Nie to jest tematem, ale proszę.
Nie wiem jaki panował pogląd na kształt Ziemi w wśród żydów w I wieku, ale skoro Biblia donosi że Ziemia jest okrągła to dowodzi że o tym wiedzieli (w końcu to jest znacznie starsze odkrycie).

Ale to bez znaczenia. Chodzi mi o to, że gdyby Jezus uważał że Ziemia jest płaska i to zostało w Biblii zapisane, to jest praktycznie pewne, że wy kreacjoniści dzisiaj bronilibyście tego poglądu, na czele z jakimś Kentem Hovindem z Towarzystwa Płaskiej Ziemi (które przecież naprawdę istnieje).

Przecież i tak głosicie tezy na identycznym poziomie, więc co za różnica jedna brednia w tą czy w tamtą.

BTW romulus na jednym z tych filmów co do nich podałeś link znalazłem takie zdanie:

"Z ignorancją można sobie poradzić. Głupota pozostaje na zawsze"

Pierwszy przebłysk inteligencji Kenta Hovinda, szkoda tylko ze nie zastosuje tego do siebie.

Ja tylko chciałbym cos dodać, apropo wyników sondy: Więcej osób nie wierzy, ale wśród nich muszą być katolicy...

Miałem na mysli neo protestantów
Ad rem - nieprawda. Historyczne Kościoły protestanckie takich głupot nie gadają.

Witold napisał

Chodzi o to że Biblia jest natchniona,a Jezus by tego nie powiedział


Kent Hovind nie głosi że ziemia jest płaska ,jeśli nie oglądałeś jego wykładów to podam link ,piszesz bzdury

http://www.koscioldomowy.pl/index.php?o ... 1908f=6888



Najpirw udowodnij dopiero napisz
Marek MRB napisał
Wiekszość kościołów protestanckich przyjmuje że świat powstał w sześciu dniach,że ziemia ma ok.6000tyś lat,że człowiek został stworzony 6 dnia i to że światowy potop miał miejsce

Głupoty można znaleźć tutaj
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1371,title, ... caid=185d9

Przewodniczący Papieskiej Rady Kultury arcybiskup Gianfranco Ravasi powiedział, że teoria ewolucji "nie jest nie do pogodzenia a priori z nauczaniem Kościoła katolickiego, z przesłaniem Biblii i teologią".

W istocie nigdy nie została potępiona - oświadczył abp Ravasi na konferencji prasowej w Watykanie.
Czyli do małpy możesz powiedzieć dziadku

Sarenetch napisał
Zgadza się jeśli mają takich nauczycieli jak w/w i Marek MRB
to swoimi kombnacjami spaczą każdą naukę


Bibla jest natchniona i zawiera sprawozdania chistoryczne.
Podam jeden z wielu przykładów.
Prof. Nelson Glueck, zapewne największy hebrajski archeolog, napisał: „Należy kategorycznie stwierdzić, że nie ma takiego archeologicznego odkrycia, które zaprzeczyłoby choćby jednemu zdaniu z Biblii.” [1] Znamienność tego faktu uświadomimy sobie w pełni, gdy weźmiemy pod uwagę, że dzięki wykopaliskom znamy miliony (!) szczegółów. Samych tylko miejsc wspomnianych w Biblii odkryto już około 30.000! Nie znaleziono jednak niczego sprzecznego z jej zapisem! Przeciwnie, jak powiedział o Piśmie Świętym znawca archeologii Joseph. P. Free:„Archeologia potwierdziła wiarygodność niezliczonych tekstów, które krytycy odrzucali jako niehistoryczne lub będące w sprzeczności ze znanymi faktami”.

NABONID I BALTAZAR

Ulubionym „konikiem” krytyków Biblii była przez całe wieki kwestia króla Baltazara. Jeszcze w XIX w. wzmiankę o nim w księdze Daniela uważano „za poważny historyczny błąd”.[1] Ferdinand Hitzig, niemiecki teolog, napisał, że Baltazar jest produktem bujnej wyobraźni autora księgi Daniela.[2]

Wnioski te nasuwały się z lektury starożytnych historyków Herodota i Ksenofonta, którzy żyli zaledwie wiek po upadku Babilonu, a mimo to podali błędnie, że jego ostatnim władcą był Nabonid. Księga Daniela długo była jedynym znanym starożytnym źródłem, które wymieniało w tej roli Baltazara.

Wykopaliska przyniosły rozwiązanie sprawy. W 1854 roku konsul brytyjski J. G. Taylor, prowadząc prace w południowym Iraku, natrafił na kilka zapisanych glinianych cylindrów z VI w. p.n.e., które odczytał Henry Rawlinson. Jeden zawierał modlitwę o zdrowie i długie życie Nabonida i jego najstarszego syna Baltazara![3]

Odtąd pojawiło się więcej danych o Baltazarze, w tym Kronika Nabonida z VI w. p.n.e. Mówi ona o koronowanym księciu panującym w Babilonie, odkąd Nabonid przeniósł się w 552 r. p.n.e. do swej rezydencji w Tema.[4] Według jednej z tabliczek klinowych przekazał on władzę w Babilonie najstarszemu synowi Baltazarowi.[5] Nabonid (556-39) w czasie najazdu Persów liczył zapewne około 75 lat, gdyż zasiadł na tronie będąc już po sześćdziesiątce. Wiek i stan zdrowia, a może pewne religijne względy skłoniły go do koregencji z Baltazarem i usunięcia się do pustynnej Temy.[6]

Baltazar w nagrodę za objaśnienie napisu na ścianie pałacu obiecał Danielowi trzecie miejsce w królestwie (Dn. 5:29). Nie mógłby zaoferować wyższej pozycji, gdyż sprawował władzę z ojcem. Wskazuje to na powstanie księgi Daniela w VI wieku, gdyż już wiek później ten fakt uległ zapomnieniu, o czym wkrótce powiemy więcej.

Historyczność Baltazara jest dziś bezdyskusyjna, ale do czasu odczytania tabliczek klinowych, Biblia była jedynym starożytnym źródłem, które go wymieniało. Już historycy żyjący wiek później nic nie wiedzieli o Baltazarze i jego koregencji z Nabonidem. Trudno więc uznać datowanie księgi Daniela na II wiek p.n.e. za prawdopodobne.[7] Nabonid był postacią dobrze znaną w Qumran, czego dowodzi tzw. Modlitwa Nabonida.[8] Gdyby księga Daniela powstała dopiero w II w. p.n.e., mówiłaby o Nabonidzie, zamiast o zapomnianym Baltazarze.

Ponadto co z tym

Owszem, gdyby taki pogląd panował w tamtych czasach tam, gdzie żył Jezus, to Jezus dokładnie to by powiedział. No chyba, że był jakimś fizykiem/astronomem i dokonał tego odkrycia;-)
Tak samo Jezus na pewno nie wierzył w ewolucję, ponieważ teoria ta została ogłoszona ponad 1800 lat po jego śmierci. O ile nie był wybitnym biologiem wyprzedzającym swoją epokę o 2000 lat, nie mógł o niej wiedzieć. Prawdopodobnie nie wiedział też, że Ziemia krąży dookoła Słońca. Jezus zresztą się tym nie zajmował więc o czym to gadanie. Ale jego wiedza na takie tematy była odpowiadająca czasom, w którym żył, co jest po prostu oczywiste. I to samo w odniesieniu do potopu. Jezus wierzył w globalny potop i w arkę Noego, tak samo jak każdy inny Żyd w jego czasach.




Głosi głupoty na tym samym poziomie.




Co mam udowodnić?
Ze kreacjoniści wygadują brednie?
Tego już nie trzeba udowadniać, zostało udowodnione już dawno i nadal doświadczamy tego empirycznie





I dlatego właśnie tacy protestanci to największa porażka chrześcijaństwa



Ty możesz jak chcesz.
Ja co najwyżej "kuzynie"




Kreacjonista wypowiadający się o nauce, jest jak prostytutka dająca wykład się o moralnym prowadzeniu się.
Wrogość do nauki jest niezbędną podstawą kreacjonizmu.

@romulus

Nie jest to tematem ,ale proszę.
Ps9:9
bwp- I sądzi sprawiedliwie cały okrąg ziemi, i ogłasza narodom wyroki, na jakie zasłużyły.
Ps89:12
bwp- Twoje jest niebo i Twoja jest ziemia, okrąg ziemi i wszystko, co na nim stworzyłeś.
Ps96:13
bwp- w obliczu Pana, kiedy nadchodzi, gdy nadchodzi, aby sądzić ziemię. Sądzi On sprawiedliwie cały okrąg ziemi i w swojej wierności wszystkie narody.
Jer51:15
bwp- On mocą swoją stworzył całą ziemię, umocnił okrąg ziemski swą mądrością i swoim rozumem rozpostarł niebiosa.

Więc ziemia jest okręgiem - ściśle trzymając się Biblii.

Cóż to jest okrąg? Zbiór wszystkich punktów płaszczyzny euklidesowej odległych od ustalonego punktu o zadaną odległość r.

Zaś jak wiemy ziemia jest kulą a precyzyjniej rzecz ujmując - geoidą. Nijak się to ma do okręgu czy płaszczyzny.

Więc jak?

greg.rPole powierzchni koła ograniczonego okręgiem (okrąg nie ma wnętrza, a więc i powierzchni) wyraża się wzorem:

S = \pi r^2 \,

@romulus

Pole powierzchni koła ograniczonego okręgiem (okrąg nie ma wnętrza, a więc i powierzchni) wyraża się wzorem

No jakbym nie wiedział. To poziom szkoły podstawowej.

Biblia, w którą wierzysz święcie i dosłownie, rzecze iż ziemia jest okręgiem.

Pytam zatem: czy ziemia jest okręgiem czy geoidą? Pamiętaj, że jedno wyklucza drugie a Biblia się nigdy nie myli. Czekam na odpowiedź. Tylko bez żadnych kombinacji: okrąg czy geoida?

Wow. Powalające
Czemu zawdzięczamy ten zaszczyt, że to obwieszczasz? Dostałeś to jako zadanie domowe na wakacje?

witold
Wrogość do religii a nie nauki
Bo chyba nie nazywasz nauką tego że węgiel tworzył się przez miliony lat w procesie powolnego nawarstwiania się warstw i powolnym zasypywaniu roślin.

Nadal ni odpowiadasz na pytanie
Skąd się wzieły tak ogromne pokłady węgla dodam że w niektórych miejscach grubość dochodzi do 60m długości kilkaset kilometrów
http://www.ppwb.org.pl/wb/58/9.php


W tym poście to samo pytanie zadałem ci już dużo wcześniej i nie odpowiedziałeś i nadal nie odpowiadasz.
Zadam ci jeszcze jedno pytanie.
Czy gdybyś miał wiarę w Boga i w to że Pismo jet natchnione,czytając te słowa.


Czy uwierzyłbyś że potop miał miejsce tak jak go opisuje Biblia

Czy ty w ogóle masz kontakt z rzeczywistością? Opieracie swój światopogląd na zbiorze starożytnych mitów i mówicie że to nie jest religia. To jest chore.

Kreacjonizm nie dość że jest religią, to jest do tego jeszcze głupią religią, opierającą się na oczywistych kłamstwach i przeinaczeniu rzeczywistości. Głównym filarem kreacjonizmu jest przecież właśnie negacja nauki, co ty, twój idol Hovind i reszta, z taką dumą robicie.




No cóż o ile wiem to węgiel brunatny tworzy się z obumarłych szczątków organicznych. I co z tego?




Które pytanie? O węgiel czy o kreacjonistów?




Nie, ponieważ ten opis przeczy wszelkiemu zdrowemu rozsądkowi i nawet dziecko jest w stanie to zauważyć. Oczywiście o ile jego rodzice nie są kreacjonistami. A że kreacjonizm zaprzeczanie zdrowemu rozsądkowi ma wpisane w podstawy, no to cóż.

Kiedy Noe ukończył sześćset lat, rozpoczął się potop.
600 lat nie żyją nawet najstarsi górale.

Sporo zresztą pominąłeś w tym swoim opisie. Jak na przykład to co jest najprotsze, najbardziej absurdalne i najbardziej dziecinne, bajka o umieszczeniu wszystkich gatunków zwierząt (włącznie z dinozaurami - i ich utrzymywanie przez dwa miesiące) na 150-metrowej, drewnianej szalupie.

Może ty się zastanów, czy gdybyś miał zdrowy rozsądek, to nie uznałbyś, że Wszechmocna i Wszechmądra istota taka jak Bóg nie palnęła by takiego głupstwa?

W Starym Testamencie trzykrotnie występuje hebrajski wyraz חוג (hug) oznaczający okrąg i wszystkie przypadki użycia tego słowa w Piśmie Świętym dotyczą kształtu naszej planety. Izajasz mówi o Bogu, który mieszka nad okręgiem ziemi, zaś Salomon mówi o Stwórcy odmierzającym okrąg nad powierzchnią toni morskiej. Te dwa przypadki użycia słowa חוג można rozumieć jako:

- płaski okrągły dysk;

- okrągła, tj. kulista planeta (podobnie jak obecnie mówimy, iż Ziemia jest okrągła a nie kulista mając jednak na myśli okrągły kształt kuli).
Jednakże Hiob mówi o Bogu, który przechadza się po okręgu nieba, co wskazuje raczej na sferę nieboskłonu niż płaski dysk nieba zawieszony nad ziemią. Oznacza to, iż hebrajskim terminem חוג można określić nie tylko okrąg, ale także kulę lub sferę.

Aha i nadal nie wiemy, czy Ziemia jest okręgiem.
To by była naprawdę rewolucyjna teoria

nie pytam jak powstał węgiel.
A jest to dowód na wielki Potop