Autor |
Wiadomość |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
madness: ok, ale nawet jeśli mówisz o małzeństwach katolickich tekstami typu:
Cytuj: seks oralny podczas ktorego malzonkowie osiagaja orgazm nie wspolzyjac jest pozbawiony tych wszystkich wartosci, jest to jedynie doswiadczenie fizycznej przyjemnosci. to naprawdę, ale nie masz pojęcia co mówisz i musisz to zrozumieć. Bo Ty twierdzisz, że "seks oralny podczas którego małżonkowie osiągają orgazm" jest pozbawiony jakichkolwiek wartości prócz fizycznego doznania, a tak wcale być nie musi nawet w małżeństwie katolickim czego dowodem jest wypowiedź koleżanki powyżej. Poza tym gadasz tak, jakby to tylko ten orgazm był tym wielkim winowajcą, a tak też wcale nie jest. Bo bliskość i wszelkie z tym związane uczucia nie zależą od tego czy ktoś dojdzie czy nie. Po prostu szufladkujesz ludzi, a takie zachowanie jest trochę niedojrzałe i przesiąknięte stereotypami. I na koniec: Cytuj: a wszystko poparte swierdzeniem, ze kazdy jest inny i dla kazdego co innego jest dobre i niech najlepiej kazdy robi
Ale tak właśnie jest! Nie ma ludzi takich samych i to co dla mnie jest dobre, dla Ciebie może być rzeczą nie do przyjęcia. Ale nie znaczy to, że to coś jest ogólnie złe.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Pn cze 08, 2009 16:29 |
|
|
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
Seks jaki by nie był to się go robi/uprawia a nie dyskutuje  Dozwolone jest wszystko co do głowy przyjdzie i zainteresowanym sprawia radochę. Ściągę mam brać do sypialni i sprawdzać to wolno, tego nie wolno ? No weźcie trochę się zastanówcie. 
|
Pn cze 08, 2009 16:37 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Zgodzę się z Mrocznym Pasażerem.
Dla każdego małżeństwa co inne jest dobre, choćby to, że jedni współżyją 3 razy w tyg. a inni 1 raz na 2 mies. i im wystarcza.
Dla niektórych seks oralny jest obrzydliwy (chociaż KK uważa że jest dopuszczalny) - dla innych seks oralny to źródło niesamowitej jedności i przyjemności wzajemnej:) Nie uważam że seks oralny to tylko doznanie fizyczne, czuję i wiem że to jednoczy małżonków dokładnie tak jak stosunek.
|
Pn cze 08, 2009 16:38 |
|
|
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
ikm napisał(a): Nie uważam że seks oralny to tylko doznanie fizyczne, czuję i wiem że to jednoczy małżonków dokładnie tak jak stosunek.
Bo liczy się intencja w jakiej to robimy. Jeśli ktoś do seksu oralnego podejdzie z myślą: "dobra żonka, teraz mi obciągniesz, ja sobie dojdę, a potem spiję browara i idę z kumplami na mecz" to oczywiste jest, że nie będzie to wyrazem miłości i jedności.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Pn cze 08, 2009 16:48 |
|
 |
madness
Dołączył(a): Śr kwi 20, 2005 14:22 Posty: 158
|
widze ze z watku ktory byl na nieco inny robi sie kolejny watek o seksie jakich bylo juz mnostwo na tym forum dlatego wycofuje sie z tej dyskusji. naprawde warto zglebic glos Kosciola w tej sprawie bo jest w nim wiele madrosci, chyba ze ktos stwierdzi ze Kosciol jest "niedojrzaly" i "przesiakniety stereotypami" tak samo jak glos tych, ktorzy sa wierni jego nauce w sprawach seksu.
pozdrawiam
|
Pn cze 08, 2009 18:15 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Madness co się tak zdenerwowałaś?
Chodzi o to, że ja np. zachowuję naukę kościoła, chodzę do spowiedzi itp. - ale jestem istotą myślącą i nie ze wszystkim co KK głosi i co zinterpretowali tak naprawdę tylko ludzie mogę się zgodzić (bo w Biblii nie znajdziesz wypunktowane co wolno a czego nie w sferze seksu, to wymyślili sobie duchowni którzy na dodatek żyją w celibacie i jak z praktyki wynika, nie mają pojęcia jak wygląda zycie seksualne w małżeństwie a tylko im się WYDAJE co dla ludzi jest w tej sferze dobre lub złe) - patrz wątek o seksie po porodzie 
|
Pn cze 08, 2009 18:37 |
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
madness napisał(a): widze ze z watku ktory byl na nieco inny robi sie kolejny watek o seksie jakich bylo juz mnostwo na tym forum dlatego wycofuje sie z tej dyskusji. naprawde warto zglebic glos Kosciola w tej sprawie bo jest w nim wiele madrosci, chyba ze ktos stwierdzi ze Kosciol jest "niedojrzaly" i "przesiakniety stereotypami" tak samo jak glos tych, ktorzy sa wierni jego nauce w sprawach seksu. pozdrawiam
No tak, podałem argumenty poparte przykładami, a ty uciekasz jak szczur z tonącego statku. Typowe.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Pn cze 08, 2009 19:18 |
|
 |
kre_ska
Dołączył(a): Wt paź 21, 2008 19:35 Posty: 23
|
madness napisał(a): widze ze z watku ktory byl na nieco inny robi sie kolejny watek o seksie jakich bylo juz mnostwo na tym forum dlatego wycofuje sie z tej dyskusji.
Madness ma rację, przeglądnijcie poprzednie wątki - jeżeli tylko, w którymś pojawi się kwestia seksu, to prędzej czy później dochodzi do wymiany zdań na temat tego, czego to Kosciól zabrania i jak bardzo jest to bezsensowne, w szczególności dotyczy to przeżywania orgazmu poza pełnym współżyciem. Żadna ze stron tych dyskusji drugiej nie przekona, więc zgadzam się z madness, że po prostu szkoda na nie czasu.
A swoją drogą, to naprawdę ciekawe zjawisko, czemu praktycznie w każdym "sesksualnym" wątku pojawia się ten sam problem - doprowadzania się wzajemnie małżonków do orgazmu poza współżyciem, wywoływany przez tych, którzy stanowisko Kościoła w tej kwestii odrzucają. Widać jest to dla wielu poważny problem, pytanie tylko czemu bez przerwy do tego wracają, skoro ich przekonania są ugruntowane?
|
Pn cze 08, 2009 20:16 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cała dyskusja na forum jest zupełnie normalna:) Przede wszystkim jest odpowiedzią na pytanie autorki głównego wątku.
|
Pn cze 08, 2009 21:13 |
|
 |
madness
Dołączył(a): Śr kwi 20, 2005 14:22 Posty: 158
|
ikm napisał(a): patrz wątek o seksie po porodzie 
ikm,
tak poza glownym watkiem do ktorego juz mi sie nie chce wracac.
pamietam nasza rozmowe na tym watku i byl nawet moment kiedy zgodzilam sie z Twoim stanowiskiem jednak duzo sie zmienilo od tamtego czasu.sporo czytalam, rozmawialam, szukalam i wiem juz ze opcja antykoncepcyjna w sytuacji o ktorej rozmawialysmy nie jest ani najlepszym ani jedynym wyjsciem. i jakos odzyskalam spokoj sumienia. glowna zasluga mojego olsnienia bylo przeczytanie ksiazki o ktorej juz kilkakrotnie wyzej wspominalam- o.ksawery knotz "seks jakiego nie znacie. dla malzonkow kochajacych Boga" ktora bardzo bardzo goraco Ci polecam.
naiwnoscia byloby twierdzic ze odpowiedz na wszystkie nasze problemy dotyczace wiary i moralnosci znajdziemy w Pismie Swietym.wiara nasza opiera sie rowniez na Tradycji ustnej i pisanej.
kre_ska, dzieki za zrozumienie, trafilas w sedno
|
Pn cze 08, 2009 22:08 |
|
 |
agula
Dołączył(a): Pn cze 30, 2008 18:49 Posty: 39
|
madness chodzi mi o sex oralny, a więc zakończony orgazmem. Mam tu na myśli zarówno sprawianie przyjemności żonie jak i mężowi.
Jeśli chodzi o kobietę "nie mającą przeciwskazań medycznych" mam na myśli przypadki gdy np. kobieta ma już bardzo duży brzuch i jest jej ciężko lub ma psychiczne obawy aby stosunek pochwowy nie zaszkodził dziecku, lub np wzdęcia czy zaparcia, które ma ok. 60% kobiet w ciąży i wtedy naprawdę nie ma się ochoty na, że tak to ujmę dosłownie, penetrację, mimo, że pociąg sexualny i chęć sprawiania sobie i mężowi przyjemności jest.
Jeśli chodzi o kobietę "mającą przeciwskazania" mam na myśli przypadki gdy np. lekarz stwierdza, że kobieta nie powinna współżyć gdyż penetracja może się przyczynić do podrażnienia szyjki macicy i przedwczesnego rozwarcia lub kobieta ma skłonność do nawracających stanów zapalnych (bakterie, grzyby) i wówczas prewencyjnie zaleca się unikanie stsounków, lub również często w 1 trymestrze ciąży lekarz zabrania stosunków u kobiet mających wcześniej poronienie, żeby uniknąć ryzyka poronienia gdyż te pierwsze 3miesiące są newralgiczne.
Oczywiście zakładam tu przeciwskazania do penetracji, ale brak przeciwskazań do odbywania orgazmów - lekarz najczęsciej to precyzuje (gdyż czasami zabrania również odbywania orgazmów ze względu na skurcze macicy - wtedy wiadomo nie można uprawiać żadnego sexu)
Jeśli chodzi o "rodzaj" sexu oralnego jaki mam na myśli to oczywiście warto również wyjasnić, że jak to ujął Mroczny pasażer można go rozpatrywać w kategoriach "zrób mi laskę" lub obopólnego sprawiania sobie przyjemności i okazywania czułości, oczywiście w małżeństwie katolickim, przynajmniej tym, jakie mam na myśli, zakładam tylko tą drugą opcję.
Ps. Książkę Ksawerego Knotza właśnie kupiłam, nie przeczytałam jej jeszcze, tylko pobieżnie przejrzałam rozdział o tym co "dozwolone" w sypialni i z tego co widzę nie są tam poruszone kwestie, które mnie interesują, a jedynie to co wiem już z innych źródeł czyli że pieszczoty oralne są dopuszczane ale muszą zakończyć się stosunkiem w pochwie. (ale podkreślam że jeszcze jej całej nie przejrzałam)
|
Pt cze 12, 2009 11:22 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Jeśli mówimy o katolikach, to pewne rzeczy są dla nich niedopouszczalne: seks poza i przedmałżeński, seks bez coitus (a więc i seks wyłącznie oralny) itd.
Rzeczy te są dość dobrze uzasadnione w nauce katolickiej.
Jeśli ktoś nie jest katolikiem nie ma obowiązku zapoznawania się z tymi uzasadnieniami, a nawet może bez tego zapoznania się wygłaszać bunczuczne opinie jaki to Kościół jest głupi itd.
Można się przyzwyczaić 
|
Pn cze 15, 2009 11:57 |
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Cytuj: Jeśli mówimy o katolikach, to pewne rzeczy są dla nich niedopouszczalne: seks poza i przedmałżeński, seks bez coitus (a więc i seks wyłącznie oralny) itd.
Nie wprowadzaj katolików w błąd.
Swoją drogą to fajne:
seks oralny jako gra wstępna jest ok - bawimy się jest fajnie, a potem jakże naturalnie i romantycznie mąż wkłada penisa do pochwy i kończy stosunek. Idąc tym tokiem myślenia taki seks typu "zrób mi laske bejbe, a pod koniec ja w tobie skończę i pójdziemy spać" jest lepszy od wspólnego dojścia jedynie z wykorzystaniem seksu oralnego.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Pn cze 15, 2009 12:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Jak już pisałem, jak ktoś nie jest katolikiem może wygłaszać efektowne i powierzchowne stwierdzenia przeciw nauce Kościoła bez głębszego wniknięcia o co chodzi - dzięki za demonstrację 
|
Pn cze 15, 2009 12:56 |
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Marek MRB napisał(a): Jak już pisałem, jak ktoś nie jest katolikiem może wygłaszać efektowne i powierzchowne stwierdzenia przeciw nauce Kościoła bez głębszego wniknięcia o co chodzi - dzięki za demonstrację :)
Akurat ja pokazałem dokładnie jak wygląda nauka KK w praktyce.
Spórbuję zobrazować łatwiej.
Seks oralny w KK jest dozwolony jeśli:
a) jest częścią gry wstępnej
b) stosunek kończy się wytryskiem w pochwie (kocham tę bezpośrednioś)
I teraz po kolei. Punkt A jest oczywisty i nie podlega dyskusji. Punkt B jest ciekawszy. Bo wg nauki KK stosunek o jakim pisałem czyli "ona zrobi mi laskę, ja skończę w niej i pójdziemy sobie spać" jest jak najbardziej dopuszczalny! Co więcej - jest bardziej gloryfikowany niż obupólny seks oralny, do orgazmu, bez wytrysku w pochwie.
Oczywiście wszystko to występuje tylko wtedy jeśli sztywno trzymalibyśmy się nauki KK. Jak dla mnie to chore, dla Ciebie Marku może być jak najbardziej ok. Współczuję wówczas jedynie Twojej kobiecie.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Pn cze 15, 2009 13:22 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|