Tak sobie czytam to przykazanie i komentarze do niego z różnych źródeł, i w sumie jeden wielki klops.
Ale po kolei.
Mat 22, 36-39
36. Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?
37. On mu odpowiedział: Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem.
38. To jest największe i pierwsze przykazanie.
39. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego.
Przykazanie to jest podstawą nauki Jezusa i Apostołów.
Thomas Stapleton (1535-1598), protonotariusz papieski i znany teolog, pisze w swoim traktacie o usprawiedliwieniu (De Jusfificatione 1. vi.n. x.):
Hoc pracceptum diligendi Deum ex tota mente, doctrinale est, non obligatorium.
To znaczy, że nakaz miłowania Boga z całego umysłu jest nakazem doktrynalnym (a nie kościelnym) dlatego też nie obowiązuje.
A co piszą ojcowie jezuici na ten temat?
Wielebny ojciec Herman Basembaum SJ, a także ojciec Klaudiusz Lacroix SJ zgodnie twierdzą, że nie ma pewności co do tego kiedy i jak często przykazanie to obowiązuje wiernego. (Theologia Moralis, Kolonia, 1757 vol. 1, lib. 2, quest. 37)
Dalej cytują opinię Angelusa z Breslau i innych, że przykazanie to obowiązuje w każde święto kościelne. Ale jeszcze inni (m.in. Castro-Palao) zgodnie temu przeczą i to właśnie ich opinia jest bardziej prawdopodobna.
Interesujące. I co dalej?
Dalej piszą, że Sotus and Valentia zgodnie twierdzą, iż obowiązuje ono wtedy, kiedy osoba dorosła ma przystąpić do chrztu, jednak inni teologowie temu zaprzeczają twierdząc, że nie jest to konieczne ponieważ dla przyjęcia tego sakramentu wystarcza skrucha
Dalej pobożni autorzy ciągną swoją rzecz cytując opinie Sotusa, Valentii i Toleta, że przykazanie to obowiązuje wtedy, kiedy człowiek otrzymał od Boga jakieś dobrodziejstwo, jednak dodają, że przeciwko takiej opinii podnoszone jest stwierdzenie, że w takim wypadku wystarczy po prostu podziękować i w ten sposób wypełnia się zasady przyzwoitości.
(Sotus, Valentia, Toletus dicunt obligare, quando quis beneficium Deo accepit. Contra est, quia tunc sufficiet gratias agere sic enim satisfit honestati debitse.)
Z kolei ojciec Bannez twierdzi, że przykazanie to obowiązuje wówczas, kiedy wierny pragnie przyjąć Eucharystię. Jednak przeciwna opinia stwierdza, że nigdzie nie ma takiego nakazu i że do przyjęcia Eucharystii wystarczy być w stanie łaski.
(Bannez dicit turn obligare, quando quis vult Eucharistiam sumere. Contra est, quia tale prseceptum nullibi extat, et ad eucharistiam sufficit status gratis.)
Coraz ciekawiej. Co robić z tym fantem? Czyżby ojcowie jezuici zgadzali się w nauczaniu z Stapletonem? Ojcowie, na szczęście nie pozostawiają nas bez odpowiedzi. Piszą:
Mamy obowiązek kochać Boga, aby doznać usprawiedliwienia. Jest to słuszne, jeśli nie przystąpi się sakramentu pokuty, ale jeśli już do niego przystąpiło się, nie ma takiej potrzeby, ponieważ jest to przywilej nowej łaski danej przez Chrystusa, że na mocy sakramentu można otrzymać usprawiedliwienie nawet jeśli nie kocha się Boga.
Pro justificatione manet obligatio amoris Dei, si non suscipiatur sacramentum (Poenitentise), concede: si hoc suscipiatur, nego. Et hoc est privilegium novae gratise, quam addidit Chrislus, ut etiam sine amore possit vi sacramenti obtineri juttificatio.
No cóż, czytając Biblię dosłownie dochodzi się do wniosku, że Jezus dał bardzo radykalne przykazanie.
Z kolei ww. ojcowie jezuici (a także dominikanie – Dominik Soto, Francis de Victoria i inne autorytety) piszą co innego. Komu wierzyć?
W okresie Soboru w Trydencie ojciec Dominik Soto oraz Francis de
Victoria podają, że taka opinia była wówczas powszechna (i podają mnóstwo autorów popierających tę opinię).
Nee videtur sufficiens solutio communis, quod tenetur semel in vita
Raz w życiu - czyli kiedy? Najlepiej przed śmiercią. A ponieważ „life is brutal and full of zasadzka”, dlatego najlepiej „raz w roku przystąpić do spowiedzi”.
Skąd te opinie wytrzasnąłem?
5 marca 1762 roku w parlamencie francuskim rozpoczęto obradować na temat nauk jezuitów - na podstawie raportu zawierającego opinie zebrane z pism ojców i przełożonych tegoż zakonu. Raport ten, a w zasadzie opasłe tomiszcze, zawierające opinie jezuitów zawarte w księgach zatwierdzonych przez władze Kościoła i władze zakonu. Opinie te podzielone były tematycznie: jezuici o probabilizmie, kradzieży, kontraktach, krzywoprzysięstwie, zdradzie, mężobójstwie, królobójstwie, tyranobójstwie, bluźnierstwie, herezji, czarach, przesądach, etc.
Dyskusja nad jezuitami miała swój początek m.in. w związku z aferą finansową ojca La Valette (zalegał ze spłatą zaciągniętej pożyczki w wysokości kilku milionów lirów). Raport wywołał dość duży rozgłos, w efekcie w lipcu 1772 roku Parlament uznał działalność Towarzystwa Jezusowego za szkodliwą dla interesów narodu francuskiego i 6 viii 1772 roku wydał dekret o wypędzeniu ich z Francji.
Wersja skrócona tego opasłego tomidła (i poprawiona zgodnie z brzmieniem opinii zawartych w księgach jezuitów będących w posiadaniu Muzeum Londyńskiego) została wydana w 1839 roku w Londynie pod długaśnym tytułem „The Principles of the Jesuits Developed in a Collection of Extracts from their own Writings ..."
Kto chce i zna angielski oraz łacinę (bo niektóre rozdziały nie zostały przetłumaczone) - niech zajrzy o tutaj:
http://www.archive.org/details/principl ... 00parogoog
To w końcu jak to jest z tym kochaniem Boga?