Autor |
Wiadomość |
r4dz10
Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05 Posty: 1061
|
Cytuj: A całe to gadanie o szatanie i jego działaniu w charakterze opętania, było fige warte. zgadza się. Cytuj: Harry Potter też tylko niewinna lekturka. zgadza się. Cytuj: A może cały Kościół to jedno wielkie kłamstwo?
nie. Kościół istnieje: jako wspólnota, hierarchia i budynki.
_________________ "Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują." - Albert Einstein
|
Śr lip 29, 2009 12:14 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cristof napisał(a): No niestety nie mógłbym powiedzieć dziecku uprawiającemu magię: "Wszystko będzie ok". Raczej powiem mu: "Skąd to masz?" "To nie dla Ciebie" i mu po prostu zabiorę mu to co uważam za niebezpieczne dla niego. "Żeby mi to było ostatni raz". Nie będę się łudził, że sobie nie zrobi krzywdy. Bezstresowe wychowanie to bzdura, swoją drogą, ale to już offtop. Uważam, że MOŻNA WYCHOWAĆ DOBRZE DZIECKO BEZ HARRY"EGO POTTERA I JEGO OKULTYZMU. Nic nie straci a napewno wiele zyska. Poza tym, w świecie nie wszystko kończy się dobrze...
Ja pisze o formule literatury dzieciecej, a ty o uprawianiu przez dzieci magii....
Czy tobie sie naprawde wszystko kojarzy tylko z jednym?
Ja pisze o dawaniu dziecku poczucia bezpieczenstwa w tym zwariowanym swiecie, a ty o bezstresowym wychowaniu.. Masz dzieci? Wiesz jakie leki przechodza juz male dzieci, ktore zetkna sie z czyms dla nich niezrozumialym, przerazajacym, co zakloca bezpieczenstwo ich swiata? Wstawales w nocy do dziecka, ktore ma koszmary i to nie po przeczytaniu HP, ale dlatego, ze jego babcia umarla? I co bys mu powiedzial: nie martw sie, tez umrzesz? Przeciez to prawda.
A ze w tym swiecie nie wszystko konczy sie dobrze, to ty wiesz, a HP przybliza to dzieciom (jak wiele innych ksiazek dla dzieci) w formie dla dzieci "strawnej", korzystajac z fabuly wrecz basniowej, czyli te wszystkie ofiary sa realne i jednoczesnie nierealne, bo kazde dziecko wie, ze na ulicy Ligustrowej pod schodami zaden HP nie mieszka.
|
Śr lip 29, 2009 12:25 |
|
 |
Cristof
Dołączył(a): N lip 12, 2009 6:19 Posty: 314
|
A ja, jako chrześcijanin i katolik, wierzę, że Kościół istnieje jako Mistyczne Ciało Chrystusa, w którym nieprzerwanie działa Duch Św.
I staram się wytrwać w byciu posłusznym Kościołowi.
Przepraszam za offtop 
|
Śr lip 29, 2009 12:27 |
|
|
|
 |
Cristof
Dołączył(a): N lip 12, 2009 6:19 Posty: 314
|
Kamala - Nie jestem psychologiem i nie mam dzieci. Ale żadnemu dziecku w życiu nie dałbym do rączek podręcznik do okultyzmu, lub książeczkę do jego uprawiania zachęcającą.
Harry Potter właśnie podaje w formie "strawnej" (jak piszesz) okultyzm dzieciom.
Masz dzieci? Zgodziłabyś się, żeby uprawiały okultyzm? Albo chociaż poszerzały o nim wiedzę w formie "strawnej"? Wątpię.
|
Śr lip 29, 2009 12:32 |
|
 |
r4dz10
Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05 Posty: 1061
|
tylko ten okultyzm w HP jest fikcyjny i powstał w głowie Rowling  a ona nie zajmuje się uprawianiem magii.
_________________ "Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują." - Albert Einstein
|
Śr lip 29, 2009 12:36 |
|
|
|
 |
Ukyo
Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 11:04 Posty: 911
|
Chyba rozumiem o co chodzi Cristofowi.
Po pierwsze magia istnieje, ale dobra jest tylko ta pochodząca bezpośrednio od Boga (używam tu wyrazu magia, choć bardziej chodzi mi o tzw. zjawiska nadprzyrodzone). Znaczy to tyle ze Chrystus dokonujący cudów bądź Święci uprawiają "dobrą magię", ponieważ czynią to w imieniu Boga. Natomiast wszystko, cała magia która pochodzi od człowieka, gdzie nie ma znamion Boskich, prawdopodobnie wspierana jest przez demony.
W Harrym Potterze jako takiego Boga nie ma, stąd przekonanie że jego magia pochodzi w takim razie od złego.
Gdyby zamiast wyczarowanego przez chłopca Patronusa - Rogacza nad jeziorem pojawił się Chrystus i to on przepędził dementorów, wszystko byłoby ok. Tylko ze z fabularnego punktu widzenia do tego dojść nie mogło (wątek ojca Harry'ego, to że z pomocą jego miłości chłopiec sam przepędził dementorów chcących skrzywdzić Syriusza i jego samego).
Rozumiem obawy, że magia w HP przybiera twarz bardziej wiarygodnej (szkoła, śmieszne pseudo-lekcje), niewykluczone także że Rowling budując swój świat skorzystała nieco z podręczników, które jedni nazywają bredniami, inni uważają za prawdziwe i interesujące, a jeszcze inni - za szalenie niebezpieczne. Do tego dochodzi ta niepokojąca synteza naszego świata - mugolskiego, z ich - czarodziejskim.
Ale Cristof, jak może być dla mnie wiarygodny Posacki, który przekłamuje i manipuluje fabuła powieści naginając ją do swoich teorii? Może i na demonach się zna, ale nie ma pojęcia o interpretowaniu książek. Skąd mam powiedzieć ile jest prawdy w jego wywodach? I o co mu chodzi z tym czarownikiem b o fragment, który podałes, niczego nie wyjaśnia?
I jakoś nie wierzę w to, żeby niewinne opisy gotowania chwastów i machania patyczkiem mogłyby stać się przyczynkiem do głębszej magii - bo do niej potrzeba chyba czegoś więcej niż Pottera. Większość dzieci zatrzyma się na etapie zabawy w Rona i Hermionę, te które pójdą dalej, zapewne i tak zrobią to wcześniej czy później, bo to nie pierwsza i nie ostatnia powieść z elementami fantastycznymi.
|
Śr lip 29, 2009 13:21 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
Cristof napisał(a): Aby położyć kres wszelkiej ignorancji i kpinom na temat istnienia magii. Zamieszczam poniższe linki. A zamieszczaj sobie tych bzdur ile chcesz. To, że tyle samo nawiedzonych maniaków takich jak ty jest też po "drugiej stronie" i ci z kolei wierzą w magię i chcieliby ją uprawiać, to jest oczywiste. Ta wiara w te dziecinne bajeczki łączy ciebie Cristof i wszystkich amatorów okultyzmu. Jako światły chrześcijanin mógłbyś po prostu ich wyśmiać jako zabobonnych ciemniaków, uprawiających jakieś pogańskie bzdety, ale nie, ty zdecydowanie wolisz zniżać się do ich poziomu, a może i nawet niższego, w końcu wróżki, magi i inne pie****y nie używają Harry'ego Pottera do swoich mrocznych celów. Do tego żeby mieć problemy z odróżnieniem bajki od świata rzeczywistego, trzeba być fanatycznym chrześcijaninem. Ukyo napisał(a): W Harrym Potterze jako takiego Boga nie ma, stąd przekonanie że jego magia pochodzi w takim razie od złego.
Zacznijmy od tego, że Harry Potter to tylko książka, zmyślona fabuła, bajka. I na tym ta dyskusja powinna się skończyć.
|
Śr lip 29, 2009 13:26 |
|
 |
Ukyo
Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 11:04 Posty: 911
|
Witold - o to chodzi. To powieść, bajka, zmyślona historia której nie można i nie powinno się brać na serio, nawet jeśli zdaniem niektórych zawiera w sobie elementy prawdziwe.
Chciałam tylko upewnić się, że rozumiem argumenty Christofa i na tej podstawie móc mu odpowiedzieć, że moim zdaniem się myli.
[/u]
|
Śr lip 29, 2009 13:45 |
|
 |
r4dz10
Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05 Posty: 1061
|
Cytuj: W Harrym Potterze jako takiego Boga nie ma, stąd przekonanie że jego magia pochodzi w takim razie od złego.
jak mamy rozdzielać magię w HP na dobrą czy złą... Voldemort jest tym złym (Ten, O Którym Nie Mówimy  ), korzysta z zakazanej magii. Harry i inni uczniowie Hogwardu uprawiają dobrą magię.
czemu nie porównywać Voldemorta do szatana, dementorów (jego sług) do demonów, a resztę zaszufladkować do dobrych, którzy walczą ze złem?
_________________ "Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują." - Albert Einstein
|
Śr lip 29, 2009 14:43 |
|
 |
djdomin
Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48 Posty: 821
|
jo_tka napisał(a): Chciałam zauważyć, że do klasyfikowania zjawisk mają prawo także osoby, które się tym nie zajmują bezpośrednio. W końcu do klasyfikowania chorób nie trzeba wszystkich przechorować.
Grzyby można podzielić na jadalne i trujące, ale także według kolorów kapeluszy, a muchomory według ilości i kształtu kropek. Można takie klasyfikacje uznać za nieużyteczne, ale jeśli są prawdziwe, nie sposób je uznać za niewiarygodne. Potrafisz wykazać, że nie są prawdziwe?
I - zupełnie na marginesie - co ma klasyfikacja do Harry'ego Pottera? Potrafisz wykazać, ze ta klasyfikacja jest prawdziwa?
Co ma do HP? Sporo...
Jesli ktoś mówi, że HP to okultysta, ale wg jego klasyfikacji okultysta = HP, to nie mamy o czym mówić.
Stąd potrzeba PRECYZYJNEGO stawiania słów.
A człowiek ów wyżej utożsamia czarodzieja z czarownikiem... magię z okultyzmem, wsadza numerologię i astrologię w okultyzm... więc ja nie wiem, o czym on mówi.
W sumie bez precyzyjnej klasyfikacji całość argumentów sprowadza się do "HP to zło, bo ja tak mówię".
Pomysł z grzybami chybiony, bo podane przez ciebie podziały sa poprawne.
A chciałem, aby podał klasyfikację kogoś od tematu, bo... nie wierze zwalczającym, że piszą prawdę. Mam na to dowód: pani Kuby, zwalczająca HP, która w swej książce kłamie.
_________________ Dominik Jan Domin
|
Śr lip 29, 2009 14:43 |
|
 |
djdomin
Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48 Posty: 821
|
Cristof napisał(a): djdomin napisał(a): Cristof napisał(a): A nie opieram się na podstawie opętanych, lecz egzorcystów (ludzi nie opętanych) jak napisałem wielokrotnie wcześniej. A teraz daj mi NAUKOWY dowód, że egzorcyści mówią prawdę. Czyli udowodnij, ze choć jedna z tych osób BYŁA OPĘTANA, a nie np. chora psychicznie. Obecność w osobie opętanej awersji wobec sacrum (np. gdy jedna osoba odmawia w myślach "zdrowaś maryjo" a opętany na to reaguje gwałtownie) oraz zjawisk paranormalnych (np. unoszenie się opętanych w powietrzu) też nazwiesz chorobą psychiczną? Dowód, ze ta osoba rzeczywiście odmawiała w myślach "zdrowaś Maryjo". Dowód NAUKOWY na unoszenie się w powietrzu. Jak dotąd zjawisk "paranormalnych" nikt nie potwierdził naukowo. Cristof napisał(a): djdomin napisał(a): Muszę ich namówić do wstawienia Biblii do oferty, to dopiero będzie DOWÓD. Zwłaszcza, ze Biblia jest faktycznie wykorzystywana w rytuałach (tych prawdziwych, demonologicznych) - co prawda oryginał hebrajski... A jednak! Djdomin twierdzi, że MAGIA JEDNAK ISTNIEJE. Tylko pytanie brzmi, czy jest to osoba na tyle wiarygodna, że można jej wierzyć... Można, bo istnienie magii to pewnik taki jak ten, że właśnie czytasz te słowa  Pewnikiem jest również to, że jej efektywność jest wynikiem działania złych duchów (demonów, upadłych aniołów, szatanów, diabłów itp). DJDOMIN NIE ZAPRZECZAŁ istnieniu zjawiska "są osoby zajmujące się magią" czy "sa rytuały magiczne". Tylko zaprzeczał realistyczności magii w HP, to raz, dwa - powątpiewa w skuteczność owych "rytuałów magicznych". Czyli, o ile umiesz zauważyć różnicę - wiem (ba, sam znam), że są rytuały magiczne - określone czynności wykonywane przez człowieka. Natomiast wątpię, czy one działają. NIE MA DOWODÓW naukowych na działanie.
A kto stoi za ich działaniem - czy demony, czy Calineczka, to się nie wypowiadam, bo nie ma dowodów, że TO DZIAŁA.
_________________ Dominik Jan Domin
|
Śr lip 29, 2009 14:50 |
|
 |
djdomin
Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48 Posty: 821
|
Cristof napisał(a): jo_tka napisał(a): Chciałam zauważyć, że do klasyfikowania zjawisk mają prawo także osoby, które się tym nie zajmują bezpośrednio. W końcu do klasyfikowania chorób nie trzeba wszystkich przechorować. Dokładnie. Nie trzeba być chorym na serce, żeby wiedzieć, że to jest złe. Można spokojnie zaufać lekarzom i ich klasyfikacji. Nie trzeba uprawiać magii, żeby wiedzieć, że jest zła. Można zaufać "lekarzom" - egzorcystom. Egzorcyści zajmuja się opętanymi (bez wnikania, czy są to prawdziwe zjawiska, czy nie). Nie zajmują się za to magią i o nie nie mają pojęcia. Jeśli już, to najwyżej o opętaniach i kontaktach z demonami - jeśli coś takiego istnieje.
Jest pełno zjawisk tzw. "magii ludowej"... ot, niemowlakowi zawiązuje sie czerwoną kokardkę. Nie staje się w progu. Nie przechodzi pod drabiną.
Czy to też jest wzywanie demonów?
A wyliczenie wartości liczbowej imienia - to też wezwanie demonów? Zsumowanie liczby liter (w hebrajskim każda litera ma wartość liczbową) - to już wezwanie demona? A na tym przecież opiera się numerologia...
_________________ Dominik Jan Domin
|
Śr lip 29, 2009 14:58 |
|
 |
r4dz10
Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05 Posty: 1061
|
Cytuj: PS. A co jeszcze znalazłem w tym szacownym sklepie magicznym? Popatrzcie, bo szczerze powiedziawszy sam się tego nie spodziewałem: http://sklep.tarotnet.pl/index.php?cPath=216_227Tak, to ten sam Harry, którego tak bardzo lubicie Czy potrzeba jeszcze jakiegoś dowodu, że magia istnieje i ma się całkiem nieźle?
a patrz, co ja znalazłem!
http://sklep.tarotnet.pl/index.php?cPat ... 9a43a5d4f7
hah! to dowód na to, że nauka jest przesiąknięta szatańską magią! 
_________________ "Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują." - Albert Einstein
|
Śr lip 29, 2009 15:00 |
|
 |
djdomin
Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48 Posty: 821
|
Cristof napisał(a): Ktoś się tutaj zaczytuje w kłamstwa masonerii, tak sprytnie powielone np. przez Dana Browna. Te wypociny dana browna nawet nie stały obok nauk masonerii. To brednie nawiedzonego [AUTOCENZURA< ABY NIE ZOSTAĆ WYWALONYM ZA BRAK MYSLI EKUMENICZNEJ] szkalujące Kościół katolicki.
W dodatku bez składu i ładu. Masoneria przynajmniej potrafiła to jakoś sensownie ułożyć. A u db jest pomieszanie gnozy, wiccarianizmu i zwykłych bredni.
_________________ Dominik Jan Domin
|
Śr lip 29, 2009 15:01 |
|
 |
Cristof
Dołączył(a): N lip 12, 2009 6:19 Posty: 314
|
r4dz10 napisał(a): Cytuj: W Harrym Potterze jako takiego Boga nie ma, stąd przekonanie że jego magia pochodzi w takim razie od złego. jak mamy rozdzielać magię w HP na dobrą czy złą... Voldemort jest tym złym (Ten, O Którym Nie Mówimy  ), korzysta z zakazanej magii. Harry i inni uczniowie Hogwardu uprawiają dobrą magię. czemu nie porównywać Voldemorta do szatana, dementorów (jego sług) do demonów, a resztę zaszufladkować do dobrych, którzy walczą ze złem?
Bo nie ma czegoś takiego jak "dobra magia". Każda efektywna magia jest działaniem Złego.
DJDOMIN-
Awersji wobec sacrum nie można wyjaśnić inaczej jak tylko TEOLOGICZNIE. Istnieje dowód teologiczny na to, że to jest opętanie. Poza tym to zjawisko zachodzi czy istnieje dowód naukowy czy nie. Wyobrażasz sobie taką sytuację?
Egzorcyzmy. 13 - letniego chłopca musi przytrzymywać 12 dorosłych mężczyzn, gdyż posiada nadludzką siłę. Na słowa modlitwy wydziera się okropnie. Bluźni przeciwko Bogu Ojcu, Jezusowi, Maryi, pluje na krzyż, przeklina, gryzie, drapie. Nagle Ty wchodzisz z linijką i cyrklem: "Poczekajcie, dajcie mi odmierzyć. Chciałbym zaobserwować dowód naukowy." IRRACJONALNE.
Nauka nie jest w stanie wszystkiego wyjaśnić czy tego chcemy czy nie
Co Ty chcesz, żebym cytował okultystów wypowiadających się na temat okultyzmu? Z góry wiadomo, że będą się wypowiadać pochlebnie i pozytywnie.
Za to BYLI okultyści (egzorcyzmowani, nawróceni na wiarę katolicką) unikają go jak ognia... Ciekawe czemu, co?
No tak, Harry nie może zostać opętany, bo to tylko postać książkowa 
|
Śr lip 29, 2009 15:14 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|