Autor |
Wiadomość |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
smokeustachy napisał(a): Zwróć uwagę, że jest mowa o relacji do sfery sacrum, przy czym nie jest sprecyzowane, jaka ma to być relacja: afirmacji czy raczej negacji. Poza tym ta sfera może być pojmowana różnie To jest już Twoja nadinterpretacja tej definicji. Zresztą Wikipedia jest źródłem orientacyjnym, nie wyrocznią. smokeustachy napisał(a): Nie chodzi nam jednak o konstatowanie stanu rzeczywistego podług samoświadomości ateisty, ale o ten stan rzeczywisty. Może mu się wydawać to i owo ale wierzy, bo dowodów brak. Jakich dowodów, nie da się udowodnić że czegoś nie ma bo niby jak to zrobić? W tym sensie ateista nie opiera się na żądnych dowodach, ale ma w sobie przekonanie że Boga zwyczajnie nie ma. Nie ma zatem żadnej praktyki religijnej, nie ma obrzędów religijnych, nie ma jednolitej dogmatyki, czy etyki. Od zawsze religia wiązała się z wiarą w jakieś istoty nadnaturalne, a Ty nagle w XXI wieku twierdzisz, że niewiara w Boga jest religią... Jaki to ma cel, jaki to ma sens, czemu to niby służy? Ateizm jest zaprzeczeniem wierzeń związanych z bogiem/bogami. smokeustachy napisał(a): Ale była poczytaj wiki na ten temat. Nie podaję linku bo w tym momencie mnie wkurzyłeś.[3] Przecież chrześcijanie byli zabijani za ateizm! Sądzę że coraz bardziej zaczynasz być absurdalny. Jeśli już to podaj konkretne publikację, bo Wikipedia to dla mnie źródło tak od biedy. "Poczytaj Wikipedie, ale linku nie podam bo mnie wkurzyłeś" - sorry, ale to nie było poważne. A tego to już totalnie nie rozumiem: "Przecież chrześcijanie byli zabijani za ateizm!"smokeustachy napisał(a): Jak zrobisz psychoanalizę to się zawsze jedno okaże, więc zgoda. A jak nie zrobisz? Nie rozumiem pytania. smokeustachy napisał(a): Skoro ateiści zwalają wszystko na inne religie to nie masz się co burzyć jak się trochę pozwala na nich.
Sądziłem że mam do czynienia z poważną osobą, ale po tym co teraz wyczytałem śmiem wątpić.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pt lip 24, 2009 17:34 |
|
|
|
 |
Sylwia A.
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58 Posty: 422
|
WIST napisał(a): smokeustachy napisał(a): Skoro ateiści zwalają wszystko na inne religie to nie masz się co burzyć jak się trochę pozwala na nich. Sądziłem że mam do czynienia z poważną osobą, ale po tym co teraz wyczytałem śmiem wątpić.
Nie przejmuj się WIST. Smokuś chciał sobie trochę "pozwalać" na ateistów, to niech sobie pozwala.
Na razie robi to w granicach własnej śmieszności, więc chyba nikt się na niego tak poważnie nie obraża...
A co do oskarżeń chrześcijan o ateizm, to rzeczywiście - były takie. Smokuś tylko nie doczytał, że w tamtych czasach pojęcie "ateizm" znaczyło trochę coś innego niż dziś. On jest umysł prosty i jeśli słówko jest to samo (np. "ateizm" u Lenina i "ateizm" u Monoda), to on automatycznie traktuje, że to słówko zawsze znaczy to samo.
|
Pt lip 24, 2009 17:48 |
|
 |
smokeustachy
Dołączył(a): Cz cze 21, 2007 10:58 Posty: 468
|
WIST napisał(a): /../ smokeustachy napisał(a): Nie chodzi nam jednak o konstatowanie stanu rzeczywistego podług samoświadomości ateisty, ale o ten stan rzeczywisty. Może mu się wydawać to i owo ale wierzy, bo dowodów brak. Jakich dowodów, nie da się udowodnić że czegoś nie ma bo niby jak to zrobić? W tym sensie ateista nie opiera się na żądnych dowodach, ale ma w sobie przekonanie że Boga zwyczajnie nie ma. No przekonanie, czyli wiarę. Cytuj: Nie ma zatem żadnej praktyki religijnej, nie ma obrzędów religijnych, nie ma jednolitej dogmatyki, czy etyki.
Pierwszy z brzegu kult rozumu z procesjami i świętem obala Twoją hipotezę. Cytuj: Od zawsze religia wiązała się z wiarą w jakieś istoty nadnaturalne, a Ty nagle w XXI wieku twierdzisz, że niewiara w Boga jest religią... Jaki to ma cel, jaki to ma sens, czemu to niby służy? Ateizm jest zaprzeczeniem wierzeń związanych z bogiem/bogami.
A o konfucjanizmie mówi się: religia bez Boga. Religia nie musi być zatem z bogiem. Cytuj: smokeustachy napisał(a): Ale była poczytaj wiki na ten temat. Nie podaję linku bo w tym momencie mnie wkurzyłeś.[3] Przecież chrześcijanie byli zabijani za ateizm! Sądzę że coraz bardziej zaczynasz być absurdalny. Jeśli już to podaj konkretne publikację, bo Wikipedia to dla mnie źródło tak od biedy. "Poczytaj Wikipedie, ale linku nie podam bo mnie wkurzyłeś" - sorry, ale to nie było poważne. A tego to już totalnie nie rozumiem: "Przecież chrześcijanie byli zabijani za ateizm!"No to co zabierasz głos jak nie rozumiesz? To są podstawowe zagadnienia z historii. Jak Ci się nie podoba Wiki to se poczytaj Marcela Simona "Cywilizacja wczesnego chrześcijaństwa" na stronie 119 i 127. Dowiesz się że ateizm był zasadniczym zarzutem stawianym chrześcijanom i powodem do prześladowania. Przeczytaj jakąś historię Kościoła. Złap się za cokolwiek. Przecież to są podstawowe rzeczy i skoro tego nie wiesz to po co zabierasz głos w ogóle? Tego że w katedrze Notre Dame wywalili Krzyż i wstawili "aktorkę" czyli prostytutkę symbolizującą rozum /!?!/ też nie wiesz? Cytuj: smokeustachy napisał(a): Jak zrobisz psychoanalizę to się zawsze jedno okaże, więc zgoda. A jak nie zrobisz? Nie rozumiem pytania. smokeustachy napisał(a): Skoro ateiści zwalają wszystko na inne religie to nie masz się co burzyć jak się trochę pozwala na nich. Sądziłem że mam do czynienia z poważną osobą, ale po tym co teraz wyczytałem śmiem wątpić.
No to do książek wiedza rozwija. Jeszcze Dzieje Rzymu są fajne.
[url]
http://www.google.pl/url?sa=t&source=we ... aTXLcDSMfg
[/url]
_________________ Smok Eustachy http://smocze.opary.salon24.pl/ http://blog.wiara.pl/SmoczeOpary
|
Pt lip 24, 2009 21:51 |
|
|
|
 |
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
Masz rację. Rozwikłałeś nas
Od dawna mamy swoje ołtarzyki i czcimy nie-boga. Modlimy się do samych siebie, dwa razy rano i raz wieczorem.
W poniedziałek zbieramy się w domach (po kolei u każdego co tydzień) i odprawiamy nie-mszę. 59 minutową tak nawiasem.
Czytujemy tam na głos Dawnkinsa i myślimy jak tu dobiec wierzącym.
Nie ma co, jakby nie spojrzeć religia z nas pełną parą.
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
Pt lip 24, 2009 22:17 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
smokeustachy napisał(a): No przekonanie, czyli wiarę. Nie, nie wiarę. Tylko: nie wierzę w Boga ponieważ nie mam najmniejszych podstaw, by w niego wierzyć. I to jest wszystko. Nie ma czegoś takiego jak "wiara w nieistnienie", nieistnienie nie jest w ogóle przedmiotem dyskusji. Ja naprawdę nie pojmuje co jest z niektórymi nie tak - tłumaczy się wam jak dzieciom, że równie dobrze moglibyście twierdzić że "wierzycie w nieistnienie" Świętego Mikołaja, Zeusa i Różowego Jednorożca. I gadaj jak do ściany. I nie, to nie jest "nieadekwatna analogia". Jest stuprocentowo adekwatna. A jeżeli tego nie dostrzegasz to z myśleniem nie jest u ciebie najlepiej. Cytuj: Pierwszy z brzegu kult rozumu z procesjami i świętem obala Twoją hipotezę. A gdzie ty widzisz jakieś "kulty rozumu" z procesjami? Co to w ogóle są za urojenia? WIST napisał(a): Sądziłem że mam do czynienia z poważną osobą, ale po tym co teraz wyczytałem śmiem wątpić.
Ehhh.... a ja zbyt często miałem okazję "dyskutować" z takimi <przemilczmy tą kwestię> żeby mieć takie ułudne nadzieje...
|
Pt lip 24, 2009 22:26 |
|
|
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Pierwszy z brzegu kult rozumu z procesjami i świętem obala Twoją hipotezę.
A co nas obchodzą jakieś procesje XVIII wiecznych ateistów tudzież deistów czy agnostyków? Jak im to sprawiało przyjemność to ich sprawa nam nic do tego.
|
Pt lip 24, 2009 22:32 |
|
 |
Sylwia A.
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58 Posty: 422
|
No napisał(a): A co nas obchodzą jakieś procesje
Mnie obchodzą!
Starsi mojej ateistycznej gminy kazali mi się stanowczo dowiedzieć, gdzie się aktualnie odbywają imprezy z tą prostytutką. Gminy nie stać na własną, więc chcieliby przynajmniej raz po raz pożyczyć od braci w wierze w niewiarę.
|
So lip 25, 2009 11:03 |
|
 |
Sylwia A.
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58 Posty: 422
|
smokeustachy napisał(a): Dowiesz się że ateizm był zasadniczym zarzutem stawianym chrześcijanom i powodem do prześladowania.
Smokuś, dalej do Ciebie nie dociera, że to słowo znaczyło wówczas zupełnie coś innego niż dziś?
|
So lip 25, 2009 11:05 |
|
 |
smokeustachy
Dołączył(a): Cz cze 21, 2007 10:58 Posty: 468
|
No napisał(a): Cytuj: Pierwszy z brzegu kult rozumu z procesjami i świętem obala Twoją hipotezę. A co nas obchodzą jakieś procesje XVIII wiecznych ateistów tudzież deistów czy agnostyków? Jak im to sprawiało przyjemność to ich sprawa nam nic do tego.
Nie no jasne że nic. Byle wypić i zakąsić
_________________ Smok Eustachy http://smocze.opary.salon24.pl/ http://blog.wiara.pl/SmoczeOpary
|
So lip 25, 2009 11:11 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
smokeustachy napisał(a): No napisał(a): Cytuj: Pierwszy z brzegu kult rozumu z procesjami i świętem obala Twoją hipotezę. A co nas obchodzą jakieś procesje XVIII wiecznych ateistów tudzież deistów czy agnostyków? Jak im to sprawiało przyjemność to ich sprawa nam nic do tego. Nie no jasne że nic. Byle wypić i zakąsić
A z jakiej racji miałyby kogoś obchodzić? Czy ty w ogóle masz kontakt z rzeczywistością?
|
So lip 25, 2009 11:34 |
|
 |
Sylwia A.
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58 Posty: 422
|
Witold napisał(a): Czy ty w ogóle masz kontakt z rzeczywistością?
To cyba było zbyt brutalne pytanie.
Ale, ale... Ty wierzysz w jakąś "rzeczywistość"? No i mamy Cię, pokątny religiancie!
Niby w nic nie wierzy, a tu kult rzeczywistości szerzy...
|
So lip 25, 2009 11:37 |
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
Gość sobie wydumał spisek zjednoczonych ateistów (może jeszcze kościół takowych) Niech mu tam. Każdy może wierzyć w co chce . Wolna wola. A jeszcze jak mu to pomaga to tylko się cieszyć.
|
So lip 25, 2009 11:44 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Teza, że ateizm = religia wydaje mi się przesadzona.
Owszem, wiara w nieobecność Boga - tak, ale to tak jak wiara w jakiegoś boga - jest wiarą, ale jeszcze nie religią, bo brakuje określenia tego Boga i komunii z grupą "współwyznawców".
Dostrzegam tylko parareligijne oznaki obecne w środowiskach skrajnie ateistyczno-racjonalistycznych - tu następuje unifikacja jednostek w grupę o jednotorowym, fundamentalistycznym myśleniu oraz o wspólnych przekonaniach i rytuałach.
Jeśli chodzi o "ateizm racjonalistyczny", to jest to dla mnie oksymoronem, bowiem nie daje się w ramach logiki racjonalistycznej przeprowadzić dowodu na istnienie lub nieistnienie Boga, może być to tylko kwestią wiary...
Znacznie sensowniejszy jest dla mnie agnostycyzm lub mój ulubiony ignostycyzm 
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
So lip 25, 2009 11:56 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
filippiarz napisał(a): Jeśli chodzi o "ateizm racjonalistyczny", to jest to dla mnie oksymoronem, bowiem nie daje się w ramach logiki racjonalistycznej przeprowadzić dowodu na istnienie lub nieistnienie Boga, może być to tylko kwestią wiary...
Stwierdzenie nieistnienia czegoś nie wymaga dowodu na to. I mimo braku takiego dowodu, nadal nie jest to wiara. Nieistnienia się nie udowadnia i szukanie "dowodów na nieistnienie Boga" jest niedorzeczne. Wystarczającym faktem jest, że nie ma przekonujących dowodów na jego istnienie - tak samo jak to jest ze Świętym Mikołajem itd. itd. itd
|
So lip 25, 2009 12:01 |
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
Bo ateizm (znowu szufladka) to nie żadne stowarzyszenie. Ja jestem niewierzący i mało mnie obchodzi kto jeszcze nie wierzy czy wierzy. Nie spotykam się i nie opracowuje planów szerzenia moich przekonań. Normalnie sobie żyje bez potrzeby wiary a wierzących nie próbuję nawracać. Każdy niech se robi co uważa i tyle. Moja babcia wysyła do Torunia kasę i jeszcze jej przekaz zanoszę na pocztę. Jej sprawa co ze swoimi pieniędzmi robi. ŻYJ I DAJ ŻYĆ INNYM to jedna z podstawowych zasad którą powinno się normalnie wtłaczać niektórym do głowy zaraz po urodzeniu. Ja bym z tego zrobił Pierwsze i Ostatnie przykazanie mojego prywatnego ateistycznego kościoła. 
|
So lip 25, 2009 12:13 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|