Witam, jak to jest z tym wykorzystywaniem znaku krzyża? Rozumiem, że rysowanie krzyża traktowane jest jako grzech cięzki? Pytam ponieważ czasami sobie rysuję lub maluję - takie hobby i nieuniknione jest, żeby jak element zdobiący nie stosować jakiś krzyżyków, zygzaków, jakby się bliżej przyjżeć znaki krzyża , bo każde skrzyżowanie lini to krzyż. Ekhm.. ciężko przy rysowaniu unikać krzyżowania ze sobą linii.
Tu dochodzi do absurdu, dlatego pytam jakie jest stanowisko Kościoła w sprawie znaku krzyża? Nawet taka mała litera "t" to znak krzyża, zwłaszcza jeśli ktoś (np. ja) pisze ją bez tej dolnej "nóżki"

Jakby nie patrzeć to w zeszycie w kratkę jest mnóstwo małych krzyżyków.
Jak to jest z tym krzyżem, czy grzeszy się nadużywając tego symbolu, czy jak?
Prosze nie odebrać tego jako prowokacji. Dla niektórych to też jest problem, zwłaszcza jak czytam sobie wypowiedzi na niektórych forach religijnych (nie chcę podawać konkretnych przykładów, żeby nikogo nie urazić).