Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 21:37



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Biurokracja kościelna 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30
Posty: 1191
Post 
Alus napisał(a):
Obserwuję to w moim mieście od kilku lat - u kapucynów, salezjanów, pallotynów...

...dominikanów...
;)

_________________
O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...


Pt cze 19, 2009 9:39
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Cz paź 02, 2008 11:06
Posty: 561
Post 
Cytuj:
Druga sprawa to zapowiedzi - chodzi o to że w miejscu gdzie narzeczeni żyją mogą pojawić się przeszkody dla zawarcia malżeństwa


Zapowiedzi nie maja nic wspólnego z samym Sakramentem. Przeciez często się zdarza, ze pan młody jest z drugiego konca Polski, a slub jest brany u pani młodej. Zapowiedzi wisza i tu i tam.
Dlatego sprawa zapowiedzi nie moze byc żadnym pretekstem do nieudzielenia zgody na ślub w innej parafii. Byłby to czysty absurd.

Nie czarujmy sie równiez z ta "wspólnotowościa". Jeżeli by sie na tym opierac to i tak ucierpi parafia tej osoby, która bierze ślub w parafii współmałzonka. Nie robi sie dwóch ślubów po to by "wspólnotowośc" była zadowolona - kolejny absurd.

Jakby nie patrzeć to i tak prawda wychodzi na jaw - wzgledy ekonomiczne skłaniaja proboszczów do takich zakazów. Za darmo ślubów sie nie udziela, poza nielicznymi wyjatkami. Niby "co łaska", ale parafie maja swoje cenniki.
Osobiście nie mam nic do cenników, bo skoro kogos stac na wystawne wesele, to i na ślub nie powinien skapić. Nawet gdyby to miało kosztowac 1000 zeta, to i tak nic w porównaniu z kreacja panny młodej, garniturem pana młodego (kreacjami rodziny), kwiatami, orkiestrą plus jakas tam ilośc gości w restauracji do białego rana. O napojach wyskokowych juz nie wspomne :)


Pt cze 19, 2009 13:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 10, 2009 15:49
Posty: 83
Post 
eu_geniusz napisał(a):
Zapowiedzi nie maja nic wspólnego z samym Sakramentem. Przeciez często się zdarza, ze pan młody jest z drugiego konca Polski, a slub jest brany u pani młodej. Zapowiedzi wisza i tu i tam.


Owszem mają ;) To informacja, dla osób, które ewentualnie miały by coś przeciwko, np. wiedziałyby o tym, że któryś z narzeczonych zataił wiadomość o dziecku, chorobie umysłowej czy czymś innym, co może prowadzić do orzeczenia nieważności małżeństwa.
Zapowiedzi to, wbrew pozorom, nie pożywka dla plotkar ;)


Pt cze 19, 2009 13:41
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Cz paź 02, 2008 11:06
Posty: 561
Post 
Nieznośna

Mam prośbe. Przeczytaj jeszcze raz mój post i powiedz czego nie rozumiesz, postaram sie wytłumaczyć. Przeczytaj i postaraj się :D


Pt cze 19, 2009 13:55
Zobacz profil
Post 
eu_geniusz napisał(a):
Jakby nie patrzeć to i tak prawda wychodzi na jaw - wzgledy ekonomiczne skłaniaja proboszczów do takich zakazów.

Oczywiście, że tak.
W miom mieście gdy młodzi zaczęli masowo zamawiać śluby u kapucynów i pallotynów - piękna oprawa Mszy św. wspaniałe kazania, rewelacyjna oprawa muzyczna - proboszczowie innych parafii udali się ze skargą do biskupa.
I biskup interweniował...tylko za pisemną zgoda proboszcza oba kościoły zakonne mogą przyjąć ślub z innej parafii.


Pt cze 19, 2009 14:08

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
A odkąd to zakony podlegaja po biskupa?


Pt cze 19, 2009 14:52
Zobacz profil
Post 
Cyryl napisał(a):
A odkąd to zakony podlegaja po biskupa?

Zakony nie, ale parafie zakonne, szkoły zakonne, podlegają jurysdykcji biskupa diecezjalnego.


Pt cze 19, 2009 16:19
Post 
Kościoły zakonne, nawet jeśli same nie prowadzą parafii, to znajdują się na terenie jakiejś parafii. Nie wiem czy zawsze i czy wszędzie (zapewne to jest gdzieś zapisane w prawie - jak ktoś wie to niech poda namiary), ale z pewnością w niektórych przypadkach klasztory nie gromadzą dokumentacji związanej z udzielanymi sakramentami, tylko wszystkie informacje przekazują do swojego kościoła parafialnego.

Kiedy jedna z moich koleżanek, ochrzczona w bazylice dominkanów w Krakowie (kościół zakonny, nie prowadzący parafii), potrzebowała zaświadczenie o chrzcie, to musiała udać się po nie do Kościoła Mariackiego (klasztor dominikanów leży na terenie parafii Mariackiej).


Przykładowo informacja odnośnie udzialania chrztów w klasztorze kapucynów w Krakowie zawiera taki punkt:
Cytuj:
3. Zapoznać się z warunkami udzielenia chrztu w naszym kościele (otrzymać dokument z prośbą o udzielenie zgody na chrzest w parafii św. Anny, która jest naszą parafią)
http://www.kapucyni.krakow.pl/kosciol.p ... _ks&did=64


Pt cze 19, 2009 18:35
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 29, 2009 15:12
Posty: 660
Post 
Ze ślubami jeszcze dziwniejsze jest tzw. licencja dla fotografów i kamerzystów. Chodzi o to,że trzeba mieć zezwolenie od Kościoła na robienie zdjęć i filmowanie. Uzyskuje się je chodząc na kurs organizowany przez kurię. To niby ma sens , bo ktoś robiący zdjęcia powinien umieć się zachować na mszy. Jednak np. ksiądz może kogoś wyprosić jak robi zdjęcia bez tej licencji (nawet jak nie przeszkadza w mszy) , zdjęć nie może wykonywać osoba nie wierząca -- trzeba mieć opinie od proboszcza o chodzeniu na mszę w niedzielę, być bierzmowanym, przyjmować księdza po kolędzie. Z tego co udało mi się dowiedzieć to orientacyjny koszt tego papierka to około 100 -150 złotych.
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TA ... _foto.html
http://www.goldenline.pl/forum/reportaz ... 459814/s/2


So cze 20, 2009 19:03
Zobacz profil
Post 
ashkel86 napisał(a):
Z tego co udało mi się dowiedzieć to orientacyjny koszt tego papierka to około 100 -150 złotych
Tylko ? To chyba poniżej kosztów...
Ja jestem zwolennikiem wywalenia w ogóle fotografów z kościoła. Powinny być wmontowane na stałe dwie -3 kamery w ściany i/lub sufit i potem kto by chciał to mógłby sobie film zmontować.


N cze 21, 2009 11:07

Dołączył(a): N wrz 02, 2007 13:06
Posty: 16
Post 
Marek MRB napisał(a):
Tylko ? To chyba poniżej kosztów...
Ja jestem zwolennikiem wywalenia w ogóle fotografów z kościoła. Powinny być wmontowane na stałe dwie -3 kamery w ściany i/lub sufit i potem kto by chciał to mógłby sobie film zmontować.



Co do fotografów w kościele to pełna zgoda. Kamery to by była super sprawa. Ewentulanie wyznaczone miejsca, w których by przebywał fotograf odpowiednio zakamuflowane.

Dzięki za informacje odnośnie ogłoszeń i zwiazanym z nimi możliwościami zgłoszenia sprzeciwu. Nie pomyślałem o tym.

Co do wspólnoty parafialnej to moim zdaniem w dobie indywidualistów jest to coraz mniej realne. Traktowanie ślubu we własnej parafii jako wybór wzmacniający więzi między parafianami raczej mnie nie przekonuje. Tego rodzaju więzi panują jedynie wewnątrz grup stworzonych przy parafiach (róże, oazy, itp.)

_________________
optymista


Cz cze 25, 2009 9:57
Zobacz profil
Post 
kris123 napisał(a):
Co do wspólnoty parafialnej to moim zdaniem w dobie indywidualistów jest to coraz mniej realne. Traktowanie ślubu we własnej parafii jako wybór wzmacniający więzi między parafianami raczej mnie nie przekonuje. Tego rodzaju więzi panują jedynie wewnątrz grup stworzonych przy parafiach (róże, oazy, itp.)
Jest w tym niestety dużo Prawdy, ale jednak jest to jakaś wspólnota formalna.


Cz cze 25, 2009 10:12

Dołączył(a): So cze 27, 2009 20:17
Posty: 25
Post 
nie ma czego ukrywac. Kosciól to instutucja, i jak każda instytucja w obecnych czasach cierpi coraz bardziej na chorobe zwana - przesadna biurokracja, ktora nie wnosi porzadku, a jedynie niepotrzebne utrudnienia.


N cze 28, 2009 21:30
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt maja 19, 2009 9:19
Posty: 5
Post 
kastor napisał(a):
Alus napisał(a):
Obserwuję to w moim mieście od kilku lat - u kapucynów, salezjanów, pallotynów...

...dominikanów...
;)


...jezuitów... ;)

A ad rem, ja nie płaciłem za nic biorąc ślub, wszystkie zaświadczenia w parafii dostałem nic za nie nie płacąc.

Koszt ślubu to kwiaty do kościoła - wspólnie z drugą parą biorącą w tym dniu ślub - ale jakbyśmy nic nie dali to siostra kupiłaby za pieniądze od proboszcza, zresztą chyba i tak dołożyła, bo na to co kupiła nie starczyłoby to co wzięła ode mnie, a zakładam, że druga para nie dała więcej.

Poza tym standardowe co łaska w przypadku którego proboszcz pytany kilkakrotnie po ile ludzie dają niezmiennie odpowiadają ile mogą, może być nawet 20 zł.

Bierzmowanie miałem w tej samej parafii co ślub, za kurs, egzamin i samo bierzmowanie nie zapłaciłem nic. No i nie musiałem zbierać pieczątek, podpisów, etc. bo ojcowie jezuici znają przynajmniej z widzenia swoich parafian. ;)

Pozdrawiam

_________________
Article 2 (Code d'honneur du légionnaire):
Chaque légionnaire est ton frere d'arme quelle que soit sa nationalité, sa race, sa religion. Tu lui manifestes toujours la solidarité étroite qui doit unir les membres d'une meme famille.


Pn lip 13, 2009 15:46
Zobacz profil WWW
Post 
Jedno ale: podpis potwierdza jedynie, że ktoś był u spowiedzi- i jest niezależny od otrzymania rozgrzeszenia. Niektórzy księża podpisują te kartki jeszcze przed spowiedzią.


Pn lip 13, 2009 18:07
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL