Jedno (fizyczne) źródło religii
Autor |
Wiadomość |
ashkel86
Dołączył(a): Śr kwi 29, 2009 15:12 Posty: 660
|
 Jedno (fizyczne) źródło religii
Jak można wyjaśnić, że praktycznie wszystkie religie mają swoje źródło tylko w 1 obszarze geograficznym z którego później się rozprzestrzeniają dalej ?
Dlaczego np. w epoce przed Kolumbijskiej, nikt na ziemiach ameryki północnej oraz południowej, nie słyszał o Jezusie , ani o koncepcji Boga w wydaniu Chrześcijańskim , Islamskim itp. Przez skromnie licząc kilka tysięcy lat mieszkańcy tamtych ziem byli zupełnie odizolowani. Czyżby byli zapomniani przez wyższą instancję ?
|
So cze 27, 2009 9:48 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Jakie praktycznie wszystkie religie? Tylko trzy, nawzajem od siebie ściągające na dodatek. Było i jest całe mnóstwo religii, które nie wywodzą się z tego obszaru.
|
So cze 27, 2009 11:07 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Chyba chodzi ci o wszystkie religie objawione które muszą nawracać by zdobyć wiernych ale i w tym wypadku nie wszystkie wyszły z Izraela ale np. z Indii jak Buddyzm. W każdym razie pytanie jest ciekawe bo według chrześcijan żyjemy na tym świecie by wybrać Boga ale to trochę trudne w sytuacji gdy nigdy się o nim nie słyszało to trochę tak jakby niektórzy ludzie mieli mniejszą szansę na zbawienie z resztą mimo trwających 2000 lat wysiłków ci ludzie wciąż stanowią większość mieszkańców tego świata, czyżby "prawdziwemu" Bogu nie zależało na ich zbawieniu?
|
So cze 27, 2009 12:08 |
|
|
|
 |
ashkel86
Dołączył(a): Śr kwi 29, 2009 15:12 Posty: 660
|
Cytuj: Jakie praktycznie wszystkie religie? Tylko trzy, nawzajem od siebie ściągające na dodatek. Było i jest całe mnóstwo religii, które nie wywodzą się z tego obszaru.
Chodzi mi o to ,że religia rozprzestrzenia się z jednego punktu X na pozostałe obszary. Nie ma przypadku ,aby te same wierzenia pojawiły się w innym odległym geograficznie punkcie Y bez ingerencji człowieka np . misjonarzy.
Nie mówię tutaj akurat o trzech głównych religiach wywodzących się z obszaru ziemi świętej. Zresztą w odniesieniu do tych religii pasowałby termin odłamu/odmiany. W końcu kraje je wyznające mieszkały blisko siebie i pewne wierzenia się przenikały.
Potrafisz mi wyjaśnić dlaczego na terenach obu Ameryk, Australii do czasu wielkich odkryć geograficznych ludzie pierwotnie je zamieszkujący nie znali Boga w takiej formie jaki znaliśmy my ?
Nie jest to dziwne ,że przez tyle lat byli oni pozbawieni tego ? Owszem Aztekowie mieli coś w rodzaju dekalogu ,problem tylko w tym ,że uwzględniał on wielobóstwo---> dość istotna różnica.
|
So cze 27, 2009 12:12 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Masz na myśli to, że nie powstały niezależnie od siebie identyczne koncepcje Boga?
Pomyślałem sobie czemu Bóg miałby pozwalać aby ludzie tak długo fantazjowali.
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
So cze 27, 2009 12:18 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Czy uważasz ashkel86 to jakieś wielkie odkrycie? Nie jest to żadna nowość że wiara krzewiona jest również przy pomocy głoszenia. Dla jednych będzie to jeden potencjalny dowód na istnienie Boga mniej (bo jakby takie odizolowane punkty wykazywały podobne przekonania to byłoby to ciekawe), a inni zwyczajnie dalej będą głosić. Wszystko sprowadza się do wymyślenia czegoś czego nie da się wytłumaczyć racjonalnie i wskazaniu, czemu Bóg tego nie zrobił?
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
So cze 27, 2009 12:18 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Niestety aby religia się rozpowszechniła nie musi być całkiem prawdziwa. Wynika z tego, że miliony ludzi są zdolne "kupić kit". Żeby jeszcze mieli pretensji że ktoś nie chce w niego wierzyć. Żałosne 
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
So cze 27, 2009 12:22 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
R6 ja rozumiem że Ty nie wierzysz, nie robię Ci z tego powodu wyrzutów, nie określam Twoich przekonań jako kit. Więc racz nie pisać głupot. To jest bardzo proste: masz coś do powiedzenia to piszesz, a jak nie masz to nie piszesz. Czy jest to dla Ciebie zrozumiałe?
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
So cze 27, 2009 12:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
ashkel86 napisał(a): Potrafisz mi wyjaśnić dlaczego na terenach obu Ameryk, Australii do czasu wielkich odkryć geograficznych ludzie pierwotnie je zamieszkujący nie znali Boga w takiej formie jaki znaliśmy my ?
Nie rozumiem, co tu jest do wyjaśniania. Wierzyli w co innego i tyle. To tak, jakbyś zapytał, czemu we Włoszech jedzą lazanię a u nas schabowego  .
|
So cze 27, 2009 12:39 |
|
 |
ashkel86
Dołączył(a): Śr kwi 29, 2009 15:12 Posty: 660
|
Cytuj: Czy uważasz ashkel86 to jakieś wielkie odkrycie? Nie jest to żadna nowość że wiara krzewiona jest również przy pomocy głoszenia. Do czasu wielkich odkryć geograficznych nawracanie przy użyciu misjonarzy nie było to możliwe. Przez blisko 1500 lat po Chrystusie Ci ludzie byli pozbawieni jego nauki, sakramentów itp. Zatem przez ten okres Bóg o nich zapomniał ? Przecież tamtejsze religie są skrajnie odmienne od Chrześcijaństwa. Czyżby Boga to nie raziło ,że przykładowo czynią czary, składają ofiary z ludzi, poligamia. Cytuj: Wszystko sprowadza się do wymyślenia czegoś czego nie da się wytłumaczyć racjonalnie i wskazaniu, czemu Bóg tego nie zrobił? Za to w przekonaniu Twoim i tobie podobnym istnieje przekonanie ,że to co nie da się wytłumaczyć racjonalnie, to niezrozumiałe dla nas działanie Boga mające swój cel.[/quote]
|
So cze 27, 2009 12:56 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Ja nie nawracam ludzi na swój "kit". Bo czy nie jest to kit to pewności nie mam. Tym się różnię od nawracaczy, którzy udają, że coś wiedzą (nawet sami przed sobą). Ciężko mi zrozumieć wiarę.
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
So cze 27, 2009 13:13 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
ashkel86
Ty rozumujesz bardzo po ludzku: czemu Bóg od razu..., Bóg rozumuje po swojemu. Czemu tak? Nie wiem, ale to nie znaczy że od razu wszystko kwestionuje. To jest chyba jedyna odpowiedź. Poza tym nikogo Bóg nie zostawił na pastwę losu. To jest ten sam problem jak z ludźmi którzy żyli przed przyjściem Chrystusa. I przed i po dla każdego była i jest szansa. Z jednej strony mówimy przecież o Bogu, ale z drugiej próbujemy Go ograniczyć i wtłoczyć w nasze marne schematy. Co się tak boisz? Na tym polega zaufanie do Boga, że więcej liczę na Jego słowo, niż na słowo ludzkie.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
So cze 27, 2009 13:17 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Czy najpierw nie wierzysz w siebie, że jesteś w stanie osądzić właściwie czy wiara w Boga jest czymś rozsądnym? Na jakiej podstawie? Pytam bez głupiej pewności siebie.
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
So cze 27, 2009 13:21 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: To jest ten sam problem jak z ludźmi którzy żyli przed przyjściem Chrystusa. I przed i po dla każdego była i jest szansa.
Jeśli i bez chrześcijaństwa każdy ma szansę to poco nawracać?
A jeśli ma ale mniejszą niż chrześcijanin to nie jest chyba zbyt uczciwe...
|
So cze 27, 2009 13:30 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
R6
Nie rozumiem pytania.
No
Dla prawdy.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
So cze 27, 2009 13:33 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|