Mnie tylko smuci że wszyscy jesteśmy Polakami a za jakichś pasibrzuchów-nierobów za chwilę tłuklibyśmy się nawzajem pałami na ulicach. Takie sytuacje miały miejsce zdaje się w okresie międzywojennym. Na ulicy sąsiedzi czy znajomi z tego samego zakładu pracy jako wielbiciele innych partii walili się laskami po łbach a z okien patrzyli na to zadowoleni politycy.
Jak widać nie wyciągamy wniosków z historii.

Ja nie mam najmniejszego zamiaru się tłuc z kimkolwiek, ale są pewne ugrupowania, które chyba kochają się walić po mordach i szukają, komu by tu przylać, choć cały czas głoszą że miłość jest ich jedynym celem.
Takie wilki w owczej skórze.

Wspaniała charakterystyka PiSu ;-D
Moj drogi , Kaczyńskim w chamstwie nikt nie dorówna, nawet Niesiół, choć się facet stara .

Ktoś z poczuciem humoru ostatnio napisał,że Polacy mają obecnie do wyboru pomiędzy Podagrą Obywatelską,a Przepukliną i Sklerozą.

Ten dowcip Ci się nie udał, bo wieszczenie miłości przypisane jest wyłącznie PO.

Dokładnie tak.

Gorzej że to rzeczywiście działa. Podzielone społeczeństwo jest łatwiejsze do cyckania niż występujące razem. Naród działając wspólnie może samymi czapkami nakryć "władców" a podzielony będzie się szarpać między sobą ku uciesze tych na "górze" którzy dzięki temu mogą spokojnie korzystać z uroków życia za cudze bez potrzeby najmniejszego kiwnięcia palcem.

CzłowiekBezOczu, coś Ty tak uderzasz ostatnio w tony spiskowe.
Już od dawien dawna jest wiadome, że polityką nie zajmują się uczciwi i szlachetni ludzie.
Do polityki ludzi pcha żądza pieniądza i władzy a nie szlachetne pobudki, które są tylko atrapą, więc tym samym idą tam ludzie tacy właśnie jak widać.
Kiedyś czytałem wypowiedź Kuronia, który stwierdził, iż jego koledzy z Solidarności sprzedali duszę diabłu i zachłysnęli się władzą, a on nie mógł wytrzymać tego odoru i usunął się na bok.

Jakie tam spiskowe. Gołym okiem przecież widać.

Paradoksalnie Twój nick przeczy tej tezie.

Ale na serio.
Niedawny wielki sukces PO oraz Sikorskiego, wielką klapą.
Praktycznie dostaniemy makiety Patriotów.
I jak tu wyciąć watahy skoro scyzoryk z plastiku?

A Kaczyński to wysoki, przystojny blondyn.
Przecież to PiS zawsze był "bliżej ludzi", to PiS prowadził "politykę miłości", to PiSowi zawsze leżał na sercu los biednych ludzi, to PiS chce budować kochające się społeczeństwo "solidarnej Polski"...

Po to żebyśmy mogli żyć w kaczym raju Ludowej Rzeczypospolitej Obojga Kaczorów.

Witek, to co się kryje pod miłosnymi zalotami PO skoro tak świetnie rozebrałeś na części elementarne uczucia PiS-u?

PO się przymila wizerunkami. Tusk jest tego ikoną - nieustannie zgrywa dobrego wujka.

PiS się przymila hasłami. Jak te które wymieniłem. Z kolei z wizerunkami nie idzie im to najlepiej

Czyli mamy w jednym i drugim wykonaniu pustkę, próżnie i nicość.
Za wizerunkiem i hasłami kryje się czarna , przepastna czeluść.
Tylko tak się składa, że wszyscy o tym wiemy.
Żadna formacja nie ma nam nic sensownego do zaoferowania.
Oni walczą jedynie o władze i pieniądze dla siebie , swoich rodzin i kolesiów, i jedynie tego możemy być pewni.

Amen. Dać mu wódki.

Z drugiej strony, świadomy takiego stanu rzeczy wybieram na zasadzie eliminacji tych, którzy przy okazji realizacji pokazanego wyżej planu najmniej będą przeszkadzać mi w realizacji mojego. A może nawet przypadkiem pomogą


Crosis

Ja wybieram na zasadzie kryteriów pt. "Kto mi najmniej zaszkodzi"

Ale wracając do dnia dzisiejszego.
Ostatnio wszystkie partie maja taka manierę, że pouczają co inne opcje mają robić w swoich szeregach.
Jest to wprost kuriozalne.
Tak było w wypadku Ziobry i Kaczyńskiego gdzie roztrząsano dylemat przez SLD, PO oraz PSL, jaki to ma wpływ na PiS oraz, czy to pęknięcie czy pierdnięcie.
Dziś mamy dokładnie to samo, tylko że dotyczy SLD i Napieralskiego.
Z "wielką troską" deliberowała Jakubowska na ten temat jak to ona martwi się o to, kto ma stanąć jako lider zamiast Napieralskiego, bo on jest do bani i źle reprezentuje SLD na zewnątrz.