Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 02, 2025 14:41



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 333 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21 ... 23  Następna strona
 chrześcijańska joga 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Napisałem o koncepcji immanencji Boga w Chrześcijaństwie,jakoś nic mądrego do tej pory nie potrafiłeś napisać .Powtarzasz cały czas oklepane frazesy ,które na tym forum padają od lat.Czy Ty przechodziłeś jakieś pranie mózgu czy indoktrynację w jakiejś wspólnocie?
Kolejna półprawdą ,którą głosisz ,na którą Ci zwróciłem uwagę ,a odpowiedziałeś zdawkowo dotyczy celu jogi jako wychodzenia poza swiat zmysłowy.
I to jest prawda/pod warunkiem,że ktoś bardzo daleko zaszedł w treningu medytacji,zdecydowana wiekszość adeptów do takiego etapu nie dochodzi/.Druga część prawdy brzmi:bezprzedmiotowa medytacja wychodząca poza świat zmysłów była od wieków znana chrześcijańkim mistykom.Taka forma medytacji nie jest sprzeczna ani ze światopoglądem głoszonym w jodze ani z nauką Kościoła,aczkolwiek można takie formy medytacji wiązać z różnymi ideologiami.


Wt lip 21, 2009 12:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 16:57
Posty: 69
Post 
Zeitgeist jest tak samo przekolorowany jak Bogowie New Age i tylko po to o nim napisałem. Ważne jest to, aby potrafić do dostrzec (obejrzenie całości również mile widziane). Jeden i drugi film to wręcz nawina i prymitywna propaganda. Na jeden i drugi powiem zatem powiem tak: " BLUŹNIERCZE OBRAZY NIE TRAFIAJĄ W MOJE GUSTA" :-D


Wt lip 21, 2009 12:05
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N lip 12, 2009 6:19
Posty: 314
Post 
Cyrylu nie przechodziłem prania mózgu, spokojnie ;) Zobacz co znalazłem w KKK:
"Bóg jest nieskończenie większy od wszystkich swoich dzieł 134 : "Tyś swój majestat wyniósł nad niebiosa" (Ps 8, 2); "a wielkość Jego niezgłębiona" (Ps 145, 3). Ponieważ jednak jest Stwórcą niezależnym i wolnym, pierwszą przyczyną wszystkiego, co istnieje, jest także obecny w najgłębszym wnętrzu swoich stworzeń: "W Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy" (Dz 17, 28). Według słów św. Augustyna jest On superior summo meo et interior intimo meo - "wyższy od mojej wysokości i głębszy od mojej głębi"
Faktycznie więc, coś na wzór immanencji w chrześcijaństwie istnieje. Ale zawsze jest to Bóg ODRĘBNY od nas. Przewyższający nas, TRANSCENDETNY.
A więc jednak? Można wychodzić poza świat zmysł ów? Ale większość adeptów do takiego stanu nie dochodzi jak piszesz? I życzę Ci żebyś nie doszedł. A pewności, że nie dojdziesz mieć nie możesz, jeśli będziesz wciąż praktykował.
Który mistyk chrześcijański zajmował się jogą? Potwierdź jakoś swoje słowa, może konkretnym cytatem...
Ja Ci podam ciekawy. Pochodzi z książki Jana Pawła II "Przekroczyć próg nadziei". Ciekawe jak się do nich odniesiesz: "Mistyka karmelitańska zaczyna się w tym miejscu, którym kończą się rozważania Buddy i jego wskazówki dla życia duchowego." "Wypada więc przestrzec chrześcijan, którzy z entuzjazmem otwierają się na rozmaite propozycje pochodzące z tradycji religijnych Dalekiego Wschodu, a dotyczących na przykład technik i metod medytacji i ascezy. W pewnych środowiskach stało się to wręcz rodzajem mody, którą przejmuje się dość krytycznie."
A w bajki o. Berezy nie wierz, bo mogą Ci jako chrześcijaninowi (bo tak się opisujesz podobno) tylko zaszkodzić.

Martii_reiki - Wiadomo, że New Age to coś zupełnie innego niż tradycyjny hinduizm czy buddyzm. Dlatego sam widzisz jak w dzisiejszym świecie łatwo jest popełnić chrześcijaninowi grzech bałwochwalstwa. Bluźnierstwa zaś są zbyt często spotykane.


Wt lip 21, 2009 13:29
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
W filozofii chrześcijańskiej Bóg jest zarówno immanentny jak i transcendentny czyli obecny w stworzeniu jak i całkiem inny.Ma to swoje żródło w filozofii Platona.Także pisząc ,że Bóg jest jedynie transcendenty piszesz dokładnie pół prawdy.
Może Ci sie coś z Islamem pokiełbasiło? :shock:
Z całym szacunkiem do Jana Pawła II to nie jest on najlepszym pisarzem chrześcijańskim w dziedzinie Buddyzmu co nie przekreśla jego wielkich zasług w dialogu międzyreligijnym i głębokiej intuicji jaka się wykazał podczas spotkania w Asyżu/swoich krytyków wyprzedził o epokę/.
Czytałem różne publikacje o Berezy,a nawet miałem okazję z nim rozmawiać.Wskaż niezgodnośc jego publikacji z doktryną chrześcijańską/oczywiście nie tą,którą głoszą lefebryści/.
Bajeczki na temat jogi to właśnie można znależć w publikacjach rodzaju "Bogowie New Age".


Wt lip 21, 2009 14:47
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 12, 2009 6:19
Posty: 314
Post 
Cyryl napisał(a):
W filozofii chrześcijańskiej Bóg jest zarówno immanentny jak i transcendentny czyli obecny w stworzeniu jak i całkiem inny.Ma to swoje żródło w filozofii Platona.

Przecież napisałem, że coś na kształt immanencji w chrześcijaństwie istnieje, tylko jest to znacznie inaczej pojmowane niż w religiach wschodu... Ma to źródło w filozofii Platona? Chyba sobie żarty robisz. Wszystko co wiemy o Bogu ma swoje źródło w Objawieniu. Platona filozofię dopiero odpowiednio "przerobił" (żeby można ją było przyswoić dla chrześcijaństwa) św. Augustyn.

Cyryl napisał(a):
Z całym szacunkiem do Jana Pawła II to nie jest on najlepszym pisarzem chrześcijańskim w dziedzinie Buddyzmu...

A więc jesteś lepszym? Naprawdę sądzisz, że Jan Paweł II będąc profesorem filozofii, wszechstronnym znawcą teologii, głową jednej z głównych światowych religii i to jeszcze tak zaangażowanym w dialog ekumeniczny nie znał dobrze założeń Buddyzmu? Z całym szacunkiem ale teraz to mnie rozbawiłeś Cyrylu ;) Z czystej PRZYZWOITOŚCI musiał on zgłębić ten temat.

To co z tymi mistykami chrześcijańskimi praktykującymi jogę? Podaj jak możesz jakiegoś. Nie znam wszystkich więc może jednak jakiś był... Wątpię.


Wt lip 21, 2009 15:35
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Nie jestem lepszym ale czytałem lepszych,podam przykładowo jednego jak Hugo Enomiya Lasalle.Gram praktyki jest lepszy jak kilogram teorii.Zresztą ta encyklika spotkała się z krytyką środowisk buddyjskich zarzucających jej niezrozumienie nauk Buddy.
Mistycy chrzescijańscy jogi w sensie jogi indyjskiej nie ćwiczyli aczkolwiek hezyhaści opracowali techniki w pewnym sensie jogę przypominajace ale oczywiście mogli dojść do tego niezależnie.Nie będę wymieniał po kolei mistyków średniowiecznych ale skupię się na jednym dziele zwanym Obłokiem lub Chmurą Niewiedzy.Dzieło to jest poświęcone bezprzedmiotowej medytacji.Podobna medytacja znana jest w jodze czy zen.


Wt lip 21, 2009 16:22
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 12, 2009 6:19
Posty: 314
Post 
Cyryl napisał(a):
Gram praktyki jest lepszy jak kilogram teorii.Zresztą ta encyklika spotkała się z krytyką środowisk buddyjskich zarzucających jej niezrozumienie nauk Buddy.

Najpierw powinno się poznać teorię, żeby w praktyce nie ulec przykremu wypadkowi (myślę, że to nie tylko do jogii mogłoby być adekwatne, ale traktowane jako prawda ogólna, nie sądzisz?). O której encyklice (papieskiej?) piszesz?

Cyryl napisał(a):
Mistycy chrzescijańscy jogi w sensie jogi indyjskiej nie ćwiczyli aczkolwiek hezyhaści opracowali techniki w pewnym sensie jogę przypominajace

Sorry, nie skorzystam. Bliżej mi do katolików.

Cyryl napisał(a):
Nie będę wymieniał po kolei mistyków średniowiecznych ale skupię się na jednym dziele zwanym Obłokiem lub Chmurą Niewiedzy.

Długo byś nie wymieniał ;) Wątpię, żebyś czytał skoro sobie nawet tytułu nie możesz przypomnieć. Może jakiś cytat? Mimo to, nie wierzę, gdyż żaden chrześcijanin nie mógłby dojść do poziomu mistycznego, realizując samoubóstwienie, które jest proponowane przez jogę. Jest to grzech bałwochwalstwa.
Uważam, że o. Bereza może być "fałszywym prorokiem". Tacy też się niestety trafiają...


Wt lip 21, 2009 17:19
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Książka wyszła pod dwoma tytułami zaczynajacymi się od obłok......
lub chmura..... w zależności od tłumaczenia i wydania.Cytatów nie będę pisał ,Ty tu jesteś specjalistą od cytowania.Sam sobie przeczytaj ,to poszerzą Ci się horyzonty.Ja wierzę,że Bóg mieszka w sercu każdego człowieka,jak to jest dla Ciebie samoubóstwienie ,to jest to Twój problem i Twoje nieszczęście.Nie musisz korzystać z hezyhastów i to też Twój problem,a najwiekszy Twój problem polega na tym,że uważasz sie za znawcę swojej religii i nie prowadzisz dyskusji ,a monolog.Nie ma nic fałszywego w publikacjach o.Berezy,a jak Ci one nie pasują do schemaciku, to też Twój problem.


Wt lip 21, 2009 20:57
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 12, 2009 6:19
Posty: 314
Post 
Ku sprostowaniu:
Bardzo się staram kontrolować swój "schemacik" z nauczaniem Kościoła Katolickiego, tak jak każdy katolik powinien robić. Cytaty są istotne z tego względu, że popierają to co ktoś pisze. Oczywiście nie musisz ich zamieszczać (co oznacza niestety spadek wiarygodności), ale nie miej do mnie pretensji, później że niby prowadzę monolog. Dziwne, swoją drogą, że tak twierdzisz, gdyż widać wyraźnie w moich postach, że odwołuje się do Twoich wypowiedzi.
W dialogu z propagatorami New Age i religii wschodu próbującymi mi wmówić, że to nic złego, żeby wyznawca Chrystusa się tym zajmował, jestem niereformowalny. Z oczywistych dla wielu względów. Przykro mi, że uważasz inaczej.

Na koniec cytat z listu św. Pawła potwierdzający to co piszę:
"Tacy bowiem są fałszywymi apostołami, pracownikami zdradliwymi, którzy tylko przybierają postać apostołów Chrystusowych. I nic dziwnego; wszak i szatan przybiera postać anioła światłości. Nic więc nadzwyczajnego, jeśli i słudzy jego przybierają postać sług sprawiedliwości; lecz kres ich taki, jakie są ich uczynki."
Przemyśl to Cyrylu jeszcze raz.
Pozdrawiam serdecznie ;)


Wt lip 21, 2009 21:22
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
"Teraz już nie ja żyję ,ale żyje we mnie Chrystus"
Rozumiem,że to też jest "samoubóstwienie" ,nie muszę chyba podawać autora?


Wt lip 21, 2009 21:38
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 12, 2009 6:19
Posty: 314
Post 
Nie jest to samoubóstwienie. Rzeczywiście inaczej to chrześcijaństwo pojmuje niż zakłada ideologia jogii. Dostrzegasz różnicę?


Śr lip 22, 2009 5:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 16:57
Posty: 69
Post 
W jodze i medytacji chodzi o to, aby podporządkować niższe ja (ego/ umysł, część ludzką), wyższemu/ boskiemu ja. Istnieją publikacje jogi (te z wyższej półki- mogę kilka polecić), gdzie mistrzowie jogi nazywają wyższą jaźń, Jaźnią Chrystusową. Budda z kolei niższe ja (ego/umysł) nazywał przyczyną wszelkich ludzkich niegodziwości i zła na świecie. Podczas oświecenia niższe ja (ego/umysł) ulega rozbiciu, a człowiek przejawia wyższe ja we wszystkim co robi i zostaje nazwany buddą, czyli oświeconym lub przebudzonym.


Śr lip 22, 2009 7:40
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Dostrzegam podobieństwo polegające na wyzbyciu się fałszywego ego i osiągnięciu wyższego stanu świadomości,które jest wspólne dla wszystkich systemów medytacyjnych.
To nie znaczy że można drogą ćwiczeń medytacyjnych jeszcze bardziej to ego podbudować,i zdarza sę to również w przypadku Chrześcijan,niektórzy tacy piszą na tym forum.
Ktoś z zewnątrz może napisać"Chrześcijanie się samoubóstwiają ,
ponieważ twierdzą,że w ich wnętrzu mieszka Chrystus".
Tak samo jak Ty piszesz o religiach wschodu.


Śr lip 22, 2009 11:18
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Miało być"to nie znaczy że niemożna"


Śr lip 22, 2009 11:20
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 12, 2009 6:19
Posty: 314
Post 
Z całym szacunkiem:
Martii_reiki - Niższe ja? Boskie, wyższe ja? Obawiam się, że to w chrześcijaństwie chyba nie przejdzie. Raczej Boski, Wyższy Chrystus, który nie działa na zasadzie podobnej do "rozdwojenia jaźni" lecz proponuje pewne działanie (szanując wolną wolę człowieka) i to dopiero człowiek wybiera jak postąpić. Bóg się nigdy nie narzuca, działa bardzo subtelnie. Ale właściwie prosiłbym Cię o sprecyzowanie swojej wypowiedzi, jeśli możesz.

Cyryl - Sam takiego stanu (np. po odbyciu pewnych ćwiczeń, jak sam piszesz, czysto fizycznych) osiągnąć nie jesteś w stanie, dać Ci to może tylko Pan poprzez łaskę. A poprosić o nią możesz w modlitwie. Sam jednak doskonale oświecony nigdy nie będziesz, gdyż jest to cecha Boga Samego jedynie. I tutaj powstaje sprzeczność i swoiste samoubóstwienie.
Rzeczywiście ciało ludzkie jest świątynią Ducha Św. i MIESZKA w nim Bóg, co nie oznacza, że człowiek jest Bogiem ani że ma Jego cechy...


Śr lip 22, 2009 18:58
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 333 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21 ... 23  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL