Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 12:51



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 578 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19 ... 39  Następna strona
 Biologiczne mechanizmy molekularne.Koniec teorii ewolucji. 
Autor Wiadomość
Post 
Cytuj:
13,7 mld lat temu cała przestrzeń i energia były skupione w jednym punkcie


Czemu zatem materia tak nie pozostała? Skupiona w jednym punkcie...

Moim zdaniem, musiało coś zadziałać od zewnątrz, gdyż gdyby coś zmieniło się od zwenątrz, to jaką miało by to przyczynę?

Logicznie jest to niemożliwe, bo działać może tylko coś co samo jet już w ruchu, czyli jest aktywne, to co stoi i nie działa, nie może nic zmieniać.
Czyli nie może żaden byt sam siebie wprowadzać w ruch, bo musiałby być pod tym samym względem w ruchu i w spoczynku by siebie w ruch wprowadzić, a to jest niemożliwe.

Czyli wnoskuję że materia zmieniła się, bo miała zewnętrzną przyczynę.
Taka jest moja sugestia. Ktoś ma inny pomysł?

Czemu materia zaczęła zmieniać swój stan.... jak to możliwe, skoro nie było czasu?


Śr lip 29, 2009 19:44

Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58
Posty: 422
Post 
Sebastian88 napisał(a):
Czyli nie może żaden byt sam siebie wprowadzać w ruch


A kto mnie wprowadzi w ruch, jak zaraz pójdę do kuchni?


Śr lip 29, 2009 19:49
Zobacz profil
Post 
Twoje kości.
A kiści działają bo mają energię, a energia jest dostarczana przez krew, a krew płynie bo bije serce, itd

Poszła byś gdyby nie biło? :D


Człowiek i zwierzęta nie ruszają się "same" to są skomplikowane ogranizmy, nie mogą niczego wykonywać gdy nie żyją.

Zaś aby żyć nieustannnie trzeba "doładowywać" energię (Jeść śniadanko, obiad) a te rzeczy pochodzą z zewnątrz, także wdychane powietrze....

Spróbój działać nie oddychając... :-D

To tak jak maszyna, paliwo zamienia na energię, ale paliwa trzeba dolać z zewnątrz... Nieprawdaż?


Śr lip 29, 2009 19:52
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post 
Sebastian88 napisał(a):
Czemu materia zaczęła zmieniać swój stan.... jak to możliwe, skoro nie było czasu?


Należałoby raczej zapytać - czemu energia zaczęła zmieniać swój stan, w końcu wszystko daje się sprowadzić do jakiegoś rodzaju energii, (materia to także pewien stan, rodzaj energii)
Czemu? ponieważ świat jako „całość” nie jest zamknięty w tych 3/4-ch znanych nam wymiarach, jest ich znacznie, znacznie więcej. To co astrofizycy nazywają WW to tylko wierzchołek góry lodowej rzeczywistego, wielowymiarowego świata. Świat w trzech wymiarach reprezentuje jedynie bardzo malutki wycinek z tego bardzo szerokiego spektrum wszelkiej istniejącej energii.

Świat istniał od zawsze nawet przed WW, ale w innej, wielowymiarowej postaci. Oczywiście astrofizycy mają rację, że czas zaczął biec dopiero po WW ale to przecież nie oznacza, że przestrzenie wielowymiarowe muszą podlegać tym samym prawom (mogą być bezczasowe) :) Czas to tylko złudzenie wynikające z inflacji (redukcji) przestrzeni do 3-ch wymiarów.

A więc świat nie został wyciągnięty z kapelusza :-D tylko powstał w wyniku zmiany stanu energii a dokładniej przez obniżenie jej drgań (wibracji) Zostaliśmy zrodzeni przez ten świat jesteśmy jego nierozerwalną częścią dla tego tak trudno nam pojąć, że może istnieć coś więcej niż rejestrują nasze zmysły, chodzi o to że świat wielowymiarowy jest dla nas tak samo niedostępny jak dla "płaszczaków" nasz świat (trójwymiarowy)

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


Cz lip 30, 2009 0:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 1:36
Posty: 845
Post 
@Sebastian88

Twoje kości.
A kiści działają bo mają energię,


ROTFL. Kości. Więc kreacjoniści nie tylko nie wiedzą o czymś takim jak cykl ATP. Kreacjoniści nie wiedzą, że ludzie mają mięśnie. Jakież to procesy pozwalające na uzyskanie energii zachodzą w kościach?

_________________
Radio Italia, solo musica italiana


Cz lip 30, 2009 7:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15
Posty: 815
Post 
Sebastian88 napisał(a):
Cytuj:
13,7 mld lat temu cała przestrzeń i energia były skupione w jednym punkcie


Czemu zatem materia tak nie pozostała? Skupiona w jednym punkcie...


Jakiś odpowiednik losowej fluktuacji w prawach fizyki występujących w osobliwości. Znamy zdarzenia bezprzyczynowe (cząstki wirtualne) - powstanie wszechświata mogło (nie musiało ale mogło) być jednym z nich.


Cz lip 30, 2009 9:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 28, 2009 11:02
Posty: 2
Post 
Cytuj:
chodzi o to że świat wielowymiarowy jest dla nas tak samo niedostępny jak dla "płaszczaków" nasz świat (trójwymiarowy)


Dokładnie. A kłótnie ateistów i teistów, zwolenników WW i kosmologii plazmowej, itp. przypominają kłótnie płaszczaków - których wszechświat ma kształt stożka - o to, czy jest on kołem, elipsą, trójkątem, czy też może odcinkiem paraboli.

_________________
sdd


Cz lip 30, 2009 9:29
Zobacz profil
Post 
greg(R) napisał(a):
@Sebastian88

Twoje kości.
A kiści działają bo mają energię,


ROTFL. Kości. Więc kreacjoniści nie tylko nie wiedzą o czymś takim jak cykl ATP. Kreacjoniści nie wiedzą, że ludzie mają mięśnie. Jakież to procesy pozwalające na uzyskanie energii zachodzą w kościach?


Oj greg nie myślałem że jesteś aż tak ograniczony.... moją wypowiedzią nie chciałem pokazać jak działa człowiek co do ostatniej komórki.

Celem wypowiedzi było tylko unaocznienie tego że człowiek nie działa "sam" tak po prosty bez niczego.

Cytuj:
Człowiek i zwierzęta nie ruszają się "same" to są skomplikowane ogranizmy, nie mogą niczego wykonywać gdy nie żyją.


Jedynym celem wypowiedzi było wyjaśnić że aby człowiek się poruszył musi zajść wiele rakcji.

A twoim postem wykazałeś tylko tyle że lubisz się naigrywać:

Cytuj:
Kreacjoniści nie wiedzą, że ludzie mają mięśnie.

Cytuj:
Więc kreacjoniści nie tylko nie wiedzą o czymś takim jak cykl ATP.


Ha ha ha bardzo śmieszne.... akurat chce mi się dokładnie gadać o anatomi... zresztą sam pominąłeś kilka rzeczy.... że musi do komurek mięśni zostać wysłany impuls z mózgu, że niektóre ruchy są u człowieka kontrolowane a niekóre nie (Np: czkawka )

Człowieku.... twoja wypowiedź nie wnosi niczego, bo nie zrozumiałeś sensu wypowiedzi, a o szczegóły nie dbam, bo wystarczy wymienić jeden czynnik (Np: ruch serca) aby dowieść, że bez tego człowiek się nie poruszy.

Nie wiem czy zrozumiesz o co mi chodzi znając ciebie znów znajdziesz coś śmiesznego w moim poście i walniesz z grubej rury coś na kreacjonistów (Którzy do anatomi człowieka mają się jak piernik do wiatraka) ale jakie ma to znaczenie.... jest okazja się z nich ponabijać to trzeba to wykorzystać!

Przepraszam za zajadliwy ton, ale trochę mnie to denerwuje jak ktoś wbrew intencji mojego postu zaczyna się czepiać szcegółów na które umyślnie nie zwracałem uwagi a ważny był dla mnie tylko sens.

Ale będąc na forum rozumiem że kilka ludzi za wszelką cenę chce mi dokopać... więc specjalnie dla ciebie gregu:

Jak jest zbudowany człowiek....
http://pl.wikipedia.org/wiki/Anatomia_cz%C5%82owieka
Poczytaj sobie o wszystkich układach szaczególnie o:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Narz%C4%85d_ruchu

Narząd ruchu
Z Wikipedii
Skocz do: nawigacji, szukaj
Narząd ruchu - część organizmu odpowiadająca za utrzymanie postawy i wykonywanie ruchów.
Ze względu na budowę i właściwości narząd ruchu człowieka dzielimy na:


Cytuj:
Układ szkieletowy (część bierna) składający się z:

-kości
-połączeń międzykostnych:
a) wolnych, czyli stawów wraz z ich elementami dodatkowymi
b) ścisłych połączeń międzykostnych (więzozrosty, chrząstkozrosty i kościozrosty)


Zrozumiałeś? Nie miało sensu się rozpisywać .... myślkałem że wystarczy parę czynników wypisać żeby było wiadome o co mi chodzi. Jeśli nie zaczaiłeś.... to proszę wymieniłem w tych linkach chyba wszystko co się w człowieku przyczynia do tego że się porusza. Zadowolony?


Cz lip 30, 2009 9:55
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05
Posty: 1061
Post 
Greg ma rację, bo napisałeś zwyczajne bzdury, które wyśmieje przedszkolak:
Cytuj:
A kości działają bo mają energię, a energia jest dostarczana przez krew

a potem:
Cytuj:
moją wypowiedzią nie chciałem pokazać jak działa człowiek co do ostatniej komórki.

wyszło Ci to doskonale :lol:

_________________
"Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują." - Albert Einstein


Cz lip 30, 2009 10:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58
Posty: 422
Post 
Sebastian88 napisał(a):
Zaś aby żyć nieustannnie trzeba "doładowywać" energię (Jeść śniadanko, obiad) a te rzeczy pochodzą z zewnątrz, także wdychane powietrze....


Czyli porusza mnie śniadanko i powietrze?

Dość dziwny sposób mówienia. Ale przyjmuję do wiadomości.


Cz lip 30, 2009 12:13
Zobacz profil
Post 
To mój specyficzny chrakter mówienia. Pół żartem pół serio, chodzi o to że nie dostarczając organizmowi energi z zewnątrz po prostu umrze.

Cytuj:
Greg ma rację, bo napisałeś zwyczajne bzdury, które wyśmieje przedszkolak:
Cytat:
A kości działają bo mają energię, a energia jest dostarczana przez krew

a potem:
Cytat:
moją wypowiedzią nie chciałem pokazać jak działa człowiek co do ostatniej komórki.

wyszło Ci to doskonale


A pokazałem jak działa co do ostatniej komókri? Sam greg napisał że nie wspomniałem o mięśniach...

Chyba niezbyt rozumiesz co piszesz... poza tym dla takich co chcą mieć wszystko dokładnie podałem linki. Gdzie mogą przeczytać całą anatomię.

r4dz10 widzę i ty nie rozumiesz skrótowej wypowiedzi. Znaowu się czepia szczegółów które nic nie zmieniają. Dobra dopiszmy jezcze 1000 innych funkcji jakie są odpowiedzialne za to że człowiek się porusza.... ale czy zmieni to fakt że gdyby nie procesy wewnętrzne człowiek by się nie mógł poruszać?

Czy teraz zrozumieliście o co mi chodzi?

Wasze wypowiedzi nijak się mają do ogólnej tezy jaką postawiłem, ok no to żeby było całkiem dokładnie wypiszmy wszystko po kolei każdy jedn proces.... zajmnie nam to 2 tygodnie a na końcu i tak powiemy:

No faktycznie gdyby serce nie biło, człowiek nie mógł by chodzić skakać itp.

Tylko po co sobie tyle roboty robić? Dlatego dałem jeden przykład i myślałem że wystarczy że zrozumiecie że aby człowiek chodził jest coś potrzebne a wy tu wyskakujecie że niezbyt dokładnie się wyraziłem bo jeszcze są mięśnie ATP,DNA, PRL , i LPR.

A co to zmienia? Zmienia to tezę że człowiek chodzi bo kierują nim procesy wewnętrzne? Skurcze mięśni itd? Myślałem że zrozumiecie po jednym przykładzie.

I jeszcze apropos:
Cytuj:
Greg ma rację,


Cytuj:
Kreacjoniści nie wiedzą, że ludzie mają mięśnie.


ŁAAAAAŁ !! A to mi nowina.... wskaż takiego. Tylko nie wskazuj znowu na mnie bo już chyba wyraźnie napisałem dlaczego umyśnie pominąłem to bo nijak to się ma do ogólnej tezy.
Oraz:
Cytuj:
Wasze wypowiedzi nijak się mają do ogólnej tezy jaką postawiłem, ok no to żeby było całkiem dokładnie wypiszmy wszystko po kolei każdy jedn proces.... zajmnie nam to 2 tygodnie a na końcu i tak powiemy:

No faktycznie gdyby serce nie biło, człowiek nie mógł by chodzić skakać itp
.


Ostatni raz się pytam. Zrozumieliście o co mi chodziło? Czy zajmniemy się wyisywaniem wszystkich procesów w człowieku. Choć dla potwierdzenia tezy że człowiek nie działa "Sam" wystarczy tyko jeden?


Cz lip 30, 2009 13:20

Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58
Posty: 422
Post 
Sebastian88 napisał(a):
Choć dla potwierdzenia tezy że człowiek nie działa "Sam"


A czy przy Twoim sposobie mówienia da się odróżnić takie wypowiedzi:

Idę sama. Idę z czyjąś pomocą.

Oddycham sama. Oddycham za pomocą respiratora.

Może Tobie chodziło po prostu o to, że człowiek nie jest samowystarczalny?

Że może działać sam, ale tylko w określonych warunkach?


Cz lip 30, 2009 13:38
Zobacz profil
Post 
Dokładnie!
Chodziło oto że musi przyjmować z zewnątrz pokarm, tlen i inne rzeczy by działać, to znaczy żyć, czyli nie jest samowystarczalny. A to znaczy że wszystko co robi może robić dlatego że musi dostarczać swemu organizmowi energię (Która jest w pokarmie) z zewnątrz.

Czyli niejaki jest "poruszany" oczywiście niedosłownie.

Czyli reasumijąc: Nieporozumienie?


Ok, myślę więc że się wyjaśniło. Doszliśmy do wniosku że ostatecznie i u człowieka przyczyna ruchu leży na zewnątrz, gdyż aby człowiek mógł żyć potrzebuje energi. Tę zaś zdobywa przyjmując pokarm, który pochodzi z zewnątrz.

Podobnie jak maszyna, samochody itp.
Pozornie poruszają się "same" lecz patrząc na to uważniej zauważymy że też im jest potrzebana energia z zewnątrz i przyjmują ją w postaci paliwa, bez tego by się nie poruszały, tak jak człowiek, bez powietrza.

(Dal tych co chcą mieć wszystko dokładnie dodam że w powierzu musi być tlen O2.)

Czyli podany przykład, (przejścia do kuchni przez Sylwię) nie przeczy mojej tezy, że ruch (U mnie znaczy to także zmiana) ma przycynę zewnętrzną.

Tak więc pytam: co sprawiło że materia się zmieniła i nie pozostała tak w jednym punkcie na zawsze.


Cz lip 30, 2009 14:01

Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15
Posty: 815
Post 
Sebastian88 napisał(a):
Tak więc pytam: co sprawiło że materia się zmieniła i nie pozostała tak w jednym punkcie na zawsze.


Czy nie odpowiedziałem ci na to kilka postów wyżej?

Jakiś odpowiednik losowej fluktuacji występujący w prawach fizyki obowiązujących w osobliwości. Znamy zdarzenia bezprzyczynowe (cząstki wirtualne) - powstanie wszechświata mogło (nie musiało ale mogło) być jednym z nich.


Cz lip 30, 2009 19:17
Zobacz profil
Post 
A czy ja nie odpowiedziałemm ci w tym temacie?

viewtopic.php?t=11107&postdays=0&postorder=asc&start=1800

Cytuj:
"Nie wszystko musi mieć przyczynę. Cząstki wirtualne powstają dzięki losowym fluktuacjom kwantowym.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Cz%C4%85stka_wirtualna "

"Posługuje się tym cytatem z wikipedi: "Wirtualne cząstki to cząstki fizyczne, które manifestują swoją obecność poprzez oddziaływanie z innymi cząstkami, jednak ich istnienie łamie zasadę zachowania energii w klasycznym sensie (ale nie kwantowym)."

I w ten sposób ateiści sugerowali że akt stworzenia, nie jest konieczny, gdyż w świecie kwatnów, pewne żeczy mogą pojawić się "same".
Tymczasem ja zaraz wyjaśnie że nic się tam samo nie bieże ale nawet i to ma swoją przyczynę.

Zobaczcie na prosty przykład:

Masa elektronu wynosi: 0,00055u
Masa protonu wynosi: 1,00726u
Masa Neutronu wynosi: 1,0082u

A jeden" u= 1,66 x 10 *-27 kg

Weźmy przykładowy atom np Lit ma 3 elektrony i protony oraz 4 neutrony czyli jego masa powinna wynosić 7,05623
Tymczasem w układzie okresowym jest masa 6,941 u czyli mniesza?
Tla makrokosmosu wydawoało by się że ta masa bieże się z nikąd, ale wcale tak nie jest. Zobaczcie przecież jądro to zlepek protonów, czasem i neutronów, wszyscy wiemy że + z + się odpychają, więc dlaczego jądro atomowe jest w miarę sta\bilne a nie rozwala się natychmiast? Bo istnieje coś takiego jak siła wiązania. Ta siła powoduje że jądro atomowe się nie rozpada, ona jak gdyby ciągnie protony do środka. I te siły jądrowe mają takie trzy charakterystyczne cechy:

- są krótkozasięgowe
- występują niezależnie od ładunku
- i najsilniejsze dotychczas odkryte w przyrodzie.

Więc co się okazuje? Nic nie bieże się z nikąd.
I choć w makroświecie ( Dużym widocznym dla nas świecie) coś może się wydawać że wyszło z nikąd, ale tak naprawdę gdy podzielimy atom na kwanty to zobaczymy dokładnie że wszystko co się tam dzieje ma przyczynę. I zostało to podkreślone nawet w tymże artykule zdaniem:
" jednak ich istnienie łamie zasadę zachowania energii w klasycznym sensie (ale nie kwantowym)." No.
Tak więc bez innych cząstek z którymi one współgrają, nie miały by szansy nic zdziałać.


Proszę odnieś się do tego fragmentu. Te cząsteczki nie łamią zasady zachowania masy i energi w fizyce kwantowej jak pisze w samej wikipedi którą tam zacytowałeś na stronie 100 czyli nic nowego samo się nie robi.


Cz lip 30, 2009 19:41
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 578 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19 ... 39  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL