odnowić. Stare drzewa potrzebują obcinania i oczyszczenia, by mogły wydać znowu nowe pędy. Stare zaś gałęzie i suche liście zostają spalone. Trzeba oddzielić kozły od jagniąt, aby jagnięta znalazły przygotowane obfite pastwiska, gdzie będą mogły swobodnie się paść i znajdą zawsze przejrzyste źródła wód zbawienia. Moja zbawcza Krew ożywi bezpłodne odłogi pustynne dusz. Krew ta będzie zawsze zraszać ziemie, dopóki pozostanie na niej choć jeden człowiek do zbawienia. Córko umiłowana! Umarłem przecież na Krzyżu wśród tysięcznych mąk nie po to, by zaludnić duszami piekło, leczby napełnić wybranymi Niebo!..."
Pozdrawiam!

[quote="body"]No to badajmy dalej -Głos Boga ;
Nie koniecznie musimy Go słyszeć -można przeczytać co usłyszeli inni;

Poniższy fragmęt jest zksiążki ; "Pójdź za Mną"-relacja z objawień dla włoskiej siostry z lat siedemdziesiątych -mająca imprimatur i akceptację władz kościelnych /quote]Relacje innych osób w tej dziedzinie są niewystarczające. Spójrz jak wiele osób wyznaje inne, niechrześcijańskie religie. Myślisz, że oni nie mają swoich ksiąg i książek? Myślisz, że wśród tych ludzi nie ma takich, którzy słyszą głos ich Boga?

A ci co slysza, ze glos Allaha, nakazujacy im zabijac niewiernych? Im sie nie wydaja, oni naprawde slysza glos Allaha. Tak samo naprawde jak Katolicy.

Czy nie macie czasem tak, że czytając lub słuchając np. na mszy św. jakąś ewangelię lub kazanie macie wrażenie,że te słowa są skierowane tylko do Was i wyjątkowo pasują do sytuacji w jakiej sie znajdujecie? Mało tego, często pada tam odpowiedz na nurtujące nas pytanie. Poza tym Bóg przemawia do nas przez ludzi,sytuacje, wydarzenia czasem po prostu trzeba tylko umieć odczytać te słowa. Ja kilka razy doświadczyłem juz takiego odczucia i myślę, że wcale nie trzeba tu jakichś spektakularnych akustycznych doznań czy innych nie wiadomo jakich cudów.

Tak samo jest w reklamach, kiedy mieścimy się w tzw. targecie, różnych płytkich poradnikach i u wróżki - to się nazywa marketing.

Pewne wskazanie mamy w Piśmie Świętym.

J 5:37 Bw "A sam Ojciec, który mnie posłał, wydał o mnie świadectwo. Ani głosu jego nigdy nie słyszeliście, ani postaci jego nie widzieliście,"

Tak powiedział sam Jezus ,więc widocznie jest to prawda.Czyli gdy ktoś słyszy jakiś "głos" to z pewnością nie pochodzi on od Boga

a czy musi pochodzic bezposrednio od Jahwe? przeciez ten głos moze rownie dobrze pochodzic od istoty, ktora z Milosci chce cos przekazac np. od aniołów. na jedno wychodzi




no cóż........są równiez Istoty, które pragną zasiać troszke zamieszania na Ziemi. w kontaktach z kimkolwiek polecam zdrowy rozsądek

co do choroby psychicznej. to "slyszenie głosów" wcale nie musi oznaczac od razu choroby, to dwie rozne sprawy, albo sie jest chorym, albo ma sie taka zdolnosc. chorobe psychiczna mozna odroznic od zdolnosci, lsa na to sposoby lecz niestety lekarze psychriatrzy czesto zbyt generalizuja i wszystko co sie da podpinaja pod chorobe psychiczna.