Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 09, 2025 19:35



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 obrażanie uczuć religijnych 
Autor Wiadomość
Post obrażanie uczuć religijnych
No właśnie...

Co to znaczy - uczucia religijne? Co należy pod tym określeniem rozumieć - co jeszcze jest, a co już nie jest tym uczuciem religijnym? Kto ma o tym decydować? Czy to coś obiektywnego, czy subiektywnego? Czym faktycznie jest ich obrażanie - kiedy, jak, przez kogo, wobec kogo? Czy ogranicza się to tylko do Kościoła katolickiego? Czy jesteśmy równie stanowczy i sprawiedliwi wobec obrażania uczuc religijnych osób niewierzacych lub innych wyznań?

A nade wszystko - jak odróżnić pieniactwo i hipokryzję osób wykrzykujących o obrażaniu ich uczuć religijnych od osób faktycznie czujących cierpienie z powodów religijnych? czy bowiem ten motyw nie jest w naszym kraju wykorzystywany raczej politycznie i medialnie?

I najważniejsze: jak uczulać na ten problem nasze dzieci, jakie postawy w nich kształtować, by nie wywoływać uległości na zło, pieniactwa i nietolerancji, agresji czy obojętności?

Proponuję dyskusję, ale rzeczową i bez emocjonalnych osobistych wycieczek pod adresem osób mających nawet skrajnie odmienne zdanie.

Jednocześnie sugeruję zwyczajne ignorowanie tych, które nie umieją zaistnieć lub zaimponować rzeczowością, logiką argumentacji i kulturą języka - rozpaczliwie dowartosciowujących się trollowaniem. (dla niezorientowanych: http://pl.wikipedia.org/wiki/Trollowanie )


Wt cze 16, 2009 6:35
Post 
Myślę, że ci, którzy tak głosno krzyczą o obrażaniu ich uczuć religijnych, powinni wpierw umieć zdefiniować, co pod tym pojęciem rozumieją, następnie przeczytać księgę np. Mądrość Syracha (3, 9-15) i dopiero po nietendencyjnym przemyśleniu czyichś intencji podjąć niearogancką dyskusję.
Bo chyba czasem to jednak nie uczucia religijne bywają urażone, ale czyjeś kompleksy, mania wyzszości i chęć dominacji, potrzeba uznania i akceptacji lub przynależności...
Sami zaś często nie widzą u siebie owej belki, ale jedynie źdźbło u innych.


Cz cze 25, 2009 5:49

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
A jak Ci sie podobają genitalia na krzyżu ,albo pederasta na ruchomej platformie podczas parady ubrany w strój zakonnicy ?


Cz cze 25, 2009 12:26
Zobacz profil
Post 
ZDECYDOWANIE mi się nie podobają.

Ale to kwestia - dla mnie - raczej estetyczna niż inna.
Nie czuję sie tym zgorszony, ale BARDZO zniesmaczony.

I traktuję to jako nietrafiony (w stosunku do mnie) przejaw prowokacji artystycznej, natomiast nie dopatruję sie tu czegoś w rodzaju, że autor chciał mnie zranić.

Podobnie też oceniam różne wyroby z dewocjonaliów czy sztuki sakralnej, gdzie kiczu aż nadto...


Cz cze 25, 2009 13:36

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Czy aby tylko artystyczna prowokacja?A może jednak wyszydzanie religii?


Cz cze 25, 2009 13:45
Zobacz profil
Post 
Zaznaczyłem wyraźnie - to moje subiektywne odczucie.
Uważasz, że każde wyszydzanie należy karać sądownie lub podobnie?
Na każdą zaczepkę reagować? co to by dało? Mało juz było religijnych kaźni?

Jeśli coś szanuję lub w cos wierzę, to mój osobisty szczególny stosunek to Coś lub Kogos chroni i nie czuje potrzeby dawać komuś satysfakcji ze sprowokowania mnie.

Wychodzę z założenia, ze w takim wypadku zignorowanie (bojkot itp.) jest najwłaściwszą i pacyfistyczna reakcją.


Cz cze 25, 2009 14:03

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Zauważyłem,że owi "prowokatorzy" mają jakoś szczególne upodobanie do symboli związanych z wiarą katolicką.Do tej pory nie zauważyłem, żeby umieszczali np.genitalia na półksiężycu albo nie widziałem homika na platformie przebranego za imama.A Islam jest w Europie religią obecnie bardzo powszechną liczącą miliony wyznawców.Także sądzę,że reakcje społeczności katolickiej na publiczne wyszydzanie ich symboli są stosunkowo umiarkowane w porównaniu z ostanim zdemolowaniem dzielnicy Aten po rzekomym sprofanowaniu egzemplarza Koranu przez greckiego policjanta.Pamiętasz jaki był wrzask po opublikowaniu karykatur Mahometa w duńskiej gazecie?A u nas otwórz sobie "Nie" albo "Fakty i Mity".Także jakieś gwałtowne reakcje na obrazę uczuć religijnych nie są bynajmniej domeną katolików.Uważam,że publiczne wyszydzanie nalezy sądownie karać,w domu każdy sobie może wieszać karykatury jakie chce.


Cz cze 25, 2009 15:02
Zobacz profil
Post 
Ja rozumiem twoje odczucia i Twoje stanowisko.
Ale go nie podzielam. I uzasadniłem dlaczego.
Moje stanowisko nie jest przeciwne Twojemu. jest inne.

I cos z ostatniej chwili, co pokazuje, ze są bardziej bardziej gorszace (dla mnie przynajmniej) sprawy niż przykłady, które przywołąłeś...


http://wyborcza.pl/1,100042,6754041,Dym ... oszem.html


Cz cze 25, 2009 15:07

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
To jest gorszące tym bardziej,że sprawa dotyczy wysokiego rangą pasterza.Ja wiem,że w Ewangelii piszą żeby nastawiać drugi policzek,cieszyć się z tego jak nas prześladują,szydzą z nas etc.
Mnie tam jednak do świętego daleko.


Cz cze 25, 2009 15:18
Zobacz profil

Dołączył(a): So mar 21, 2009 20:11
Posty: 3
Post 
Kiedyś rozmawiałam z sąsiadką o obrazie uczuć i ona powiedziała mi tak: Jakby Kotliński czy Urban byli odważni to założyli by np w Arabiu Saudyjskiej tygodnik antymuzumański :D może by dzień pożyli


Śr sie 12, 2009 13:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56
Posty: 1927
Post 
Cyryl napisał(a):
To jest gorszące tym bardziej,że sprawa dotyczy wysokiego rangą pasterza.Ja wiem,że w Ewangelii piszą żeby nastawiać drugi policzek,cieszyć się z tego jak nas prześladują,szydzą z nas etc.
Mnie tam jednak do świętego daleko.
tak.. jak miło, ze dyskutujesz tylko z katolickiego punktu widzenia... Bo jak innowierca jest obrażany, to co?

_________________
...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...

...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...


Śr sie 12, 2009 13:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Lalka napisał(a):
Kiedyś rozmawiałam z sąsiadką o obrazie uczuć i ona powiedziała mi tak: Jakby Kotliński czy Urban byli odważni to założyli by np w Arabiu Saudyjskiej tygodnik antymuzumański :D może by dzień pożyli


To, że inne religie są tak zacofane, że grożą śmiercią za jakąkolwiek krytykę jest tylko na niekorzyść tych religii, nie ludzi je krytykujących.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Śr sie 12, 2009 13:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
Uczucia religijne - bliżej niezidentyfikowane coś, jedyną pewną informacją na temat u.r. jest to że można je obrazić, co sugeruje, że być może do tego służą, termin ten nie pojawia się praktycznie w żadnym innym kontekście; obrazić uczucia religijne można np. rysując karykaturę proroka (1), mając na imię tak jak postać biblijna (2), rysując coś co nie spodoba się komuś religijnemu (3), wypowiadając się negatywnie o religii (4); obraza uczuć religijnych jest kwestią subiektywną, a stopień obrażenia się jest na ogół odwrotnie proporcjonalny do inteligencji obrażonego podmiotu (5); obrona przed obrazą uczuć religijnych bywa również metodą na zdobywanie popularności (6);

Przypisy:

1) jeden z najsłynniejszych przykładów i jednocześnie jedno z największych ośmieszeń idei obrazy uczuć religijnych, dokonany przez muzułmanów, kiedy to wypowiedzieli świętą wojnę duńskiej gazetce, która opublikowała karykatury Mahometa. Doprowadziło to również do wielkiego ośmieszenia ówczesnego premiera RP Kazimierza Marcinkiewicza, który postanowił przeprosić cały islam za to, że w Polsce owe karykatury opublikowała Rzeczypospolita (tak jakby naprawdę miał za co przepraszać - równie dobrze mógłby przepraszać bandę tępych osiłków że ośmiela się oddychać tym samym powietrzem co oni).

2) patrz -> Madonna i reakcje katolików na jej występ

3) chrześcijanie bywali wielce obrażeni na widok rysunku ukrzyżowanej żaby, albo ukrzyżowanego Jezusa bez przepaski, tj. z widocznymi genitaliami;

4) zależne od fanatyzmu obrażonego podmiotu; w krajach muzułmańskich samo nie bycie muzułmaninem bywa obrażą uczuć religijnych

5) czytaj: im kto jest ciemniejszym fanatykiem, tym więcej byle czego będzie go obrażać;

6) konkretnym przykładem jest Ryszard Nowak, pseudonim "Ogólnopolski Komitet Obrony Przed Sektami"; pozywając do sądu kolejne sławy (Nergal - który się odegrał i Nowak został skazany za jego obrazę; teraz ma w planie pozwać Dodę za wyśmiewanie Biblii) usilnie stara się kreować swój wizerunek bojownika antysektowego poprzez obronę uczuć religijnych chrześcijan, choć trudno powiedzieć by wychodziło mu to najlepiej


Śr sie 12, 2009 14:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post 
Ja myślę że każdy (no może nie każdy :D ). Mniej więcej wie czym można obrazić drugiego czy jakąś grupę ludzi. W większości przypadków to nie jest tak że to się robi przypadkowo czy nieumyślnie. Obrażanie jakiejś grupy czy jednostki robi się specjalnie po to żeby osiągnąć jakieś krótkotrwałe (zaistnieć) lub długotrwałe (zniszczyć przeciwnika) korzyści i tyle.
Ja tam mądry może nie jestem ale wiem co powiedzieć Katolikowi, Żydowi czy Muzułmaninowi żeby go obrazić czy zdenerwować. A osoby które twierdza że "przypadkowo" same sobie wystawiają świadectwo bo albo maja IQ jak ślimak winniczek albo kłamią z premedytacją. I jedno i drugie chluby nie przynosi.


Cz sie 13, 2009 7:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 29, 2009 17:59
Posty: 430
Post 
CzłowiekBezOczu napisał(a):
A owo meritum brzmi "Obrażanie uczuć religijnych". Zdaje się że o homoseksualiźmie i "wesołych chłopcach" jest inny topic. Posypię sobie głowę popiołem może jutro lub kiedyś za offtopiki. Moja wina bo nie wiem skąd nagle ten temat wyskoczył i może go skończmy nie uważasz Optymisto?

To moja wina. Wyskoczyłem jak filip z konopi w obronie homoseksualistów, żeby nie kojarzyć ich z pedofilami (w tym i w tym poście). Przepraszam za robienie zamieszania. Biję się w pierś.

Poprosiłem kastora o wydzielenie wątku.

Co do samej obrazy uczuć religijnych, wydaje się, że jest to kwestia niedostrzegania tego, co dla wiary istotne. Szerzej pisał o tym Tischner:
Józef Tischner napisał(a):
   Oczywiście jest dewocja i „dewocja”. W dewocji człowiek stara się żyć „po bożemu”. W „dewocji” to „po bożemu” ulega pewnemu zwichnięciu.
   […]
   „Dewocja” jest cieniem każdej religijności. […] Przekonanie o nieczystości świata może powołać się na doktrynę, że „poza Kościołem nie ma zbawienia”, przy czym przez „Kościół” rozumie się przede wszystkim własny krąg dewocyjny. Najczęściej jednak wyraża się przekonaniem, że poza „Kościołem” nie może zdarzyć się nic dobrego, w szczególności nic heroicznego. Stąd każde zetknięcie się ze światem „plami”. Psychologia winy sprowadza się do psychologii „plamy”, uniewinnienie jest jak „obmycie z brudu”. […] „Dewocja” nie jest wiarą, która szuka zrozumienia, ponieważ zrozumienie zostało jej z góry udzielone. Ona „wie lepiej”. Ona „zna świat”. Jej zwyczajną reakcją na świat jest także emocja — emocja „zgorszenia”. Świat jest „gorszący” — oto cała prawda. […]
   Powiedziałem wyżej, że typową reakcją „dewocji” na świat jest zgorszenie — rodzaj „świętego oburzenia”. (Jak u Fredry: „Nie uchodzi, nie uchodzi!”) Reakcji tej służy pojęcie prawdy. Czym jest prawda? Prawda jest tym, co zgadza się z emocjonalnymi potrzebami „dewocji”, co tym emocjom „odpowiada”. „Dewocja” dokonuje selekcji „prawd”. Jej wybór pada niezmiennie na to, co powinno „zgorszyć”.
Józef Tischner, W krainie schorowanej wyobraźni, Kraków 1998, ss. 224–225

Warto też zastanowić się nad pojęciami sacrum i sanctum (na ten temat również Tischnera Ksiądz na manowcach). W sanctum nie ma miejsca dla owego „świętego oburzenia”. „Zgorszenie” jest możliwe tylko w sacrum.


N sie 16, 2009 10:15
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL