Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 13, 2025 7:28



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Dziwny problem 
Autor Wiadomość
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post Dziwny problem
Mam dosyć dziwny problem.
Chodzi o to,że ostatnio po roku czasu udało mi się zaufać Bogu na tyle ,że oddałam Mu swoje życie i oddaje każdego dnia. "Nasza relacja" i to ,co Bóg ostatnio działa w moim życiu sprawia,że czuje codziennie niesamowitą radość ze świadomości ,że Bóg jest w moim życiu, że mnie kocha i w ogóle. Że jest ok w życiu duchowym i w ogóle.
Ale mimo to.. wciąż czegoś mi brak. To głupie stwierdzenie,ale mam wrażenie,że JEzus mi nie wsytarcza. Tzn. super,że jest ,że mnie kocham,że czuje Jego obecność w moim życiu, zaufanie,poczucie bezpieczeństwa,Jego opiekę,troskę, a w sercu pokój i radość. A mimo to wciąż za czymś tęsknie, wciąż czuję się niepełna,wciąż czegoś mi brak i to mnie dobija... :( nie wiem co jest grane..


Pn sie 03, 2009 21:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Być może to jest grane, że jesteś osobą której nie wystarcza korespondencyjna miłość na odległość?


Pn sie 03, 2009 21:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55
Posty: 728
Post Re: Dziwny problem
*Julka* napisał(a):
Tzn. super,że jest ,że mnie kocham,że czuje Jego obecność w moim życiu, zaufanie,poczucie bezpieczeństwa,Jego opiekę,troskę, a w sercu pokój i radość. A mimo to wciąż za czymś tęsknie, wciąż czuję się niepełna,wciąż czegoś mi brak i to mnie dobija... :( nie wiem co jest grane..
Twoje odczucia są normalne u dziecka, tak od trzeciego-czwartego roku życia. Kiedy to człowiek zaczyna pragnąc współuczestniczyć w tym wszystkim, co się dzieje w domu. Kościół - mistyczne ciało Chrystusa - będzie do końca świata napotykać na trudności i zadania do wykonania. Św. Paweł napisał "ze swej strony w moim ciele dopełniam braki udręk Chrystusa dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół" [Kol 1,24]. Może to właśnie głód działania jest tym niespełnieniem. Możesz odnaleźć swoje powołanie w różnoraki sposób, nie tylko w instytuach zakonnych, ale także w codziennym życiu, jak to napisą św. Escrivá:
    "Naszym zadaniem jest współpraca ze wszystkimi chrześcijanami w wielkiej misji bycia świadkami Ewangelii Chrystusa; głoszenie, że ta dobra nowina powinna ożywiać ludzi w każdej sytuacji. Dzieło, które nas czeka, jest ogromne. Jest jak bezbrzeżne morze. Bowiem póki na ziemi są ludzie, nawet jeżeli technika i formy produkcji ulegną wielkiej przemianie, zawsze będą oni mieć pracę, którą będą mogli ofiarować Bogu, przez którą będą mogli się uświęcać."
    [Rozmowy...]
Stajesz przed wejściem w chrześcijaństwo dojrzałe. To ważna chwila.

_________________
Obrazek
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.


Pn sie 03, 2009 22:09
Zobacz profil
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post 
Kancermeister , a możesz po polsku, bo tak nie za bardzo rozumiem Twojego typowego dla facetów formalistyczno-naukowego bełkotu... ;/

acha i proszę nie pisać wieśniackich ,bzdurnych komentarzy - to tak jakby ktoś miał taki zamiar.


Pn sie 03, 2009 22:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55
Posty: 728
Post 
*Julka* napisał(a):
Kancermeister , a możesz po polsku, bo tak nie za bardzo rozumiem Twojego typowego dla facetów formalistyczno-naukowego bełkotu... ;/
Dworujesz sobie... Oczu nie masz? Rozejrzyj się dookoła. Jest tylu potrzebujących. Jeżli z poczucia "zaufania, bezpieczeństwa, opieki, pokoju i radości" przejdziesz do pragnienia pomocy innym, to fajnie. Znaczy, że jesteś dorosła, odpowiedzialna, dojrzała w wierze. Bo wiarę poznaje się po owocach.

Jeżeli nie, jeżeli chcesz w obliczu krzyża tylko dalej się pławić w "niesamowitej radości" z delikatną nutką niespełnienia, no to sorki. Pomyliłem się.

_________________
Obrazek
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.


Pn sie 03, 2009 23:41
Zobacz profil
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post 
Kancermeister napisał(a):
*Julka* napisał(a):
Kancermeister , a możesz po polsku, bo tak nie za bardzo rozumiem Twojego typowego dla facetów formalistyczno-naukowego bełkotu... ;/
Dworujesz sobie... Oczu nie masz? Rozejrzyj się dookoła. Jest tylu potrzebujących. Jeżli z poczucia "zaufania, bezpieczeństwa, opieki, pokoju i radości" przejdziesz do pragnienia pomocy innym, to fajnie..


staram się na każdym kroku dawać świadectwo.
i z tym też jest ok.. z tą kwestią ,o którą Ci chodzi.
do wspólnoty też należę ( właściwie to prawie już nie, bo to nie jest wspólnota - no chyba,że z samej nazwy)

a tak poza tą kwestią-skoro już ją obaliliśmy..
wciąż czegoś mi brak.


Wt sie 04, 2009 0:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 04, 2009 6:10
Posty: 179
Post 
A co myślisz o uwadze Zencognito?


Wt sie 04, 2009 6:59
Zobacz profil
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post 
w relacji z Jezusem nie ma czegoś takiego jak miłość na odległość,ponieważ obecność Jezusa jest żywa i obecna w życiu człowieka tu i teraz, nie ma Go gdzieś tam w niebie , On jest z nami i pośród nas .. :)


Wt sie 04, 2009 12:01
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post 
*Julka*
Byc moze to sa jakies oznaki powolania? Idz w odwiedziny do ktoregos klasztoru, popytaj.

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


Wt sie 04, 2009 14:50
Zobacz profil
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post 
Dural napisał(a):
*Julka*
Byc moze to sa jakies oznaki powolania? Idz w odwiedziny do ktoregos klasztoru, popytaj.


nie , to też wykluczyłam. czuje,ze zdecydowanie jestem powołana do malzenstwa, w zyciu klasztor NIE nie i nie.. :) to nie to :)


Wt sie 04, 2009 14:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 04, 2009 6:10
Posty: 179
Post 
Wybacz, że reaguję emocjonalnie, ale ludziom na tym forum brakuje daru myślenia.

Oznaki powołania, ta... a może to w ogóle nie ma nic wspólnego z wiarą? Bierzesz to pod uwagę? Nie pomożemy Ci. Nie ma odpowiedzi na każde pytanie, na każdy nastrój i każde dziwne uczucie. Nie da się. Jest jeszcze kilka sfer, które nie zostają poruszone. To może być cokolwiek. Może sytuacja w domu, lub coś innego.

Jezus jest pośród nas? A widzisz go? Rozmawiasz z nim? Czy rozmawiasz z nim, czy z jego wizualizacją, wyobrażeniem jego osoby? Bo ja z nim nie miałem okazji porozmawiać. A szkoda, chętnie bym posłuchał jego nauk, ale to było 2000 lat temu. To nie jest miłość, relacja na odległość? OK. OK. Ja już nic nie mówię. Tylko tyle, że ja mam inne zdanie.


Wt sie 04, 2009 15:38
Zobacz profil
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post 
Ścianka napisał(a):
Jezus jest pośród nas? A widzisz go? Rozmawiasz z nim? Czy rozmawiasz z nim, czy z jego wizualizacją, wyobrażeniem jego osoby? Bo ja z nim nie miałem okazji porozmawiać. A szkoda, chętnie bym posłuchał jego nauk, ale to było 2000 lat temu. To nie jest miłość, relacja na odległość? OK. OK. Ja już nic nie mówię. Tylko tyle, że ja mam inne zdanie.


hm... kiedyś miałam inne Jego wyobrażenie. Ostatnio Jezus pokazał mi się jaki jest. wciąż mnie uczy swojego obrazu. nie wiem czy wiesz ,ale to nie jest takie łatwe. i tak, rozmawiam z Nim. staram się cały czas dbać o relację z Nim. On mnie wspiera. JEst przy mnie codzień. Nie trzeba widzieć Jezusa wizualnie, Jego się widzi w sercu, Jego można zobaczyć w uśmiechu drugiej osoby... jeśli chcesz Go zobaczyć nie możesz czekać aż Ci się objawi jak św.Faustynie Ścianko.. jeśli nigdy z Nim nie rozmawiałaś to spróbuj. Okazji masz wiele do modlitwy. A jeżeli Go nie widzisz to módl się do Niego , abyś zobaczyła Go.. najlepiej zobaczyć Go możesz na Eucharystii.
Co do powołania- nigdy tego problemu z tego tematu nie brałam pod uwagę.

głównie to też mi się wydaje ,że może to mieć czynnik nie związany z wiarą, więc może bez dramatyzmu :>


Wt sie 04, 2009 16:22
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post 
Cytuj:
Wybacz, że reaguję emocjonalnie, ale ludziom na tym forum brakuje daru myślenia.

A co widzisz zlego w klasztorach? Skoro kobiety decyduja sie na nie BEZPSZYMUSOWO, to widocznie cos im daje. Julka pisala o Jezusie a nie potrzebie wystepowania w telewizji, stad moj post.
Myslenie to nie dar ale proces. :)

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


Wt sie 04, 2009 16:27
Zobacz profil
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post 
Ścianka napisał(a):
ale to było 2000 lat temu.


acha to teraz Jezusa wg. Ciebie nie ma ?
no to się mylisz, bo On wciąż jest .
Nie ma Go wizualnie,ale jest duchowo. I wciąż jest Bogiem-Człowiekiem :)
a Jego nauki wciąż są i będą żywe, także spokojnie możesz ich słuchać.

wybaczcie OFFTOP


Wt sie 04, 2009 16:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46
Posty: 2030
Post 
*Julka*, czym zajmujesz się na codzień?

_________________
Jestem panteistką.
"Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."
(Carl Sagan)


Wt sie 04, 2009 16:36
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL