Po prostu wiem, jak ogromnym przedsięwzięciem jest trasa koncertowa gwiazdy formatu Madonny. Tu rzeczywiście nie ma miejsca na przypadki - ale nie ma także miejsca na arbitralne wybieranie sobie dat, bo " akurat wtedy jest święto, więc trzeba skandalik wywołać ". Jak już pisałem, gdyby zrobiono to z premedytacją, cała trasa musiałaby zostać podporządkowana tej jednej dacie - to nie jest tak, że areny czy stadiony w danym mieście są wolne przez cały rok, i można sobie dowolnie dobierać terminy ! Gdyby koncert w Polsce odbywał się poza trasą koncertową, albo jako dodatek do niej, np. z tygodniowym odstępem między poprzednim koncertem, byłbym skłonny uwierzyć w manipulację. Tymczasem jest to normalne tournee - koncerty co dwa dni, Goteborg 9-go, Kopenhaga 11-go, Praga 13-go, Polska 15-go, Monachium 18-go, Lublana 20-go, Budapeszt 22-go.. my naprawdę nie jesteśmy pępkiem świata ! Trzeba dokładnie zaplanować przewóz sprzętu ( a jest go dużo ), zakwaterowanie załogi ( przy takim koncercie może pracować nawet 200 osób ), mnóstwo innych rzeczy, naprawdę ostatnią rzeczą o jakiej się myśli jest to, by koncert w Polsce odbył się akurat w święto katolickie. Tego rodzaju przypuszczenia są po prostu absurdalne, a najczęściej wynikają z charakterystycznego dla niektórych katolików ( zwłaszcza z tzw. kręgów radiomaryjnych ) syndromu psychicznego, w którym wszystko to, co dzieje się wokoło postrzega się jako dziejące się w związku z nami i odnoszące się do nas, albo pozytywnie, albo negatywnie ( trzeciej możliwości zazwyczaj nie ma ). To taka odmiana egocentryzmu. Tymczasem prawda jest taka, że Madonna prawdopodobnie w ogóle się nie interesuje polskim katolicyzmem, i nawet do głowy jej nie przyszło by cokolwiek w związku z nim robić. Skąd w ogóle przypuszczenie, że pracownicy firm organizujących tego rodzaju trasy koncertowe orientują się, że są jakieś święta katolickie poza Bożym Narodzeniem ? Bo moim zdaniem niespecjalnie ich to obchodzi. Ale oczywiście radiomaryjni katolicy uważają, że cały świat ( a zwłaszcza organizatorzy tras Madonny, Britney Spears, Backstreet Boys itd. ) doskonale wiedzą iż 15 sierpnia jest święto obowiązkowe, i świadomie wykorzystują to do przeprowadzenia kolejnego ATAKU na nasz naród, naszą wiarę i nasz Kościół. A wszyscy, którzy organizują dyskoteki w Wielki Piątek również nie robią tego z żadnego innego powodu. Ba ! Każdy, kto wykonuje prace niekonieczne w niedzielę na pewno nie robi tego dlatego, że akurat go mało niedziela obchodzi, tylko po to, by ZAATAKOWAĆ nasz naród, naszą wiarę i nasz Kościół. Jest to myślenie paranoiczne, całkowicie wbrew rozsądkowi i faktom. I wystawia katolikom koszmarne świadectwo. Na co ja się NIE ZGADZAM, i przeciwko czemu ja też chcę zaprotestować.



Alus, z całym szacunkiem, ale co to ma z tym wspólnego Kto tego nie dostrzega

Polskim czy nie polskim katolicyzmem - gdyby nie interesowała się chrześcijaństwem i nie prowokowała, nie śpiewłaby rozpieta na konstrukcji krzyża z imitacją korony cierniowej na głowie.


Bo dystrybutorzy filmów, organizatorzy koncertów, nagminnie uciekają się do kontrowersyjnych plakatów, terminów, okoliczności, aby przydać imprezie rozgłosu.
I nie chodzi o atakowanie naszego narodu, katolicyzmu, ale o nagłośnienie a tym samym o kasę.
Ciekawe czy organizatorzy odwazyliby się zorganizowac koncert artysty o podobnie kontrowersyjnych zachowaniach wobec Islamu, w jakieś święto Islamu....i czy wyszliby z tego żywi

Do tego, by wiedzieć, że symbolem chrześcijaństwa jest krzyż nie trzeba się nim interesować, czy mieć jakąkolwiek wiedzę na temat świąt katolickich. Czytałem zresztą, że na najnowszej trasie tego rodzaju prowokacje nie są już planowane.



Jak mówiłem - umieszczenie na plakacie aktora na krzyżu jest czymś zupełnie innym, niż zorganizowanie koncertu w dniu święta, o którego istnieniu nie wie nikt poza katolikami ( a dam głowę, że także wielu katolików.. ).



Jeżeli rzeczywiście o to chodziło, to protestujący bardzo przysłużyli się Madonnie w realizacji tego celu. Wręcz jej z nieba spadli.



Pewnie by się nie odważyli, z tego też właśnie powodu. To co, robimy zamach na Madonnę ? Wtedy na pewno już się więcej nie odważy.

Nie popieram żadnych protestów, bo w zasadzie jedyne do czego prowadzą to dodatkowa, darmowa reklama koncertu, ale nie mogę już patrzeć jak próbuje się tu udowodnić, że organizatorzy nie mieli bladego pojęcia że katolicy obchodza wtedy Uroczystość Wniebowzięcia Matki Bożej.

Uroczystość Wniebowzięcia, to dzień wolny od pracy i od handlu. Średnio rozgarnięta osoba organizując cokolwiek w obcym kraju (wypad na weekend, na wczasy, do pracy, oraganizując koncert) spogląda w kalendarz i zastanawia się czy przypadkiem nie jest to w tym kraju jakiś dzień świąteczny. Co więcej.... zdarza się że w niektórzy kalendarzach książkowych znajdują się tabelki z zaznaczeniem dni świętecznych w innych państwach. Sama mam tu taki przed sobą i widzę, że np. 15 września jest jakieś święto na Słowacji, a 28 września w Czechach. Nie wiem co to za święta (i w chwili obecnej mało mnie to obchodzi), ale gdybym chciała cokolwiek zorganizowac w tych państwach, to bym się zainteresowała czy to dni wolne od pracy, czy ważne dla tych ludzi, jak przezywane (może to dzien jakiejs żałoby, czy czegoś w tym stylu). Nie trzeba do tego jakiejś szczególnej inteligencji.
Nie chcę tu wchodzic w dyskusje czy organizatorzy powinni w tym dniu ustalić date koncertu czy nie, ale chodzi mi o to, żeby nie robic z nich niedorozwiniętych osobników.
Inna kwestia, że organizatorzy to nie jacyś tam ludzie z Ameryki, co to nawet nie wiedza gdzie Europa leży, ale tez ogromne grono Polaków. I tu wchodzi drugie stwierdzenie które tu pada, że nawet Polacy (w tym katolicy) nie wszyscy wiedzą co to za dzień.
No sorry, ale to nie jest jakieś tam trzeciorzędne, drobne, nic nie znaczące święto, ale jedno z kilku najważniejszych i bardzo nielicznych świąt nakazanych. Jeśli jakiś "katolik" nie wie, że w tym dniu jest takie święto, to po prostu nie jest żadnym katolikiem. Oczywiście nie kazdy musi nim byc, ale trzeba tez pamiętac, że to jednocześnie dzien wolny od pracy i od handlu (!!!). Nie wmawiajcie, że ludzie niewierzący nie mają pojęcia że 15-go sierpnia jest jakieś święto, skoro co roku mają w tym dniu wolne, a dodatkowo nie bedą sie mogli oddawać temu co dla wielu (nie tylko niewierzących) jest największym hobby, czyli chodzeniu po sklepach.
A na koniec jeszcze..... w tym roku ten dzien wypada w sobotę. Zgodnie z kodeksem pracy jesli jakis dzień wolny wypada w sobotę, to należy się za niego inny dzien wolny w dzień roboczy. Rozumiem, że ci wszyscy co to nie maja zielonego pojęcia o jakims swięcie, nie mają też pojęcia o tym przepisie i nawet do głowy nie przyjdzie im przypilnowanie pracodawcy żeby udzielił wolnego w jakis zwykły dzień.

Powtarzam, nie chodzi mi tu absolutnie o dyskusje czy to dobry dzien na koncert czy nie, ale prosze nie piszcie głupot, że organizoatorzy, Polacy i wielu katolików zyje w błogiej nieswiadomości, że 15 sierpnia to dzień świąteczny, wolny od pracy i handlu. I nie piszcie też że wiedzą, ale kompletnie się nie orientuja dlaczego ten dzień taki jest (że np. rząd mógłby dziś ogłosić, że np. 19 września będzie wolny i nikogo nie zainteresowałoby dlaczego i z jakiej okazji).

Ja już pisałem. O tym, że jest to jakieś wielkie święto dowiedziałem się jakieś 3 lata temu. Wiedziałem, że jest święto, że jakieś Maryjne (ale tych Maryj to chyba setki są więc się nie przejmowałem), ale że jakieś mega wielkie i w ogóle najważniejsze to pojęcia nie miałem. Ot święto.

Musielibysmy miec mentalnośc Madonny - bo jej włażenie na krzyż, jest formą zamachu, profanacji chrześcijaństwa.
Ależ łaskawa...ho..ho .... w Polsce nie będzie właziła na krzyż...ależ nas zaszczyt kopnął...
W kwestaich daty, Monika wyczerpująco wypowiedziała istotę sprawy...

Pisałam dalej .... niewierzący nie muszą wiedzieć co to za święto, ale z samego faktu że jest dniem wolnym można się bardzo łatwo domyslić że jest dla katolików ważne. Mało które "ot święto" jest wolne od pracy.

Doprawdy ? Ostatnio byłem w Irlandii, i szczerze mówiąc do głowy mi nawet nie przyszło sprawdzić, czy w tym okresie mają jakieś święta.. i tak nikomu nie zamierzałem przeszkadzać w świętowaniu, więc po co ?



Powtarzam po raz setny - na trasie koncertowej koncerty odbywają się co dwa-trzy dni, bądź nawet codziennie. NIE DA SIĘ zwracać uwagi na to, czy akurat jest to np. dzień wolny od pracy ! W ten sposób nie dałoby się zrobić żadnego tournee. Zresztą, nawet gdyby to sprawdzali, to fakt, że 15 sierpnia jest w Polsce dniem wolnym od pracy to nawet lepiej - ludzie mają czas dojechać na koncert.. święto Wniebowzięcia NMP " dniem żałoby " też nie jest, a uczestniczenie wtedy w koncercie nie jest grzechem. Słowem - o co chodzi ?



Jasne, jasne, wszyscy to wiemy, a potem czytam sondaż, że 50% katolików nie chodzi do kościoła. Można sobie do woli powtarzać, że to " nie są żadni katolicy ", ale niczego to do tematu nie wnosi.



Co ma piernik.. w tzw. drugi dzień Bożego Narodzenia też jest wolne, a nie sądzę, by którykolwiek niewierzący zastanawiał się nad tym, że wtedy jest święto św. Szczepana.



Organizatorzy NA PEWNO nie mieli o tym zielonego pojęcia. Tu w ogóle nie mam żadnych wątpliwości. A Polaków i katolików się przestań czepiać, bo podałem to jako przykład.

Madonna nie włazi na krzyż nie " w Polsce ", tylko po prostu takiego elementu show na obecnej trasie nie ma. Wszystkie koncerty na trasie Madonny są identyczne, i organizowane są w identyczny sposób. Powtarzam jeszcze raz, bo jak widać jest to niezwykle trudne do pojęcia ( polsko-katolicki egocentryzm ? ) - to nie jest żaden specjalny koncert Madonny dla Polaków, z premedytacją zorganizowany w święto - to jest jeden z 29 koncertów trasy Stick & Sweet Tour, taki sam jak inne, na który Madonna przyjedzie, zaśpiewa, pojedzie, i nawet się nie zorientuje, że właśnie była w Polsce. Tak wygląda trasa koncertowa. I przestańcie wreszcie międlić ten temat, bo mi w tym momencie wstyd za moich współwyznawców.

Radze przeczytać wszystko jeszcze raz, ze zrozumeiniem.

Napisałam wyraźnie, że nie chce dyskutować o tym czy powienien być koncert, czy organizatorzy brali pod uwage inną date, czy brali ale nie byli w stanie zorganizowac koncertu w inny dzień, ale tylko to żeby nie wypisywać głupot że nie mieli bladego pojęcia (tylko i jedynie o tą świadomość).

PS. Jak sie jedzie za granicę to lepiej sie dokształcić w kwestii świąt, godzin otwarcia skleów itp. Można się nieźle naciąć, bo w wielu krajach podchodzi się do świętowania o wiele poważniej niż u nas (może się np. nagle okazać że sie zostało bez jedzenia i nie ma go gdzie kupić, bo wszystko zamknięte). To tylko u nas pojawia się wrzask jak chce się np. wprowadzić jakieś ograniczenia w handlu.

Dla Ciebie termin koncertu nie stanowi żadnego problemu, to nie wstydź się za innych - każdy odpowiada za siebie.
Czy fakt, że Madonna w tej trasie koncertowej nie wlezie na krzyż, oznacza, że nabrała respektu do wiary innych ludzi?....oby...

Naprawdę świetna rzecz! Dobry przykład bezmyślności protestujących. na marginesie - gdyby nagle w wyniku ich nacisków jakiś oszołom zdecydował się odwołać koncert... Czy ci ludzie zdają sobie sprawę jak wielkie koszty byśmy ponieśli? Czy zdają sobie sprawy z tego, ile milionów złotych by musiało pójść na odszkodowania - Państwo musiałoby wypłacić Madonnie równowartośc jej zarobku z tego koncertu, pokryć straty organizatorów (wraz z ich zarobkiem)... Do tego dodajmy rzesze fanów, którym trzeba by zwrócić pieniądze za powynajmowane już z pewnością pokoje hotelowa i zarezerwowane bilety na przejazd pociągiem lub samolotem. Jesliby protest odniósł skutek, to ci, którzy protestują powinni za to zapłacić! Ale nie odniesie - wierzę w to, bo wierzę w praworządnośc i demokrację.

Stąd, że żadna firma organizująca koncerty na międzynarodową skalę nie ma czasu zajmować się takimi bzdetami, jak jakieś lokalne święto. Dla nich to po prostu jest sprawa absolutnie NIEISTOTNA.

Nie ma sensu się spierać czy jest to koncert specjalnie realizowany w tm terminie czy nie - tego po prostu nie wiemy.
W zależności od odpowiedzi jest to pewna niezręczność lub pewna złośliwość.
Przyznam że wątpię by było to przypadkowe - ale w sumie akurat ta Pani nie jest mnie w stanie obrazić.

Dla Twojej informacji: to "lokalne święto" jest jednym z najwazniejszych świąt w Kościele Katolickim i jest obchodzone (i wolne od pracy) w wielu krajach Europy.