Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 22:14



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 257 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18  Następna strona
 Stworzenie. 
Autor Wiadomość
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Śr cze 24, 2009 9:06
Posty: 298
Post 
Marek MRB napisał(a):
@Snufkin
"Hipoteza Boga" nie jest modelem tego czego modelem jest Big Bang - ponieważ odpowiada na inne pytania.


Niekoniecznie.

Wg kreacjonistów Bóg jest odpowiedzią na pytanie "skąd się wziął wrzechświat"

tak samo jak model wielkiego wybuchu.


Cz cze 25, 2009 22:02
Zobacz profil
Post 
Według tzw. prymitywnego kreacjonizmu - wyznawanego głównie przez drobne odłamy protestanckie, sekty i ... Romulusa na forum :D


Cz cze 25, 2009 22:41
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Śr cze 24, 2009 9:06
Posty: 298
Post 
Marek MRB napisał(a):
Według tzw. prymitywnego kreacjonizmu - wyznawanego głównie przez drobne odłamy protestanckie, sekty i ... Romulusa na forum :D


Popraw mnie jeśli jestem w błędzie ale to znaczy, że jako przyczynę wielkiego wybuchu uznajesz Boga?


Cz cze 25, 2009 22:45
Zobacz profil
Post 
Oczywiście - z tym że nie w sensie "fizycznym" tylko "sprawczym" (nie wykluczam że w sensie fizycznym mogła istnieć jakaś przyczyna fizyczna)


Cz cze 25, 2009 23:14
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Śr cze 24, 2009 9:06
Posty: 298
Post 
Ale wiesz, że związek przyczynowo-skutkowy wymaga czasu jako warunku koniecznego a przed początkiem wszechświata czas nie istniał?

Czyli związek przyczynowo-skutkowy nie mógł mieć wpływu na początek wszechświata?


Cz cze 25, 2009 23:21
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
"Wielki wybuch" , to początek czau [ i materii ].

Mówienie o sprastwie/przyczynie "wielkiego wybuchu" , to błąd logiczny polegający na ustaleniu związku przyczynowo-skutkowego przed powstaniem czasu warunkującego istnienie związków przyczynowo-skutkowych .

Jeśli by założyć , że początkiem naszej rzeczywistości nie jest "wielki wybuch" tylko zaistnienie bytu sprawczego [ w czasie ] , to byt taki musiał by być logicznie spójny [ a tym samym potencjalnie poznawalny ] z naszą rzeczywistością .
Jak na razie nic [ żadne logiczne konieczności ] nie wskazuje na słuszność takiego założenia . A wręcz przeciwnie .

Błędem logicznym jest wreszcie negowanie zasady brzytwy Ockhama . Polega on na ignorowaniu dysproporcji pomiędzy ludzką świadomością a otaczajacą nas rzeczywistością .
Ze względu na tę dysproporcje ograniczona ludzka świadomość jest zmuszona dla swojego funkcjonowania przyjąć algorytm poznawczy zwany nauką [ oparty na zasadzie brzytwy ] , w przeciwnym razie [ logicznie rzecz biorąc ] grozi jej "zawieszenie" poprzez zapchanie bytami urojonymi .

_________________
-p => [ p => q ]


Cz cze 25, 2009 23:30
Zobacz profil
Post 
Snufkin napisał(a):
Ale wiesz, że związek przyczynowo-skutkowy wymaga czasu jako warunku koniecznego a przed początkiem wszechświata czas nie istniał?

Czyli związek przyczynowo-skutkowy nie mógł mieć wpływu na początek wszechświata?
Nie całkiem tak.
Założenie które podałeś wynika z braku możliwości naszego rozumowania poza aktualną czasoprestrzenią (czyli praw naszego Wszechświata).

Zróbmy eksperyment logiczny przez analogię : skoro negujemy Boga jako przyczynę ze względu na (słuszną) konstatacje że czas rozpoczął się z naszym Wszechświatem, to czy oznacza to że Big Bang nie mógł mieć przyczyny (np. czy należy z tego powodu przyjąć za błędny dość popularny model "pulsującego Wszechświata" tj. istniejącego w cyklu wybuch-rozszerzanie - kurczenie - kolaps - wybuch ?)
Oczywiście nikt by się na taki powód odrzucenia tego modelu nie zgodził.
Czemu więc akceptujemy taki powód dla odrzucenia "hipotezy Boga" ?


Pt cze 26, 2009 2:20
Post 
danbog napisał(a):
Jeśli by założyć , że początkiem naszej rzeczywistości nie jest "wielki wybuch" tylko zaistnienie bytu sprawczego [ w czasie ]
Takiego założenia nie czynimy. Wręcz przeciwnie - zakładamy że czas i przestrzeń to jedynie "okulary" przez jakie postrzegamy Rzeczywistość póki pozostajemy w ograniczeniach Doczesności.

danbog napisał(a):
Błędem logicznym jest wreszcie negowanie zasady brzytwy Ockhama . .
Primo : jak już, to błędem epistemologicznym, a nie logicznym.
Secundo : Brzytwa mówi o redukcji liczby bytów ponad konieczność, a nie poniżej jej.


Pt cze 26, 2009 2:26
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post 
Co jak co, ale ściemniać i zadymiać, Marek MRB potrafi jak nikt. :-D

Nie zmienia to faktu, że za tą zasłoną dymną nie kryje sie dokładnie nic. Dokładnie tak samo było kilka lat temu na "katoliku.pl" w temacie prezerwatyw, dokładnie tak samo jest i teraz.

Po raz kolejny się pytam.

Czy jest jakiś kreacjonista, który potrafi odpowiedzieć na te pytania?

Dla stabilnej liczebnie populacji miliona osobników rozmnażających się bezpłciowo, gdzie jedno pokolnie trwa jeden rok (bardzo realistyczne założenie - jest wiele takich gatunków)

1. Przy założeniu że nowe dostosowanie zwieksza prawdopodobieństwo przezycia i udanego rozrodu o p= 50% po ilu pokoleniach zmutowany gen wyprze całkowicie poprzednią wersję genu z największym prawdopodobieństwem?


2. Jakie musiałoby byc zwiększenie tej szansy rozrodu (czyli p) aby prawdopodobieństwo, że w opisanej populacji całkowicie wyprze poprzednią wersję genu po 100 000 pokoleń było największe ?

3. Dla opisanej wyżej populacji, jakie jest p, przy którym udział dryfu genetycznego, czyli losowych zmian częstości genów w populacji jest porównywalny z doborem? Podać górną granicę takiego p.



I znowu czekamy w ciszy... (jeżeli nie liczyć Markowych figli i ściemniania)

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Pt cze 26, 2009 8:12
Zobacz profil
Post 
Pilastrze,
będziesz czekał w ciszy, póki nie poprawisz zadania.
Już je trochę poprawiłeś według moich wskazówek (choć też ciskałeś się jak to "kreacjoniści nie potrafią" ale w końcu do Ciebie dotarło).
Więc może mniej propagandy, a więcej dokładności ?


Pt cze 26, 2009 8:35
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post 
I znowu dym w oczy, nic tylko dym w oczy...

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Pt cze 26, 2009 8:39
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
danbog napisał(a):
"Wielki wybuch" , to początek czau [ i materii ].

Mówienie o sprastwie/przyczynie "wielkiego wybuchu" , to błąd logiczny polegający na ustaleniu związku przyczynowo-skutkowego przed powstaniem czasu warunkującego istnienie związków przyczynowo-skutkowych .



To brzmi logicznie, jednak nie mamy dowodów na to że wielki wybuch jest początkiem ciągu przyczynowo skutkowego .To tylko założenie, jedno wśród wielu, nie potwierdzone żadnymi dowodami, a jedynie poszlakami. Równie dobrze początkiem czasu, a co za tym idzie ciągu przyczynowo skutkowego, może być coś co spowodowało wielki wybuch lub jedną z kilkudziesięciu innych rzekomych pierwszych przyczyn. Wielki wybuch to tylko wygodne wytłumaczenie czegoś, ot takie czary mary i mamy wszystko. Przy czymś takim wszystkie zjawiska paranormalne razem wzięte, to betka.


danbog napisał(a):
Jeśli by założyć , że początkiem naszej rzeczywistości nie jest "wielki wybuch" tylko zaistnienie bytu sprawczego [ w czasie ] , to byt taki musiał by być logicznie spójny [ a tym samym potencjalnie poznawalny ] z naszą rzeczywistością .
Jak na razie nic [ żadne logiczne konieczności ] nie wskazuje na słuszność takiego założenia . A wręcz przeciwnie .


Miliardy wierzących temu przeczą. Poza tym nie ma czegoś takiego jak logiczna konieczność . Coś jest logiczne lub nie, natomiast konieczność to tylko przymus wytłumaczenia czegoś, czymś innym niekoniecznie logicznym.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Pt cze 26, 2009 9:18
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Marek MRB !

Cytuj:
Takiego [ istnienie boga w czasie ] założenia nie czynimy. Wręcz przeciwnie - zakładamy że czas i przestrzeń to jedynie "okulary" przez jakie postrzegamy Rzeczywistość póki pozostajemy w ograniczeniach Doczesności.


Zatem pryznajesz , że bóg dla nas [ do póki pozostajemy w ograniczeniach doczesności ] jest niepoznawalny , a więc i nieistniejący ?

Jeśli bóg nie istnieje w czasie to nie może być sprawcą czegokolwiek .

Cytuj:
Primo : jak już, to błędem epistemologicznym, a nie logicznym.


Epistemologia też musi spełniać rygor logiki .
Wole nie używać tak skomplikowanych słów i zmierzać wprost do sedna sprawy .

Cytuj:
Secundo : Brzytwa mówi o redukcji liczby bytów ponad konieczność, a nie poniżej jej.


Dokładnie .
Co nie zmienia faktu , że byty boskie zostają nią obcięte .

_________________
-p => [ p => q ]


Pt cze 26, 2009 12:10
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Pilaster !

Wybacz , że sie wrtącam w waszą dyskusje , ale niezmiernie drażni mnie twoja egzaminatorska maniera .

Na miejscu twojego rozmówcy wyszukałbym jakieś trudno dostępne dane w omawianym temacie i zbudował na ich podstawie nieistotne pytanie , następnie stwierdził , że będę odpowiadał na twoje pytania dopiero jeśli ty odpowiesz na moje .

No i szukaj bracie do późnej starości :-) .

_________________
-p => [ p => q ]


Pt cze 26, 2009 12:14
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Seweryn !

Cytuj:
To brzmi logicznie, jednak nie mamy dowodów na to że wielki wybuch jest początkiem ciągu przyczynowo skutkowego .To tylko założenie, jedno wśród wielu, nie potwierdzone żadnymi dowodami, a jedynie poszlakami. Równie dobrze początkiem czasu, a co za tym idzie ciągu przyczynowo skutkowego, może być coś co spowodowało wielki wybuch lub jedną z kilkudziesięciu innych rzekomych pierwszych przyczyn. Wielki wybuch to tylko wygodne wytłumaczenie czegoś, ot takie czary mary i mamy wszystko. Przy czymś takim wszystkie zjawiska paranormalne razem wzięte, to betka.


Ok. Zgoda .
Jeśli jednak [ załóżmy ] istnieje coś przed wielkim wybuchem musi to być dla nas poznawalne na mocy logicznych konieczności .
Jak na razie wielki wybuch uchodzi za początek .

Cytuj:
Miliardy wierzących temu przeczą. Poza tym nie ma czegoś takiego jak logiczna konieczność . Coś jest logiczne lub nie, natomiast konieczność to tylko przymus wytłumaczenia czegoś, czymś innym niekoniecznie logicznym.


Przeczenie miliardów wierzących wynika z ich wiary , czyli braku wiedzy .

Istota poznawalności polega na logicznej spójności .
Poznawanie to właśnie odkrycie logicznych konieczności .
Jeśli rzeczywistość ma być potencjalnie poznawalna [ co wynika z negacji solipsyzmu ] , to musi być logicznie spójna .

Przymus pozornego tłumaczenia czymś nielogicznym to poprostu szaleństwo , pozbawiające nas zdolności myślenia i spychające naszą świadomość w destrukcyjną otchłań solipsyzmu .

_________________
-p => [ p => q ]


Pt cze 26, 2009 12:23
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 257 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL